Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 28 lis 2024, o 22:31




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 113 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: 19 lut 2007, o 07:37 

Dołączył(a): 7 maja 2006, o 09:53
Posty: 391
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Podziękował : 4
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: Inland Skipper
skipbulba napisał(a):
Jeden z ostatnich, dawnych żeglarzy.

???

Może niezbyt fortunnie się określiłem. Mam na myśli jednak tylko zasady jakimi staram się kierować a nie praktykę morską. Szacunek dla innych pływających, dla środowiska, zasady zachowania się w czasie rejsu i w porcie.
Proszę nie posądzać mnie o bufonadę. :wink: Pozdrawiam.

[ Dodano: Pon 19 Lut, 2007 07:52 ]
seaskipper napisał(a):
I jeszcze jedno: prowadzący w danym dniu, jacht, piwo pije dopiero w porcie. Przestrzeganie tych zasad pozwoliło mi na dotychczasowe, wieloletnie pływanie.
Pozdrawiam.


Ja bym radził w ogole unikac picia na łódce. Nie tylko przez skippera ale i cala zaloge.

Zawsze po kielichu łatwiej wypasc, a wodzie szybciej sie wyziebic.

No i kwestia odpowiedzialnosci nie tylko karnej...






Dobra praktyka morska mowi, że sztormy i libacje... nalezy jak najbardziej.., ale w PORCIE![/quote

W pełni się z tym zdaniem zgadzam. Natomiast co do picia w porcie...hm....
Stałe pod koniec maja 2006 w Kei w Węgorzewie. Widziałem wieczorem dwóch obok tawerny "w mocnym stanie" Rano okazało się, że to byli ludzie z łódki z sąsiedniej kei. Jeden wczołgał się na łódkę, drugi wpadł pod łódkę. Znaleziono go rano. Był młodym człowiekiem. Komentarz zbyteczny!

_________________
Włodek Woźniak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 19 lut 2007, o 20:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Wolny kraj, kazdemu wolno sie utopic po pijaku. Jego wybór, nic mi do tego.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 19 lut 2007, o 21:15 

Dołączył(a): 7 maja 2006, o 09:53
Posty: 391
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Podziękował : 4
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: Inland Skipper
Jednak refleksja zostaje. Gdybym wiedział... , gdybym... .

_________________
Włodek Woźniak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 20 lut 2007, o 19:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Mi nie zostaje refleksja, nie zwykłem wtrac sie w cudze decyzje:)

Nawet mną to nie wstrząsa, to dobór naturalny. Ewolucja.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 20 lut 2007, o 20:18 

Dołączył(a): 7 maja 2006, o 09:53
Posty: 391
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Podziękował : 4
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: Inland Skipper
skipbulba napisał(a):
Mi nie zostaje refleksja, nie zwykłem wtrac sie w cudze decyzje:)

Nawet mną to nie wstrząsa, to dobór naturalny. Ewolucja.


Mną wstrząsa. Wybacz. Rzadko widuję młodych nieboszczyków.
Nie możemy być obojętni na głupotę i nieodpowiedzialność.
Te zachowania biorą się z naszej obojętności i cichej akceptacji: A co mi tam, mają ferie, wakacje itp.

_________________
Włodek Woźniak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 20 lut 2007, o 21:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lip 2006, o 18:19
Posty: 2986
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 422
Otrzymał podziękowań: 1060
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
wlodwoz napisał(a):
Nie możemy być obojętni na głupotę i nieodpowiedzialność.


A w którym miejscu zaczyna się głupota i nieodpowiedzialność? Gdzie jest ta granica i dlaczego i na jakiej podstawie wiesz, że to Ty masz rację?

wlodwoz napisał(a):
Te zachowania biorą się z naszej obojętności i cichej akceptacji: A co mi tam, mają ferie, wakacje itp.


Sorry ale jak długo nie popełniają przestępstwa albo wykroczenia to na jakiej podstawie chcesz interweniować? Czasy ORMO już dawno się skończyły...

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 20 lut 2007, o 21:41 

Dołączył(a): 7 maja 2006, o 09:53
Posty: 391
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Podziękował : 4
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: Inland Skipper
Drogi Jurku (Mieliśmy przyjemność rozmowy telefonicznej), Czasem trzeba, wbrew głupim pomysłom "żeglarzy", zapobiec najgorszemu. I o tym pisałem. Pozdrawiam!

_________________
Włodek Woźniak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 20 lut 2007, o 22:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lip 2006, o 18:19
Posty: 2986
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 422
Otrzymał podziękowań: 1060
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
wlodwoz napisał(a):
Drogi Jurku (Mieliśmy przyjemność rozmowy telefonicznej),


Miło mi...

wlodwoz napisał(a):
Czasem trzeba, wbrew głupim pomysłom "żeglarzy", zapobiec najgorszemu.


Jak? W skrajnym wypadku to Ty będziesz się tłumaczył przed sądem...

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 20 lut 2007, o 23:36 

Dołączył(a): 7 maja 2006, o 09:53
Posty: 391
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Podziękował : 4
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: Inland Skipper
Wolałbym się tłumaczyć i mieć przed czym się ogolić. Pozdrawiam.

[ Dodano: Wto 20 Lut, 2007 23:42 ]
Jurku. Czasy są takie, że mało kto pamięta o ETYKIECIE, chciałoby się aby to była nieprawda!

_________________
Włodek Woźniak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 23 lut 2007, o 22:46 

Dołączył(a): 21 mar 2006, o 15:02
Posty: 324
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy motorowodny LRC STCW
Alkohol wymyslili ludzi madrzy dla ludzi madrych.

Plywanie po pijaku lub po kielichu jest przestepstwem, natomiast w porcie nie.

Za bezpieczeństwo w porcie odpowiada bosmat portu.

Jezeli nie sa chałasliwi, gdy nie przeszkadzaja innym, to niech se wypija po pare piwek, czy nawet flaszeczke.

A to czy ktos po pijaku wpadł pod samochód czy do wody, to juz jego problem.

Napewno obie skrajnosci sa nieznosne: pseudozeglowanie, polagajace na pijaństwie i klub AA


Bez zakazu ale z umiarem tak by po po paru godzinach snu dało sie wyjsc w morze.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 24 lut 2007, o 12:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
seaskipper napisał(a):
Plywanie po pijaku lub po kielichu jest przestepstwem, natomiast w porcie nie.

.


Wyjątkowo sie zgadzam, ale dla uscislenia przestepstwem jest pływanie po pijaku, po kielichu niekoniecznie, tak samo jak po piwie niekoniecznie, przepis mówi o stanie intoksykacji(cokolwiek by to nie znaczyło) co kaze sie domyslac ze mowa o owym 0.02 promila a to juz osobnicza sprawa, niektórzy po piwie nie przekrocza 0.02prom.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 24 lut 2007, o 12:38 

Dołączył(a): 30 sty 2007, o 14:19
Posty: 8
Lokalizacja: Mińsk Maz.
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
witam serdecznie
macie racje alkohol na jachcie , w czasie rejsu to zy a nawet bardzo zy zalogant moim zdaniem każdy jest opowiedzialna za każdego na jachcie i to bez wyjątku wspólne plywanie to wspólpraca zaufanie chęc pomocy i to cos co pojawia sie po kazdym rejsie czyli wielka przyjazn!!!!!!!!!!!!!!!! :lol:
ja jestem wogóleprzeciwniczka alkoholu bo przecież to jak prowadzenie semochodu też jest kierowca i pasażerowie!!!!!!!!mamy duży wpyw na to czy ten kierowca jest trzezwy!!!!!!
pozdrawiam :DD
:DD

_________________
asia sado


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 24 lut 2007, o 13:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Na jachtach rekreacyjnych nie ma pasazerów nauczcie sie wreszcie.
Alkohol nie jest zły, po prostu ludzie są głupi. Nic mi nie przeszkadza jak mi sie załogant napruje. Kłade spac i czesc. No wiadomo byle nie codziennie:)) natomiast skipper nie powinien popijac w trakcie żeglowania, nie mniej przed jednym piwkiem powstrzymje mnie prawo, a nie rozsadek, bo nie widze niczego zlego w wysączeniu sobie puszeczki Tyskiego przez 5 godzin na trasie Górki - Hel. No ale prawo powiada inaczej.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 28 lut 2007, o 21:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18 lut 2007, o 11:25
Posty: 40
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Ja osobiściew uwazam ze alkoholu na jachcie nie powinno byc chyba ze sie go pije z umiarem :DD

[ Komentarz dodany przez: suleq: Sob 17 Mar, 2007 22:49 ]
byk :neutral:

_________________
"Droga była tylko jedna- proadziła morzem"
"Stracic nadzieje to umrzec za życia"
"Pomiędzy ślepcami jednooki jest królem"


Ostatnio edytowano 17 mar 2007, o 22:48 przez Arturrock, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 17 mar 2007, o 21:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 lut 2007, o 13:24
Posty: 431
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 3
Myślę tak samo,to jest tak jak powiedział skipbulba - alkohol nie jest zły, po prostu ludzie są głupi - to szczera prawda,ja w zasadzie nigdy nie popijałam piwka bedąc na łódce(choć nie raz mnie do tego ciągnęło - bo to załoga fajna i klimacik super....),ale moi załoganci owszem...i nic się nie stało,po prostu trzeba pić z głową :)

_________________
AsiaJohn :)
http://www.viva.org.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 18 mar 2007, o 13:32 

Dołączył(a): 21 mar 2006, o 15:02
Posty: 324
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy motorowodny LRC STCW
skipbulba napisał(a):
Na jachtach rekreacyjnych nie ma pasazerów nauczcie sie wreszcie.
Alkohol nie jest zły, po prostu ludzie są głupi. Nic mi nie przeszkadza jak mi sie załogant napruje. Kłade spac i czesc. No wiadomo byle nie codziennie:)) natomiast skipper nie powinien popijac w trakcie żeglowania, nie mniej przed jednym piwkiem powstrzymje mnie prawo, a nie rozsadek, bo nie widze niczego zlego w wysączeniu sobie puszeczki Tyskiego przez 5 godzin na trasie Górki - Hel. No ale prawo powiada inaczej.


W drodze z Gdanska na Helu da sie wytrzymac te pare h, tym bardziej,że na Helu mamy tak urokliwa knajpe, gdzie jednak piwo z kranu smakuje calkiem inaczej niz z puszki.

A jak komus sie spieszy to niech odpala kataryne.

Miałem taka zaloge, co groziła buntem i przejeciem jachtu, gdybym nie zawrócił z kursu na Lebe i nie połynał na Ustke. ( tylko 2hy blizej0
:))

A ze mnie tez sie skończyly sie fajki i ząłoga zaobowiazała sie uzupełnic paliwo( zawsze pływam z pelnym bakiem), to uległem, to znaczy podjalem demokratyczna decyzje o wejsciu do Ustki, w której nigdy wcześniej nie byłem.
I chyba wiecej nie będe, bo ma racje straszny dziadunio Kuliński, ze wchodzic tam tylko za niezbedna potrzeba.., ale to taka czarna diura, ze nawet owej potrzeby nie ma gdzie załatwic.

No ale sklep nocny jest!
:))

Do Ustki tylko za kare.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 19 mar 2007, o 14:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 lis 2006, o 15:55
Posty: 38
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
czyli ze absolutnie nikt przebywajacy na jachcie w trakcie zeglugi nie moze pic alkoholu? Czy to obowiazuje tlyko sternika?

_________________
http://img67.imageshack.us/img67/9369/userbar368835ni3.gif


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 19 mar 2007, o 15:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 lut 2007, o 13:24
Posty: 431
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 3
Niee no raczej obowiazuje to tylko sternika...ale nie jestem pewna...może jeszcze inni to potwierdzą...

_________________
AsiaJohn :)
http://www.viva.org.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 19 mar 2007, o 23:15 

Dołączył(a): 23 cze 2006, o 18:43
Posty: 68
Lokalizacja: Piotrków/Wrocław
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy
U mnie na jachcie obowiazuje to tylko mnie, natomiast załoga moze sobie sączyć trunki - byle z umiarem. Policja jak kontroluje trzezwosc, to dmucha tylko sternik - to chyba odpowiedz na Twoje pytanie :)

_________________
"Harley mój, to jest to.."
Klub Venuski i Venusjan - www.venuska.pl - zapraszam!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 21 mar 2007, o 16:08 

Dołączył(a): 31 paź 2006, o 09:36
Posty: 27
Lokalizacja: Łoś k.Piaseczna
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Z bardzo ważkiej sprawy zrobiła się bezsensowana dyskusja kiedy pić alkohol.
Wracając jednak do sedna:
Prawo karne mówi jednoznacznie:
Art 162 Kode3ksu karnego "Kto człowiekowi znajdującemu się w połozeniu grożacym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo cięzkiemu uszczerbkowi na zdrowiu nie udziela pomocy, mogąc jej udzielić bez narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu ,podlega karze pozbawienia wolności do lat 3"
Jak widac na każdego nałożony jest OBOWIĄZEK niesienia pomocy pod warunkiem ,że nie stważa zagrożenia sobie lub osobom trzecim (inne niż ta , której niesie się pomoc)
Wyrok sądu apelacyjnego IIAKa 26/96 OSP 1997/9/154:
"Co do odpowiedzialności karnej osoby, która nie udzieliła pomocy mimo braku przeszkód, nie ma żadnego znaczenia skuteczność czy też bezskuteczność udzielonej pomocy"
Temat jest wogóle bardzo zawiły.Zajrzyjcie pod link:
http://www.ratownictwo.win.pl/pliki/dow ... pkarna.pdf
Z góry jednak informuję,że w wiekszości wyroków tam zacytowanych chodzi o wypadki samochodowe i odpowiedzialność karną za nie udzielenie pomocy zarówno przez kierowce jak i świadków (pasażerów).
I jeszcze jeden komentarz:
"Odpowiedzialność karną przewiduje się za zaniechanie pomocy lub świadome działanie na szkodę ofiar wypadku. Nie przewiduje się karnej odpowiedzialności za ewentualne niezamierzone powikłania związane z prowadzoną działalnością ratowniczą." Niestety nie potrafie podać podstawy prawnej.

_________________
chętnie przyjmę wszelkie informacje nt żaglówki Lotna projekt inż Patalasa - teich_wytnij_to@wp.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 5 wrz 2007, o 07:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2006, o 07:13
Posty: 253
Lokalizacja: Kostrzyn nad Odrą
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
głupol napisał(a):
U mnie na jachcie obowiazuje to tylko mnie, natomiast załoga moze sobie sączyć trunki - byle z umiarem. Policja jak kontroluje trzezwosc, to dmucha tylko sternik - to chyba odpowiedz na Twoje pytanie :)
Tutaj jest podobnie jak w samochodzie. Podczas kontroli drogowej policjant sprawdza kierowcę czy pił a co go interesuje pasażer ???

_________________
okecaj


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 5 wrz 2007, o 07:49 
Hehe calkiem inna sytuacja jest na motorowerze (motorze). Tu juz nie ma zmiluj sie, od razu "haltuja" ;) Za pijanego pasazera mozna sporo dostac, ale to juz inna sprawa.

Przepraszam za :offtopic: ;)


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 5 wrz 2007, o 14:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2006, o 07:13
Posty: 253
Lokalizacja: Kostrzyn nad Odrą
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Haziaj Żeglarz napisał(a):
Hehe calkiem inna sytuacja jest na motorowerze (motorze). Tu juz nie ma zmiluj sie, od razu "haltuja" ;) Za pijanego pasazera mozna sporo dostac, ale to juz inna sprawa.
O tym mówi nam wyraźnie art. 45 ust.2 pkt.2 Prawa o ruchu drogowym a o podchmielonych pasażerach na łodzi nic nie spotkałem w przepisach hehe :grin:

_________________
okecaj


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 27 gru 2008, o 18:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 gru 2008, o 20:07
Posty: 13
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Wydaje mi sie, ze sprawa pijacych/pijanych zalogantow, to sprawa skippera... Ja swoim niekoniecznie pozwalam na takie "wybryki" (zwlaszcza, ze samy bym sie napil, a nie moge... ).

Co do prowadzenia RESUSCYTACJI (reanimacja, to proces, ktory uwzglednia rowniez, zastosowanie lekow itp.), to obowizujacym standardem wg. ERC (Europejska Rada Resuscytacji) jest 30:2 u doroslych i dzieci, w tej kolejnosci wlasnie (sprawa wyglada troszke inaczej u niemowlat na poczatku, ale ja nie o tym...) i jest to schemat dla laikow,. czyli osob niezwiazanych zawodowo z medycyna tzw. BLS, o ktorym juz bylo na forum, dla ratownikow medycznych i lekarzy jest ALS...

Zeby nie bylo za prosto, na swiecie jest kilka organizacji ktore zajmuja sie tworzeniem standardow pierwszej pomocy. W USA jest cos takiego jak AHA (American Heart Association), oni wprowadzili rowno z ERC schemat 30:2 w marcu tego roku jednak wycofali sie zupelnie z oddechow ratowniczych (czyli dokladnie to co padlo juz na forum, same UCISNIECIA KLATKI PIERSIOWEJ, ktore ERC zaleca wlasnie w przypadku, gdy niemozesz, badz nie chcesz, z jakichs przyczyn prowadzic oddechow rat., np. brak zuchwy, albo pelno krwi na twarzy poszkodowanego). ERC w odpowiedzi podtrzymala obowiazujacy swoj standard.

Jeszcze sprawa badania tetna... Otoz badania dowiodly, ze spory odsetek amerykanskich studentow medycyny nie potrafil w sytuacji strasowej, poprawnie zbadac tetna, wobec czego, wycofano sie z tego zupelnie).

Pozdrawiam i polecam udzialy w kursach pierwszej pomocy.

_________________
Navigare necesse est, vivere non est necesse...

http://www.rancho.wroclaw.pl
http://www.hgrstarowka.xt.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 27 sty 2009, o 01:25 

Dołączył(a): 27 sty 2009, o 01:09
Posty: 3
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Witam, niedawno przechodziłem kurs pierwszej pomocy z uwzględnieniem na żeglarstwo i nie różni się on niczym od udzielenia pomocy na lądzie, pozatym, że mamy mniej sprzyjajace warunki. Najważniejsze jest bezpieczeństwo poszkodowanego i ratującego. Za nieudzielenie pomocy grozi chyba do 4 lat, natomiast wykonanie tel. na pogotowie jest także pewnego rodzaju pomoc i wtedy juz nikt nie oskarzy Cię o brak reakcji. Przynajmniej tak mi wytłumaczyli to ratownicy medyczni. Pozdrawiam

_________________
Błażej


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 14 kwi 2009, o 23:55 

Dołączył(a): 14 kwi 2009, o 22:09
Posty: 3
Lokalizacja: podlaskie
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Witam.Postaram sie trochę poprostowac.
Kazdy ma obowiazek udzielania pierwszej pomocy w sytuacji zagrożenia życia.Przy reanimacji łamie się żebra,a nie mostek,ale nie zwracamy na to uwagi i reanimujemy dalej.Zawsze prośmy o wezwanie Pogotowia Ratunkowego.
Zawsze na poczatku sprawdzamy czy pacjent jest przytomny(wołamy,potrząsamy),nastepnie sprawdzamy oddech(przykładamy ucho do ust pacjenta-słyszymy i czujemy,oraz patrzymy na klatkę piersiowa czy sie porusza).Badanie tętna sobie odpuszczamy.Jeżeli stwierdzamy brak oddechu to przystępujemy do resuscytacji wykonujac 30 ucisnięć klatki piersiowej na 2 oddechy ratownicze(u osoby dorosłej)Uciśniecia klatki:układamy ręce na środku klatki,uciskamy na 1/3 wys.klatki.
Jeżeli nie jesteśmy w stanie przemódz się do wykonywania oddechów ratowniczych to wykonujemy same ucisniecia klatki piersiowej(jest to dopuszczalne,ale lepiej jest wykonywać oddechy ratownicze).Uciskanie klatki piersiowej to ciężka praca,jeżeli nie dajemy rady,poprosmy o pomoc,pamiętajcie-dobry ratownik,to żywy ratownik.

Apteczka(temat apteczki niestety został zamkniety)
Na poczatek pare słów odnośnie zamknietego tematu.
Nigdy nie podajemy leków których działania nie znamy i nie mamy uprawnień do ich stosowania.
Morfina,Efedryna,Lidokaina-człowieka który nie ma uprawnień i pojęcia co do ich stosowania,polecam wysadzić z jachtu.
Apteczka powinna zawierać:
-środki opatrunkowe:bandaże,gazy,plastry
-środki p.oparzeniowe:hydrożele,chusty jałowe
-środki do unieruchomiania złamań:szyny,kołnierze szyjne
-instrukcje udzielania pierwszej pomocy
-nożyczki
-chusta trójkatna
-latarka
-może być penseta,flara ostrzgawcza,itp.
Wrzystkie lekarstwa(p.bólowe,od biegunki,uzupełniające elektrolity,itp.),oraz inne środki medyczne(spraye,żele,płyny np.woda utleniona,spirytus,itp.),lekarstwa przyjmowane indywidualnie,powinny byc trzymane oddzielnie,z daleka od apteczki pierwszej pomocy,unikniemy w ten sposób podawnia środków medycznych,przez osoby nie majace pojecia o ich działaniu lub osoby spanikowane w sposób nie właściwy,oraz zagrazajacy życiu, np.wody utlenionej do ust osoby nieprzytomnej(zdarzały się takie przypadki).
W razie pytań w dziedzinie pierwszj pomocy-zapraszam
Pozdrawiam.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 15 kwi 2009, o 05:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 lut 2009, o 03:32
Posty: 663
Lokalizacja: Trelleborg
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Bede pamietal... Poszkodowanemu ma ustac praca serca, inaczej nic mu nie moge pomoc :)

Jak komus na fali poleci wrzatek na pysk to mam mu nasmarowac hydrozelem i opatrzec...
A i zadzwonic na pogotowie...

Bede pamietal...

300Mm east od Jan Mayen to sa bardzo wartosciowe informacje dla wyjacej po poparzeniu osoby. Szczegolnie z tym pogotowiem. Na pewno przestanie go bolec :)

Powiesze to obok apteczki zeby wszyscy wiedzieli :)

Wlaciwie skoro ktos podal wode utleniona doustnie to czemu nie wzial hydrozelu pod prysznic, albo innych czynnosci lubieznych?

A poparzony niech se wyje.

A nie przypominam sobie zeby komus z kim plynalem serducho odmowilo pracy, za to poparzen cos pamietam, takich skaleczen gdzie plasterek nie pomaga tez troche...

A moglby ktos napisac o rzeczach ktore na serio dzieja sie na morzu?

Anie o jakims oderwanym od rzeczywistosci pogotowiu? Apteczce ktora zawiera wielkie nic... bo uszkodzenie kregoslupa to pamietam jedno... ale w wypadku samochodowym u kolezanki i akurat tam pogotowie docieralo...

Srodki do unieruchamiania zlaman, a zlamany niech se wyje, nie? Niech go dziada boli...

A jak ktos panikuje na lodce to po co sie miesza do sytuacji? Robote mu jakas trzeba zadac zeby sie nie nudzil. No ale jak ktos ma na lodce taki cyrk to sie nie dziwie ze ma stracha zabrac normalne leki przy idiotach co podaja doustnie perhydrol. Ja bym im nawet tych nozyczek nie dal...

A ta latarka to niezly bajer... A to na jachcie nie ma tak ze kazdy ma swoja w kieszeni przyczepiona do noza? A bo ja taki zwyczaj z Norwegi wynioslem.

Podsumowanie:
Bardzo mi sie podoba ta cala koncepcja ratowania z nieistniejacych opresji. Ale ja to traktuje w kategori zartu co tu jest napisane. Bo jak mi zalogant w szoku targnie sie na siebie bo go cos boli i zlapal dola to sie nie wytlumacze... A straznika zapasowego do pilnowania niepoczytalnych w apteczce nie ma.

_________________
Forum to miejsce spotkań ludzi, którzy mają "zryty palnik" w pewnych kwestiach i do tego dobrze im z tym - Razorblade


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 15 kwi 2009, o 20:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Ziew, jakoś tak to jest , że najwięcej do powiedzenia mają Ci co najmniej wiedzą. Chyba zaczne pisać o spawaniu, przecież nie mam o tym pojęcia, to zapewne daje mi wystarczające kwalifikacje do wymądrzaniu się o spawaniu. Boże, świat usiany jest idiotami.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 20 kwi 2009, o 18:14 

Dołączył(a): 7 maja 2006, o 09:53
Posty: 391
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Podziękował : 4
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: Inland Skipper
znachor80, Witam! Podejrzewam, że jesteś lekarzem Wtedy trudno się z Tobą nie zgodzić. Pech chciał, że w ub. roku miałem wypadek (Kietlice)! Żaden ze środków na łódce się nie przydał. :piwko:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 29 maja 2009, o 23:01 

Dołączył(a): 14 kwi 2009, o 22:09
Posty: 3
Lokalizacja: podlaskie
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
witam. nie jestem lekarzem,ale pracuje w strukturach ratownictwa medycznego.to co napisałem wcześniej ,miało troche upożądkować zagadnienia w wcześniejszych postach,chciałem trochę pomóc.w razie pytań(ratownictwo,pierwsza pomoc) ,proszę pisać postaram sie odpowiedziec.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 113 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 65 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL