Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 25 lis 2024, o 16:46




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 10 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2 cze 2012, o 09:28 

Dołączył(a): 29 lut 2012, o 21:56
Posty: 20
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: kartonowy sternik
Czy w rejsach pomiędzy strefami czasowymi, np. z Danii do Wielkiej Brytanii, zmieniacie czas w morzu, czy zmianę czasu robicie dopiero w porcie?

_________________
Con người là gì, đây là giấc mơ của mình.
Pozdrawiam
Li


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 cze 2012, o 09:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
W podanym przykładzie w porcie.
Przy przelocie Atlantyku w pasacie z opóźnieniem co strefę, tak żeby zachód słońca miec ok. 20.00.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 cze 2012, o 09:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17464
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2268
Otrzymał podziękowań: 3648
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Generalnie to po dopłynięciu, ale gdy się kogoś bardzo lubi, a ten ktoś stoi na wachcie w bardzo gównianej pogodzie i płynie się na wschód, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zmienić czas w morzu :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 cze 2012, o 18:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13067
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3026
Otrzymał podziękowań: 2648
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
Zawsze zmieniałem w porcie. Gdy trzeba było o 2 godziny, to najpierw o 1 godzinę tuż przed wyjściem z Bermudów, a potem o kolejną godzinę natychmiast po zacumowaniu na Azorach.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 cze 2012, o 05:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2005, o 07:24
Posty: 2635
Lokalizacja: Lublin
Podziękował : 276
Otrzymał podziękowań: 263
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Tak daleko nie pływałem, ale wokół Europy w ogóle nie zmieniam czasu na jachcie. Z pływami jakoś udaje mi się pozbierać

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 cze 2012, o 13:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 wrz 2010, o 15:18
Posty: 1073
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 34
Otrzymał podziękowań: 182
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie
Wielokrotnie zmieniałem czas pokładowy.

Zależy od planowanej trasy, moim zdaniem nawet 2 godziny różnicy między "jachtowym" a "administracyjnym" nie wymagają dokonywania zmian, powodują więcej bałaganu niż pożytku. Tym bardziej z irytacją i politowaniem obserwuję dwukrotnie w roku zmiany na "letni" i "zimowy". Ktoś to tłumaczy "oszczędnością energii elektrycznej" - tak jakby nie wiedział, że zmiana czasu ma wpływ wyłącznie na rytm odbioru prądu w gospodarstwach domowych. Przemysł żyje równym rytmem, bez względu na to co pokazuje zegarek, a zżera ponad 90% odbioru. Oszczędność jest zatem iluzoryczna - a ile bałaganu np. na kolei. Łaska boska - lotnictwo i tak funkcjonuje w UTC, więc im się upiekło.

Tylko raz byłem w rejsie, którego długość rzeczywiście uzasadniała dokonywanie zmian czasu. Łącznie 4 razy, bo tyle stref czasowych minęliśmy.

Jeśli prowadziłem rejs np. z Irlandii do Norwegii - to jechałem na irlandzkim, czas zmieniałem w porcie docelowym. Ewentualnie od razu ustawiałem UTC lub BST jako jachtowy, żeby mieć gotowca w tablicach pływów (leniwy jestem). Ale zawsze w porcie.

Prócz tego - 3 razy zdarzyło mi się być w morzu "13 w piątek". Kapitańskie prawo - zmiana czasu pokładowego. No to było dwa razy po trzy "czwartki dwunastego", wpisanie do dziennika o godzinie 2359 zmiany czasu, i następujące później "soboty czternastego", wpisane o 0001.

No psiakrew, przesądny jestem :D :D :D :D

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 cze 2012, o 14:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17464
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2268
Otrzymał podziękowań: 3648
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
A jak wygląda zmiana czasu pokładowego we flocie handlowej w żegludze oceanicznej?

JasiekN napisał(a):
Tym bardziej z irytacją i politowaniem obserwuję dwukrotnie w roku zmiany na "letni" i "zimowy".
Gospodarka Hiszpanii ległaby w gruzy, gdyby im słońce zachodziło przed 22 :-)
Też mnie szlag trafia przez te zmiany, w szczególności, gdy muszę kotom i psu tłumaczyć, że jeszcze godzinka do pory karmienia :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 cze 2012, o 07:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 wrz 2010, o 15:18
Posty: 1073
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 34
Otrzymał podziękowań: 182
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie
Maar napisał(a):
Też mnie szlag trafia przez te zmiany, w szczególności, gdy muszę kotom i psu tłumaczyć, że jeszcze godzinka do pory karmienia


Idea czasu "zimowego" i letniego" pochodzi ponoć os Benjamina Franklina, a pierwsze jego zastosowanie odbyło się w Rzeszy Niemieckiej 30 kwietnia 1916.

Tak sobie popatrzyłem na statystyki GUS, dotyczące zużycia prądu (według przeznaczenia). 93% - cele przemysłowe. Ten sektor żyje "bez zegarka", rytmem technologicznym. Zostaje do oszczędzania 7% produkcji energii. Pomysłodawcy zmian czasu uzasadniają swoje kretyństwo tym, że "daylight" oszczędzi ok. 10% zużycia.

Niektórym czytającym użycie symbolu "%" powoduje gęsią skórkę, to teraz pojadę po polsku. Można oszczędzić trzy grosze za stówę (złotych) ceny wyprodukowanego prądu.

A w związku z tym:

- jeśli zmiana w przód - totalny burdel na kolei, nagle wszystkie pociągi są o godzinę opóźnione,
- jeśli zmiana w tył - totalny burdel na kolei i wq...rwieni pasażerowie, stojący na najbliższej stacji przez godzinę, żeby "złapać rozkład"
- zresztą nie tylko pasażerowie - maszyniści pocigów towarowych też stoją, i należy im się wynagrodzenie za godzinę postojowego (150% stawki, bo nadgodziny)
- co więcej - "wolny tor kolejowy" jest też towarem - rozliczanym między użytkownikiem: PKP Intercity, Regio, Cargo i kilkanaście jeszcze innych spółek, wyrosłych na gruzach PKP - a zarządzcą infrastruktury (też spółka PKP. ale tyle ich jest, że się gubię i nazwy nie podam). Przy "zmianie w przód" tory nie zarabiają.
- zakłady przemysłowe w ruchu ciągłym: tym co schodzą ze zmiany po 7 nie 8 godzinach należy się wynagrodzenie za brakującą godzinę "postojówka"
- a w drugą stronę - tym, co pracują 9, nie 8 godzin - wynagrodzenie za nadgodziny (150% stawki).

Cuzamen do kupy - kretyństwo.

Żeby nie było offtopowo, wróćmy do naszych baranów, czyli do żeglarstwa.

I reasumując:

1. Ustawienie czasu należy do kapitana.
2. Zmiany czasu w morzu - bez sensu, chyba że rejs oceaniczny
3. A zatem zmianę czasu jachtowego wykonujemy w porcie
4. Różnica "jachtowego" versus "miejscowy" ma tolerancję 2 h (lepiej, jeśli 1 h)

oraz

5. kapitan (w szczególnych datach) ma prawo być przesądny :D :D :D :D :D :D

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma


Ostatnio edytowano 4 cze 2012, o 09:18 przez JasiekN, łącznie edytowano 3 razy

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 cze 2012, o 07:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14199
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1938
Otrzymał podziękowań: 2035
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Powyższe nie dotyczy pływania z Kuracentem. On zmienia czas pokładowy na Helu :lol:

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 cze 2012, o 08:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Jasiek, tu gdzie mieszkam zmiane czasu (BST to Daylight Saving Time i na odwrót) wprowadzono w czasie wojny aby farmerzy mieli godzinę wiecej światła RANO do pracy. Od tamtego czasu od czasu do czasu przebakuje się o zniesieniu, ale Szkoci protestują (poważnie, nie chcą aby dzieci po ciemku do szkoły szły w zimie). Coś przebakuja o niepodległości, więc są szanse ze się zmieni - albo wyjdą z unii (UK) albo jak nie to bedą się w Londynie mniej ich zdaniem przejmować...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 10 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 196 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL