A te taśmy, to się kupuje na metry bieżące i tnie się po prostu? Końcówek (od tej obciętej strony) nie trzeba czy trzeba jakoś zarabiać?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Listwy ledowe dziś w jachtach to codzienność, z samoprzylepnymi mam złe doświadczenia ale w profilach są znakomite. W każdej hurtowni spory wybór \ja kupuję w Grodnie\ białe ciepłe. W kuchni to może wersja ze zmienianiem kolorów bardzie pasuje.
Z żywotnością to niby Stanley ma rację a ja w jachtach wymieniałem oczka z ledami poprzepalane. Prawdopodobnie w jachtach przepalają się od zbyt wysokiego napięcia podczas ładowania akumulatorów \14,4V\ Tnie się dowolnie co trzy diody i lutuje kable, profile są w różnych długościach ale też się docina dowolnie.

_________________
Kto ma statki ten ma wydatki.
Pozdrawiam Michał aka Szkodnik
Usługi szkutnicze

Dowolnie co ok 5 cm, są namalowane miejsca w których się tnie!
kupuje się nawet na centymetry jak wolisz!
Normalnie później nożycami ciach!
uważaj Marku z nożycami! Toż to by była strata jakbyś sobie cuś odciął....
S.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Przepalanie jest spowodowane Szkodniku, tak jak napisałeś ładowaniem i świeceniem w trakcie. Prosta i skuteczna metoda, dokupić mały zasilacz do tego stworzony o którym wcześniej wspominałem i zrobić przekaźnik, jeśli przy kei to omijam 12V łódkowe, zasilam oświetlenie przez zasilacz. Proste tanie, duzo lepsze zastosowanie baterii fotowoltaicznej , jesli pływasz weekendowo 20 W wystarczy, do ładowania aku ok 45Ah, jesli więcej np maj-wrzesień 60W bateriasłoneczne + aku 100 Ah. Każdy to lubi co ma ochotę uzywać.
S.

Na montażu to się nie znam, ale mam takie w domu i są zajebiste, poprzednio miałem halogeny ale te się grzały i światło było takie trupio białe. Jak wymieniałem kuchnie to mi macher podpowiedział o tych listwach diodowych i jestem bardzo zadowolony.

_________________
Stopy wody pod kilem...
Wasyl

Co do pilota i sterownika radiowego ze ściemniaczem, kosztuje kolo 40pln, duzo daje radości kiedy bez wychodzenia z koi ściemniasz, gasisz światło, a jak po małej rybce wracasz na pontonie do utki, wystarczy sobie pstryknąć pilota i już wiesz która utka twoja na kotwicy stoi.Pilot działa tylko z jednym urządzeniem, jest z nim sparowany, daleki zasięg ok 200 m .
Jeśli potrzeba dalszych zasięgów, nie będę się rozpisywał, są gotowce Marku.
S.

Nic nie zastąpi emocji przy szukaniu pilota

jak wracam z lądu, zawsze jest w tym samym miejscu, na smyczy Jacku, w nieprzemakalnym worku, koło 157 innych mniej lub bardziej zamakających rzeczy
S.

Ty, to Ty.. Wyobraź sobie mnie i takiego pilota.. Dodać do listy 157 rzeczy zagubionych przez Cyzię..

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.

No tak..... to byłaby masakra! i to na dodatek z pilotem;)
S.

Skąd ja to znam....
Młażon kiedyś dawno dostała modny "Echo Key" (tak to sie jakoś nazywało) bo ciągle gubiła klucze. Dla tych co z innej epoki - wic polegał na tym, że jak się zrobiło fiu,fiu , klucze odpowiadały fi,fi lub ćwir, ćwir
Niestety na nic się to zdało - bo potrafiła "dobrze schować" klucze razem z tym cudem ówczesnej elektroniki użytkowej. I nawet fiu, fiu nie pomogło

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Pamiętam, ale powinnam sobie to fiu fiu przyczepić do tylu rzeczy..
Dla unaocznienia wystarczy wspomnieć przygodę z autobusu wiozącego nas na rejs korsarzowy.. Chyba w Austrii dostałam ataku paniki, bo okazało się że zgubiłam portfel ze wszystkimi dokumentami i zaczełam łamać łapki ze ja wobec powyższego wracam.. Nie wiedziałam gdzie zaginął dodatkowo.. Dodam ze mój potfel podróżował już kilkukrotnie beze mnie z Mazur, z Chorwacji raz ( to akurat inny starszy egzemplarz), z nad Bałtyku dwa razy, kilkukrotnie był odwożony przez policję pod adres domowy..

Dla ciekawskich - odnalazł się w luku bagażowym, w bagażu głownym.. Dlatego dobrą metodą dla mnie byłoby wszczepienie pod skórę chipa z danymi i drugiego z dostępem do konta.. serio serio.. Bo mnie już poszukiwanie tej cholery i panika z tym związana męczą..

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.

Ciebie, jak Ciebie a nas?
Pozdrawiam bilobil polecam:)
S.

W takt muzy to odpada w całości....To nie chodzi o mrugające szaleństwo na jachcie i tym bardziej na zewnątrz. Wyobrażasz sobie oświetlone salingi na maszcie i do tego mrugające w takt muzyki lub czegokolwiek.

A to przy okazji iluminacji poręczna uwaga

_________________
Stopy wody pod kilem...
Wasyl