Czy ktoś ma patent na zamocowanie silnika Tummlera na rufie łódki?

A może jest możliwe takie zamocowanie by był ruchomy i można było nim na tyle manewrować by śruba stanowiła jednocześnie ster.

Mile widziane propozycje rozwiązań już funkcjonujących i podpowiedzi teoretyczne realizacji pomysłu.

Może tu znajdziesz rozwiązania http://www.youtube.com/results?search_q ... tVkVLzWCRA

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Raczej większość mocowań na filmikach z Youtube'a to zaburtowe mocowanie.
Mi chodzi jednak o mocowanie na rufie, tak by śruba była zanurzona na środku ......
Mimo to wielkie dzięki ....

Miałem tummlera przymocowanego do steru na klocku drewniannym, na na jachcie 7.2m, około 1,5 t przerobionym z szalupy. Łajba kręciła w miejscu.Spływałem tak Wisłą. Dochodząc do brzegu musiałem wykręcać pod prąd by zacumować,co nie stanowiło żadnego problemu. Parę lat wczesniej, spływałem składaną mewą z Niewiadowa, tummler przymocowany był do pawęży.
Pozdrowienia
bartoszek

http://www.bartoszek.de

Na szpicgatach MX, sinik kajakowy był w achterpiku a wał wychodził przez dziurę wyciętą w burcie natomiast na katamaranie Orfeusz, p.Tobis miał motorek zamocowany na pawęży od strony kokpitu a wał wyprowadzony przez otwór w pawęży. Otwór był dosyć spory i umożliwiał podnoszenie wału.

_________________
Zbyszek

Nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi. Chcesz z timmlerka zrobić silnik stacjonarny zabudowany np. w achterpiku ?
Miałem do czynienia z tym silnikiem przez ładne parę lat. Jego piętą Achillesową jest system chłodzenia. Jest tak zbudowany, że przegrzanie zabija go na śmierć Musiałbyś zastąpić oryginalną pomkę przeponowa inną, sprawniejszą i przede wszystkim pewniejszą.
Moj Tato mia taki silnik od nowości i przerobił go na mocowanie do pawęży z możliwością sterowania przez obrót. Pływaliśmy w ten sposób ładne kilka lat.....
Pamiętam jednak, że ciągle trzeba było zaglądać czy z rurki wylotowej pryska woda.....

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

No właśnie......o to właśnie chodzi !

A oryginalną podstawę z dzwignią do podnoszenia/opuszczania śruby zakończoną kulką z zapadką masz ?

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Wszystko jest - tak jak trzeba - sprawne.

No to problemu nie ma. Pi razy drzwi na środku tej płyty znajduje się otwór o średnicy 10-12 mm zabezpieczony przed wyłamaniem nadlewami. To jest otwór pod oś obrotu silnika. Znajdź spawacza, który wyspawa z jakiegoś złomu uchwyt na pawęż ze śrubami/motylkami do zamocowania na wzór tych z silników przyczepnych. Plus pionowy nagwintowany na końcu bolec do osadzenia podstawy silnika, tak, żeby wał śruby był w osi uchwytu.
Przykręcić, zamocować do pawęży uchwyt do zaczepienia wężyka poboru wody do chłodzenia i pływać

Dokładnie tak wygladało toto w silniku mojego Taty. I działało na medal

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.