Witam,
planujemy w tym roku rejs na Wyspach Kanaryjskich. Wypływamy i kończymy na Lanzarote. Będę wdzięczna za radę, gdzie w ciągu jednego tygodnia warto popłynąć, jeśli uwzględnimy, że nie ma nocnego pływania a każdą noc spędzamy w innym porcie.

Agnieszka

Wybór duży nie jest, oprócz Lanzarote, Graciosa i Fuerteventura.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Coś tam można popływać.
Zakładam, że na Lanzerote zaczniecie w marinie Rubicon.
Proponuję taką trasę: Rubicon, Las Palmas, (opływacie Gran Canarię w kierunku odwrotnym do wskazówek zegara - nie odwrotnie) Mogan, Posito Blanco, Morro Jable (tam rodacy cumę odbiorą), Rubicon.
Ostatnie 30 Mm płynąc na N wzdłuż Fuerty pokonacie najprawdopodobniej na silniku.
Jeżeli chcecie zwiedzić Lanzerote, proponuję wynająć samochód.
W tym co napisałem zawarta jest pewna myśl, ale co najważniejsze trasa uwzględnia lokalne wiatry.

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com

Dziękuję za informacje. Czy może w takim razie lepszym rozwiązaniem (dla kilkugodzinnego dziennego pływania) będzie Teneryfa?

Na Kanarach jak dobrze powieje ,to do tych kilku godzin dziennego - dojdzie dodatkowo kilka godzin nocnego .
Anieska. yachtmaster Mateo - Maciek Adamczak ma na swoich stronkach link do super servisu pogodowego w real time .

AJKC

Wywołany do tablicy podaję bezpośredni LINK



Anieska. Czy możesz podac dokładniejszy termin iczas - właśnie ze wzgledu na analizę pogody, która w planowaniu trasy jest bardzo istotna ?

_________________
Maciek Adamczak
rejsy egzotyczne

Dziękuję za link pogodowy. Planujemy drugą połowę października (tydzień od 19 albo od 26.10). Planowana trasa to mniej więcej: Arrecife- La Sociedad - Playa Blanca - Puerto del Rosario - Arrecife (załoga znajomego planuje pływać tylko kilka godz. dziennie). Będę wdzięczna za podpowiedzi w wyborze trasy

W takiej sytuacji pozostaje jedna wyspa, może warto się zastanowić, czy nie pojechać gdzieś indziej.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Bez przesady
Z Lanzarote w tygodniowym rejsie w zasięgu dziennego pływania jest Fuuerteventura i Graciosa, a Teneryfy można bez stresu dopłynąć na Gran Canarię i La Gomerę, jedno i drugie bez pospiechu z dużym zapasem na zwiedzanie. Przeloty po 30-40 mil.

Październik na Kanarach to późne lato, wiatru o wiele mniej, niż teraz. Może się zdarzyć, że będziecie pływać na dizelgrocie, ale tam paliwo tanie

_________________
noone

Dobry plan, do zrobienia przy znośniej pogodzie, najdalej z La Sociedad do Playa Blanca. ale za to trzy wyspy. Na najdłuższe odcinki trzeba jednak wstawać o świecie, żeby mieć szanse jeszcze na kolacje po ludzku
P0goda moze jednak wszystko sknocić. O tej porze roku masz wiatry raczej z połówki północnej, prądy też, zacząłbym więc od skierowania sie najpierw na Graciose i nie zostawiał tylko ostatniego dnia na skok z Rosario do Arrecife.
Moze weźcie jednak 3 dni wiecej. Po co gnać.

_________________
Maciek Adamczak
rejsy egzotyczne

Odwiedźcie Graciosę, to jest wyspa - bajka, klimat jak nigdzie indziej na Kanarach.
Wciąż niewielu żeglarzy ją odwiedza, a marina w Caleta de Sebo jest bezpieczna i doskonale osłonięta. Na Graciosie cudne złote plaże, górzyste wnętrze wyspy do objechania rowerem w parę godzin, w miasteczku jakby czas się zatrzymał, tylko piaszczyste uliczki i wyłącznie terenowe stare samochody:)

W rejsie tygodniowym z Lanzarote, bez pływania nocnego spokojnie da się odwiedzić też Fuerteventurę. Tu polecam bardzo Corralejo na północy wyspy, bardzo lubię ten porcik.
Na Lanzarote warto poświęcić jeden dzień rejsu na wycieczkę w głąb wyspy, do Parku Narodowego Timanfaya.

Pozdrawiam!