1/ Planuję rejs na BVI wiosną 2014. Wykombinowałem połączenie z Warszawy przez Atlantę na St. Thomas. Potem szybkim promem na Tortolę. Czy ktoś ćwiczył taki wariant? Jakieś rady?
Cena na dziś 2400 zł + 60 $/ round trip/
Wizy USA cała załoga posiada.

2/ Poszukiwana łajba tamże , chętnie monohull 42-49
Mam ofertę na Lagoona 400, ale trochę drogi

_________________
“We are all travellers on the earth. We come...we see...we go...”

To bardzo blisko z Tortoli do St Thomas , mozna sie umówić z skiperem by odebrał was z St Thomas,. Mam rejs w tamtym rejonie w styczniu 2014 i mamy lot z Wrocławia(lufthansą) do Monachium, potem Newark-przerwa 12 godzin i United do St Thomas za 2700 + nocleg zarezerwowanyna lotnisku wyszedł po 120zł na osobe , droga powrotna 16 godzin bez noclegu

Przećwiczyłem właśnie wariant połączeń o którym piszesz. Połączenie promem z St. Thomas na Tortolę ok - jeśli jeszcze nie kupiłeś biletów w internecie, to wstrzymaj się - na miejscu w porcie kupisz taniej - ja płaciłem 50$ w dwie strony ( powrót z datą open ).W drodze powrotnej warto upewnić się telefonicznie czy prom będzie kursował zgodnie z rozkładem - u nas jeden był przesunięty o godzinę do przodu , inny nie płynął w tym dniu w ogóle.
No i nie życzę Ci perypetii, jakie mnie spotkały w Stanach - w jedną stronę dodatkowe dwa dniu postoju w NY ( lotnisko zamknięte ) , powrót przez Atlantę - jeden dzień opóźnienia ( lotnisko zamknięte ), na St. Thomas 4 godziny opóźnienia -awaria klimy , ledwo zdążyliśmy dopaść drzwi w samolocie do Amsterdamu ( już zamykali ).

Poza tym BVI jak najbardziej ok, chociaż wolę te "zasadnicze" Karaiby z Martyniką , St. Vincent i Grenadynami.

_________________
Bogdan

Dzięki za te informacje. Weźmiemy w takim razie więcej suchego prowiantu i karimaty do spania na lotniskach .Co było przyczyną zamknięcia lotnisk? Pogoda?

_________________
“We are all travellers on the earth. We come...we see...we go...”

Pogoda. Popadało trochę i przymroziło , więc zrobił się problem , przy tej ilości połączeń nie ma możliwości funkcjonowania takich molochów. Wtedy transatlantyckie rejsy też odwołują i kipisz robi się ogólny. To samo zresztą na autostradach - jechaliśmy na Niagarę i za pierwszym podejściem udało się wyrwać 30 mil za miasto i stop. Paradoksalnie dzięki odwołanym lotom udało się za drugim podejściem , ale szczerze odradzam - Niagara przereklamowana , byle wodospad na Islandii o wiele ciekawszy. Na pociechę mały plusik - zobaczyć ten wodospad w stanie zamarzniętym - bezcenne
Byliśmy jedynymi turystami w tym dniu, immigration kanadyjskie w postaci skwaszonej blondyny było bardzo zniesmaczone

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

_________________
Bogdan

Moim skromnym zdanie Niagara lepiej wyglada ze strony kandyjskiej niz amisowskiej ?

Ale taki snieg i mrozek, to jest przezycie.


Andrzej JKC