Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 25 lis 2024, o 18:56




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 231 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 8  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 27 mar 2013, o 21:45 

Dołączył(a): 27 mar 2011, o 14:52
Posty: 853
Podziękował : 21
Otrzymał podziękowań: 29
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
Mógłbyś się wreszcie nauczyć nie decydować czy mam o czymś pojęcie czy nie.

Może morskie wilki używają 20kg kotwicę z tankowca... natomiast trzymanie kotwicy, która nie trzyma w porcie trochę mija się z celem.

_________________
Wodę jeziora pozorowała wielka szklana płyta. Powierzchnia szkła była twarda i lekko pomarszczona. Kiedy oddaliłem się na odległość jednego kilometra od brzegu w Pial Edin, dotarłem do krawędzi szkła. Począwszy od tego miejsca aż do brzegu pod Lesaiolą woda była prawdziwa.
Adam Snerg Wiśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 mar 2013, o 22:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
AndRand napisał(a):
Może morskie wilki używają 20kg kotwicę

Morskie wilki stosują kotwicę, która jest wpisana w dokumenty jachtu, w tym w warunki ubezpieczenia.
AndRand napisał(a):
Mógłbyś się wreszcie nauczyć

AndRand napisał(a):
natomiast trzymanie kotwicy, która nie trzyma w porcie trochę mija się z celem.

Żeby osiągnąć cel, trzeba oprócz odpowiedniej kotwicy, również odpowiednio jej użyć. A jak, napisałem w tym wątku. Wystarczy przeczytać.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 mar 2013, o 22:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13067
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3026
Otrzymał podziękowań: 2648
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
AndRand napisał(a):
Może morskie wilki używają 20kg kotwicę z tankowca...
Według przepisów PRS na Nefryta (długość 7,25 m) powinna być kotwica Danfortha o masie co najmniej 12 kg.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 mar 2013, o 22:15 

Dołączył(a): 27 mar 2011, o 14:52
Posty: 853
Podziękował : 21
Otrzymał podziękowań: 29
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
Cape napisał(a):
AndRand napisał(a):
Może morskie wilki używają 20kg kotwicę

Morskie wilki stosują kotwicę, która jest wpisana w dokumenty jachtu, w tym w warunki ubezpieczenia.

Pewnie taką :lol:
Obrazek

Ja na 1-tonowej łódce miałem podręczną 5kg do noszenia do kokpitu i 10kg danforta na większą burzę, raczej nie mniejszą od tego ustrojstwa brucowego
Obrazek
(jacht 13,5m)

_________________
Wodę jeziora pozorowała wielka szklana płyta. Powierzchnia szkła była twarda i lekko pomarszczona. Kiedy oddaliłem się na odległość jednego kilometra od brzegu w Pial Edin, dotarłem do krawędzi szkła. Począwszy od tego miejsca aż do brzegu pod Lesaiolą woda była prawdziwa.
Adam Snerg Wiśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 mar 2013, o 22:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13067
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3026
Otrzymał podziękowań: 2648
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
AndRand napisał(a):
Ja na 1-tonowej łódce
Na morzu to mniej-więcej wielkość kajaka. :lol: :lol: :lol:

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 mar 2013, o 22:27 

Dołączył(a): 27 mar 2011, o 14:52
Posty: 853
Podziękował : 21
Otrzymał podziękowań: 29
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
mówimy o wielkości kotwic, nie łódek :)

_________________
Wodę jeziora pozorowała wielka szklana płyta. Powierzchnia szkła była twarda i lekko pomarszczona. Kiedy oddaliłem się na odległość jednego kilometra od brzegu w Pial Edin, dotarłem do krawędzi szkła. Począwszy od tego miejsca aż do brzegu pod Lesaiolą woda była prawdziwa.
Adam Snerg Wiśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 mar 2013, o 22:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 maja 2009, o 13:15
Posty: 249
Podziękował : 78
Otrzymał podziękowań: 37
Uprawnienia żeglarskie: szyper łodzi rekreacyjnych
AndRand napisał(a):

Ja na 1-tonowej łódce miałem podręczną 5kg do noszenia do kokpitu i 10kg danforta na większą burzę, raczej nie mniejszą od tego ustrojstwa brucowego


Akurat ta kotwica na zdjęciu nr 2 to jest Delta, nie Bruce.

_________________
Pozdrawiam,
rudekolek

"Ty mnie chroń od lądu, a ja Ciebie ochronię przed morzem" - rzekła łódź do swego kapitana.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 mar 2013, o 22:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18 sie 2011, o 19:59
Posty: 263
Podziękował : 31
Otrzymał podziękowań: 88
Uprawnienia żeglarskie: zwykły kapitan
Moniia napisał(a):
Nie wiem po co. Ale coś mi sie robi, jak ktoś mi wmawia ze sie nie da.. :)



Czy ktoś mógłby napisać jak rzucać kotwicę z burty?
Tylko nie piszcie, że się nie da, bo nie ma rzeczy niemożliwych!
Proszę nie pytać "po co" bo zupełnie nie o to chodzi.

Marek

_________________
Marek
________________
Ciężka praca daje korzyści w przyszłości, wylegiwanie się na kanapie daje korzyść natychmiast.
--------------------------
"To smutne, że głupcy są tak pewni siebie a mądrzy ludzie tak pełni wątpliwości" - Bertrand Russell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 mar 2013, o 23:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
turysta napisał(a):
Moniia napisał(a):
Nie wiem po co. Ale coś mi sie robi, jak ktoś mi wmawia ze sie nie da.. :)



Czy ktoś mógłby napisać jak rzucać kotwicę z burty?
Tylko nie piszcie, że się nie da, bo nie ma rzeczy niemożliwych!
Proszę nie pytać "po co" bo zupełnie nie o to chodzi.

Marek

bardzo śmieszne, ale mało wnoszace. Kotwicę rzuca sie i z dziobu i z rufy, zależnie od potrzeb i sytuacji. Natomiast rzucenie jej z burty, choć technicznie możliwe, oznaczałoby wystawienie znacznie większej powierzchni na wiatr i fale. Co z kolei zwiekszyloby ryzyko, a zmniejszyło znacząco wygodę kotwiczenia. Więc o ile przy rufie pytanie 'po co' jest zależne od sytuacji - nie wiem, po co w porcie, wiem doskonale, po co czasem na kotwicowisku - to pytanie o rzucenie kotwicy z burty świadczy tylko o pytajacym...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 mar 2013, o 23:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5396
Moniia napisał(a):
pytanie o rzucenie kotwicy z burty świadczy tylko o pytajacym...
Ależ Droga Moniiu, Turysta nie pytał "po co?" tylko "jak?".

Naś klijeńńń naś Pańńń.

turysta napisał(a):
Czy ktoś mógłby napisać jak rzucać kotwicę z burty?

Proszę bardzo:
Instrukcja rzucania kotwicy z burty ( w wersji dla Hanysów - jak ciepnąć ankra z burty)

1. Wziąć kotwicę do prawej ręki (Uwaga: jeśli mańkut - do lewej)
2. Wyciągnąć rękę z kotwicą nad wodę.
3. Rozchylić palce.
4. W zależności od tego, co działo się wcześniej, wygłosić stosowne przemówienie podsumowujące, np.

a. O, qrwa, dlaczego nikt nie przywiązał liny????
b. Hm, a jak mi w szkole belfer mówił, że grawitacja ziemska działa, to myślałem, że to idiota.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski



Za ten post autor Zbieraj otrzymał podziękowania - 5: Maar, Moniia, Paco, skipbulba, turysta
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 mar 2013, o 23:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 maja 2009, o 13:15
Posty: 249
Podziękował : 78
Otrzymał podziękowań: 37
Uprawnienia żeglarskie: szyper łodzi rekreacyjnych
Czyli tak:

:lol:

_________________
Pozdrawiam,
rudekolek

"Ty mnie chroń od lądu, a ja Ciebie ochronię przed morzem" - rzekła łódź do swego kapitana.


Ostatnio edytowano 27 mar 2013, o 23:31 przez rudekolek, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 mar 2013, o 23:29 

Dołączył(a): 27 mar 2011, o 14:52
Posty: 853
Podziękował : 21
Otrzymał podziękowań: 29
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
ale już zawody w rzucaniu takiej kotwicy ponad 10kg na odległość rzutem od dołu mogą być całkiem widowiskowe :D

_________________
Wodę jeziora pozorowała wielka szklana płyta. Powierzchnia szkła była twarda i lekko pomarszczona. Kiedy oddaliłem się na odległość jednego kilometra od brzegu w Pial Edin, dotarłem do krawędzi szkła. Począwszy od tego miejsca aż do brzegu pod Lesaiolą woda była prawdziwa.
Adam Snerg Wiśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 mar 2013, o 23:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 wrz 2011, o 10:05
Posty: 3408
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 255
Otrzymał podziękowań: 309
Uprawnienia żeglarskie: blond bezpatencie
Słynny Mazurski Rzut Kotwicą. Teoria i praktyka zakłada że DALEKO!! :mrgreen:

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 mar 2013, o 23:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18 sie 2011, o 19:59
Posty: 263
Podziękował : 31
Otrzymał podziękowań: 88
Uprawnienia żeglarskie: zwykły kapitan
Moniia napisał(a):
turysta napisał(a):
Moniia napisał(a):
Nie wiem po co. Ale coś mi sie robi, jak ktoś mi wmawia ze sie nie da.. :)



Czy ktoś mógłby napisać jak rzucać kotwicę z burty?
Tylko nie piszcie, że się nie da, bo nie ma rzeczy niemożliwych!
Proszę nie pytać "po co" bo zupełnie nie o to chodzi.

Marek

bardzo śmieszne, ale mało wnoszace. Kotwicę rzuca sie i z dziobu i z rufy, zależnie od potrzeb i sytuacji. Natomiast rzucenie jej z burty, choć technicznie możliwe, oznaczałoby wystawienie znacznie większej powierzchni na wiatr i fale. Co z kolei zwiekszyloby ryzyko, a zmniejszyło znacząco wygodę kotwiczenia. Więc o ile przy rufie pytanie 'po co' jest zależne od sytuacji - nie wiem, po co w porcie, wiem doskonale, po co czasem na kotwicowisku - to pytanie o rzucenie kotwicy z burty świadczy tylko o pytajacym...


Jedyne co miała "wnieść" ta wypowiedź to zwrócenie uwagi na zacietrzewienie "dyskutantów" i rozluźnienie atmosfery. Odpowiedź świadczy o braku poczucia humoru u odpowiadającego! O pytającym oczywiście też świadczy - że z dystansem podchodzi do "dyskusji".
Pozdrawiam,
Marek

_________________
Marek
________________
Ciężka praca daje korzyści w przyszłości, wylegiwanie się na kanapie daje korzyść natychmiast.
--------------------------
"To smutne, że głupcy są tak pewni siebie a mądrzy ludzie tak pełni wątpliwości" - Bertrand Russell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2013, o 07:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 paź 2011, o 18:24
Posty: 3405
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 256
Otrzymał podziękowań: 1141
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Moniia napisał(a):
Natomiast rzucenie jej z burty, choć technicznie możliwe, oznaczałoby wystawienie znacznie większej powierzchni na wiatr i fale.

I co - jacht grzecznie stałby burtą pod fale i pod wiatr z powodu że kotwica rzucona była z burty :D ?
Moniia napisał(a):
wiem doskonale, po co czasem na kotwicowisku

Szczerze - nie miałem nigdy sytuacji na kotwicowisku, by żałować ze nie mogę rzucić kotwicy z rufy zamiast z dziobu... Czy mogłabyś podać przykłady.

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2013, o 07:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
mój drogi turysto, nie wierz Monii i Zbierajowi, w końcu co oni tam wiedzą o kotwiczeniu, a według wilków morskich rzucanie kotwicy z rufy jest NIEWYKONALNE. Wiec szkoda prądu na rozważanie tej kwestii.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...



Za ten post autor skipbulba otrzymał podziękowanie od: Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2013, o 07:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 paź 2011, o 18:24
Posty: 3405
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 256
Otrzymał podziękowań: 1141
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Skipbulbo - uczepiłeś się Cape i rzekomej niewykonalności jak pijany płotu, unikajac jak diabeł swięconej wody konkretów - jak to zrobic i jaki to ma sens na kilkunastu tysiecy łódek (w Chorwacji jachtow z centralnym kokpitem jest moze 5% gora) "dziwadeł" typu Jenneau, Bawaria, Elan. Zamiast tego szczodrze obdarzasz na prawo i lewo pogardą. Uważasz że Cape nic nie wie o kotwiczeniu??? Skad wiesz co ja moge wiedzieć, ile razy w roku staję na kotwicy??? Skad u Ciebie tyle pychy? :D , no bo nie smiałbym przypuszczac ze jakies kompleksy. Z grubsza oszacowałem, ze w zeszłym roku, zakadajac ze w lecie trzy cztery razy dziennie stajemy na kapiele, na zwiedzanie stawalem i schodziłem z kotwicy około trzystu razy. Z rufy podstawowej kotwicy nie rzucałem ani raz. Drugiej kotwicy z rufy użyłem dwa razy. Ile lat musze zbierać takie doświadczenia, by być godnym podjęcia dyskusji na temat kotwiczenia na czarterowych jachtach? :)

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2013, o 09:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
turysta napisał(a):
Moniia napisał(a):
turysta napisał(a):

Jedyne co miała "wnieść" ta wypowiedź to zwrócenie uwagi na zacietrzewienie "dyskutantów" i rozluźnienie atmosfery. Odpowiedź świadczy o braku poczucia humoru u odpowiadającego! O pytającym oczywiście też świadczy - że z dystansem podchodzi do "dyskusji".


No nie mam poczucia humoru i co mi zrobisz? To karalne??
I mało mnie obchodzi podejście pytajacego do dyskusji.
Btw - nie widziałeś chyba 'goracej' dyskusji na tym forum. Dyskusja, w której nowe posty pojawiają sie co kilka godzin w życiu do takiej sie nie kwalifikuje.

Ps. Do wszystkich - poprosiłam o wydzielenie wątku tutaj aby sie odczepic od cumowania w portach, a poza tym uważam, ze wątek o kotwiczeniu na forum zeglarskim jest jak najbardziej na miejscu...

Ps2 - sajmonowi - a propos kotwiczenia z dziobu i rufy. Kotwiczyles kiedykolwiek w wąskiej ciesninie lub (częściej) na rzece z dużymi plywami? To teraz sobie wyobraz, jak zachowuje sie co każde kilka godzin jacht i dlaczego w tej sytuacji kotwica z dziobu I z rufy bardzo sie przydaje.
A co do kotwiczenia burta - w zależności od tego gdzie zamocowalbys kotwice, jacht lukowalby mniej lub wiecej. Ale nie to jest istotne, a fakt, ze przykladalbys ZNACZNIE większe siły na cały zestaw - kotwice (większe prawdopodobieństwo jej ciagniecia) kabel (większe prawdopodobieństwo, ze nie wytrzyma - służę informacja na temat wytrzymałości i szacunkowych obciążeń przy normalnym kotwiczeniu, przy takim dziwnym musialbys to przemnozyc kilka razy) i co najważniejsze - mocowania. Rzadko na burcie masz wystarczająco mocne punkty do zamocowania kotwicy :) a bedą one poddane jeszcze większym obciazeniom, niż te na dziobie. Gdybym z jakiegoś BARDZO DZIWNEGO powodu MUSIAŁA wyrzucić kotwice z burty (za nic nie mogę wymyślec po jaka chol...) zamocowalbym ja go kilku knag I podstawy masztu. Ale nie potrafię wymyślec powodu do tak złego traktowania Wiedzmy...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2013, o 09:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5396
Moniia napisał(a):
Rzadko na burcie masz wystarczająco mocne punkty do zamocowania kotwicy :) a bedą one poddane jeszcze większym obciazeniom, niż te na dziobie.
Moniiu, jeszcze Ci "doargumentuję": knagi na burcie i konstrukcyjnie, i sposobem mocowania, są przystosowane do przenoszenia sił wzdłuż burty. Po przyłożeniu siły prostopadłej do burty stosunkowo łatwo jest je wyrwać.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2013, o 09:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Zreszta, myśle ze tabelka sie przyda. W nawiasach macie długości w metrach i obciążenie w kg. Te bez nawiasow to długości w stopach i obciążenia w funtach (0.454 kg).
Jak Calder (i ABYC) przyznają, jest to 'konserwatywna' tabelka - jednym słowem, ma wbudowany pewien margines bezpieczeństwa. Ale jak porównać z druga, dla kabli kotwicznych - w której podano tzw. working load limits - w przypadku nylonu jest to cokolwiek pomiędzy 5 a 25 procent siły zrywajacej, w przypadku łańcucha 25 procent siły zrywajacej a w przypadku szekli - tylko tych TESTOWANYCH - to 20 procent wytrzymałości.
Trzecia tabelka to tabelka zmodyfikowana przez Caldera - bo powyższe limity obciążeń były brane bez myślenia z takich rzeczy jak dźwigi itp, gdzie marginesy bezpieczeństwa są znacznie większe - w tej tabelce Calder używa limitu WLL 25 procent siły zrywajacej dla wszystkiego.

Miłej lektury i przemyśleń o tym, co mamy na dziobie (lub rufie..)


Załączniki:
ImageUploadedByTapatalk HD1364459803.094680.jpg
ImageUploadedByTapatalk HD1364459803.094680.jpg [ 42.89 KiB | Przeglądane 5940 razy ]
ImageUploadedByTapatalk HD1364459768.858859.jpg
ImageUploadedByTapatalk HD1364459768.858859.jpg [ 49.84 KiB | Przeglądane 5940 razy ]
ImageUploadedByTapatalk HD1364459126.534874.jpg
ImageUploadedByTapatalk HD1364459126.534874.jpg [ 52.29 KiB | Przeglądane 5940 razy ]

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2013, o 09:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Ps. Proof Coil to europejski Grade 30 łańcuch, High test to Grade 40.

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2013, o 10:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12144
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1712
Otrzymał podziękowań: 4107
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Tak sobie doczytuję z doskoku, bo problem kotwiczenia generalnie jest mi obojętny (acz zdarzyło się kilka razy).
Nie chce mi się wracać wstecz, ale czy sajmon gdziekolwiek proponował kotwiczenie z burty? Może przegapiłem, ale mam wrażenie, że szanowna Frekwencja, w swojej zdecydowanej większości, nie bardzo czyta posty rozmówców, z naciskiem na posty sajmona...

Co do noszenia kotwicy. No cóż, można... Wszystko można, ale jak naprawdę trzeba.
Jeżeli nie trzeba, to wybaczcie wszyscy, którzy, a zwłaszcza które(!) twierdzą, że to betka. Ja ułomkiem nie jestem, ale zdecydowanie nie widzę, jak udaje mi się opuścić za burtę (bo o rzucaniu to mowy nie ma, zwłaszcza jedną ręką!) kotwicę o wadze 25 kg (a już 40 to w ogóle), z przyszeklowanym do niej łańcuchem tak, żeby nie uszkodzić/porysować burty i pokładu. Jeszcze na lekkiej falce.

Do tego, wbrew temu co twierdzi Moniia, kotwica jest parszywym cieżarem do noszenia, bo kanciasta, często z ruchomym elementem (tak, nie wszystkie kotwice to kotwice Bruce'a). Można uszkodzić palce, uderzyć się czy solidnie poharatać. Do tego nie ma jej jak kłaść na plasticzanym pokładzie (znaczy można, ale mnie naprawdę jest szkoda jachtów na których pływam...). Jeżeli do tego mamy kilkadzisiąt metrów łańcucha (rozumiem, że prawie wszyscy tutaj biorą taki łańcuch w całości pod pachę i niosą swobodnie, do tego po pokładzie...).

Reasumując - można. Oczywiście że się da. Ale musiałbym być bardzo zdeterminowany żeby to robić.

P.S. 40 kg to jednak jest spory ciężar. Do tego kanciasty i wredny. Chętnie zobaczę jak szanowne grono, zwłaszcza panie (przepraszam za seksizm, ale mnie trafiło) podnoszą jedną ręką 40 kg i wystawiają na bok...
Mnie wystarcza noszenie kotwicy znacznie lżejszej i jej wyrzucanie (nooo, już widzę, jak ktos rzuca kotwicę dalej niż metr od burty...) gdy było trzeba.
A jeżeli wiecej ludzi nosi i wyrzuca ręcznie kotwice z łancuchami, to już przestają mnie dziwić przeszorowane burty, rufy i pokłady :(

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2013, o 11:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
waliant napisał(a):
Jeżeli nie trzeba, to wybaczcie wszyscy, którzy, a zwłaszcza które(!) twierdzą, że to betka. Ja ułomkiem nie jestem, ale zdecydowanie nie widzę, jak udaje mi się opuścić za burtę (bo o rzucaniu to mowy nie ma, zwłaszcza jedną ręką!) kotwicę o wadze 25 kg (a już 40 to w ogóle), z przyszeklowanym do niej łańcuchem tak, żeby nie uszkodzić/porysować burty i pokładu. Jeszcze na lekkiej falce.

Do tego, wbrew temu co twierdzi Moniia, kotwica jest parszywym cieżarem do noszenia, bo kanciasta, często z ruchomym elementem (tak, nie wszystkie kotwice to kotwice Bruce'a).
:(


Tomku, naprawdę mnie wkurzyles...
O tym, jak łatwym do noszenia ciężarem jest kotwica - na filmiku. Występuje ja i kotwica CQR 45 funtów (drugiej nie chciało mi sie odplatywac z dziobu na potrzeby filmiku). Jak widać, kotwica taka jest dla mnie ciężarem jednorecznym. 45 funtów to dokładnie 20.43 kg. Znam swoje możliwości i wiem, ze 30 kg jednorecznie nadal jestem w stanie operować pod warunkiem dobrego chwytu - a tu taki mam.
Do 2/3 swojej wagi dwurecznie. Bez wielkich problemów. Kiedyś, jak byłam bardziej aktywna (wspinaczka itd) podnosilam na jednej ręce (ok, na koncowkach palców) z dużym wysiłkiem i na kilka sekund moja wagę. Wiecej nie potrzebowalam, bo było tylko do następnego chwytu.
Ale proszę naprawdę darować sobie wstawki typu - ze sie przechwala i nie da rady. Co jak co, ale swoje możliwości fizyczne znam bardzo dobrze...


(edytowane, bo okazało sie, ze tapatalk nie wstawia YouTube)

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D



Za ten post autor Moniia otrzymał podziękowania - 2: Były user, Narjess
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2013, o 11:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12144
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1712
Otrzymał podziękowań: 4107
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Obejrzałem.
Moniko, wszystko fajnie. Tylko że idziesz sobie po stabilnym pokładzie, kładziesz kotwicę w miejscu w którym możesz to swobodnie, bez uszkodzenia pokładu zrobić.
Pozostał jeszcze taki mały drobiazg - trzeba tę kotwicę wystawić za burtę. Jeżeli nie masz się czego trzymać, to jak chcesz to zrobić? Musisz odsunąć kotwicę od burty, prawda? Wystawisz wyprostowaną rękę? Nawet jeżeli wystawisz (szacun!), to co dalej? Drugą ręką się trzymasz. Puszczasz kotwicę? A co z łańcuchem? Szoruje po czym? A może opuszczasz łańcuch przez jedną rękę? A nawet jak dwiema rękami (klęcząc?) to co dalej? Opuszczasz łańcuch przez dłonie?
Kluczowe słowa w mojej wypowiedzi były: nie uszkodzić plastiku.
Jeżeli jacht choć leciutko się buja, a burta jest wysoka, to jak chcesz uzyskać pewność, że kotwica nie przydzwoni w burtę? Na rufie może być oczywiście platforma kąpielowa, ale może też być pawęż.
Jeżeli nie dasz rady odsunąć kotwicy od burty/rufy to mamy piękne ślady na żelkocie.

Może jestem słabeusz, a może za bardzo dbam o jacht, ale ja to słabo widzę.
Jeżeli Ty swobodnie dasz radę, to od dzisiaj jestem Twoim wielkim wielbicielem... ;)

P.S. 20 kg a 40 kg to jednak spora różnica.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2013, o 12:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13563
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1556
Otrzymał podziękowań: 2275
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Rzut kotwicą :lol: :lol: :lol:


_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2013, o 12:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5396
Moniia napisał(a):
O tym, jak łatwym do noszenia ciężarem jest kotwica - na filmiku. Występuje ja i kotwica CQR 45 funtów
Obejrzałem i w związku z tym chciałem złożyć

OŚWIADCZENIE WYPRZEDZAJĄCE
Niniejszym oświadczam, że gdyby mi przyszło kiedykolwiek przebywać w jednej koi z Moniką (a precedensy były, patrz Milena i Kuracent na SIZ-e mazurskim, szczegóły tu: viewtopic.php?p=113852#p113852)
nawet nie będę podejmował prób przeciągnięcia koca na swoją stronę. :kiss:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2013, o 12:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
:lol: :lol:
:kiss:

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2013, o 12:24 

Dołączył(a): 8 wrz 2010, o 13:36
Posty: 1387
Podziękował : 100
Otrzymał podziękowań: 235
Uprawnienia żeglarskie: kj
Tak czytam i się zastanawiam w czym problem :roll: W większości przypadków rzucam z dziobu, ale jakby zaszła taka potrzeba to nie widzę problemu z rzuceniem np. kotwicy zapasowej z rufy. Oczywiście w dobie ułatwień wszelakich na jachtach czarterowych odpinanie kotwicy dziobowej stanowi problem, ale przecież nie jest to niemożliwe. Kiedyś, w nieodległej przeszłości, na niektórych jachtach kotwica grzecznie leżała sobie w łożu na pokładzie , rzucając kotwicę trza sobie było ją przez reling przerzucić, a wybierając to i z krzyża dobrze pociągnąć. Stosujemy takie rozwiązania jakie mamy do dyspozycji na danym jachcie. A zapewniam Was jak przyjdzie odpowiednia dawka adrenaliny to i kotwicę da się jedną ręką na pokład podciągnąc :lol:

Moniia filmik ze spaceru z kotwicą u boku jest super :D

Tak przy okazji przeczytałem ostatnio, że podczas huraganu Katrine zanotowano wiele wywrotek jachtów zakotwiczonych od dziobu, z uwagi na silne "myszkowanie". Jachty zakotwiczone od rufy zachowują się o wiele stabilniej w stosunku do wiatru, pomijając oczywiście o wiele gorszą prace na fali i zalewanie kokpitu. Oczywiście jachty do tego typu kotwiczenia muszą być odpowiednio przygotowane ( odpowiednie okucia rufowe) i pewnie nie wszystkie ze względu na kształt rufy się do tego nadają. Ale temat ciekawy.

_________________
Pozdrawiam
Krzyś


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2013, o 12:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12144
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1712
Otrzymał podziękowań: 4107
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Krzys napisał(a):
Kiedyś, w nieodległej przeszłości, na niektórych jachtach kotwica grzecznie leżała sobie w łożu na pokładzie , rzucając kotwicę trza sobie było ją przez reling przerzucić, a wybierając to i z krzyża dobrze pociągnąć.


Święte słowa! Też tak robiłem. I właśnie mając w pamięci jak to wyglądało, mam wątpliwości, które wyraziłem. Na dziobie kotwica już jest i nie musisz jej nosić. Opierasz się na koszu, burta jest skośna, łańcuch przechodzi zazwyczaj przez coś metalowego.
Ale i tak ryzyko, że kotwica przydzwoni w dziób, jest.
Nie musisz jej odstawiać w bok, tylko opuszczasz. Jest łatwiej, a i tak niełatwo...

Z tym że, oczywiście, po namyśle stwierdzam, że jeżeli ktoś twierdzi, że da radę i że niczego nie uszkodzi to nie pozostaje mi nic innego jak się z tym zgodzić, wyrazić pełen szacun i podziw, i podpisać pod oświadczeniem Zbieraja... :)

P.S. Choć na boku dalej sobie myślę, na podstawie doświadczenia, że temat jest trudny i na jachcie pod moją opieką wolałbym tego nie oglądać :>

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2013, o 12:42 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
moja łódka tak ma

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 231 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 8  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 139 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL