Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 29 lis 2024, o 00:31




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 129 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 3 cze 2012, o 19:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4794
Podziękował : 652
Otrzymał podziękowań: 347
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Do dziś dnia nie wiedziałem. Kogo nie spytałem, to mówił, cos w rodzaju minimalna zapewniając manewrowość? Ale ile? 12,10,7,5 kn.? Ja byłem przeciw,gdy ktoś manewrował w porcie 5-6kn. Czy słurznie?

pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 cze 2012, o 19:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Manewry wykonuje się niewątpliwie z taką prędkością, z jaką się je wykonuje...

Manewry najkorzystniej wykonywać z taką prędkością, która będzie dostosowana do konkretnych, znanych i możliwych do przewidzenia okoliczności, tak by dawała możliwie spore szanse dobrego wykonania konkretnego manewru.

Wszelkie inne reguły czy ustalenia w dziedzienie prędkości podczas manewrów w porcie można sobie co najwyżej o kant dupy potrzaskać.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 cze 2012, o 19:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Z taką, żeby konkretnemu sternikowi zapewnić niezbędną manewrowość i kontrolę nad daną jednostką w danym porcie i danych warunkach pogodowych. Stosujemy się też do przepisów i znaków i unikamy zbędnego wywoływania fali. Tego się nie opisze wzorem, czasem szybciej znaczy bezpieczniej, a czasem zamiast manewru w pełnym szwungu żeby utrzymać kontrolę lepiej zapewnić sobie np. asystę własnego pontonu.

A według Ciebie ile?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 cze 2012, o 19:43 

Dołączył(a): 8 wrz 2010, o 13:36
Posty: 1387
Podziękował : 100
Otrzymał podziękowań: 235
Uprawnienia żeglarskie: kj
Kuracent napisał(a):
Ale ile? 12,10,7,5 kn.?
:D :lol:

_________________
Pozdrawiam
Krzyś


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 cze 2012, o 20:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 maja 2008, o 17:28
Posty: 2047
Lokalizacja: Polinezja Francuska
Podziękował : 778
Otrzymał podziękowań: 1642
Uprawnienia żeglarskie: nie posiadam
Kuracent napisał(a):
Ale ile? 12,10,7,5 kn.?

Przydałby się jakiś regulamin.
Czym silniej wieje i czym bardziej w burtę, tym chyżej.

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 cze 2012, o 20:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Kuracent napisał(a):
Do dziś dnia nie wiedziałem. Kogo nie spytałem, to mówił, cos w rodzaju minimalna zapewniając manewrowość? Ale ile? 12,10,7,5 kn.? Ja byłem przeciw,gdy ktoś manewrował w porcie 5-6kn. Czy słurznie?


Andrzej, z wystarczającą i nie nadmierną. Obydwa te słowa oznaczają co innego w praktycznie każdych warunkach. Jaki jest wiatr? Prąd? Jaka jednostka?

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 cze 2012, o 20:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Z odwrotnie proporcjonalną do wykorzystania mózgu (procentowego) :lol:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 cze 2012, o 20:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14086
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 351
Otrzymał podziękowań: 2444
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Kuracent napisał(a):
Ale ile? 12,10,7,5 kn.?


Jędrek LITOŚCI !!!!!!!!!!!!!!!
Czy wobrażasz sobie wykonywanie manewrów portowych z predkością 12 kn bo ja nie.
W wielu portach stoi jak wół znak ograniczenia predkości do 5 kn.
A poza tym co Ty chcesz za manewery wykonywać z taką ogromną predkością ?
Bo manewry portowe to ja osobiście wykonuję zazwyczaj z predkością przeciętniego "pluja" znaczy tak aby manewr wykonać skutecznie i nie narobić sobie i innym kłopotów.
Przepraszam ale po tym pytania to ja mam do Ciebie pytanie - czy choć raz wchodziłeś samodzielnie jachtem do zatłoczonego portu i wykonywałeś w nim SAMODZIELNIE jakiś manewr portowy cumowania prowadzonej jednostki ?
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 cze 2012, o 20:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3241
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 333
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
Kuracent napisał(a):
Do dziś dnia nie wiedziałem. Kogo nie spytałem, to mówił, cos w rodzaju minimalna zapewniając manewrowość? Ale ile? 12,10,7,5 kn.? Ja byłem przeciw,gdy ktoś manewrował w porcie 5-6kn. Czy słurznie?

pzdr,
Andrzej Kurowski


5-6 knotów, to prędkość marszowa.
Ja maneweruję w porcie z prędkoscią do ok. 1 kn. To "aż" 0,5 m/s, wystarczająco, żeby mieć sterowność i jednoczesnie pełną kontrolę nad jachtem, bez nerwowych zachowań.

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 cze 2012, o 21:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 cze 2011, o 21:44
Posty: 299
Podziękował : 69
Otrzymał podziękowań: 43
Uprawnienia żeglarskie: pasażerka
Ja tam się oczywiście nie znam, ale doradzać zawsze mogę.
To może być dobry przykład:

_________________
Pozdrawiam, Małgosia
s/y White Phoenix

"Najczęściej, nie tyle trzeba zmieniać samą sytuację, ile sposób jej doświadczania" Sensei Sunya


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 cze 2012, o 21:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17465
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2268
Otrzymał podziękowań: 3648
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Mariusz Główka napisał(a):
Ja maneweruję w porcie z prędkoscią do ok. 1 kn.
Gdy pogoda taka jak na fotce w załączniku to też 1 kn?

Pytanie Kuracenta jest z serii idiotycznych, ale nie znaczy to, że odpowiedzi też muszą być utrzymane w tym tonie :-)

I nie pisz mi, że przy takiej pogodzie nie wchodzisz, nigdy nie wiadomo, co los przyniesie.


Załączniki:
storm.jpg
storm.jpg [ 130.35 KiB | Przeglądane 9168 razy ]

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 cze 2012, o 21:07 

Dołączył(a): 20 wrz 2010, o 21:18
Posty: 1687
Podziękował : 313
Otrzymał podziękowań: 248
Uprawnienia żeglarskie: gorszego sortu
To zależy jaki port? W Gdańsku np. po minięciu główek za nim minę "Sołdka" przy 1kt to już godzina drogi, a cały czas jestem w porcie. ;)

To również zależy od jachtu i warunków. Samo dojście do kei robię przy najmniejszej prędkości, która zapewni mi manewrowość.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 cze 2012, o 21:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17465
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2268
Otrzymał podziękowań: 3648
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
pough napisał(a):
Samo dojście do kei robię przy najmniejszej prędkości, która zapewni mi manewrowość.
Robert to jest oczywista oczywistość i każdy - rozsądny - tak robi, ale o ile znam Kuracenta, to pewnie gdzieś przeczytał, że ktoś (zapewne sławny angielski żeglarz) gdzieś manewrował z szybkością 11 kn i teraz Jędruś jest przekonany, że tak trzeba.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 cze 2012, o 21:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17205
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4334
Otrzymał podziękowań: 4108
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Maar napisał(a):
I nie pisz mi, że przy takiej pogodzie nie wchodzisz, nigdy nie wiadomo, co los przyniesie.
No pewnie - przy takiej pogodzie nie wchodzisz, tylko Cię los niesie... ;)

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 cze 2012, o 21:21 

Dołączył(a): 20 wrz 2010, o 21:18
Posty: 1687
Podziękował : 313
Otrzymał podziękowań: 248
Uprawnienia żeglarskie: gorszego sortu
Maar napisał(a):
pough napisał(a):
Samo dojście do kei robię przy najmniejszej prędkości, która zapewni mi manewrowość.
Robert to jest oczywista oczywistość i każdy - rozsądny - tak robi, ale o ile znam Kuracenta, to pewnie gdzieś przeczytał, że ktoś (zapewne sławny angielski żeglarz) gdzieś manewrował z szybkością 11 kn i teraz Jędruś jest przekonany, że tak trzeba.

To czas najwyższy, by zaczął czytać forum, niż te morskie opowieści... ;)

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 cze 2012, o 21:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 mar 2006, o 17:51
Posty: 1188
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 187
Otrzymał podziękowań: 261
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz polodowcowy
Kuracent napisał(a):
Z jaką prędkością wykonuje się manewry portowe?

Skuteczną. :lol:
Przekonałem się o tym bardzo niedawno, gdy z niejakim kapitanem JaśkiemN podjęliśmy próbę zatankowania dieslem zbiorników naszych jachtów. Odbywało się to w chorwackim Trogirze w miniony piątek. Strat w ludziach i sprzęcie nie stwierdziliśmy, a było bardzo blisko tego. Wielokrotnie ocieraliśmy się naszymi jachtami o sąsiednie na odległość gazety, ale to temat do innego tematu :lol: .

_________________
Pozdrawiam !
Zbyszek "Zgrzyb" Przybyszewski
http://www.samoster.org.pl/index.php?dzial=7


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 cze 2012, o 05:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 wrz 2010, o 15:18
Posty: 1073
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 34
Otrzymał podziękowań: 182
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie
Zgrzyb napisał(a):
Kuracent napisał(a):
Z jaką prędkością wykonuje się manewry portowe?

Skuteczną. :lol:
Przekonałem się o tym bardzo niedawno, gdy z niejakim kapitanem JaśkiemN podjęliśmy próbę zatankowania dieslem zbiorników naszych jachtów.


Próbę skuteczną, bez strat w ludziach i sprzęcie. :D :D :D

Pod Stalingradem też ciężko bywało :D :D :D :D :D

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 cze 2012, o 10:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18 sty 2010, o 22:16
Posty: 511
Lokalizacja: raz tu, raz tam
Podziękował : 35
Otrzymał podziękowań: 95
Uprawnienia żeglarskie: mam
Zgrzyb napisał(a):
..w chorwackim Trogirze w miniony piątek. . .


Akurat w Trogirze to bywa wrednie.
Oprócz wiatru trzeba jeszcze zwracać uwagę na prąd. Zwłaszcza w marinie ACI.
Wielu skipperów zauważa go dopiero jak lądują burtą na innej łódce, albo ze śrubą w mooringach.
Zarówno wiatr jak i pływy powodują powstawanie dość silnego prądu w kanale.
Np jak wieje Jugo to napędza wodę w Kastelanski Zaljev, co powoduje dość silny prąd spod mostu.

A tak radzą cumować za oceanem:


Załączniki:
Dock Your Boat with One Line Smooth and Easy.pdf [502.15 KiB]
Pobrane 251 razy

_________________
Grzegorz
S/Y Sail La Vie
https://facebook.com/sysaillavie



Uwaga: post może zawierać śladowe ilości błędów i nieścisłości ;-)
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 cze 2012, o 10:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 gru 2010, o 14:27
Posty: 1498
Lokalizacja: Łódź
Podziękował : 154
Otrzymał podziękowań: 238
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m.
Kuracent napisał(a):
Do dziś dnia nie wiedziałem. Kogo nie spytałem, to mówił, cos w rodzaju minimalna zapewniając manewrowość? Ale ile? 12,10,7,5 kn.? Ja byłem przeciw,gdy ktoś manewrował w porcie 5-6kn. Czy słurznie?

pzdr,
Andrzej Kurowski


Chyba nie raz wchodziłeś do portu to wiesz. Wg mnie dyskusja zbędna. Na pewno ma być to prędkość zapewniająca niezbędną manewrowość i kontrolę nad jachtem dostosowana do warunków (ale to już mówili poprzednicy)
Andrzej - strach się bać z Tobą pływać. Już widzę oczami wyobraźni te 12 kn w porcie.

_________________
Robert "Długi"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 cze 2012, o 10:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14204
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1939
Otrzymał podziękowań: 2035
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
To tylko pozory i czyste dywagacje. Jędruś jest bardzo bezpieczny :D

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 cze 2012, o 11:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 mar 2006, o 17:51
Posty: 1188
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 187
Otrzymał podziękowań: 261
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz polodowcowy
JasiekN napisał(a):
Pod Stalingradem też ciężko bywało

Oj bywało !!! :lol:
Korala napisał(a):
Akurat w Trogirze to bywa wrednie.
Oprócz wiatru trzeba jeszcze zwracać uwagę na prąd.

Mieliśmy i mocny wiatr i prąd stawiający co poniektóre łódki w popszeg. Wrednie to się zrobiło, gdy w pobliżu stacji paliw spłynęło jednocześnie kilkanaście jachtów.
Bardzo różna bywała wtedy ta optymalna prędkość manewrowa. Czasem trzeba było bardzo, bardzo wolno spróbować, w niesamowitym tłoku, odpłynąć z zagrożonego kolizją miejsca, a czasem odwrotnie na pełnym gazie ratować swój jacht i tyłek przed kilkoma jachtami. Działo się, długo zapamiętam tę naszą jazdę. :lol: :lol: :lol:
Zdesperowany totalnie tym, że niektóre łódki wpychają się bez kolejki do tankowania i osamotniony w boju, (bo JasiekowiN udało się dopchać do dieselpoju) postanowiłem zaprowadzić ład i spokój w kolejce. Najlepszą obroną jest atak, o czym przekonały mnie manewry Jaśka na pełnym gazie, poszedłem w jego ślady i przyniosło to upragniony skutek. Po moim rajdzie na wstecznym i kilku zacieśnionych cyrkulacjach na pełnym gazie towarzystwo wycofało się z zagrożonego rejonu i łódki przestały się wpychać bez kolejki. Wtedy to spokojnie dobiłem do tanksteli (oczywiście bez strat w tanksteli, jachcie i własnej doo ..pie). Według relacji trzeciego skippera, który w tym czasie obserwował nasze manewry stojąc na kotwicy, nie powinniśmy wyjść z tego galimatjasu żywi. Muszę tylko jeszcze dodać , że kilka jachtów miało spore problemy, bo na ten przykład wpakowali się w mooringi, czy inne jachty. Sporo było nieporadności w manewrach niektórych skipperów ( również naszych rodaków), a całą tę aferę wywołało kilku skipperów, którym się bardzo spieszyło i nie chciało stać w kolejce.

_________________
Pozdrawiam !
Zbyszek "Zgrzyb" Przybyszewski
http://www.samoster.org.pl/index.php?dzial=7


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 cze 2012, o 11:36 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10479
Podziękował : 1302
Otrzymał podziękowań: 4181
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
A ja zaczynam mieć wrażenie, że Kuracent poprostu podpuszcza wszystkich.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 cze 2012, o 11:43 

Dołączył(a): 20 wrz 2010, o 21:18
Posty: 1687
Podziękował : 313
Otrzymał podziękowań: 248
Uprawnienia żeglarskie: gorszego sortu
plitkin napisał(a):
A ja zaczynam mieć wrażenie, że Kuracent poprostu podpuszcza wszystkich.

Bo tak jest.

Przecież na Sportince aby uzyskać 7,5 kt musiałby manetkę ustawić na cała naprzód i samemu wyskoczyć za burtę. Może wtedy Sportina miałaby chęć się zbliżyć do takiego osiągnięcia. A gdzie tu rozważać 10+. ;)

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 cze 2012, o 12:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Zgrzyb napisał(a):
w popszeg.
jezus, maria i wszyscy swięci łącznie z tymi od dni ostatnich, co znaczy 'popszeg"? chyba chodziło Ci o "w poprzek"? :D :D :D

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 cze 2012, o 12:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17465
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2268
Otrzymał podziękowań: 3648
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
skipbulba napisał(a):
co znaczy 'popszeg"? chyba chodziło Ci o "w poprzek"? :D :D :D
Chyba Zgrzybowaty lepiej wie jak stawiało te łódki? On - w przeciwieństwie do Ciebie - tam był i widział na własne oczy :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 cze 2012, o 13:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 mar 2006, o 17:51
Posty: 1188
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 187
Otrzymał podziękowań: 261
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz polodowcowy
Maar napisał(a):
skipbulba napisał(a):
co znaczy 'popszeg"? chyba chodziło Ci o "w poprzek"? :D :D :D
Chyba Zgrzybowaty lepiej wie jak stawiało te łódki? On - w przeciwieństwie do Ciebie - tam był i widział na własne oczy :-)
Właśnie !!!
Czepiasz się Skipciu, tu nie kółko literackie w gimnazjum dla panienek z dobrych domów, a forum żeglarzy blisko i dalekomorskich, a o szuwarowobagiennych już przez grzeczność nie wspomnę. :lol: Mnie to jeszcze nerwy i emocje trzymają po tych manewrach portowych, bo nie wiedziałem, że w Chorwacji takie ekstremalne pływanie mnie czeka. Toż tam bardziej niebezpiecznie niż na Strasznych Śniardwach.

_________________
Pozdrawiam !
Zbyszek "Zgrzyb" Przybyszewski
http://www.samoster.org.pl/index.php?dzial=7


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 cze 2012, o 13:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 wrz 2010, o 15:18
Posty: 1073
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 34
Otrzymał podziękowań: 182
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie
To tankowanie w Trogirze i ja i Zgrzyb będziemy pamiętać.

Ustawiliśmy się do kolejki (obaj bez załogi, no, u Zbyszka był jeden, ja byłem sam). Na początek szło ładnie, jachty podchodziły do tankstelle po oczeredi, a my bujaliśmy się ze Zbyszkiem burta w burtę, maluśka naprzód, maluśka wstecz.

Tu dygresja językowa dot. "po oczeredi", użytego wcześniej. Załogi były ukraińskie. Cały dzień szczekałem po rosyjsku, nagle trzeba było przejść (na radiu lub bezpośrednio z Chorwatem) na angielski - i blokada umysłowa. W końcu znalazłem na to sposób. Jeśli na początek rozmowy po angielsku język "nie napływał" - odwracałem się od rozmówcy, przechodziłem na język ojczysty (ciut łaciną zabarwiony), i to mi dawało "switch", odblokowywało.

Wracamy do opisu heroicznych bojów o paliwo w Trogirze,

Jak już powiedziałem, wszystko szło fajnie, póki nie pojawili się nasi rodacy. Niestety, rodacy. Wystawili najgorsze świadectwo dla nas, jako nacji. To oni wprowadzili na stacji prawo dżungli. Wleźli bez kolejki, manewrowali (dwa jachty) poza granicą bezpieczeństwa (a i widać było, że poza granicą umiejętności). Ze trzy razy musiałem spieprzać zacieśnionymi cyrkulacjami na pełnym gazie, bo by mi się baran wstawił w pół burty.

No, w końcu udało się dotrzeć do kei paliwowej, zatankowałem i chcę odchodzić na wsteczu. Załogi nie mam, "usłużny" stacyjnik mi dziób odepchnął na wodę - no to nie było rady. Z przodu mooringi jachtów, stojących rządkiem, w lewo na prawoskrętnej śrubie nie pokręcę, została tylko taka mała norka po prawej. Dałem się tam zanieść, a potem ster prawo na burt, full ahead (OK, rufa nadrzucona), cała wstecz, bo keja o gazetę - i tak trzy razy.

Z tego, co mi potem Romek i Zbyszek mówili - zakrywali oczy, oczekując "jebudup". Przyjaciele kochani, zapewniam - było pod kontrolą. Jakkolwiek "na gazetkę"

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 cze 2012, o 13:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 mar 2006, o 17:51
Posty: 1188
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 187
Otrzymał podziękowań: 261
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz polodowcowy
JasiekN napisał(a):
Jak już powiedziałem, wszystko szło fajnie, póki nie pojawili się nasi rodacy. Niestety, rodacy. Wystawili najgorsze świadectwo dla nas, jako nacji. To oni wprowadzili na stacji prawo dżungli.
Sytuacja robiła się z minuty na minutę trudniejsza, bo wiatr stężał i nie wszyscy skipperzy potrafili zapanować nad swoimi łódkami, a wejście naszych bez kolejki powiększyło zamieszanie.


JasiekN napisał(a):
. Ze trzy razy musiałem spieprzać zacieśnionymi cyrkulacjami na pełnym gazie, bo by mi się baran wstawił w pół burty.
Naprawdę sytuacje zmieniały się szybciej niż w kalejdoskopie, trzeba było mieć oczy dookoła głowy. Dobrze ,że byłem praktycznie sam i nikt nie zasłaniał pola widzenia. Czasem tylko Jaśka wygibasy odwracały uwagę. Kilka razy musiałem też zamknąć oczy, bo to nie było na moje nerwy. :lol:

_________________
Pozdrawiam !
Zbyszek "Zgrzyb" Przybyszewski
http://www.samoster.org.pl/index.php?dzial=7


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 cze 2012, o 13:46 

Dołączył(a): 20 wrz 2010, o 21:18
Posty: 1687
Podziękował : 313
Otrzymał podziękowań: 248
Uprawnienia żeglarskie: gorszego sortu
JasiekN napisał(a):
...w lewo na prawoskrętnej śrubie nie pokręcę...

Chyba z tych emocji jeszcze błąd się wkradł. Prawoskrętna po lewej burcie ciaśniej chodzi. ;)

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 cze 2012, o 14:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
I komu to przeszkadzało, że w latach 80. i wczesniej manewrowało się wyłącznie na żaglach?

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 129 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 90 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL