Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 25 lis 2024, o 19:36




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 231 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 28 mar 2013, o 19:14 

Dołączył(a): 27 mar 2011, o 14:52
Posty: 853
Podziękował : 21
Otrzymał podziękowań: 29
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
sajmon napisał(a):
jeśli kotwica zacznie "puszczać", bo na przykład wiatr od morza stężeje, wolę być skierowany dziobem w kierunku wyjścia z wąskiej zatoki i pod wiatr (z szerokiej też :D ) Stojąc dziobem pod wiatr znacznie łatwiej będzie podjąć kotwicę i wyjść na otwarte morze. w Dodatku jeśli wiatr wieje fest, skierowani rufą pod wiatr narażamy kotwicę na znacznie większe siły zrywające ją z dna a więc ryzyko nie trzymania wzrasta.

ja tam przy nawietrznym brzegu z zasady nie staję, ale ja się nie znam, jeziorowy jestem :-?

_________________
Wodę jeziora pozorowała wielka szklana płyta. Powierzchnia szkła była twarda i lekko pomarszczona. Kiedy oddaliłem się na odległość jednego kilometra od brzegu w Pial Edin, dotarłem do krawędzi szkła. Począwszy od tego miejsca aż do brzegu pod Lesaiolą woda była prawdziwa.
Adam Snerg Wiśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2013, o 19:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12144
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1712
Otrzymał podziękowań: 4107
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
sajmon napisał(a):
Co do ignorancji w dziedzinie wagi łańcuchów również bez bólu się przyznałem - odszczekałem swoje wzięte z nikąd "parametry". Polecam trochę dystansu do samego siebie. Mnie nie sprawia bólu przyznanie że się mylę, albo czegoś nie wiem.


Co do wagi łańcucha. Zabawne jest to, że nie ma to akurat żadnego znaczenia. Łańcucha nie da się wziąć całego pod pachę, niezależnie od tego, czy waży on 100 kg czy 200, czy 400.
Dlatego owszem, adwersarze się pośmiali, wykazali nieuctwo, i co z tego? Ano wielkie nic.
Oczywiście przy założeniu, że mówimy o dość dużych jachtach, nie 8 metrowych.
Czepianie się błędu, który nie ma tak naprawdę wpływu na meritum sporu (tak wiem, tu już było kilka różnych "meritumów") jest którymś tam chwytem erystycznym...

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2013, o 19:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31 mar 2010, o 21:57
Posty: 1308
Lokalizacja: Wrocław-no prawie
Podziękował : 204
Otrzymał podziękowań: 114
Uprawnienia żeglarskie: starczają na to, czym pływam
Kotwiczenie, to na tyle istotny temat, ze może nie warto przykrywać go żartami.
Pojawił się kolejny wątek, stawanie na dwóch kotwicach, kiedyś już to opisywałem, na rejsach wielu opowiadałem, chodzi o sztorm na Jońskim, jaki przeżyłem 4 lata temu.
Nigdy nie ukrywałem, że w wielu kwestiach jestem ortodoksem, tak i z zasadami stawania na kotwicy, wpojono mi, że najbezpieczniej jest stawać tak, aby jacht mógł bezpiecznie wykonać pełną cyrkulacje wokół kotwicy, więc stając na kotwicy wybieram takie miejsca, gdzie taki obrót wokół własnej kotwicy jest możliwy, gdy zaczęliśmy pływać po Grecji, żona zwracała mi uwagę, że Niemcy stają a to na dwóch kotwicach, czy kotwicy i cumie wytarganej na ląd, a pływają dłużej niż ja na tych wodach i zapewne lepiej wiedzą co robią, ja się uśmiechałem i robiłem po swojemu.
Trwało to tak, do wspomnianego sztormu, my akurat przeżyliśmy go na morzu, do zatoki weszliśmy dopiero gdy morze się uspokoiło, ale całe zdarzenie na tyle wpłynęło na nastroje załogi, że nazajutrz, zamiast realizować założony plan, udaliśmy się do najbliższego portu, było to Vathi na Meganisi, aby w komfortowych warunkach odpocząć wysuszyć się itd. Cały port żył sztormem z poprzedniego dnia, koło naszej burty stał niemiecki jacht z mieszanym, polsko- niemieckim małżeństwem, kobieta (polka), opowiadała nam, ze stali sobie spokojnie w trzy jachty w zatoczce, jak przywiało, zaczęło te jachty spychać na siebie i cały ponton na ląd, w pospiechu pozrzucali łańcuchy kotwic do wody, poucinali cumy wyniesione na lad i uciekali do portu. Teraz już zona nie pyta mnie dlaczego wybieram miejsca gdzie mogę jachtem wykonać pełne koło z takim zapasem łańcucha, jaki wypuściłem.

_________________
Pozdrawiam
Darek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2013, o 19:45 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
AndRand napisał(a):
ja tam przy nawietrznym brzegu z zasady nie staję, ale ja się nie znam, jeziorowy jestem

Historyjka z Milos. Betonowe molo przeznaczone dla jachtów położone w zatoce - byłej kalderze - otoczonej zboczami.
Wpływam za dnia późnym popołudniem, wiatr z morza tam nie dochodzi, ale z powodu ogrzanych zboczy wytwarza się niewielka bryza, kotwiczę tradycyjnie i staję jachtem zwrócony rufą do pomostu i kierunku bryzy.
Stwierdzam że kiepsko kotwica trzyma, ponawiam manewr, nadal nie jestem zadowolony, wobec czego jeszcze raz. Załoga zaczyna pod nosem coś pieprzyc na mój temat niepochlebnego, zwłaszcza że stajemy od zawietrznej, a tuż obok stoją Niemcy na opadającym łańcuchu i popijając piwko coś komentują z rozbawieniem.
Odpuściłem, zrobiliśmy obiad i przy piwie powiedziałem załodze że manewr kotwiczenia robimy ponownie -brała ich qurw...a, ale ponieważ jestem pezetżecianym betonem mam to gdzieś.
Tym razem kotwica chwyciła, tak że próbując przyciągnąć jacht na cumach rufowych przez kabestany te wprost stękały.

W nocy zbocza wystygły, morze pozostało ciepłe i zerwała się czwóreczka z krótką, ale kąśliwą falką, oczywiście z odwrotnego kierunku, tym razem dopychającego.
Nasz jacht nawet się nie ruszył o centymetr, jacht Niemców ratowaliśmy przed roztrzaskaniem, obudzili się kompletnie pijani, kant rufy rozwalony tak że można by było wejść do bakisty.
Ale poradzili sobie. Po prostu włączyli silnik i przy zablokowanym sterze oraz odpowiednio wybranych cumach położyli się dalej spać. Stojąc dziobem do mola byli by w czarnej doopie.
Uprzedzam filozofowanie, z drugiej strony mola miejsce jest bardzo nie wygodne, od tamtej strony jest pirs promów, fala jaka jest wytwarzana przy ich manewrach potrafi uczynić wiele szkody nawet gdy się ma włączony silnik.
Gwoli ścisłości od paru lat promy manewrują całkiem delikatnie, lat temu 15 w ogóle się nie przejmowali jachtami na kotwicach. Pomiędzy rufy a nabrzeże wkładało się pontony bez usztywniających desek, albo po prostu stawało się 3 metry od nabrzeża

Mógłby opowiedzieć jeszcze parę historyjek o postojach w Hwarze na kotwicach z rufą do kei kończących się ucieczką - oczywiście w celach ratowania całości kadłuba i/lub takielunku - z miejsca postoju

Piotr Siedlewski



Za ten post autor ins otrzymał podziękowania - 3: Były user, Hipopotam, mariaciuncia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2013, o 19:57 

Dołączył(a): 27 mar 2011, o 14:52
Posty: 853
Podziękował : 21
Otrzymał podziękowań: 29
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
nocna bryza dopychająca? :-?

_________________
Wodę jeziora pozorowała wielka szklana płyta. Powierzchnia szkła była twarda i lekko pomarszczona. Kiedy oddaliłem się na odległość jednego kilometra od brzegu w Pial Edin, dotarłem do krawędzi szkła. Począwszy od tego miejsca aż do brzegu pod Lesaiolą woda była prawdziwa.
Adam Snerg Wiśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2013, o 20:00 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
AndRand napisał(a):
nocna bryza dopychająca?

Zgaduję po emotikonie, że nie byleś w Milos.

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2013, o 20:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 wrz 2011, o 21:38
Posty: 1299
Lokalizacja: Flekkefjord/Norge
Podziękował : 119
Otrzymał podziękowań: 217
Uprawnienia żeglarskie: mam :P
a ja nie staje na kotwicy.....bo gdziekolwiek bym nie chcial przycupnac to blizej mam do brzegu niz do dna :D
Mozna na skalach trafic na takie cuda

Obrazek
Wiec nie martwie sie kotwiczeniem....w zasadzie kotwica jest elementem dekoracyjnym :D


Załączniki:
gammel fortøyning - Szukaj w Google - Opera.jpg
gammel fortøyning - Szukaj w Google - Opera.jpg [ 119.21 KiB | Przeglądane 6145 razy ]

_________________
Pawel Kalicinski
S/Y Sparrow, Hallberg Rassy P28
MMSI 257905990 Call sign.LE7595

https://www.youtube.com/watch?v=SnkZGN_xIVs
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2013, o 20:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Nie kłam Sajmonie. To tak nie działa, że co napiszesz to prawda. Zawsze można sprawdzić. Gdzie są szkiery albo co kto pisał w wątku, który ci się z niedźwiedziami kojarzy. Twoje prawo mądrzyć się na tematy o których nie masz pojęcia i robić z siebie głupka. Luzik. Ale licz się z krytyką. Twoje prawo opowiadać ile waży metr łańcucha bo "ludzie powiadali". Twoje prawo wypisywać co ci się o inkwizycji wydaje bo tak napisał zaangażowany historyko-apologeta /jego słowa ze wstępu ;) / wydawany przez właściwie wydawnictwo. Ja ci podsunąłem tytuł z którego korzystał /bo nie ze źródeł przecie ;) / z propozycją lektury i pytaniem dodatkowym: "Co pominął posiłkując się wcześniejszym opracowaniem?" Przeczytałeś? Bo ja w odróżnieniu od ciebie obie pozycje i jeszcze parę innych /kolejną zresztą również ci polecałem/. Przeczytałeś? Dalej twierdzisz, że inkwizycja ucywilizowała prawo karne w Europie? Masz straszną łatwość rzucania pewnym siebie tonem rozmaitych stwierdzeń w obszarach o których wiesz, bardzo mało. Po co? Przecież Babcia ci mówiła: nie wiesz-nie mów. Masz też straszną łatwość samodzielnego uznawania, że wygrałeś spór a druga strona się błaźni i projekcji własnych pogardliwych zachowań w dyskusji na innych.

@ Waliant ja się czepiam tego, że zawodnik prezentuje po raz kolejny ogromną łatwość kategorycznych stwierdzeń kto ma rację a kto nie, rozstawiania dyskutantów po narożnikach, i rzucania babcinym bon motami "nie wiesz to nie mów" co uczynił był w tym wątku kilkakroć a sam jak widać nie ma oporów przed klepaniem w ferworze dyskusji "co mu się wydaje". Jeden z adwersarzy napisał co można w takim razie zrobić. Niestety zginęło to pośród piętrowych dywagacji. A szkoda. W zeszłorocznym rejsie na jachcie sporym, 19 tonowym, kotwicę wraz z łańcuchem za każdym razem rwaliśmy ręcznie, we dwóch - ręczna winda nie działała. Zdrowia szczególnie dużo nie zostawiliśmy. Na szczęście gawiedź z kei nie obśmiewała nas - w promieniu kilku dni drogi nie było żadnej kei. Nie odważyłbym się jednak na podstawie tych doświadczeń kłócić z połową forum wyciągając w dodatku wnioski na takim poziomie ogólności jak to dlaczego jachty mają kotwice tam gdzie mają. A dla przypomnienia problem wyszedł od 8 metrowej motorówki która będzie pływać w kraju pachnącym mooringami.


Ostatnio edytowano 28 mar 2013, o 20:29 przez Były user, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2013, o 20:15 

Dołączył(a): 27 mar 2011, o 14:52
Posty: 853
Podziękował : 21
Otrzymał podziękowań: 29
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
Yigael napisał(a):
8 metrowej motorówki która będzie pływać w kraju pachnącym mooringami.

motorówka pachnąca mooringami??

_________________
Wodę jeziora pozorowała wielka szklana płyta. Powierzchnia szkła była twarda i lekko pomarszczona. Kiedy oddaliłem się na odległość jednego kilometra od brzegu w Pial Edin, dotarłem do krawędzi szkła. Począwszy od tego miejsca aż do brzegu pod Lesaiolą woda była prawdziwa.
Adam Snerg Wiśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2013, o 20:24 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Yigael napisał(a):
W zeszłorocznym rejsie na jachcie sporym, 19 tonowym, kotwicę wraz z łańcuchem za każdym razem rwaliśmy ręcznie, we dwóch - ręczna winda nie działała. Zdrowia szczególnie dużo nie zostawiliśmy.


Ja to też robiłem, co prawda tylko na 14 tonach, ale zawsze. Dziób w dół na fali, podebrane 0,5 metra łańcucha i na orzech. Łapy precz. Dziób na fali do góry - przyczajka. Dziób na fali w dół, podebrane 0,5 metra .......itd, itd, itd.
Czy o tego rodzaju emocje chodzi w żeglarstwie?
Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2013, o 20:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
ins napisał(a):
lat temu 15 w ogóle się nie przejmowali jachtami na kotwicach.

To samo było w starym porcie na Mikonos.
Grecja to szybki kurs kotwiczenia. Albo się to robi dobrze, a często trzeba podchodzić kilka razy, albo jest po kaucji (i często koniec rejsu).

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

ins napisał(a):
o postojach w Hwarze na kotwicach z rufą do kei kończących się ucieczką - oczywiście w celach ratowania całości kadłuba i/lub takielunku - z miejsca postoju

Też to miałem, nieprzyjemne miejsce przy jugo. Ale i tak uwielbiam ten port.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

ins napisał(a):
Ja to też robiłem, co prawda tylko na 14 tonach, ale zawsze

Ja na 18 :D

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2013, o 20:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
ins napisał(a):
Czy o tego rodzaju emocje chodzi w żeglarstwie?


Mnie pytasz? Mnie między innymi o takie. I o takie jak twoje ciepanie haczyka do skutku /ale ja się nie znam i mam ADHD ;) /

Strasznie lubię elektryczne windy /generalnie: działające windy ;) /, ale lubię też świadomość że w razie wtopy można inaczej. I cieszy mnie, że wiem ile waży zestaw kotwica+15 metrów zwisającego pionowo łańcucha nie w kilogramach z tabel czy tawernianych opowieści tylko z tego jak to czuć "w krzyżu" :mrgreen: ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2013, o 20:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12144
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1712
Otrzymał podziękowań: 4107
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
@Yigael
Że wątek zdyfował to teraz już wiem. Na początki nie wiedziałem, bo wątku motorówkowego nie śledziłem. Tylko że każdy niemal wątek dryfuje i niczego nowego w tym nie ma. Zdryfował na duże jachty, tak bywa. Co po pewnym czasie uścililiśmy i tyle.

Wasze ręczne wyciąganie kotwicy ma się nijak do przenoszenia ustrojstwa na rufę i rzucania z ręki. Też wyciągałem kotwicę bez windy, znam to.
Co to ma do rzeczy? Ano nic, tak samo jak nie ma nic do rzeczy to, czy łańcuch waży 100 kg czy 300.

Omijanie niewygodnych pytań czy kawałków postów jest tutaj nagminne. Tak samo jak rozstawianie po kątach, dyskredytowanie rozmówcy i stosowanie chwytów erystycznych. Są w tym o wiele lepsi od sajmona, niestety. Wygląda na to, że wszystko zależy od tego, której prawdy się broni...
Tylko że... jest tu kilka dosłownie osób, które potrafią przyznać się do błędu. I są na to przykłady, tutaj, zachowane.
Za to można wskazać więcej osób, aktywnych na forum, które do błędu nie przyznają się za nic w świecie, choć ewidentnie ktoś im wykaże błąd, albo zbije rozumowanie.

Są też o wiele lepsi od sajmona w wyzywaniu, używaniu języka poniżej krytyki. I wcale nie musiałbym daleko szukać, żeby podać żenujące czasami przykłady takich postów. I to wśród tzw. tuzów tego forum...
Dlatego każdy, kto ma ochotę innych pouczać, niech może najpierw przejrzy swoje posty, tak do 20 wstecz i je ponownie przeczyta. Może wtedy się zwyczajnie zamknie, choćby ze wstydu.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowania - 4: Colonel, Doktor, Hipopotam, leo828
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2013, o 20:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 paź 2011, o 18:24
Posty: 3405
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 256
Otrzymał podziękowań: 1141
Uprawnienia żeglarskie: galernik
W lany poniedziałek będę jak Bóg da, na łódce - zrobię sobie parę eksperymentów z kotwicą i łańcuchem :-P , jeśli będzie chwila czasu. Co do Szkierów - czy tam nie zachodzi obawa przed jakimis pozaprognozowymi szkwalami? Czy na noc stajecie w ten sposób rozpięci między brzegiem, a kotwica, "oparci" dziobem o skały? Macie stuprocentowe zaufanie do kotwicy???

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2013, o 21:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
sajmon napisał(a):
Macie stuprocentowe zaufanie do kotwicy???

Poza portem zawsze wachty kotwiczne :cry:

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak



Za ten post autor Cape otrzymał podziękowanie od: Były user
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2013, o 21:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
sajmon napisał(a):
W lany poniedziałek będę jak Bóg da, na łódce


A to mnie po prostu wk....a jeden na łódce, drugi z Norwegii donosi o zdejmowaniu płacht i taklowaniu łódek a u nas śnieg pada! :evil:



Za ten post autor Były user otrzymał podziękowanie od: Paco
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2013, o 21:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 paź 2011, o 18:24
Posty: 3405
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 256
Otrzymał podziękowań: 1141
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Mam nadzieje ze Cie skręci z zazdrosci :D - w zeszłą sobote wróciliśmy z prawie forumowego rejsu adriatyckiego

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2013, o 21:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
A to mniej :mrgreen: niemniej za wzmiankowany rejs duży szacun.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2013, o 21:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 paź 2011, o 18:24
Posty: 3405
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 256
Otrzymał podziękowań: 1141
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Nie twierdze że nie było rześko na marcowym rejsowaniu - ale miedzy 12tym kwietnia a 11-tym maja może trafi sie parę słonecznych dni na Adriatyku :mrgreen:
I zaręczam ze nie będę ani razu rzucał kotwicy z dziobu - i niechaj takie info będzie moją małą zemstą :mrgreen: bo Yiagelowi i innym, którzy na mnie psy wieszają w szczególności, a pozostałym kotwicolubom również jak najszczerzej życzę wesołych, rodzinnych, szczęśliwych Świąt Wielkanocnych. Alleluja!!! :D

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2013, o 21:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12144
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1712
Otrzymał podziękowań: 4107
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Ano pada śnieg, nie ma mowy w Gdyni o robieniu czegokolwiek na jachcie, który nie stoi w hangarze, ech :( Ale z drugiej strony zima jest śliczna i w poprzedni weekend, nocą w lesie było smerfnie, jak już dawno nie było.
Bo w życiu zawsze jest coś za coś, zawsze, zawsze... ;)
Trzeba korzystać, skoro nie można robić na jachcie, to można się szlajać po lesie, czy na inne narty biegowe wyskoczyć ;)

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2013, o 21:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Yigael napisał(a):
A to mnie po prostu wk....

A mnie wk....moja tapeta na komputerze


Załączniki:
PA050324.jpg
PA050324.jpg [ 100.22 KiB | Przeglądane 5883 razy ]

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2013, o 21:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 wrz 2011, o 21:38
Posty: 1299
Lokalizacja: Flekkefjord/Norge
Podziękował : 119
Otrzymał podziękowań: 217
Uprawnienia żeglarskie: mam :P
Yigael a ja juz otaklowany.....
Chcialbym zwrocic wasza uwage na kotwice, ktorej nie bede nosil, rzucal z rufy, czy tym bardziej z burty.
Wogole sie zastanawiam czy ja gdziekolwiek bede rzucal....
Moze na Ytrekalven jak pogoda bedzie.....
:lol:


Załączniki:
gotow.jpg
gotow.jpg [ 255.58 KiB | Przeglądane 5851 razy ]

_________________
Pawel Kalicinski
S/Y Sparrow, Hallberg Rassy P28
MMSI 257905990 Call sign.LE7595

https://www.youtube.com/watch?v=SnkZGN_xIVs
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2013, o 21:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Nie rzucaj! Boże Cię broń! Dno macie skaliste jeszcze by się podrapała!

Przypomnij mi - Ty w Norwegii czy Nikaragui?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2013, o 21:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13067
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3026
Otrzymał podziękowań: 2648
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
waliant napisał(a):
można się szlajać po lesie
To przynajmniej weź GPS-a, żeby UMP uzupełnić. :)

http://ump.waw.pl/

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2013, o 21:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 paź 2011, o 18:24
Posty: 3405
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 256
Otrzymał podziękowań: 1141
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Paco zabieraj żonę z tej arktyki :) i płyńce z nami 1-go czerwca na luzacki rejs chorwacki. Dostałem prośbę o poszukanie uzupełnienia. Na razie mam cztery drapieżniczki. Gotowe na wszystko :D doświadczone cztery żeglarki!
P.S. Jeśli masz Krakowskie koligacje - czy Agnieszka K to imię które z czymś Ci się kojarzy??? Zapomniałem spytać w Starym Porcie...

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2013, o 22:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 wrz 2011, o 21:38
Posty: 1299
Lokalizacja: Flekkefjord/Norge
Podziękował : 119
Otrzymał podziękowań: 217
Uprawnienia żeglarskie: mam :P
Agnieszka K. to moja zona...innej chyba nie znam...
przynajmniej sie nie przyznaje :D

_________________
Pawel Kalicinski
S/Y Sparrow, Hallberg Rassy P28
MMSI 257905990 Call sign.LE7595

https://www.youtube.com/watch?v=SnkZGN_xIVs


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2013, o 00:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 paź 2011, o 18:24
Posty: 3405
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 256
Otrzymał podziękowań: 1141
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Kiedy ja znałem Agnieszkę K. Twojej zony nie było jeszcze na świecie :D

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2013, o 07:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12144
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1712
Otrzymał podziękowań: 4107
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Stara Zientara napisał(a):
waliant napisał(a):
można się szlajać po lesie
To przynajmniej weź GPS-a, żeby UMP uzupełnić. :)

http://ump.waw.pl/


Ha, ale co ja do tej mapy mogę dodać z lasu? Przebieg szlaków turystycznych? :) A poza tym ja nie mam GPS-u z mapami ;) Nie mam też GPS-u w telefonie ;) Ba, ja zazwyczaj na wycieczki telefonu nie biorę.
I co w takiej sytuacji, szanowna redakcjo? :)

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Cape napisał(a):
A mnie wk....moja tapeta na komputerze


To masz jeszcze, żeby nie było za dobrze ;)

http://www.jkmgryf.pl/index.php?option= ... &buttons=1

http://www.jkmgryf.pl/index.php?option= ... t&Itemid=1

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2013, o 08:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
@sajmon, masz inne doswiadczenia, ja mam inne. Nigdzie nie twierdziłem, że stawanie na Śródziemnym na kotwicy z rufy jest koniecznością, standardem lub powszechną metodą. Nie twierdziłem bo wiem, że nie jest. Natomiast wiem, że jest wykonalne i nie jest manewrem niezwykłym, a wręcz przeciwnie, normalnie stosowanym. Czy robi się tak na jachtach czarterowych na Środziemnym? Nie wiem, pewnie nie, albo rzadko. Ale stąd nie wynika, ze się nie da. Natomiast wiem, że nie raz i nie dwa razy sam se swoją kotwice na jachcie targałem na rufę i z rufy ją rzucałem (w sensie stawania, a nie "rzutu mazurskiego"). Mało tego, na Bałtyku stawanie rufą do kei dość powszechnie uważane jest jeśli nie za foux pas, to przynajmniej za "dziwne". Z kolei na Środziemnym jest dokładnie na odwrót.
Kwestia czy "da się" jest moim zdaniem oczywista, da się. Natomiast czy ma to sens, to inna sprawa. Na jachcie czarterowym 15 być może nie ma to sensu, nie wiem. Nie pływam na jachtach czarterowych. W przypadku, który omawialiśmy moim zdaniem mogłoby miec sens. Ale Ty z uporem maniaka nie odnosisz się do tego, tylko udowadniasz jakąś swoją tezę, której ja nie rozumiem. Spierałem się z Tobą, myśląc, ze dyskutujemy o tym samym, ale teraz wiem, że Ty uważasz, że dyskutowanie na temat w danym temacie jest bez sensu i jest objawem fiksacji. Więc nie bardzo wiem o czym Ty dyskutujesz.
Kotwicz sobie jak chcesz, ja pozostanę przy moich metodach, chociaz coraz bardziej dziwi zadziwia mnie dzisiejsze żeglarstwo.
Kończę tę dyskusję i pozdrawiam, życząc stopy wody pod kilem i mocnych wiatrów oraz żeby zawsze dało się kotwiczyć z dziobu.
EOT

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2013, o 08:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
boSmann napisał(a):
ważne aby szybko

Myśłę, ze możesz spotkać się z pretensjami.... ze strony figury dziobowej.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 231 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 154 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL