Szukam szanty która zaczyna się urywkami z mediów i jest napisana ku czci ofiar Bałtyku - ofiar sztormu.
Niestety zaginęła mi wraz z danymi w komputerze, a nie pamiętam ani dokładnie jej słów ani tytułu, a znalazłam ją kiedyś przypadkiem w Google.
Jeśli ktoś orientuje się o co chodzi - proszę podajcie tytuł a ja jakoś ją sobie sciągnę
pozdrawiam

Banana Boat - "Requiem dla nieznajomych przyjaciół z Bieszczadów" płyta "A może tak a morze nie" ..oba tytuły z głowy więc mogłem delikatnie się pomylić....

_________________
Geodeta (reklama dozwolona? )

A może "Mona"?

_________________
QBA

Jeśli chodzi o katastrofę i urywki z mediów to ja znam chyba tylko to co poprzednik napisal to jest "Requiem dla nieznajomych przyjaciół z Bieszczadów"
p.s.
załoga s/y Bieszczady nie była ofiarą sztormu, tylko zderzenia z gazowcem i nie na Bałtyku, tylko Morzu Północnym

Celna uwaga.Więc może chodzi jednak o inna szantę?

_________________
Geodeta (reklama dozwolona? )

TAK!!! to jest to.
Bardzo dziękuję za link także.
A tak przy okazji może ma ktoś z was "Bramy Dublina" w wykonaniu "Atlantydy" bo mam w wykonaniu Mechaników ale to nie ta wersja....

Jeszcze raz bardzo dziękuję

Małe sprostowanko - zderzenie "Bieszczad" z tankowcem na Morzu Północnym, 10.09.2000r.
Znalazłem opis śledztwa, jeśli kogoś interesuje- link poniżej

http://www.rejsymorskie.net/wypadki/10wrzesnia2000.php

Swoją drogą - piękna sprawa, jak zespół układa pieśń ku czci nieznanych osób..
Oczywiście Banana Boat - Requiem dla nieznajomych Przyjaciół z Bieszczadów. Boski utwór...

Pozdrawiam

Banana Boat - Requiem...

Znad Danii ciągnie czarny front
i kirem kryje niebo.
Stalowy potwór, obcy ląd
Boże! Dlaczego, dlaczego…
Północnym morzem szary świt
nie błyśnie nigdy dniem,
W kołysce fal zasnęli Ci,
którym przerwano sen.

“…Dzisiaj około szóstej rano, u północno-zachodnich wybrzeży Danii, zatonął polski jacht staranowany przez tankowiec udający się do Rotterdamu. Ekipy ratunkowe uratowały jedną kobietę, znaleziono dwa ciała członków załogi. Pięć osób uznano za zaginione. Akcja ratunkowa została przerwana. Najprawdopodobniej nie zostanie wznowiona…”

Rozmył się czas, słoneczny blask
w szarych głębinach tonie.
Niech tuli Was do snu po brzask
podmorskich pieśń połonin.
Niech dobry Bóg sto morskich dróg
do Hilo Wam prostuje,
Niech nasze myśli do Was mkną
bardzo Was tu brakuje.

Znów dzielna Mona w morze szła,
by nie dać ich śmierci ponieść,
I jedna ocalała skra,
co uszła, by o tym nam donieść…
Niech Bogu będą dzięki,
że choć jej nie spowił cień!
Trzeba żeglować, żeby żyć
Czuwaj ahoj! Kurs - dzień!

Do nas też kiedyś dotrze zew,
by sztormiak wziąć i sweter,
I białe skrzydła białych mew
poniosą nas lekko po niebie.
I popłyniemy z Wami hen
gdzie cudny błękit lśni,
Cudne “Bieszczady”, cudny dzień
i nikt nie liczy dni.

Tam w portach radość, wieczny bal,
tam zieleń bananowców,
Tam bryza czesze grzywki fal,
tam nie ma złych tankowców!

Możliwe że jest to wykonanie "Trzech Majtków" - nadal poszukuję i proszę o pomoc

W kwestii szant:
Byl kiedyś taki program /trochę piracki ale za to darmowy/ - gdzie można było
ściągnąć niektóre szanty /nie wszystkie/.
Tym programem był Bear Share 5-2 -5 lub podobny.
Wpisz w wyszukiwarkę nazwę tego programu i próbuj. Daj znać jak Ci się uda.

Bramy Dublina w wykonaniu Atlantydy jest od dawna u mnie... jakby autor jeszcze byl zainteresowany ;p.