Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 25 lis 2024, o 16:34




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 43 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 7 paź 2011, o 07:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 lip 2010, o 09:24
Posty: 2790
Lokalizacja: Norge
Podziękował : 96
Otrzymał podziękowań: 332
Uprawnienia żeglarskie: hm...
Przypadkiem przeglądając jakieś zdjęcia w necie zauważyłem na jednym masztową drabinkę. Wydało mi się to całkiem praktyczym rozwiązaniem, więc poszukałem trochę i znalazłem dwóch producentów.
http://www.gdeffee.freeserve.co.uk/
http://www.mastmate.com/

Czy ktoś miał okazję wspinać się po czymś takim? Sprawdza się?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 paź 2011, o 08:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17464
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2268
Otrzymał podziękowań: 3648
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
zosta napisał(a):
Wydało mi się to całkiem praktyczym rozwiązaniem
Wydaje mi się, że jest to rozwiązanie bardziej praktyczne niż osęki, o które ciągle coś się zaczepia.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 paź 2011, o 12:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Pod jednym warunkiem: że masz wolną likszparę.
Zetknąłem się raz z podobną drabinką - jej niedyskwalifikująca wadą jest "kołysanie" się w poziomie.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 paź 2011, o 13:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 lip 2010, o 09:24
Posty: 2790
Lokalizacja: Norge
Podziękował : 96
Otrzymał podziękowań: 332
Uprawnienia żeglarskie: hm...
Ale to kołysanie wyobrażam sobie jako mniej przeszkadzające niż bujanie się na ławeczce. Słusznie?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 paź 2011, o 15:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Bujanie na ławeczce nie przeszkadza. Plusem drabinki jest to, że jest samoobsługowa, na ławeczce samodzielnie się wciągnąć to lepsza zabawa (choć ponoć możliwe, teorię znam ale nie próbowałam w praktyce - nie wiem, czy dałabym radę).

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 paź 2011, o 16:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
zosta napisał(a):
Ale to kołysanie wyobrażam sobie jako mniej przeszkadzające niż bujanie się na ławeczce

I tak i nie. Na ławeczce siedzisz i sie bujasz. Drabinka kręci ci sie od nogami, na których usiłujesz stać.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 paź 2011, o 16:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Moniia napisał(a):
na ławeczce samodzielnie się wciągnąć to lepsza zabawa (choć ponoć możliwe,


Na maszt na Conrada 28 wchodziłem bez ławeczki*, bez drabinki i nie było fałów (wchodziłem żeby fały wpuścić w maszt) - też się dało ;)


* miałem za to uprząż i 3 pętle z linek zdaje się 6 mm i dwa karabinki.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 paź 2011, o 17:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13563
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1556
Otrzymał podziękowań: 2275
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Carlo napisał(a):
Na maszt na Conrada 28 wchodziłem bez ławeczki*, bez drabinki i nie było fałów (wchodziłem żeby fały wpuścić w maszt) - też się dało ;)


* miałem za to uprząż i 3 pętle z linek zdaje się 6 mm i dwa karabinki.

Piotrek, nie takie to trudne gdy się na skałki wspinało wcześniej. ;)


Załączniki:
skałki.jpg
skałki.jpg [ 47.17 KiB | Przeglądane 6702 razy ]

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 paź 2011, o 18:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Ano ano :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 kwi 2012, o 15:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 lip 2010, o 09:24
Posty: 2790
Lokalizacja: Norge
Podziękował : 96
Otrzymał podziękowań: 332
Uprawnienia żeglarskie: hm...
Temat wraca z wiosną :)

Na początek chciałbym zapytać, o ową wspomnianą teorię
Moniia napisał(a):
samodzielnie się wciągnąć to lepsza zabawa (...), teorię znam

Jak wciągnąć się samemu?

Właśnie dzisiaj dałem się wciągnąć koledze. Właściwie to dałem się asekurować, bo wciągnąć nijak się nie dało. Musiałem się własno-ręczno-nożnie wspinać... Po pokonaniu dziesięciu metrów okazało się, że na górze trochę za mocno wieje, że przez brak kondycji sił niewiele pozostało, że trafić narzędziem w miejsce zastosowania, to większa sztuka... A że po zdjęciu sztagu, trzeba by się tam raz jeszcze wspiąć, by go z powrotem zamocować, operacja montowania rolera odłożona została na lepsze czasy. Te lepsze czasy, to mogą być ze wspomnianą w temacie drabinką.
I teraz drugie pytanie: czy ktoś u nas w kraju takie drabinki robi? Znalazłem producenta w UK, ale z przesyłką i cłem niezbyt tanio się to rysuje.

Inna opcja jaka po głowie mi chodzi, to użycie koszowego podnośnika w jakiś bezwietrzny dzień, położenie masztu, wreszcie zapłacenie komuś za całą robotę ;)

Spojrzenie na pokład z topu masztu kiedy się wisi na cienkim sznurku, bezcenne... :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 kwi 2012, o 16:47 
zosta napisał(a):
wreszcie zapłacenie komuś za całą robotę


To jest najlepsze rozwiązanie. :D
Z braku środków można ławeczkę wciągnąć pustą na maszt i obłożyć fał w ten sposób by móc potem na niej stanąć. Następnie, pamiętając o tym, że z każdą próbą kondycja rośnie, metodą ostatnią wspiąć się bohatersko do góry. Stanąć na ławeczce, złapać oddech, napić się herbaty z termosu, ew. czegoś innego z piersiówki (są takie z nierdzewki, nietłukące się, szukać w sklepach myśliwskich) i dopiero teraz przystąpić do pracy. Narzędzia podciągnąć do góry w wiaderku przywiązane krawatami do pałąka uchwytu. Ewentualnie można gdzieś dopaść obywatela małoletniego, ale już dosyć rozgarniętego ale jeszcze lekkiego - przywiązać na dwóch fałach!!
Pozdrowienia - Jarek Czyszek


Załączniki:
Komentarz: ... i do końca w końcu.
wgore2.jpg
wgore2.jpg [ 179.7 KiB | Przeglądane 6152 razy ]
Komentarz: najpierw do pół masztu
wgore.jpg
wgore.jpg [ 207.2 KiB | Przeglądane 6152 razy ]
Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 kwi 2012, o 19:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 lut 2010, o 20:31
Posty: 268
Lokalizacja: Topola Mała
Podziękował : 14
Otrzymał podziękowań: 52
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
zosta napisał(a):
czy ktoś u nas w kraju takie drabinki robi? )


Właśnie się zastanawiałem,czy jakiś nasz żaglomistrz, mógłby wykonać coś takiego jak ta drabinka z firmy Mastmate.
Jak by co, to też bym zamówił. Przy dwóch mogłoby być taniej.

_________________
Pozdrawiam
Witek
'odwierty do pomp ciepła'


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 kwi 2012, o 19:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 lip 2010, o 09:24
Posty: 2790
Lokalizacja: Norge
Podziękował : 96
Otrzymał podziękowań: 332
Uprawnienia żeglarskie: hm...
Ketiw napisał(a):
Przy dwóch mogłoby być taniej.

O, to już jest jakiś pomysł :)
Ja myślałem o takiej: http://www.gdeffee.freeserve.co.uk/#top


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 kwi 2012, o 21:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
zosta napisał(a):
Na początek chciałbym zapytać, o ową wspomnianą teorię
Moniia napisał(a):
samodzielnie się wciągnąć to lepsza zabawa (...), teorię znam


Jak wciągnąć się samemu?


najlepiej z pomocą fajnych urządzonek, jakimi są jumary (ang. ascender) - pozwalają się przesuwać po linie w jedną stronę, w drugą się blokują. No, tyle że trzeba je mieć.

drugie, z prusikami lub rolling hitch - nie mam pojęcia, co to jest po polsku*. Bo belkowy, który wszyscy wskazują, to to nie jest... - które mają tę zaletę, że pod obciążeniem zaciskają się, bez obciążenia dają się łatwo przesunąć (na jednym rolling hitch mogę utrzymać się bez trudu na pionowej stalówce całym moim ciężarem). Wymaga założenia wybranej 'na sztywno' liny do topu (np. fał zaknagowany na dole z obu końców). Nogami sobie pomagamy, będzie znacznie łatwiej.

trzecie - rozciągamy fałem solidną talię** i wciągamy się na niej. Dla masochistów to samo, tylko wykorzystujemy sam fał (choć pewnie niewielu znam takich, co to dadzą radę się na fale wciągnąć... ). Warto użyć talii, która ma knagę zaciskową, pozwoli nam chwilę odpocząć (po wpięciu się w coś...)

czwarte - podobnie jak trzecie, tylko wpinamy się w jeden koniec fału a odpowiednio rozciągniętą talię (drugi koniec fału będzie na topie) do fału i do pokładu (w sensie, knagi na poziomie pokładu czy przy podstawie masztu). Też wciągamy się na fale przy użyciu talii**. Wybór zależy od tego, czy wolimy linę z talii ciągnąć w dół czy w górę.

I pewnie można mnożyć. Nie mam pojęcia, które bym stosowała... wszystkie jak dla mnie mają jedną poważną wadę, są mocno siłowe. Pewnie 3 lub 4

*w sensie węzła, przetłumaczyć można i nawet będzie miało sens
** solidna, znaczy 6-8 razy, talia da nam wystarczające zmniejszenie potrzebnej siły aby dać sobie z tym radę. Co nie oznacza, że będzie łatwo. Asekuracja!

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D



Za ten post autor Moniia otrzymał podziękowanie od: Gienek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 kwi 2012, o 22:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 lut 2010, o 20:31
Posty: 268
Lokalizacja: Topola Mała
Podziękował : 14
Otrzymał podziękowań: 52
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
zosta napisał(a):

Po takiej drabce zapewne lepiej się wchodzi, ale trudniej ją wykonać.
Kolejny minus to większa objętość po złożeniu.

_________________
Pozdrawiam
Witek
'odwierty do pomp ciepła'


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 kwi 2012, o 22:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 lip 2010, o 09:24
Posty: 2790
Lokalizacja: Norge
Podziękował : 96
Otrzymał podziękowań: 332
Uprawnienia żeglarskie: hm...
Moniia napisał(a):
najlepiej z pomocą fajnych urządzonek
Ciekawe czy jest tu ktoś, kto tego próbował.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 kwi 2012, o 22:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 sty 2007, o 21:15
Posty: 2503
Lokalizacja: Trójmiasto
Podziękował : 281
Otrzymał podziękowań: 86
Uprawnienia żeglarskie: JSM, SRC, STCW, MIŻ
Nie używałem ale widziałem jak koleś w Gdyni posługiwał się takimi jumarami, kilka minut i był na topie masztu 14m jachciku.

_________________
Pozdrawiam
Paweł Goławski
http://www.jkmgryf.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 kwi 2012, o 23:10 

Dołączył(a): 17 mar 2012, o 17:21
Posty: 499
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 471
Otrzymał podziękowań: 76
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy sternik motorowodny
Witam .
Proszę mnie od razu śmiechem nie zabijać .
Po co w spokojnym porcie drapać się na maszt ?
Z jaką siłą trzeba działać na koniec masztu , żeby stosownie przybliżyć sobie top ?
Pewnie to oczywiste , ale może i nie tylko mnie przyda się odpowiedź .
Pozdrawiam .
Eugeniusz Panek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 kwi 2012, o 23:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 kwi 2006, o 13:57
Posty: 3996
Podziękował : 657
Otrzymał podziękowań: 613
Uprawnienia żeglarskie: szkutnik drewkarz,motorówkarz
zosta napisał(a):
Moniia napisał(a):
najlepiej z pomocą fajnych urządzonek
Ciekawe czy jest tu ktoś, kto tego próbował.

W żargonie, te urządzonka to małpy
od jumara podobno jest trochę lepszy tego typu -> http://www.expe.fr/bloqueur-basic-p277.html
A próbowali pewnie ci co się gór czepiają
Moniia napisał(a):
rolling hitch - nie mam pojęcia, co to jest po polsku

u Saleckiego 3 węzły pod taką nazwą występują
- chwyt stoperowy
- magnus
- stoper kręcony/stoper bezpieczeństwa

***********

Gienek napisał(a):
Po co w spokojnym porcie drapać się na maszt ?

Faktycznie. Prościej od bosmanów drabinę pożyczyć

_________________
Zbyszek



Za ten post autor boSmann otrzymał podziękowanie od: Gienek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 kwi 2012, o 23:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13563
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1556
Otrzymał podziękowań: 2275
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Gienek napisał(a):
Z jaką siłą trzeba działać na koniec masztu , żeby stosownie przybliżyć sobie top ?
Pewnie to oczywiste , ale może i nie tylko mnie przyda się odpowiedź .

Na przykładzie jachtu Venus to w trzech chłopa z trudem kładło się go na burtę.
Do jachtu typ Nefryt, Dragon nawet się nie zabieraliśmy. Ławeczka i wyjazd na top tylko wchodziły w rachubę.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...



Za ten post autor Wojciech otrzymał podziękowanie od: Gienek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 kwi 2012, o 07:46 

Dołączył(a): 19 paź 2006, o 07:55
Posty: 980
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 196
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Tu masz jeszcze jeden pomysł z wykorzystaniem "małpek" jest nawet filmik.
A cały ten patent widziałem kiedyś na żywo i faktycznie działał.Ważne że siedzi się wygodnie,bo czasami trzeba spędzić trochę czasu na maszcie.Myślę że wykonanie takiego sprzętu to nie było by ani drogie ani skomplikowane.
http://www.atninc.com/topclimber_en.php

_________________
Piwo jest dowodem na to że Bóg nas kocha i chce żebyśmy byli szczęśliwi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 kwi 2012, o 07:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 lip 2010, o 09:24
Posty: 2790
Lokalizacja: Norge
Podziękował : 96
Otrzymał podziękowań: 332
Uprawnienia żeglarskie: hm...
peter napisał(a):
Myślę że wykonanie takiego sprzętu to nie było by ani drogie

"Price of the MASTCLIMBER is $450.00" - drabinka tańsza i prostsza w użyciu :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 kwi 2012, o 08:22 

Dołączył(a): 19 paź 2006, o 07:55
Posty: 980
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 196
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
zosta napisał(a):
peter napisał(a):
Myślę że wykonanie takiego sprzętu to nie było by ani drogie

"Price of the MASTCLIMBER is $450.00" - drabinka tańsza i prostsza w użyciu :)


Czytaj dokładnie! :evil: napisałem "wykonać" a nie "kupić"
A czy użycie drabinki jest prostsze? Myślę że jeden system i drugi ma swoich zwolenników.Mogę sobie wyobrazić próbę znalezienia stopą ,zdeformowanych przechowywaniem, taśmowych "szczebelków" 8-10 metrów nad pokładem.

_________________
Piwo jest dowodem na to że Bóg nas kocha i chce żebyśmy byli szczęśliwi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 kwi 2012, o 10:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
zosta napisał(a):
peter napisał(a):
Myślę że wykonanie takiego sprzętu to nie było by ani drogie

"Price of the MASTCLIMBER is $450.00" - drabinka tańsza i prostsza w użyciu :)


A czy nie prościej kupić parę (dwie sztuki) renomowanych firm robiących to dla wspinaczy??

kosztuje 10 x mniej od tego co podałeś... no, osiem, bo to funty. Nadal, 37 funtów w każdej walucie nie jest sumą przyprawiającą o zawrót głowy..
http://www.google.co.uk/#q=ascenders&hl ... 80&bih=847

***********

poprawka, 'emergency climber' od Petzl'a kosztuje 17 funtów. 34 za parę. Wspinamy się na maszt na tyle rzadko, że możemy pominąć ostrzeżenie o szybkim niszczeniu liny w tej wersji. Zwłaszcza, że można najpierw wciągnąć ekstra linę fałem, nikt nie każe nam fału sobie niszczyć :)

***********

boSmann napisał(a):
W żargonie, te urządzonka to małpy


no widzisz, skleroza mnie dopada... przez godzinę szukałam tego słówka w pamięci.
Za moich czasów (wspinaczkowych, bo też się wspinałam kiedyś) jumarem nazywano wszystko tego typu (pewnie dlatego, że pierwsze - i jedyne wtedy dostępne, ja uczyłam się wspinać z podręcznikiem mojego ojca, z lat chyba 70tych - było produkcji firmy Jumar)* I to pamiętałam, ale też pamiętałam, że jeszcze inaczej były określane. Dzięki!

*
Wiki historycznie napisał(a):

One such device is a Jumar, named after the Swiss factory which developed the first tool for sale in 1958. The device's name also leads to the term Jumaring for the process of using such a device. Other terms for this process include ascending, prusiking and jugging.


***********

a tu macie filmik. Polecam stosować dwa jumary (jeden za drugim, tak jak przy prusikowaniu) wtedy macie od razu asekurację (można nawet na dwóch linach obok siebie). Zawsze jeden z nich jest zablokowany, gdy drugi się przesuwa.

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 kwi 2012, o 10:30 

Dołączył(a): 23 sie 2008, o 09:15
Posty: 408
Lokalizacja: Toruń
Podziękował : 17
Otrzymał podziękowań: 21
Uprawnienia żeglarskie: Kapitan jachtowy
http://jeszcze-dalej.pl/images/stories/ ... C_0321.jpg

a taka? Wydaje mi się być dużo lepsza


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 kwi 2012, o 10:39 
Wojciech1968 napisał(a):
Do jachtu typ Nefryt, Dragon nawet się nie zabieraliśmy


Przechylałem kiedyś HTC. Co prawda nie po to by coś zrobić na maszcie, ale by odwinąć sieć z wału śruby. W Kołobrzegu, zacumowaliśmy łódkę w kącie basenu tak by tworzyła przeciwprostokątną, za dziób i rufę, długi fał, przedłużony cumą z masztu. Poszło nadspodziewanie łatwo, faktem jest, że było gdzie ten fał obłożyć, na wielkim kamiennym polerze pamiętającym jakieś lepsze czasy wielkich okrętów.
Na Przegalinie przechylałem Nefryta, kiedy okazało się, że światło mostu jest o trzydzieści centymetrów zamontowanego na topie reflektora radarowego za mało. Dwu klientów na łódce odpychało się bosakami od ścian śluzy.
W końcu pochylałem też Zaruskiego aby zmniejszyć mu zanurzenie o jakieś trzydzieści czterdzieści centymetrów i w ten sposób przejść cieśninę normalnie mu niedostępną. Udało się.

Pozdrowienia - Jarek Czyszek


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 kwi 2012, o 11:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13563
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1556
Otrzymał podziękowań: 2275
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
tatajarek napisał(a):
Przechylałem kiedyś HTC. Co prawda nie po to by coś zrobić na maszcie, ale by odwinąć sieć z wału śruby.
tatajarek napisał(a):
Na Przegalinie przechylałem Nefryta, kiedy okazało się, że światło mostu jest o trzydzieści centymetrów zamontowanego na topie reflektora radarowego za mało.

Jarku, oba powyższe przypadki jakiego odchylenia od pionu wymagały; ewentualnie czy dało by się na tyle w/w jachty przechylić by swobodnie na topie masztu z lądu dokonać napraw różnych ?

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 kwi 2012, o 11:49 

Dołączył(a): 2 mar 2011, o 11:08
Posty: 1314
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 142
Otrzymał podziękowań: 90
Uprawnienia żeglarskie: k.j.bałtycki
Pamiętajcie że maszt nie jest liczony na obciążenie punktowe.

_________________
Pozdrawiam
Roman


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 kwi 2012, o 12:28 
Wojciech1968 napisał(a):
by swobodnie na topie masztu z lądu dokonać napraw różnych ?


Miałem gdzieś zdjęcie tego przechylonego HTC (Almak), ale szybkie przeszukanie nie dało niestety rezultatów. Myślę, że pochyliliśmy go jakieś 45 stopni tak, że wał śruby był kilka, kilkanaście centymetrów pod wodą, można go było z łódki bez problemu oczyścić. Co do dalszego przechylania to zatrzymała nas w tym nagła myśl demolacji wszystkiego w środku w razie gdybyśmy go dalej kładli. Do robót na topie potrzebny byłby przechył około 90 stopni, nieprawdaż. Siła przechylająca nie wydawała się zbyt wielka. Przygotowaliśmy talię, ale nie była potrzebna, dało to radę siłami czterech, chyba facetów nas tam było. Co do punktowego obciążenia to z topu idzie to przez wantę na podwięzie, ewentualnemu zginaniu przeciwdziałają "zawietrzne" kolumnówki. Myślę, że nie ma ryzyka złamania masztu.
Dla mnie ta dyskusja jest taka sobie trochę sobie a muzom. Aby sobie tam i z powrotem smigać po maszcie niezbędne sa solidne, stałe klamry, wszelkie wynalazki wciągane w likszparę IMHO dobrze wyglądają tylko na fotografii. Kompromisowym, ale skutecznym rozwiązaniem jest stopień na stendze masztu, na którym można stanąć w razie jakiś prac. Od czasu, gdy w wieku czterdziestu paru lat wdrapałem się samodzielnie na top Nefryta celem przewleczenia topenanty, którą był byłem zapomniałem kilkanaście minut wcześniej, kiedy pała jeszcze leżała na ziemi a wokół było pełno chętnych do pomocy o dźwigu nie wspominając, uważam, że to eskapada dla każdego. Jeżeli zaś chodzi o montaż rolera foka na przykład, to ja bym maszt wyjął za pomocą tak akuratnie w każdej skandynawskiej marinie ustawionych słupowych dźwigów (?) przeznaczonych właśnie do tego. Przy okazji na spokojnie można przejrzeć inne liny i ich zamocowania co nas uchroni od kolejnych morskich opowieści mrożących krew w żyłach i drenujących kieszenie armatorów. Tak nawiasem mówiąc takie ręczne dżwignice pałowate do stawiania masztów to jest coś co można by było na nasz grunt przystaniowy przeszczepić.
Pozdrowienia - Jarek Czyszek


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 kwi 2012, o 12:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 lip 2010, o 09:24
Posty: 2790
Lokalizacja: Norge
Podziękował : 96
Otrzymał podziękowań: 332
Uprawnienia żeglarskie: hm...
tatajarek napisał(a):
w każdej skandynawskiej marinie ustawionych

To nieco przesadzony optymizm :)

Wyjęcie masztu to jedna z opcji, które biorę pod uwagę, ale że chcę dokonać owego montowania najmniejszym wydatkiem energetycznym i finansowym, niekoniecznie znajduje się na topie listy. Nie wykluczam jednak, że do tego dojdzie. Zniechęca mnie trochę ilość lin wszelkiego rodzaju, które trzeba by potem na nowo poprzetykać. Tymczasem kusi mnie tytułowa drabinka, bo przydać się przecież może i w przyszłości w razie w.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 43 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 425 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL