Te postępowania są niezależne.

A jak minister da trochę popalić związkowcom, to wszystkim wyjdzie na dobre.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Ale niestety nie ma innej drogi.
Wystawca patentów był niestety przez lata nieruszalny ze względu na uklady i układziki (obecnego zresztą ich Boga także).
Ale to sie powoli zmienia tyle, że nie chce zmianiać się samo.
Podobnie jak liberalizacja też sama nie nastapiła tylko parę osob troche przy tym sie narobiło.
Wiec - jakem Ci przychylnie nastawiony - nie narzekaj tylko przyłóż rękę do normalności.
Także normalności działania urzędu państwowego obsługującego petenta...
Nie proś się wiec tylko poczekaj 30 dni a potem od razu wal skarge do ministra.
Wzory skarg byly juz zamieszczane wielokrotnie w sieci.
Uwierz mi - reakcja bedzie natychmiastowa.
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Nowy patent już przysłali. Wymagane dokumenty wpłyneły do Związku w dniu 12.06.2013. Data wydania nowego 21.06.2013. Stary kartonik zwrócili w nienaruszonym stanie. Sprawa załatwiona. Pozdr, Koziorożec.

Przeczytałem powyższy post, wchodzę na skrzynkę mailową, a tam informacja, że patent jest do odbioru

Obcując jako petent parę dziesięcioleci z formalistycznymi biurwami płci obojga, chciałbym zwrócić uwagę PT Jeichmościostwa, że osobnicy dwojga imion przystępujący do podwyższenia kwalifikacji żeglarskich odpowiedniej rangi patentem PZŻ, bądź też tylko dokonujący wymiany owego dokumentu, mogą doznać w przyszłości nieoczekiwanych rozczarowań jeśli podali (tylko pierwsze) imię. Rzecz w tym mianowicie, że Rozporządzenie (9.04.2013) dopuszcza podanie we wniosku imienia, wniosek PZŻ również, gdy tymczasem na kolorowych wzorach patentów stopni wszelakich czytamy: IMIONA/GIVEN NAMES. Skąd niby przyrządzający patent ma wiedzieć żeś jest dwojga imion?
Na powyższe zaburzenie identyfikacyjne zwróciłem uwagę pani Jolanty Kowalczuk z Działu Patentów PZŻ. Ewentualnym komentatorom zwrócę uwagę, że to co dla nas mało istotne, dla wielu urzędników takim nie jest.

_________________
Zbig A. Gintowt

Zapewne masz rację, jak to dobrze, że moi rodzice nie byli rozrzutni i nadali mi tylko jedno imię. O ile mniej mam pisania!

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

U mnie podobnie i też BARDZO cenię sobie ten stan rzeczy....
Mam JEDNO ))
Pzdr
Kocur
ps. ale wiem faktycznie ile kłopotów może przynieść przedstawiony problem.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Pan z sekretariatu, zapytany dlaczego wydział patentów nie odbiera telefonu, stwierdził, że mają taaaaaaak dużo pracy przy wydawaniu patentów, że nie mają czasu na ciągłe pytania...

Nie zobaczyłem...

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Bo się zmieniły zapisy.

Co archeologiem zostałeś? Sorry zbyt zajętym człowiekiem jestem żeby Twoje posty odkopywać, ale zazdroszczę czasu wolnego.

Bez jakiegoś sporu co najmniej raz dziennie niektórzy żyć nie potrafią. ehhhhhh.

Ciekaw byłem co Ci da/dałoby posiadanie kilku patentów. Skoro odczytujesz to jako zarzewie konfliktu - przestałem być... Jakoś mi się na usta ciśnie powiedzenie o mierzeniu innych własną miarą...

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Odpowiedziałem Ci. Zmieniły się zapisy ówczesnego (patrz na datę cytatu który przywołałeś) projektu, w stosunku do późniejszych i ostatecznego brzmienia rozporządzenia. W pewnym momencie wychodziło na to, że opłacało się mieć i stare i nowe patenty - casus stopni motorowodnych.

Tak. Uważam, że (z nudów?) szukasz zaczepki.

Tego nie zmienię. Ale mi przykro.

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Czy komuś z Szanowych Forowiczów udało się w ciągu ostatnich dwóch tygodni dodzownić do PZŻ? Ja próbuję kilka razy dziennie bez skutku. Od kilku dni dzwonię już z różnych aparatów, bo zacząłem podejrzewać, że mój jest zepsuty - ciągle tylko zajęte i zajęte.
Komplet dokumentów na nowy patent złożyłem 45 dni temu, do dziś ani widu, ani słychu...

Ja też do nich dzwonie co jakiś czas i w sierpniu w ogóle nie mogłem się dodzwonić

_________________
Mazurska Przygoda - czarter jachtów | rejsy | wynajem sterników | skutery wodne
http://www.mazurskaprzygoda.pl

Tak się w wczytałem i:
1. dostałem patent szybciej niż po 30 dniach,
2. na moje żądanie odesłano mi patent sternika jachtowego,
3. zdjęcie nadrukowano trochę krzywo,
4. opinie potwierdzam w ozż za zgodność z oryginałem dzięki czemu mam wszystkie w domu,
5. ozż żąda 10 zł za potwierdzenie opinii z oryginałem(za wpis do książeczki PZŻ opłata tez tyle wynosi)- mam nawet dowód wpłaty,
6. napisałem dziś do PZŻ czy to ogólnopolska praktyka pobierania 10 zł...
pzdr

_________________
"Racja jest jak dupa, każdy ma swoją."
Józef Piłsudski

Ja dziś od godz. 9:00 dzwonię co kilkanaście minut na wszystkie dostępne na ich stronie numery - albo zajęte (czyli równocześnie dzwoni jeszcze ktoś), albo nikt nie odbiera, albo komunikat: "nie możemy zrealizować połączenia - spróbuj później"... Może PZŻ wysadzono w powietrze/wystrzelono w kosmos?

A co ci kosmici Tobie zawinili?

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.

Oops, to chyba jestem podejrzana... Szczęśliwie, tylko jako ewentualna zleceniodawczyni... (Patrz sygnaturka...)

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Wystarczy zadzwonić do wydziału finansowo-księgowego i poprosić o podanie telefonu paniom z działu patentów... ale nie łudź się, że to cokolwiek zmieni

Poza tym "OKOŁO 30 DNI ROBOCZYCH", jak to deklaruje PeZetŻet może potrwać dłuuuuugo - zależy tylko od wielkości tego "koła".

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



Ale po co od razu niszczyć? Wystarczy, że nie będą mieć żadnego monopolu: na patentowanie, na sport wyczynowy, etc. I po roku-dwóch albo znikną, albo nauczą się szanować żeglarzy.

Z dokładnie takich samych powodów, jak Kartaginę. Poczytaj klasyków

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Niestety... Tam też dzwoniłem (dzwoniłem zresztą pod wszystkie telefony podane na ich stronie) - z takim samym skutkiem

Mógłbyś podrzucić link lub powiedzieć w jakim dziale były wzory? Ja chętnie wyślę skargę.

_________________
Mazurska Przygoda - czarter jachtów | rejsy | wynajem sterników | skutery wodne
http://www.mazurskaprzygoda.pl

Wzór znajdziesz np. tu: http://www.samoster.org.pl/index.php?doc=62? Ale jest to wzór z 2006 roku, zatem trzeba pozmieniać podstawy prawne (właściwy obecnie nr rozporządzenia itd), dostosować zapisy (np zaświadczenia lekarskiego nie potrzeba) itd.

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała
--
pozdrawiam
AIKI

No dobra, mam nowy hicior w wykonaniu PZŻ... Ale od początku.
Gdy tylko weszło w życie rozporządzenie wysłałem wniosek z prośbą o wymianę patentu, wniosek wypisany według "swojego" wzoru, zgodny z rozporządzeniem.
Po miesiącu czekania zadzwoniłem do PZŻ, gdzie miła pani powiedziała, że tamten wniosek jest nie według ich wzoru i zły i żebym wysłał jeszcze raz przez internet. A kasę zwrócą jak pokażę dowód wpłaty.
Że nie chciało mi się przepychać, wysłałem wniosek przez internet, załączyłem prośbę o zwrot pieniędzy za wniosek pierwszy, skan dowodu wpłaty i wszystko co tam jeszcze chcieli. Miesiąc później miałem patent w ręku (w drugiej połowie lipca).

Z trzy dni temu dostałem e-mail, że mój patent już jest wysłany. Myślę - a, PZŻtowi się system skopał. A dziś opadła mi szczęka, bo odebrałem... kolejny patent. I tak mam patenty dwa, oba o różnych numerach. Oba z innymi datami wystawienia. Jakiś pomysł, którego mam używać?

Rzeczywiście hicior pierwszej wody
Jeśli nie trudno wyślij maila do Jurka Kulińskiego - powiesi na swojej stronie i będzie radocha na całą Polskę.
kulinski(et)rsi.pl

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała
--
pozdrawiam
AIKI

Za sekundkę wyślę. Dziś przejdę się do OZŻ-tu, już widzę jak wielkie oczy tam zrobią . No i do PZŻ napisałem maila, ciekawe czy kiedyś odpiszą. W każdym razie -ciąg dalszy nastąpi...

edit: Wysłałem.

E-tam hicior. Dwa wnioski = dwa patenty. Nie ma innej możliwości...
http://forum.zegluj.net/viewtopic.php?p=243375#p243375
http://forum.zegluj.net/viewtopic.php?p=232962#p232962

Z tym że hoopak wolałby zapewne zwrot 50 zł za zwrotem patentu. Ale zapewne papieru potwierdzającego, że kazali wypełnić "jedyny słuszny" wniosek nie ma. Ale zażądałbym zwrotu 50 zł...

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


A dlaczego?:
1. Dlaczego do OZŻ akurat (a nie np. do magistratu czy straży pożarnej)?
2. Dlaczego wielkie oczy mieliby zrobić?
3. Dlaczego w ogóle do OZŻ idziesz?


A co tam napisałeś?

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Na papierze niestety nie mam, uznałem (całkiem niepotrzebnie jak widać), że pani z PZŻ wie co mówi...
A do OZŻ poszedłbym dlatego, że jest to jednostka podstawowa PZŻ, więc teoretycznie może coś mi powiedzą mądrego. Chociażby to, którego patentu używać - o co zapytałem też wydział patentów PZŻ, opisując sytuację.

Ten z ładniejszym numerem?
Bo gdzie problem? Od przybytku głowa nie boli
Masz uprawnienia - toć masz i o nie tu idzie - co potwierdzają obadwa dokumenta. Zatem oba są ważne. Jakoś nie spotkałem nigdzie zapisu że patent musi być akurat tylko jeden...
Można sobie w domu trzymać na wypadek utopnięcia drugiego, a co? 50 złociszów znów nie tak drogo w zamian za wygodę