HEJ! Do wszystkich, którzy wcale nie chcą pogodzić się z końcem wakacji!
Krótko, zwięźle i na temat. Morze znowu wzywa! Potrzeba 3 osób do załogi!

1. Termin

16.10 - okrętujemy się w Gdyni / Być może, że zaokrętujemy się 15.10 późnym wieczorem
21.10 - wyokrętowanie również w Gdyni / Być może, wyokrętujemy się 22.10
Jak tylko będę znał dokładne terminy dam znać!

2. Jacht

Jol bermudzki, "jotka" J -80 s/y ALF. Jacht jest stalowy, słynie ze swojej dzielności i braku luksusów:)

3. Trasa

Popłyniemy...tam gdzie nam Neptun pozwoli:) Planujemy gdzieś na wschód czyli Kłajpeda (Litwa) ale myślimy też o trasie Gdynia - Kalmar - Visby - Hel - Gdynia. Jak będzie fajnie wiało to możemy też się pokusić o przejście przez Kalmarsund. Trasa jest uzależniona od warunków pogodowych

4. Płatności

800 PLN + 100 PLN kaucji. W cenę wliczone są: czarter, pełne wyżywienie, opłaty portowe, paliwo. Kaucja, jeżeli niczego nie zniszczymy, od razu po rejsie jest zwracana.

5. Słów kilka o załodze charakterze rejsu.

Rejs o charakterze stażowo - szkoleniowym. Załoga? Studenci! Średnia wieku 23 lata. Jak do tej pory w załodze mamy 3 osoby w stopniu sterników jachtowych i dwóch żeglarzy jachtowych. ALE...Bardzo mile widziane są osoby bez doświadczenia i umiejętności żeglarskich, chcące spróbować swoich sił w morzu. DOŚWIADCZENIE ŻEGLARSKIE NIE JEST WYMAGANE!

Poprowadzi nas żeglarz w stopniu jachtowego sternika morskiego. Prowadził Zjawę IV, był pierwszym na Zawiszy. Chętnie podzieli się z nami wszelką swoją wiedzą również z astronawigacji, prądów, pływów.


6. Warunki pogodowe

No, mamy październik... Bałtyk jest bardzo kapryśny, szybko się denerwuję ale też szybko się uspokaja. Pogoda zmienia się szybko. Musimy się nastawić na raczej chłodne pływanie, przy silnym wietrze. Ale zdarzało się nie raz, że w październiku właśnie, słońce dobrze grzało.

Kontakt:

505 519 200 - Przemek

P.S. Wiem, że jest październik, że szkoła, praca i takie tam Odłóżmy szarą rzeczywistość i wyścig szczurów jeszcze chociaż na 6 dni!

Nawet nie wiesz, co zrobiłeś z moją głową. Od półgodziny siedzę przed monitorem, biję się z myślami i staram się wpłynąć jakoś na cyferki obok napisu SALDO. Strasznie bym popłynął z Wami na ten rejs szczególnie, że wróciłem ostatnio z Grecji gdzie nie było za dużo pływania i czuję lekki niedosyt.
Po za tym przepłynąłbym się Alfem. Dwa lata temu spotkałem się z nim w Karlskronie (też w październiku) i czułem lekki wstyd siedząc obok na luksusowej Bavarce..
Chociaż co by nie było, pomogliśmy Alfowi wejść do portu w gęstej mgle. Gdyż zalał im się gps. (na szczęscie ukf działała)

Pozastanawiam się jeszcze jutro, zadzwonię do koleżanki i dam znać. No chyba, że nie będzie już miejsc, to wtedy problem się rozwiąże.

_________________
Marcin