Czy moglibyście zamknąć oczy i stanąć na jednej nodze? (na lądzie ) I napisać czy się przewracacie?

Serio. Mam małe problemy z błędnikiem i zastanawiam się czy się nadaję na wodę.

EDIT: na trzeźwo

Nie martw się.
Jak masz uszkodzony stabilnie(trwale..) błędnik to się nadajesz, nawet będziesz mniej wymiotował od reszty

Ja potrafię tak przestać dość długo. Jaki wniosek?

Nie jestem lekarzem, ale myślę, że wniosek jest jeden - masz dużo wolnego czasu

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Nadajesz się do stania na wachcie na żaglowcu. Jak się jedna noga zmęczy, masz jeszcze drugą.
Wniosek drugi: nie masz lęku przed ciemnością. Nadajesz się na nocne wachty.
Wniosek trzeci: nie masz dużej nadwagi, boby nózia w stawie kolanowym bolała.
Wniosek czwarty: Jesteś człowiekiem bezrefleksyjnym - można Ci zadać nawet najgłupsze zadanie i bez zastanowienia wykonasz, nawet jeśli jest bez sensu.
Wniosek piąty: Na podstawie wniosku czwartego - uwielbiasz się sprawdzać i udowadniać że jesteś fajny

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.

Oj tam oj tam, po prostu nie masz problemu z błędnikiem

Ja na przykład nie potrafię.

Wniosek szósty: działam na kobietę (najwyraźniej tylko jedną) tak, że jej wyłącza się czytanie ze zrozumieniem i słowa "potrafię" traktuje jako "właśnie zrobiłem".
Wniosek siódmy: kobieta ta uwielbia fajnych gości, bo tylko fajny człowiek potrafił spowodować tak, by aż pięć wniosków wyciągnęła z jednej błędnej interpretacji.

Potrafię przebiec 2 kilometry bez zatrzymania. Wyciągnij kolejne wnioski jak mi się to udało w tak krótkim czasie pomiędzy twoim postem i moją odpowiedzią.

Też wstawię uśmieszek

A czasu dzisiaj wieczorem rzeczywiście mam sporo. Jest gorąco i zrobiłem sobie leniwy wieczór w pokoju z klimą

A niby skąd wiesz że potrafisz? Musiałeś próbować.. A jakaż to inna okazja zmusiła Cię do tej straszliwej próby, hę? A jeśli nie próbowałeś to skąd wiesz że długo? Nie nadinterpretacja a logika!


Jestem pod wrażeniem!



No ba!




A ja diabełka! Bo umim! Wniosek ósmy?

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.

Ja tam nic nie chcę sugerować, ale o ile pamiętam, to jakiś czas temu napisałaś, że brak Ci, i tu zacytuję: "...osoby komplementarnej do...". Doszedłem do wniosku, że mnie to nie dziwi

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Nie nie napisałam. Obejrz cytat u robhosailora, to będziesz wiedział gdzie dzwonią. Dziwić się nie musisz, nikt nie każe

Na brak chętnych na to stanowisko nie narzekam na razie, ale się dowiaduj. :P

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.

Eeee, nie chce mi się szukać



Jak się dowiem, to tylko tutaj, przypadkiem
Tym niemniej dalej mnie to nie dziwi

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Tjaa... Ale co konkretnie? Bo nie dziwi Cię "brak" tegoż komplementarnego jak napisałeś, a potem nie dziwi że na brak chętnych nie narzekam. Brak spójności..

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.

Wcale nie! Jedno i drugie mnie nie dziwi, i to ma sens :P

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Ach, politykier znaczy!
Jedno i drugie! To jak jednocześnie nabierać wysokości i iść na boję! To ma sens

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.

Ale to naprawdę ma sens, tylko trzeba chwilkę pomyśleć i spojrzeć z innej strony
Jak kiedyś się spotkamy np. w nocy na morzu albo w nocy w lesie (na nocnej imprezie na orientację) to wyjaśnię co i jak. W dzień mi się nie chce
A teraz to możesz po prostu zaryzykować i przyjąć na wiarę, że ja wiem co piszę. Przynajmniej w tym wypadku

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl