Witajcie, mam propozycję dla kogoś, kto podjąłby się zbudowania modelu jachtu ze sklejki modelarskiej:

...ale może od początku. Jestem żeglarzem i modelarzem oraz szkutnikiem, sam buduję jachty i łódki ze sklejki w 1:1. Obecnie realizuję projekt dość ambitnej wyprawy przez Atlantyk na Karaiby na jachcie 6,5 m długości typu Salmo 21-Atlantic, który został zaprojektowany na moje zamówienie, oto on: http://dinghyadventures.pl/blog/pierwsze-wizualizacje-salmo-21-atlantic/ (niebawem wrzucę opis tego jachtu ze strony projektanta, tylko jeszcze go nie zamieścił: http://www.salmoboats.com)

A o mojej wyprawie możecie przeczytać na stronie: http://www.dinghyadventures.pl

Właśnie dziś przyszły do mnie elementy wycięte ze sklejki i zaczynam się angażować na 100% w budowę tego jachtu w swoim garażu, a poza tym muszę jeszcze pracować, więc niestety nie mam czasu na budowę modelu. Do czego jest mi potrzebny model? Chciałbym zrobić z tych modeli takie "cegiełki" - rodzaj wsparcia na rzecz mojej wyprawy, które można by kupić na mojej stronie w formie zestawu: sklejki modelarskie wycięte na laserze CNC, drut miedziany, okucia (sam je robię u kolegi, który ma pracownię jubilerską, potem chromuję), żagle - wycięte też na ploterze do materiałów, tkaninę szklaną, listwy z drewna litego na drzewca i listwy odbojowe i wykończeniowe, instrukcja montażu i techniki budowy, a to wszystko zamknięte w pudełku z ładnym nadrukiem - i tutaj właśnie potrzebuję już gotowego modelu, któremu mógłbym zrobić zdjęcia.

Oferuję:

- ZA DARMO: model w formie 'surowej' - osobno elementy ze sklejki, listwy, wszystko co będzie potrzebne do jego budowy łącznie z chemią epoksydową, tkaninami szklanymi i farbami... wszystko poza pudełkiem jednym słowem
- zapoznanie z tą dość nietypową techniką budowy (szycie i klejenie)
- pomoc - konsultacje na bieżąco, do obejrzenia poprzednie moje dwa modele wykonane tą techniką
- model zostaje własnością budowniczego

Oczekuję:

- zbudowania tego modelu
- ...w czasie około 1,5 miesiąca... max 2... lub krócej, jeśli ktoś da radę oczywiście - do przedyskutowania, ale jeśli ma się to rozwlec na pół roku, to nic mi to nie da Smutek
- w pierwszej kolejności szukam osoby z WARSZAWY, jeśli nikt się nie zgłosi, to będę szukać dalej
- być może sporadycznie będę potrzebował pożyczyć model do jakiegoś wywiadu lub na targi - zwrócę nie uszkodzony (lub sam naprawię, ale dla mnie model to świętość)

Parametry modelu:

- Salmo 21-A, odkrytopokładowy, jednomasztowy kuter gaflowy (grot, fok, sztaksel)
- dł 65 cm, skala 1:10
- konstrukcja "samonośna" - trochę jak samochód bez ramy, tak i tu jacht powstaje bez stępki, bez odwracania kadłuba i bez stołu montażowego
- materiał: sklejka modelarska 0,6 - 0,8 - 1mm, drewno lite (iroko, sosna)
- oblaminowany z zewnątrz tkaniną szklaną, wyszpachlowany i pomalowany natryskowo (może być spray w puszce + polerowanie szmatką, efekt przetestowany)
- być może uda się go przystosować do RC - zostawiam to budowniczemu i mogę podpowiedzieć sprawdzone rozwiązanie jeśli chodzi o ster, żagle do przemyślenia, jednak wolałbym żeby ewentualna adaptacja do RC odbyła się po sesji foto.

Oto zdjęcia pierwszego modelu, który budowałem tą techniką, Salmo 15-S lugger, dł 46cm, zaadaptowany do RC:
https://plus.google.com/photos/107947257756152019175/albums/5578810700637313425?banner=pwa

http://www.salmoboats.com/foto/aktualnosci2014/4/2-m.jpg
a to wstępna wizualizacja Salmo 21-A, dochodzą jeszcze bakisty na pokładzie rufowym

http://dinghyadventures.pl/wp-content/uploads/2014/03/elementy-1024x524.jpg
a tak będą wyglądać wszystkie sklejkowe elementy do tego modelu - sporo ich

Nie to, żebym był modelarzem i/lub miał chęć na robótki ręczne, ale naprawdę bardzo fajnie pomyślana akcja marketingowa.

Gratuluję pomysłu i życzę udanej wyprawy.

BTW znając forum sądzę, że emocje związane z Twoim rejsem (i ilość trzymanych za powodzenie kciuków) będzie podobna do wyprawy Setek.
Pisz koniecznie o przygotowaniach, starcie i przesyłaj relacje z wody

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

I tak musiało się stać:
po Twoich "małych" rejsach i obu "dużych" rejsach Setek, i po Aleksandrze z kajakiem.
Tak jakby maleje nam ten Atlantyk

Nie żebym miał coś naprzeciwko, ale czemu ta śliczna łódka ma być otwarto pokładowa?
Wiem, że reklama, że wyzwanie, że prostota, ale czemu ... skoro już jest z kokpitem odpływowym i balastem nie zrobić jakiejś trwałej kabinko owiewki?

Co zostawicie dla następnych?
(...po Maxusie wokół) zostanie
Kajakiem wielki okrąg?

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIPem. Za co? ...i po co byłem?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności tak łatwo"Churchill.

Kłania się: Orwell i Huxley.

Zapraszam na fejsa:
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

No cóż, Marian - jak sam piszesz, tak musiało się stać.

Poza tym, że osiągnięcie, że pioniersko trochę z tym brakiem kabiny, to po prostu tak naprawdę jest mi ona zbędna do szczęścia. Lubię płaski wygląd odkrytopokładowych jachtów i będę składał szprycbudę tak często, jak mi warunki pozwolą. Gdybym płynął w ryczące czterdziestki, oczywiście że uznałbym ją za niezbędną. Ale w tropikach?

Balast i kokpit odpływowy nie mają nic do kabiny - one zapewniają bezpieczeństwo tej konstrukcji, bo nie jestem samobójcą (i tak część przecież mi to zarzuci) ale w konsekwencji tego nie widzę powiązania dlaczego musi pojawić się kabina.

Skoro zauważyłeś, że jest śliczna, to może właśnie dlatego, że nie wystaje z niej ta stała owiewka ?

Co zostanie? Nie wiem, jeśli ktoś szuka jakiejś niszy, to pewnie coś jeszcze znajdzie. Ale śpieszyć się trzeba Mimo, że jestem właścicielem 10 kajaków, nie przepłynąłbym żadnym z nich dalej niż z Gdańska do Helu przy flaucie. Za to może mi się uda być pierwszym na odkrytopokładowym mieczowym przez Atlantyk; Szymon K., Janusz M. - najmniejsze z polskich jachtów przez Atlantyk, Olek D....- w ogóle zostawię bez komentarza. Każdy się czuje dobrze w czymś innym.

Działaj dalej i rozsławiaj fajne szalupki Salmo co najmniej tak jak to zrobił Szymon z Setkami.
Życzę szczęścia i trzymam kciuki za walkę z bałwanami na lądzie i za doprowadzenie do startu.
Bo potem (w zasadzie) wszystko będzie zależało już tylko od Ciebie i od tego jak się przygotowałeś.
MJS

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIPem. Za co? ...i po co byłem?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności tak łatwo"Churchill.

Kłania się: Orwell i Huxley.

Zapraszam na fejsa:
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

Jacek Pałkiewicz pływał szalupą.

_________________
Pozdrawiam
Marian Jasiński

Wiem, znajdziesz to zresztą na mojej stronie w zdaniu o inspiracjach, razem z Arkiem Pawełkiem, który przepłynął na pontonie. Szalupa jednak - wyrób stoczniowy, ciężkie i solidne. Też nie miała kabiny, choć była przykryta brezentowym lakierowanym "pokładem".

Dla mnie zarówno Pałkiewicz, Pawełek (w mniejszym stopniu), jak i ja jeśli się do tego grona uda załapać - jesteśmy ostrożni - spójrzcie na tego szwajcara - tu już nie można mieć żadnych wątpliwości co do braku kabiny:

http://forumextremum.pl/woda/yvan-bourg ... yfiku.html

Wracając do modelu - czy ktoś, błagam, ma na niego ochotę?

Próbowałeś dać ogłoszenie na jakimś forum modelarskim? Może http://www.kartonwork.pl/ ?
Jaka będzie cena zestawu ?

_________________
pozdrawiam
Kamil Brozio

Tam akurat nie, dałem na pfmrc i marek.aplus.pl/forum, spróbuję jutro na kartonwork.

Cena - na pewno kilkaset zł, dokładnie nie jestem jeszcze w stanie powiedzieć - cena podobnie jak żaglowce: sklejka modelarska jest droga, potem to idzie na ploter, elementy chromowane trzeba samemu wykonać z mosiądzu (cięcie, lutowanie na srebro, obróbka - np. wiercenie otworów, wygładzanie, następnie szlifierka bębnowa i można oddać do chromowania), materiał na żagle, liny etc... niestety, to nie są tanie rzeczy nie będąc hurtownikiem, albo wręcz producentem. A ponadto cegiełka musi "zapracować"

A czy dostałeś PW w którym podawałem Ci namiary?

_________________
silnych wiatrów, małych fal...
Grzegorz "el Szaman" Roman
http://www.bluewateracademy.com