Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 26 lis 2024, o 21:22




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 190 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 5 sty 2013, o 19:13 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8929
Podziękował : 4043
Otrzymał podziękowań: 1940
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Marianie w takim razie pozostaje Ci jedynie samemu taki jacht wybudowac :)
Takie micro-proto wykonane samodzielnie to nie fortuna. Majac gotowy kadlub mozna liczyc na pomoc chocby forumowiczow. Precedens Brozki i Szymona jest :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 sty 2013, o 22:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10548
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1263
Otrzymał podziękowań: 2480
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
M@rek napisał(a):
Mysle ze jest troche inaczej :) Kto chcialby ryzykowac pieniadze na projekt konstruktora bez sukcesow ? Ja na pewno nie. Historia uczy ze ci obecnie uznani w wiekszosci przypadkow inwestowali w prototypy wlasne srodki i sami lodki budowali.

Tak niestety jest... I jest to straszne! I smutne...I bledne kolo....
Mnostwo dobrych pomyslow poszlo w niepamiec z braku szmalu, bo co po genialnej innowacji, jesli zagle sa z okazji i maszt z odzysku ?
Tylko niektorym, bardzo nielicznym sie udalo...
Zawsze bylem zwolennikiem regat klas wolnych, typu "precel-500" :D ;) Tam za nieduze pieniadze mozna eksperymentowac.
"Klasa" Minitransat650 jest niezlym przykladem, chociaz koszty juz wieksze.
Ciekawy jestem, ile genialnych pomyslow idzie rocznie na smietnik bez najmniejszej szansy ujrzenia swiatla dziennego?
Z krajowego podworka znam kilka... :-(
Catz

_________________
W hamaku na huśtawce


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 sty 2013, o 22:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13842
Podziękował : 10393
Otrzymał podziękowań: 2461
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Catz napisał(a):
M@rek napisał(a):
Ciekawy jestem, ile genialnych pomyslow idzie rocznie na smietnik bez najmniejszej szansy ujrzenia swiatla dziennego?
Z krajowego podworka znam kilka... :-(
Catz


Np.
... Myszek znowu coś tam kombinuje :roll:
MJS

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIPem. Za co? ...i po co byłem?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności tak łatwo"Churchill.

Kłania się: Orwell i Huxley.

Zapraszam na fejsa:

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 sty 2013, o 23:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10548
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1263
Otrzymał podziękowań: 2480
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Marian Strzelecki napisał(a):
Np.... Myszek znowu coś tam kombinuje

No np. :roll:
I znowu ciekawie.
Mamy jakies szanse na ciag dalszy?
Albo taki vector foil proa, bo mi sie skojarzylo... Ktos to zrealizuje w wymiarach ludzkich?
A z Twojego podworka?
Droga przez sukces komercyjny, albo/i regatowy klasycznie, do realizacji pomyslow prawdziwych jest ciernista.
A smietniki pelne.
Catz

_________________
W hamaku na huśtawce


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 sty 2013, o 23:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 wrz 2009, o 16:50
Posty: 8994
Lokalizacja: 17 E
Podziękował : 1778
Otrzymał podziękowań: 2123
Uprawnienia żeglarskie: sternik
M@rek napisał(a):
Takie micro-proto wykonane samodzielnie to nie fortuna.
Catz napisał(a):
Zawsze bylem zwolennikiem regat klas wolnych, typu "precel-500" Tam za nieduze pieniadze mozna eksperymentowac


Coś mi się wydaje, że te klasy trzeba podzelić przez pół i może wtedy wypalą.
(Na wszelki wypadek zacząłem eksperymentować w realu na 3 stopach długości.)
Klasa wolna przyciągająca nowe konstrukcje jest potrzebna. Echo niesie o powrocie klasy 730... chciałoby się przywrócić OKTR 600... Precle 500 nie dały efektu na wodzie. Jedynie Robert sięgnął po Beth. Może potrzeba klasy 9-12ft? :lol:
Dla młodych - jak znalazł! ;)

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie
https://www.naffy.io/mj-sziwa/sztuka-pl ... nictwa-S1f


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 sty 2013, o 23:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13842
Podziękował : 10393
Otrzymał podziękowań: 2461
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Klasa Tango 730 reaktywowana przez Jacka Paluszkiewicza ma się dobrze i nowych ścigantów wciąż przybywa.
Produkcja wydmuszek też idzie pełną parą tzn.kilkoma parami rąk. :)
MJS

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIPem. Za co? ...i po co byłem?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności tak łatwo"Churchill.

Kłania się: Orwell i Huxley.

Zapraszam na fejsa:

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sty 2013, o 00:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 wrz 2009, o 16:50
Posty: 8994
Lokalizacja: 17 E
Podziękował : 1778
Otrzymał podziękowań: 2123
Uprawnienia żeglarskie: sternik
Jaka kwota jest graniczna dla powstania klasy rozwojowej?
0, 1, 2, 5, 10, 20, 50 tys. zł.?

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie
https://www.naffy.io/mj-sziwa/sztuka-pl ... nictwa-S1f


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sty 2013, o 01:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13842
Podziękował : 10393
Otrzymał podziękowań: 2461
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Możesz jaśniej?

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIPem. Za co? ...i po co byłem?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności tak łatwo"Churchill.

Kłania się: Orwell i Huxley.

Zapraszam na fejsa:

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sty 2013, o 02:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13842
Podziękował : 10393
Otrzymał podziękowań: 2461
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
jaka klasa?
jaki prototyp?
jak zaistniała?
Jaki czas do dyspozycji?
itp itd

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIPem. Za co? ...i po co byłem?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności tak łatwo"Churchill.

Kłania się: Orwell i Huxley.

Zapraszam na fejsa:

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sty 2013, o 10:06 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10479
Podziękował : 1302
Otrzymał podziękowań: 4181
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Co to znaczy "zeby klasa zaistniala"?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sty 2013, o 10:25 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8929
Podziękował : 4043
Otrzymał podziękowań: 1940
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Ja, bardzo subiektywnie uwazam z nie ma sesu mnozenie klas bo na wypromowanie Europie szanse sa male. Mozna probowac swoich sil budujac cos w Micro. Da tych zasobniejszych jest klasa GP 26 ktora jesli sie nie myle rozwija sie w Rosji jako Open 800.
Oczywiscie to opinia kogos , kto w projektowaniu i budowaniu sie nie wyzywa :)
Nie wiem ile obecnie kosztowaloby wybudowanie i doklarowanie jachtu nadajacego sie do regat na morzu. Taki X 79 to wydatek rzedu 40-50 tys J 80 jest drozszy ale na obu typach mozna z powodzeniem scigac sie i w krazju i za granica. Zaniedbanyc "cwiartek" jest u nas bardzo duzo . na nich mozna eksperymentowac z takielunkiem i pletwami .


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sty 2013, o 12:11 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10479
Podziękował : 1302
Otrzymał podziękowań: 4181
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Jezeli dobrze rozumiem pytanie, to nie kwota decyduje o ewentualnym wprowadzeniu modelu pozwalajacego na stworzenie samodzielnej i rozwijajacej sie klasy.
W ostatnim czasie nie znam polskich konstrukcji, ktore by odniosly taki spektakularny sukces. Malo tego, zanikaja nawet klasy, ktore powinny byc aktywne: 730, laser w amatorskim seniorskim wykonaniu i td. Prawdziwi fachowcy majacy zaplecze zeglarzy-scigantow i ogromna wiedze a talze wsparcie producentow nie rozkrecili jakiejs spektakularnej klasy. Zagle 500 - super idea, zdolny i znany czlowiek za tym stoi, lodki sa niedrogie i dajace frajde, a jednak klasa jest mocno ograniczona. Sigma, nautica 450, haker, nowe nexo: zadnych spektakularnych sukcesow mimo czesto rewelacyjnych projektow i duzego doswiadczenia osob stojacych za tym. Wiadomo: sigm i nautic troche jest, ale nie jest to i tak powszechna i rozwijajaca sie klasa problem nawet kilkanascie jednoatek na starcie zebrac.
Zdaje sie, ze po sukcesach ostatmich lat Micro moze byc w jakims stopniu rozwojowe, ale nadal w kraju ilosc jachtow jest ograniczona, a istniejace konstrukcje sa rewelacyjne: czolowka swiatowa.

Delphia 24 - stoja za tym ogromnie doswiadczone osoby i kontrakt sponsorski. Ilosc jachtow mocno ograniczona.

Wielokrotne proby zastapienia starej poczciwej omegi nie odniosly sukcesu.

Nie sadze by mozna bylo w tej branzy majac pomysl polegajacy na stworzeniu klasy odniesc sukces na skale krajowa.

Morscy zeglarze regatowi tez nie sa imho rynkiem docelowym, bo wielu z nich ma juz swoje jachty i nie stac ich na zmiane. Malo tego,juz teraz nie moga sie zgadac by stworzyc klase w oparciu o istniejace konstrukcje, dlaczego mieliby kupic cos nowego? Znam doslownie jedna zaloge morska, co szulala ruwalizacji w klasie i kupila jacht pozwalajacy na wzglednie niedrogie konkurowanie z innymi: jacht j80 kolegi Pawla B. Niestety, w Polsce jest on sam i by sie scigac musi jezdzic na zachod.

Nie wierze wiec w spektakularne powstanie nowej klasy ogolnokrajowej. Zreszta nie ma to tez sensu: jest tyle ciekawych konstrukcji pozwalajacych na rywalizacje na calym swiecie, ze nie ma sensu tworzyc czegos ograniczonego do lokalnego, mocno ograniczonego podworka.



Za ten post autor plitkin otrzymał podziękowanie od: M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sty 2013, o 14:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13842
Podziękował : 10393
Otrzymał podziękowań: 2461
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Dla mnie wyróżnikiem jest "legendary-Omega"
Tyle razy ktoś chciał sie pożywić jej sławą i nic.

Podobnie jest z samochodami:
kolejne koncerny chcą pojechać na sławie z przeszłości i
... brakuje tego czegoś.

Aby stworzyć nową klasę (jachtów,rowerów;samochodów, iphonów)
trzeba nie tylko wielkich pieniędzy na reklamę ,
ale i tego czegoś co wyróżni ten właśnie produkt z setek innych.
On ma się potem sam lansować swym istnieniem,
bo jeśli nie; to padnie z dniem końca pompowania pieniędzy.

"Dzieła tylko użyteczne starzeją się z każdym dniem,
pozostają te które pobudzają umysły"
Le Corbusier

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIPem. Za co? ...i po co byłem?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności tak łatwo"Churchill.

Kłania się: Orwell i Huxley.

Zapraszam na fejsa:

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sty 2013, o 14:36 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10479
Podziękował : 1302
Otrzymał podziękowań: 4181
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Akurat sukces omegi nie leży moim zdaniem w wyjątkowości tej konstrukcji ani w pieniądzu. Takie były czasy i nie bardzo były alternatywy. Teraz jest wiele dużo lepszych konstrukcji, a omega żyje dzięki tradycji i wielu jednostkom istniejącym wszędzie. Echo czasów. Mało tego, w skali rozwoju żeglarstwa krajowego wcale nie jestem pewien czy trzymanie się omegi jest takie dobre. Ograniczamy się do lokalnego podwórka tym samym. Gdyby była to klasa międzynarodowa (jakich nie brakuje): czołówka krajowa mogłaby pływać gdzie indziej a trenować w kraju. A tak: wszystko się zamyka w kółku. Lepsi chcą rozwoju -szukają międzynarodowych klas. Spotykają się jednak z brakiem możliwości treningu i regat na dobrym poziomie w kraju, więc kasa i czas ograniczają rozwój.

Trudne to wszystko...



Za ten post autor plitkin otrzymał podziękowania - 2: Kudlaty, M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sty 2013, o 14:42 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8929
Podziękował : 4043
Otrzymał podziękowań: 1940
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Trafiles w sedno :) Zreszta juz pare lat temu w felietonie w magazynie Rejs napisal praktycznie to samo Andy Zawieja.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sty 2013, o 16:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 wrz 2009, o 16:50
Posty: 8994
Lokalizacja: 17 E
Podziękował : 1778
Otrzymał podziękowań: 2123
Uprawnienia żeglarskie: sternik
NATURĄ CZŁOWIEKA JEST ROZWÓJ
Zmieniamy się każdego dnia, inaczej odbieramy świat dzisiejszy niż wczorajszy.
Nowe wydarzenia przyćmiewają stare. Nowe przedmioty zastępują te poprzednie.
Nie ma na to rady. Nawet sceptyk sięga po nowe...

W świecie żeglarskim, jak w każdej branży, są różne spojrzenia i postawy. Bardziej aktywne, mniej zaangażowane, stabilizujące to co jest oraz sentymentalne. Każda frakcja ma swoje racje, ale i każda z nich ściera się słowem i czynem. Rywalizuje, przymierza, porównuje, nawet jeśli nie chce, to jednak w stosownej sytuacji intuicyjnie "podbiera grota" i wyostrza, wchodząc w przechył... Równie intuicyjnie odgina plecy do tyłu, by zbalansować siłę przechyłu. Po co to robimy? Ano - bo mamy taką naturę! :mrgreen:

Próbujemy, doświadczamy i szukamy. Permanentnie niestety.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie
https://www.naffy.io/mj-sziwa/sztuka-pl ... nictwa-S1f


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sty 2013, o 16:57 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8929
Podziękował : 4043
Otrzymał podziękowań: 1940
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Wiesz, chyba tempy jestem bo nie wiem o co Ci chodzi :)
Z mojego doswiadczenia wynika ze sprawa jest prosta. Konstruktorzy i producenci maja interes we wprowadzaniu nowych klas bo to dla nich sprawa pierwszorzedna.
Zawodnicy chcieliby scigac sie tanio w jak najbardziej popularnych klasach na jak najbardziej wyrownanym sprzecie. I tu jest sprzecznosc :)
Oczywiscie sa tez tacy, ktorzy chcieliby wygrywac przy pomocy pieniedzy, bo pieniadze istotnie pomagaja ale w popularnych klasach na szczescie wyniku nie przesadzaja :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sty 2013, o 17:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13842
Podziękował : 10393
Otrzymał podziękowań: 2461
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
plitkin napisał(a):
Akurat sukces omegi nie leży moim zdaniem w wyjątkowości tej konstrukcji ani w pieniądzu. Takie były czasy i nie bardzo były alternatywy. Teraz jest wiele dużo lepszych konstrukcji, a omega żyje dzięki tradycji i wielu jednostkom istniejącym wszędzie. Echo czasów. Mało tego, w skali rozwoju żeglarstwa krajowego wcale nie jestem pewien czy trzymanie się omegi jest takie dobre. Ograniczamy się do lokalnego podwórka tym samym. Gdyby była to klasa międzynarodowa (jakich nie brakuje): czołówka krajowa mogłaby pływać gdzie indziej a trenować w kraju. A tak: wszystko się zamyka w kółku. Lepsi chcą rozwoju -szukają międzynarodowych klas. Spotykają się jednak z brakiem możliwości treningu i regat na dobrym poziomie w kraju, więc kasa i czas ograniczają rozwój.

Trudne to wszystko...


A dla mnie właśnie dzięki tej wyjątkowości przetrwała.
Dlaczego znikły Delty, Alfy, Elki, itp?

Jakoś tak czarno widzę rozwój "nienaturalny".
Znajdźmy wymyślmy sprowadźmy itp.
a to co jest; porzućmy = niech idzie w zapomnienie.
To takie "tfurcze" spojrzenie w przód całej naszej cywilizacji.
(schyłkowej znaczy)
MJS :-(

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIPem. Za co? ...i po co byłem?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności tak łatwo"Churchill.

Kłania się: Orwell i Huxley.

Zapraszam na fejsa:

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sty 2013, o 18:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 wrz 2009, o 16:50
Posty: 8994
Lokalizacja: 17 E
Podziękował : 1778
Otrzymał podziękowań: 2123
Uprawnienia żeglarskie: sternik
Marian Strzelecki napisał(a):
a to co jest; porzućmy = niech idzie w zapomnienie

Nie! Niech pływa, ściga się, wystawia, sprzedaje i kupuje. Niech jest, bo być musi. Legenda, tradycja i respekt dla niej. Jednak "historia" nie może spowalniać "przyszłości", bo ona chce iść naprzód, taka jej rola.

Marian Strzelecki napisał(a):
Znajdźmy wymyślmy sprowadźmy itp.

Otwórzmy się i utwórzmy płaszczyznę wolnej rywalizacji, wymiany myśli, może nawet współpracy.

M@rek napisał(a):
Zawodnicy chcieliby scigac sie

I udoskonalać swój sprzęt, żeby pływać szybciej i wygrywać; a klasy to uniemożliwiają.
Możesz wymienic część lub całość na nowe, ale poprawić kształt dziobu czy rufy już nie.

M@rek napisał(a):
Konstruktorzy i producenci maja interes

Również w tym, żeby utrwalić swój produkt w dużej serii. Klasa regatowa producenta to podkreśla. To jest dobre, gdy łódka jest nowością, ale po kilku latach załoga widzi, że można by wiele poprawić... D24 jeszcze jest na fali, ale Skippi 650 już jest przestarzała.

M@rek napisał(a):
nie wiem o co Ci chodzi

Chodzi mi o płynność procesu rozwoju konstrukcji jako zjawiska.
O funkcjonowanie wszystkich jego elementów.

POMYSŁ
PROJEKT
3D
MODEL
PROTOTYP
PRODUKT

W swerze teoretycznej to działa, w praktyce przyhamowuje na etapie "między Optymistem a Cadetem" czyli na poziomie długości kadłuba około 10 stóp.
Kadłub 5-metrowy okazał się za drogi do popularyzacji (np. Żagle 500, Precle 500). Klasa Mikro jest jeszcze droższa, bo większy jacht, ale i bardziej sportowy a to podraża tę zabawę. Na morzu Mantra 7000 nie utworzyła klasy. Jachty 10 metrowe (Mantra 30, Stocznia Ustka) nie rozwineły się...

Świat idzie naprzód, zachwycamy się nowościami z Duseldorfu, Paryża i Nowej Zelandii. Pływamy na szrocie z Zachodu, kibicujemy naszym skipperom, którym ciągle coś się nie udaje...
Gdzie jest przyczyna takiego stanu rzeczy? Tylko w tzw. środkach, a właściwie w ich braku?
A może wpadliśmy w jakąś lukę i nie możemy się z niej wygrzebać na miejsce - z którego widać horyzont.

Gdzieś przecież jest miejsce na projekty, rywalizację i radość tworzenia.
Ale gdzie? :roll:

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie
https://www.naffy.io/mj-sziwa/sztuka-pl ... nictwa-S1f


Ostatnio edytowano 6 sty 2013, o 18:33 przez Mir, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sty 2013, o 18:31 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8929
Podziękował : 4043
Otrzymał podziękowań: 1940
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Nikt nie mowi o porzuceniu Omegi. To fajna lodka, ktora przezywa druga mlodosc dzieki grupie zapalencow ktorzy tchneli w nia nowe zycie. Problem w tym ze poza naszym krajem nikt na niej nie bedzie startowal.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sty 2013, o 18:45 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8929
Podziękował : 4043
Otrzymał podziękowań: 1940
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
mjs napisał(a):

M@rek napisał(a):
Zawodnicy chcieliby scigac sie

I udoskonalać swój sprzęt, żeby pływać szybciej i wygrywać; a klasy to uniemożliwiają.
Możesz wymienic część lub całość na nowe, ale poprawić kształt dziobu czy rufy już nie.

Nieprawda :) Sa klasy takie jak GP 26 czy 33. Mozna projektowac lodki pod "sportsboats" Jest ORC, IRC czy KWR. Mozna chocby wzorem Rosjan zmodyfikowac przepisy GP 26 tak zeby byla tansza.



M@rek napisał(a):
nie wiem o co Ci chodzi

Chodzi mi o płynność procesu rozwoju konstrukcji jako zjawiska.
O funkcjonowanie wszystkich jego elementów.

POMYSŁ
PROJEKT
3D
MODEL
PROTOTYP
PRODUKT

W swerze teoretycznej to działa, w praktyce przyhamowuje na etapie "między Optymistem a Cadetem" czyli na poziomie długości kadłuba około 10 stóp.
Kadłub 5-metrowy okazał się za drogi do popularyzacji (np. Żagle 500, Precle 500). Klasa Mikro jest jeszcze droższa, bo większy jacht, ale i bardziej sportowy a to podraża tę zabawę. Na morzu Mantra 7000 nie utworzyła klasy. Jachty 10 metrowe (Mantra 30, Stocznia Ustka) nie rozwineły się...

Świat idzie naprzód, zachwycamy się nowościami z Duseldorfu, Paryża i Nowej Zelandii. Pływamy na szrocie z Zachodu, kibicujemy naszym skipperom, którym ciągle coś się nie udaje...
Gdzie jest przyczyna takiego stanu rzeczy? Tylko w tzw. środkach, a właściwie w ich braku?
A może wpadliśmy w jakąś lukę i nie możemy się z niej wygrzebać na miejsce - z którego widać horyzont.

Gdzieś przecież jest miejsce na projekty, rywalizację i radość tworzenia.
Ale gdzie? :roll:



Jak nie ma srodkow to pozostale rozwazania mozna o kant d.. rozbic.
To znaczy nie maja ci , ktorzy chcieliby scigac sie na powaznie :)
Dlaczego Mantra 7000 nie stworzyla klasy i lodki wyprzedano na zachod moglbym cos powiedziec.Duza Mantra to ciezszy Farr 30 :)
Moze Ginter skonczy swoja GP 33 to beda juz 3 lodki. Chlopaki z Goleniowa bardzo chcieli, Wojtek Denderski narysowal, oni "czynem spolecznym" zbudowali i za ok 200 tys
plywa "Bryza 33" Czyli jak sie bardzo chce to mozna :)



Za ten post autor M@rek otrzymał podziękowanie od: Mir
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sty 2013, o 19:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 wrz 2009, o 16:50
Posty: 8994
Lokalizacja: 17 E
Podziękował : 1778
Otrzymał podziękowań: 2123
Uprawnienia żeglarskie: sternik
M@rek napisał(a):
Jak nie ma srodkow to pozostale rozwazania mozna o kant d.. rozbic.

I to jest argument, który zamyka każde drzwi.
Trzeba by rozejrzeć się za oknem... :D

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie
https://www.naffy.io/mj-sziwa/sztuka-pl ... nictwa-S1f


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sty 2013, o 21:18 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10479
Podziękował : 1302
Otrzymał podziękowań: 4181
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
mjs napisał(a):
A może wpadliśmy w jakąś lukę i nie możemy się z niej wygrzebać na miejsce - z którego widać horyzont.

Gdzieś przecież jest miejsce na projekty, rywalizację i radość tworzenia.
Ale gdzie? :roll:


Chyba sie zapedziles deczko :mrgreen:
Polska wiedzie prym w okreslonym segmencie rynkowym: "jachty mazurskie", czyli dobre, przemyslane, wysokiej jakosci nowoczesne konstrukcje srodladowe. Co roku powstaje kilka nowych modeli, a pewnie jeszcze wiecej projektow, ktore czekaja na swoje 5 min. Lodki te wyparly konkurencyjne produkty zachodnich stoczni, przebijaja je cena i jakoscia. Stanowia one tez podstawe polskiej wlasnosci armatorskiej, wielokrotnie przekraczajac ilosc wszystkich sportowych i morskich kabinowek bedacych w polskiej wlasnosci razem wzietych.

Niestety, sportowe plywanie stanowiace powazna sile nabywcza w Polsce nieistnieje, wiec miejsce na rywalizacje istnieje gdzie indziej i to miejsce jest bardzo skutecznie i intensywnie zapelniane przez stocznie i projektantow, ktorzy dostrzegaja realia rynkowe.
Strasznie ubolewam nad tym, ze jeszcze zeglarstwo w Polsce nie dojrzalo do tego co widzialem chocby w Finlandii, bo pojemnosc wnetrza ni lodowki narazie wygrywa ze sprawnymi zaglami i pletwami. Ale nie oszukujmy sie: przez ostatnie 20 lat przemysl jachtowy w Polsce zrobil ogromny postep. Zeglarstwo dzieki temu i liberalizacji rowniez. Podgonilismy w tym czasie sporo, ale jeszcze sporo drogi do przejscia. Trudno wymagac by po tylu latach utopijnego systemu nagle ludzie w jeden dzien doszli do mentalnosci i majatku, jaki w innych krajach byl tworzony przez dziesieciolecia czy wieki.

Tak wiec ja widze ogromny rozwoj i mnostwo miejsca na projekty i rywalizacje. Tylko, niestety, na dzien dzisiejszy jeszcze nie w sportowych czy "fun" konstrukcjach... Ale juz niedlugo...



Za ten post autor plitkin otrzymał podziękowania - 2: incoming, Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sty 2013, o 22:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10548
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1263
Otrzymał podziękowań: 2480
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
mjs napisał(a):
I to jest argument, który zamyka każde drzwi.

Gorzej: to jest motto...
Nowe klasy? Prezny promotor kaze zrobic nowa, atrakcyjna lodke, placi kilku znanym i charyzmatycznym sternikom i organizuje cykl regat. Zapali? Swietnie! Zdechnie? Co sprzedal to jego i przynajmniej firma sie krecila i stocznia zaprzyjazniona robote miala... Nie jest to nawet oszustwo: na tych lodkach mozna sie scigac z innymi, dzieki rozwinietemu i sprawnemu systemowi handicap'ow i ratingow.
Krajowa produkcja? Z tego co wiem, Kusznierewicz sprzedaje "swoje" lodki francuskie bynajmniej nie gorzej.
Marza mi sie popularne regaty typu "open", "bol d'or", czy "blekitna wstega", albo i klasy w stylu Precel 500... Wiem akurat dobrze, ze moga scigac sie ze soba bardzo, wrecz skrajnie, rozne jednostki.
Jakiez piekne jest to poletko doswiadczalne i okazja do realizacji pomyslow odwaznych, nowatorskich, dziwnych i szalonych!
Idee ( realistyczne...! ) takiego myszek pewnie nigdy nie ujrza swiatla dziennego...
A koncerny typu Heineken i Redbull wola pakowac gruba kase w idiotyzmy youtubowe.
Maja prawo, ich biznes, ale szkoda.
Catz Przedponiedzialkowo

_________________
W hamaku na huśtawce


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sty 2013, o 00:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 wrz 2009, o 16:50
Posty: 8994
Lokalizacja: 17 E
Podziękował : 1778
Otrzymał podziękowań: 2123
Uprawnienia żeglarskie: sternik
Tomasz Cichocki rozgląda się za IMOCA 60 do ponownego rejsu życia. Wygląda na to, że nie chce płynąć drugi raz na Delphi. To daje do myślenia, że "Koncern Mazurski" jest świetny, ale nie doskonały. Od czasów Kuby Jaworskiego nie budujemy polskich jachtów do wyścigów oceanicznych. Roman Paszke kleił swój katamaran w Szwecji. Nie chodzi tu o technologię, której pewnie byśmy się szybko nauczyli. Projekty? Na tym forum pewnie by taki powstał, gdyby połączyć siły... Koszty? Przecież robiąc "samemu" wychodzi taniej. Dlaczego więc żadna stocznia nie zrobiła dla Gutka jachtu na V5O czy VG? Miałby dokładnie taki jacht, jakiego mu potrzeba... i pewnie śmigałby teraz gdzieś pod Argentyną.

Polski Przemysł Jachtowy jest ewenementem gospodarczym. Przyjął standardy światowe, ale kieruje się głównie wolą odbiorcy zagranicznego, wiadomo opłacalność jest najważniejsza. Tym samym kształtuje również odbiorcę krajowego, który nie koniecznie jest przystający do użytkownika światowego. Efekty widać na rynku, który funkcjonuje tak, jak kreuje go PPJ, a nie jak chciałby widzieć klient. Gdzieś umyka wolność wyboru, bo sam wybór staje się podawany. Przeglądałem najnowszy Katalog Jachtów i po raz pierwszy odłożyłem go na półkę. Nie kupiłem. Zobaczyłem "takie same" łódki na wszystkich stronach.

Nie ma corocznych konkursów na projekt jachtu czy motorówki.
Nie ma konkursu na sklejkową żaglówkę czy pychówkę.
Inwencja twórcza, która największy temperament ma w młodości, jest pozbawiona możliwości wyżycia się w rywalizacji z rówieśnikami - już na starcie. I nie startuje...
Czy przemysł coś na tym traci? Nie. A żeglarstwo? Chyba tak. Ciągłość pokoleń i płynność procesu rozwoju. Pełnego procesu, który dałby pełną satysfakcję wszystkim.
Żeglarstwo nie jest czymś wyjątkowym, żeby na nie spoglądać lepiej. Notoryczny brak środków na wszystko itd. ALE KIEDYŚ BYŁO ICH (tych środków) MNIEJ... i Spaniele powstały.

Karawana jedzie dalej. Przełom musi się dokonać i wszystko samo się wypełni. Ale jakim kosztem? I czy nas na ten koszt stać? Czy powinnismy rezygnować z marzeń? A jeśli tak, to dlaczego? Luka pozostawiona za plecami nie wypełni się, pozostanie zapomniana... Warto jednak zastanowić się na tym i mieć świadomość rzeczy, może ona kogoś poruszy, może ktoś wpadnie na dobry pomysł?

Własność intelektualna, lęk przed skopiowaniem przez skrytopodglądaczy, poczucie własności krępuje odwagę prezentacji swoich dokonań. "Mam, ale nie pokażę", bo mi skopiują i wiosną zobaczę to pod inną marką jak pływa. Każdy przechodzi przez takie myślenie i chowa do szuflady coś, co może ktoś inny by poprawił lub dokończył... Hm, trudne to jest. A co chciałby potencjalny klient czy użytkownik łódki? Wiedzieć jak najwięcej, widzieć rysunki, zapowiedzi i współdecydować o kształcie dzieła. Chciałby palcem narysować coś w powietrzu i powiedzieć: "O, to jest to, co chciałbym mieć!".

Za rok będzie 40 lat od powstania Maka 303.

Warto o tym pomyśleć już teraz, żeby się przygotować do solidnych obchodów tej rocznicy. Warto zrobić trochę szumu medialnego wokół Maczka, bo on otworzył amatorskie żeglarstwo i szkutnictwo. Taki "szum" może podkręcić koniunkturę! Obudzić marzenia i nadzieję na własną żaglówkę. Rok 1974.

A w tym roku - jak nazwać Rok 2013? Co wspominać? Czym nakręcić koniunkturę??
Jacht Copernicus - został zaprojektowany do udziału w regatach okołoziemskich Whitbread Round The World Race '73.
Jacht Polonez - na którym Krzysztof Baranowski samotnie opłynął świat.
90 urodziny Henryka Jaskuły, który na jachcie Dar Przemyśla samotnie opłynał świat non-stop.
Jerzy Pieśniewski, który Projektowaniem jachtów zajmuje się od 1973 r.
Pewnie są jeszcze inni...
Jednak tego wydarzenia i tego "gościa" chyba nie przebije nikt w tym roku:

Stanleya Jabłońskiego (jacht „Amethyst” – 1963)
http://wyprawy.onet.pl/9524,472,1237899 ... dycja.html

Rok Copernicusa, Baranowskiego, Jaskuły, Pieśniewskiego czy Jabłońskiego?

Precle-500... :lol: ... za rok będzie 5 lat!

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie
https://www.naffy.io/mj-sziwa/sztuka-pl ... nictwa-S1f


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sty 2013, o 01:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13842
Podziękował : 10393
Otrzymał podziękowań: 2461
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
mjs:
Precle-500 to nie klasa; a filozofia życia regatowego :lol:
Powstał/a na znak protestu na temat tego co działo się w klasie Żagle-500

Proszę mi nie dotykać przeróbkami dziobu i rufy Omegi.
Ona dlatego jest, że jest taka (genialna) a nie zwykła.

M@rku;
pokaż jakieś fotki tych łódek o których piszesz; Gintera i Denderskiego.
(bo jak zaczynam szukać to znajduję tyle ciekawych rzeczy. że juz nie wracam...) :oops:
MJS

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIPem. Za co? ...i po co byłem?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności tak łatwo"Churchill.

Kłania się: Orwell i Huxley.

Zapraszam na fejsa:

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sty 2013, o 01:58 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10479
Podziękował : 1302
Otrzymał podziękowań: 4181
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Precle powstalo w realu?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sty 2013, o 02:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 wrz 2009, o 16:50
Posty: 8994
Lokalizacja: 17 E
Podziękował : 1778
Otrzymał podziękowań: 2123
Uprawnienia żeglarskie: sternik
Afisz był: http://www.zeglarstwo.sail-ho.pl/precle ... episy.html

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie
https://www.naffy.io/mj-sziwa/sztuka-pl ... nictwa-S1f


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sty 2013, o 09:48 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8929
Podziękował : 4043
Otrzymał podziękowań: 1940
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Marian Strzelecki napisał(a):

M@rku;
pokaż jakieś fotki tych łódek o których piszesz; Gintera i Denderskiego.
(bo jak zaczynam szukać to znajduję tyle ciekawych rzeczy. że juz nie wracam...) :oops:
MJS


Lodki Gintera nie widzialem , bo jeszcze nie plywa ale "Bryza 33" jest dobrze obfotografowana . Zamiast zdjec taki link opisujacy jak nowoczesny morski jacht mozna zbudowac jesli zbierze sie grupa pasjonatow. Miliony sponsorow nie sa niezbedne.
http://www.open-polska.eu/index.php?topic=2345.0


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sty 2013, o 09:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12145
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1712
Otrzymał podziękowań: 4107
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
M@rek napisał(a):
Marian Strzelecki napisał(a):

M@rku;
pokaż jakieś fotki tych łódek o których piszesz; Gintera i Denderskiego.
(bo jak zaczynam szukać to znajduję tyle ciekawych rzeczy. że juz nie wracam...) :oops:
MJS


Lodki Gintera nie widzialem , bo jeszcze nie plywa ale "Bryza 33" jest dobrze obfotografowana .


Jest też jeszcze łodka Konrada Smolenia, np tutaj detalicznie:
http://www.jkmgryf.pl/index.php?option= ... &buttons=1

a ogólnie kilka zdjeć jest tutaj:

http://www.jkmgryf.pl/index.php?option= ... &Itemid=38

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 190 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 136 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL