Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 29 lis 2024, o 00:25




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 43 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 4 gru 2011, o 16:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 sty 2010, o 23:44
Posty: 309
Lokalizacja: Gdynia
Podziękował : 20
Otrzymał podziękowań: 20
Uprawnienia żeglarskie: czekaja na potwierdzenie oryginalu
W związku ze zbliżającymi się świętami chciałbym abyście podali jakieś ciekawe przepisy na dania świąteczne :) niekoniecznie wigilijne.
czekam na przepisy zarówno dań głównych, jak i deserów, przystawek, itp.
żeby nie było oto mój przepis na pyszne mięsko :)

ze względów ekonomicznych ja wybrałem akurat łopatkę ale wybór mięcha zależy od Was :)
a więc potrzebne produkty to:
1) mięsko
2) sól, pieprz, papryka czerwona ostra
3) imbir (ja użyłem takiego w proszku :) )
4) 2 kostki rosołowe
5) trochę ostrego ketchupu
6) miód
7) majeranek
8) olej :)
9) mąka do zagęszczenia ewentualnie zasmażka

Mięsko kroimy wg. uznania ja miałem część w postaci bitek a część w postaci gulaszu :)
posypujemy przyprawami (sól, pieprz, papryka, imbir, majeranek), podsmażamy to wszystko na mocno rozgrzanym oleju :) w międzyczasie robimy sos - kostki rosołowe rozpuszczamy w wodzie, dodajemy wszystkie przyprawy jak do mięsa i dodatkowo trochę ketchupu i miodu, gotujemy :D jak już jest mięso gotowe to zagęszczamy sos i wsypujemy mięso wraz z tłuszczem do sosu :D
no i zaczynamy dusić oczywiście czas duszenia jest uzależniony od tego jak szybko mięso zmięknie i zrobi się kruche :)
Ja podałem to z ziemniakami, ale można z ryżem, kaszą itp.

preferuję kuchnię ostrą i dlatego imbir, papryka ostra itp w dużych ilościach.

_________________
Pozdrawiam
Jasiu
http://www.rejsteam.dyn.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2011, o 00:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2011, o 16:40
Posty: 4693
Podziękował : 222
Otrzymał podziękowań: 758
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Wiesz, tak się jakoś utarło, że święta kojarzą się jedzeniowo z Wigilią, a ta z kolei z potrawami postnymi i rybami. Nie ma to wprawdzie uzasadnienia religijnego, ale czy warto walczyć z tradycją? Kutia, lekach, łazanki z kapustą, karp w 150 odmianach, grzybowa, czysty barszcz, kluski z makiem itp. to są potrawy świąteczne (wigilijne). Gulasz z łopatki można zrobić w dowolny dzień roku, atmosfery świątecznej nie wymaga. Może warto o te tradycyjne wigilijne potrawy zapytać?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2011, o 06:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 sty 2010, o 23:44
Posty: 309
Lokalizacja: Gdynia
Podziękował : 20
Otrzymał podziękowań: 20
Uprawnienia żeglarskie: czekaja na potwierdzenie oryginalu
a co w pierwszy i drugi dzień Świąt nie jesz ? a poza tym wyraźnie napisałem że
cd_romek napisał(a):
W związku ze zbliżającymi się świętami chciałbym abyście podali jakieś ciekawe przepisy na dania świąteczne :) niekoniecznie wigilijne.

na rybę jakiś przepis wrzucę dzisiaj wieczorem bo teraz czas iść zapracować na nią :P

_________________
Pozdrawiam
Jasiu
http://www.rejsteam.dyn.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2011, o 09:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2011, o 16:40
Posty: 4693
Podziękował : 222
Otrzymał podziękowań: 758
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Pax, Janie, nie miałem nic złego na myśli. Po prostu z moich doświadczeń wynika, że poza wigilią ludzie jedzą w zasadzie to samo co przy dowolnej "niedzielnej" okazji.
A przykładem ja osobiście dobrym nie jestem ze względu na wielokulturowość i dwureligijność panującą w moim domu ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2011, o 16:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 lip 2011, o 16:25
Posty: 336
Lokalizacja: N50°03' E18°36'
Podziękował : 157
Otrzymał podziękowań: 78
Uprawnienia żeglarskie: majtek
Sąsiad napisał(a):
Kutia, lekach, łazanki z kapustą, karp w 150 odmianach, grzybowa, czysty barszcz, kluski z makiem itp.

Napisz proszę przepis na "lekach" jadłem ten przysmak całkiem przypadkowo w Tallinie niestety nie zapytałem o przepis .Przepisy które znalazłem w internecie są ok ,ale cały czas czegoś w nich brakuje by powrócił tamten smak może to będzie ten twój :D

_________________
Pozdrawiam Piotr
"Dystans do świata jest właściwy, gdy do jednego wora nawalimy ziarno wyrozumiałości, optymizmu łyżkę, tolerancji z umiarem, wiedzy mędrców szklaneczkę i wina antałek by jak będą dokuczać pierdolnąć głośnym NIE."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2011, o 16:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2011, o 16:40
Posty: 4693
Podziękował : 222
Otrzymał podziękowań: 758
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
szpiszpak napisał(a):
Napisz proszę przepis na "lekach"

Korzystam z przepisu rosyjskiego, wieczorem poszukam linka. A jeżeli nie czytasz bukw, to daj znać, postaram się przetłumaczyć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2011, o 16:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 lip 2011, o 16:25
Posty: 336
Lokalizacja: N50°03' E18°36'
Podziękował : 157
Otrzymał podziękowań: 78
Uprawnienia żeglarskie: majtek
Sąsiad napisał(a):
A jeżeli nie czytasz bukw, to daj znać

Daje znać że trochę czytam ,ale jeśli masz czas i chęć to przetłumacz tak dla pewności

_________________
Pozdrawiam Piotr
"Dystans do świata jest właściwy, gdy do jednego wora nawalimy ziarno wyrozumiałości, optymizmu łyżkę, tolerancji z umiarem, wiedzy mędrców szklaneczkę i wina antałek by jak będą dokuczać pierdolnąć głośnym NIE."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2011, o 17:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 cze 2011, o 21:44
Posty: 299
Podziękował : 69
Otrzymał podziękowań: 43
Uprawnienia żeglarskie: pasażerka
Sąsiad napisał(a):
A jeżeli nie czytasz bukw, to daj znać, postaram się przetłumaczyć.

Ja czytam, ale co z tego jak nie rozumiem :lol:
Też jestem ciekawska: co to, jak to, z czym to się je. I też bardzo proszę o tłumaczenie.

_________________
Pozdrawiam, Małgosia
s/y White Phoenix

"Najczęściej, nie tyle trzeba zmieniać samą sytuację, ile sposób jej doświadczania" Sensei Sunya


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2011, o 18:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5396
szpiszpak napisał(a):
Daje znać że trochę czytam ,ale jeśli masz czas i chęć to przetłumacz tak dla pewności
White Phoenix napisał(a):
Ja czytam, ale co z tego jak nie rozumiem :lol:
Też jestem ciekawska: co to, jak to, z czym to się je. I też bardzo proszę o tłumaczenie.
Proszem uprzejmniem: Lekach w wersji dla leniwych poliglotów:
http://przepisy.net/lekach-ciasto-miodowe/
A jeśli ktoś woli oryginał żydowski, to tu:
http://zpierwszegotloczenia.pl/przepisy ... -hashanah/
Dość upierdliwe w robocie, ale naprawdę pycha :D

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski



Za ten post autor Zbieraj otrzymał podziękowanie od: Gąsia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2011, o 19:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 lip 2011, o 16:25
Posty: 336
Lokalizacja: N50°03' E18°36'
Podziękował : 157
Otrzymał podziękowań: 78
Uprawnienia żeglarskie: majtek
Zbieraju wspaniały wrzucenie mi dwóch linków z przepisem po moim oświadczeniu że

szpiszpak napisał(a):
Przepisy które znalazłem w internecie są ok ,ale cały czas czegoś w nich brakuje by powrócił tamten smak może to będzie ten twój


świadczyło by mi iż
- nie czytasz co piszę (a odpowiadasz ) i mam nadzieję że to ten wariant :D
- ja nie wiem co piszę ,ale ty wiesz co odpowiedzieć i tu chyba bym się zmartwił :lol:

Tak na marginesie to ten drugi przepis sprawdzałem pyszne ,ale jeszcze nie to,zaś co do pierwszego to ciasto przeciętne i nic wspólnego z Lekach nie ma

_________________
Pozdrawiam Piotr
"Dystans do świata jest właściwy, gdy do jednego wora nawalimy ziarno wyrozumiałości, optymizmu łyżkę, tolerancji z umiarem, wiedzy mędrców szklaneczkę i wina antałek by jak będą dokuczać pierdolnąć głośnym NIE."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2011, o 19:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5396
szpiszpak napisał(a):
świadczyło by mi iż
.....
Nie wziąłeś pod uwagę trzeciego wariantu: Ja, mianowicie, nie wiem, jakie przepisy Ty znalazłeś, ale skoro tęsknica za smakiem Cię bierze, to znaczy, że te znalezione przez Ciebie były, znaczy - dobre, ale nie beznadziejne. :D
Podałem Ci te, które sam, osobliwie, tymy ręcamy i tym żołądkiem oraz - rzecz jasna - tymy kubkamy smakowymy wypróbowałem byłem.
To znaczy - prawdę mówiąc, moje kubki smakowe były dość nieszczególnie zaangażowane, bo zanim lekach wystygło, moje małolaty (rzecz się działa parę lat temu) wpieprzyły to w całości. No, ale okruszki były wspaniałe. :lol: :lol: :lol:
Ale biorę, oczywiście, pod uwagę, że jeden lubi rosół, a drugiemu się nogi pocą. Jeśli Ci nieszczególnie smakowało to - albo coś Ci się technologicznie spieprzyło, albo masz inne kulinarne upodobania, niż ja, to znaczy - moje dzieciska :lol:
W każdym razie - chciałem dobrze. :D

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2011, o 19:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 lip 2011, o 16:25
Posty: 336
Lokalizacja: N50°03' E18°36'
Podziękował : 157
Otrzymał podziękowań: 78
Uprawnienia żeglarskie: majtek
Fakt najtrudniejsze to odczekać 2-3 dni ( moja miła zanosi do koleżanki ) :lol: :lol: :lol:

Zbieraj napisał(a):
W każdym razie - chciałem dobrze.


i za to ci chwała :D

Jednak dalej będę się upierał że

szpiszpak napisał(a):
Tak na marginesie to ten drugi przepis sprawdzałem pyszne , ale jeszcze nie to , zaś co do pierwszego to ciasto przeciętne i nic wspólnego z Lekach nie ma

_________________
Pozdrawiam Piotr
"Dystans do świata jest właściwy, gdy do jednego wora nawalimy ziarno wyrozumiałości, optymizmu łyżkę, tolerancji z umiarem, wiedzy mędrców szklaneczkę i wina antałek by jak będą dokuczać pierdolnąć głośnym NIE."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2011, o 23:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2011, o 16:40
Posty: 4693
Podziękował : 222
Otrzymał podziękowań: 758
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Dobra, linka nie znalazłem, a więc zamieszczam tłumaczenie. Od razu zaznaczam, że akurat jeżeli chodzi o ciasta to się na tym kompletnie nie znam, a więc szukam zawsze przepisów łopatologicznych i stosuję je co do literki. Nie wnikam, czy to co robię ma sens.
Lekach po sąsiedzku:) :
Do tygla wlać szklankę wody wsypać mieloną kawę (tyle żeby powstała konsystencja kaszy), można, ale nie trzeba wsypać płaską łyżeczkę cukru, postawić na ogniu, mieszać od czasu do czasu. Kawa zachowa się jak mleko, jak tylko zacznie się podnosić zdjąć, przepuścić przez filtr do kawy, napar wymieszać z 250g. miodu (można, ale nie trzeba dodać mielony kardamon, jeżeli będzie dodany, smak będzie bardziej "piernikowy"). Wlać lufę koniaku (nie Napoleona, najlepiej prosty, ruski, może być nasz winiak. Ja stosuję Carsskij Standard). Wymieszać szklankę mąki, 1 łyżeczkę sody, 3 proszku do pieczenia, po jednej czubatej mielonego cynamonu, goździków i imbiru (najlepiej zastosować świeże, jeżeli mieszamy świeże i z torebki, to tych z torebki trochę mniej, jeżeli tylko z torebki, to po równo), oraz rozdrobnionymi włoskimi orzechami. Można, ale nie trzeba, dodać rodzynki (jeżeli tak, to tylko sułtańskie).
Do miksera wrzucić 4 jajka (bez skorupek), wybełtać z niepełną szklanką cukru i i 4 łyżkami oleju (najprostszego) lub oliwy z 3 tłoczenia (z 1 się nie nadaje) lub roztopionego masła (ale nadaje się tylko masło klarowane, trudne do dostania). Jak cukier się całkowicie rozpuści, nie przerywając miksowania, dodawać powoli mąkę i kawę. Powinno powstać gładkie, aksamitne ciasto. Jak będzie za rzadkie, dosypać mąki (góra 1 łyżkę).
Przełożyć do keksówki, piec w 180 stopniach przez godzinę (można sprawdzać patyczkiem, ale ja nie umiem, więc nie sprawdzam). Zawinąć i odstawić na 2 dni, aczkolwiek wersja bez kardamonu jest dobra od momentu wystygnięcia.
Jeszcze jedna uwaga - na wyspie Thasos (i tylko tam podobno) można kupić specyficzny lokalny miód z orzechami. Miałem go tylko raz, ale efekt był znakomity (orzechy do ciasta, oczywiście, były te z miodu). Zazwyczaj używam miodu ze spadzi iglastej.



Za ten post autor Sąsiad otrzymał podziękowanie od: Szpiszpak
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2011, o 23:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17465
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2268
Otrzymał podziękowań: 3648
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Zbieraj napisał(a):
Upierdliwe? Hmmm, nie bardzo - Kuracetowi trzeba podrzucić jako "szał ciał i uprzęży" w rejsie życia.

Składniki na burcie są:
- imbir, zawsze. Młodzież teraz taka ekologiczna, że nie ma wybacz. Po Aviomarinie by umarła, więc trzeba przeszukać plecaki (najlepiej te ze stelażem) i się korzeń znajdzie.
- goździki, podobnie. Nie wiem po co, ale zawsze poprzednia załoga je kupuje i zostawia w szafce w kambuzie.
- grubo mielona kawa. Hmmm, a jak inaczej mają być zmielone za pomocą młotka i klucza francuskiego dwa kilogramy kawy w ziarnach zakupionej przez nawiedzonego "drugiego"?
- drobny cukier. Jak się skawali gruby, to po rozkawaleniu "młynkiem do kawy" będzie drobny.
- miód. Oczywiście, ze jest na burcie! On zawsze jest kupowany po to, żeby się wszystko lepiło - więc jest. Trzeba tylko znaleźć.
- skórka z pomarańczy. To wszak jedyna jadalna część. Przecież nikt nie będzie żarł zgniłego środka.
- olej, jajka. To wiadomo, jest zawsze (podobnie jak ten lepiący się wszędzie miód).

Problem może być z sokiem jabłkowym. Serca trzeba nie mieć, żeby zmuszać ludzi do picia żubróweczki z coca-colą, no ale jak mus, to mus. Sok jest pod poduszką tego, co ma żubrówkę.

Soda oczyszczana. Tu problem większy ale do przeskoczenia - rozgniatamy dwie tabletki lekarstwa na kaca 2KC i mamy suplement sody.


Prawdziwym wyzwaniem jest to co robi autorka przepisu: "Dużym papilotem wykładam keksowke." - za cholerę nie wiem o soo chodzi :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 gru 2011, o 00:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2011, o 16:40
Posty: 4693
Podziękował : 222
Otrzymał podziękowań: 758
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Po komentarzu Marka aż przeczytałem inkryminowany przepis. Cóż, trochę do mojego podobny, ale jednak inny. No i ten sok jabłkowy... I kawa grubo mielona, żeby w zębach zgrzytała... Może kiedyś spróbuję.
A papilot, z tego co wiem, służy do kręcenia włosów, jak się nie ma wałków. I do obśmiewania żon w komediach obyczajowych.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 gru 2011, o 00:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 wrz 2011, o 10:05
Posty: 3408
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 255
Otrzymał podziękowań: 309
Uprawnienia żeglarskie: blond bezpatencie
Bo autorka jest blondynką. I to nie ciemną tylko jasną i do tego tipsiarą. Papilotka to takie malutkie papierowe cuś, do pieczenia babeczek(muffinki etc - nie żeńściny, zboki :lol: )
No i sobie wymóźdżyła, metodą dedukcji że taki duży papier to papilot. A g.. orzka prawda.
Chodzi jej o papier pergaminowy, zwany inaczej papierem do pieczenia. Taki w arkuszach. :D

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 gru 2011, o 00:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 cze 2011, o 21:44
Posty: 299
Podziękował : 69
Otrzymał podziękowań: 43
Uprawnienia żeglarskie: pasażerka
Och, Panowie, brzuch mnie boli ze śmiechu :lol:
Sąsiedzie, dzięki za tłumaczenie. Najlepsze są te składniki co "można ale nie trzeba"
Marku, świetny powód do wykorzystania miodu: "po to, żeby się wszystko lepiło"

Natomiast, "papilotem" mógł być papier do pieczenia, ale to już Narjess napisała.

_________________
Pozdrawiam, Małgosia
s/y White Phoenix

"Najczęściej, nie tyle trzeba zmieniać samą sytuację, ile sposób jej doświadczania" Sensei Sunya


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 gru 2011, o 00:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 sie 2009, o 15:51
Posty: 908
Lokalizacja: Warszawa, Gdańsk
Podziękował : 90
Otrzymał podziękowań: 637
Uprawnienia żeglarskie: s.j.
Sąsiad napisał(a):
a więc szukam zawsze przepisów łopatologicznych


Jak przeczytałem ten Twój przepis, to aż mnie przeraża jak robisz jajecznicę ...;-)


pozdrawiam
Andrzej

_________________
http://www.dobrewiatry.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 gru 2011, o 00:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2011, o 16:40
Posty: 4693
Podziękował : 222
Otrzymał podziękowań: 758
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Netart napisał(a):
Jak przeczytałem ten Twój przepis, to aż mnie przeraża jak robisz jajecznicę ...

Ty się nie przerażaj jak robię, ty się przerażaj, że może nigdy nie będziesz miał okazji spróbować jak smakuje :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 gru 2011, o 00:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5396
Marek napisał(a):
Prawdziwym wyzwaniem jest to co robi autorka przepisu: "Dużym papilotem wykładam keksowke." - za cholerę nie wiem o soo chodzi :-)
Sąsiad napisał(a):
A papilot, z tego co wiem, służy do kręcenia włosów, jak się nie ma wałków. I do obśmiewania żon w komediach obyczajowych.

Z poradnika: "Jak zostać kucharzem w weekend" - by Zbieraj: :D

Papilotki (nie te na łbie tylko te w kuchni) - to foremki ze specjalnego, wysokotemperaturoodpornego papieru, na ogół karbowanego. Najczęściej wypieka się w nich różnego rodzaju ciasteczka, głównie typu "babeczki". Charakterystyczne karby babeczek biorą się właśnie od papilotek.
Większe papilotki (dlatego nazywane "papiloty") są ze znacznie cieńszego papieru i służą do wykładania większych form (takich o wysokich brzegach, na babki piaskowe, drożdżowe) albo do wykładania brytfann. Niezależnie od tego, czy brytfanna jest teflonowana czy nie - ciasto łatwo się wyjmuje po upieczeniu, bo nie przywiera.
W realu - takie duże papiloty są rzadko dostępne, więc na ogół używa się do wykładania brytfanny pergaminu.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 gru 2011, o 01:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2011, o 16:40
Posty: 4693
Podziękował : 222
Otrzymał podziękowań: 758
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Z pełnym szacunkiem dla poradnika, jak i jego autora, czuję się zobowiązany uzupełnić, że nazwę papilot stosuje się również do dań zawijanych onże pergamin.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 gru 2011, o 01:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5396
Marek napisał(a):
- goździki, podobnie. Nie wiem po co, ale zawsze poprzednia załoga je kupuje i zostawia w szafce w kambuzie.
Bo te cholerne małolaty słyszały cóś o whisky po irlandzku, ale myli im się z kawą po irlandzku.

Z poradnika: "Jak zostać barmanem w weekend" - by Zbieraj: :D

Whisky po irlandzku:
Do szklanki nalewamy 2/3 wrzątku, wsypujemy 2 łyżeczki cukru oraz kilka (5-8) goździków, najlepiej połamanych na kawałki. Odczekujemy 2-3 minuty, aż goździki "puszczą farbę" i mieszamy do rozpuszczenia cukru. Wizualnie wychodzi napój o kolorze herbaty.
Do tego wlewamy whisky wypełniając wolną jedną trzecia szklanki.
Napój ten ma wielką zaletę: wszyscy mają dobry humor, są na rauszu, a po wypiciu nawet paru takich szklanek na statystyczne ryło - nie ma kaca.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 gru 2011, o 01:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2011, o 16:40
Posty: 4693
Podziękował : 222
Otrzymał podziękowań: 758
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
I ponownie z wyrazami uszanowania uzupełniam, że najlepszy w tym celu jest cukier skarmelizowany. :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 gru 2011, o 05:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Zbieraj napisał(a):
W realu - takie duże papiloty są rzadko dostępne, więc na ogół używa się do wykładania brytfanny pergaminu.

Eeee, nie pergaminu tylko "backing paper'a"
Bo przypalając placek na pergaminie - nie wypłacił byś się, niezależnie od tego czy byłby zrobiony ze skór cielęcych czy owczych... :roll:

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 gru 2011, o 08:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5396
pierdupierdu napisał(a):
Eeee, nie pergaminu tylko "backing paper'a"
Bo przypalając placek na pergaminie - nie wypłacił byś się, niezależnie od tego czy byłby zrobiony ze skór cielęcych czy owczych..
Ależ Wielce Szanowny Pierdupierdu, ja nie miałem na myśli tego:

1) materiał pisarski sporządzony ze specjalnie wyprawionej skóry, a także dokument pisany na pergaminie. Znany już w starożytności (Egipt, Persja, Grecja). Używany od II w. p.n.e. jako materiał pisarski w bibliotece w Pergamonie (stąd nazwa pergaminu), gdy pojawiły się trudności z eksportem papirusu.

tylko ten:

2) potoczna nazwa papieru pergaminowego. Pergamin otrzymuje się w procesie pergaminacji - nieklejony papier przepuszcza się kolejno przez roztwór kwasu siarkowego, wodę, roztwór amoniaku i ponownie wodę.
Pergamin charakteryzuje się brakiem struktury włóknistej, dużym ciężarem objętościowym, nie przepuszcza tłuszczów i wilgoci. Produkowany jest w arkuszach lub zwojach, matowy lub satynowany, biały, niekiedy barwiony. Pergamin stosowany jest do pakowania artykułów żywnościowych oraz do celów technicznych.


A jeśli nie wiesz, do czego używa się pergaminu w kuchni - zapytaj własnej żo....

No kurde, Iwaaaaaa! Ten Twój chłop swoimi głupimi pomysłami nickowymi zmusza mnie do nazwania Ciebie "żona pierdupierdu". :evil: Przydzwoń mu mokrą ścierą w łeb w moim imieniu!!! :lol: :lol: :lol:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 gru 2011, o 08:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 wrz 2011, o 10:05
Posty: 3408
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 255
Otrzymał podziękowań: 309
Uprawnienia żeglarskie: blond bezpatencie
pierdupierdu napisał(a):
"backing paper'a"

AAAA! :lol: PACnę pierdupierdu!
Bake - stąd baking - piec, pieczenie
A nie back - backing - wracać! :roll: :lol:

A papilot jest w języku polskim, tylko i wyłącznie określeniem takiego paska papieru(szmatki, gazety), lub wałeczka do kręcenia włosów. We francuskim papillote oznacza i tenże paierek(wałek), i papier nasączony tłuszczem (pergaminowy). Nie róbmy śmietnika z polskiego języka - o ile papilotki przyjęły się jako nazwa własna dla foremek, o tyle większe połacie tegoż papieru niech zostaną papierem pergaminowym. Nie żadnym żabojadzkim papilotem.
"A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają."

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.



Za ten post autor Narjess otrzymał podziękowanie od: Pogromczyni oceanow
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 gru 2011, o 09:56 

Dołączył(a): 26 kwi 2009, o 11:25
Posty: 363
Podziękował : 77
Otrzymał podziękowań: 32
Marek napisał(a):
- goździki, podobnie. Nie wiem po co, ale zawsze poprzednia załoga je kupuje i zostawia w szafce w kambuzie.

noo to już wiesz
Zbieraj napisał(a):
Whisky po irlandzku:
Do szklanki nalewamy 2/3 wrzątku, wsypujemy 2 łyżeczki cukru oraz kilka (5-8) goździków, najlepiej połamanych na kawałki. Odczekujemy 2-3 minuty, aż goździki "puszczą farbę" i mieszamy do rozpuszczenia cukru. Wizualnie wychodzi napój o kolorze herbaty.
Do tego wlewamy whisky wypełniając wolną jedną trzecia szklanki.

_________________
Aga_gagaa_


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 gru 2011, o 14:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Zbieraj napisał(a):
A jeśli nie wiesz, do czego używa się pergaminu w kuchni - zapytaj własnej żo....

a. Ona nie wie. Ona w kuchni używa męża...
b. Pergamin to pergamin a papier pergaminowy to papier pergaminowy. CBDU

Narjess napisał(a):
pierdupierdu napisał(a):
"backing paper'a"

AAAA! :lol: PACnę pierdupierdu!
Bake - stąd baking - piec, pieczenie
A nie back - backing - wracać! :roll: :lol:


Siedzę i wstydzę się.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 gru 2011, o 15:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
pierdupierdu napisał(a):
a. Ona nie wie. Ona w kuchni używa męża...


Znaczy ona mądra kobieta jest... :lol:

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 gru 2011, o 15:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17465
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2268
Otrzymał podziękowań: 3648
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
pierdupierdu napisał(a):
a. Ona nie wie. Ona w kuchni używa męża...
Jako mopa też? :-(

Zuch dziewczyna!!! :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 43 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 198 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL