Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 29 lis 2024, o 03:43




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 33 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 4 lis 2009, o 14:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 lis 2009, o 13:53
Posty: 13
Lokalizacja: Opole
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: Sternik Motorowodny
Na wstępie witam wszystkich - nowy na forum jestem.
Wczoraj odbyłem ostatni rejs (w tym sezonie) Aquariusem. Malownicza trasa z Opola do stoczni w Dobrzeniu Wielkim, z jednym śluzowaniem. Jesienna aura, dodawała kolorytu - tylko trochę "piździło" :)

Obrazek

Obrazek

Aquarius jest już w hangarze i nadchodzi, czas remontu. Do zrobienia mam wiele :(
Pierwszą rzeczą jest szczelność; niestety wiele deseczek przygniło i szkutnicze prace, na pewno będą. Tu się rodzi moja pierwsza wątpliwość, czy powinienem pójść na kompromis i zalaminować, nieco powyżej linii wody? Pewnie tak zrobię.
Drugi pilny plan, to wymiana instalacji elektrycznej. Obecna pracuje zasilana z dwóch aku (100), ładowanych, przez stacjonarny prostownik. Myślę o wymianie na aku żelowe, ładowane dodatkowo z ogniwa słonkowego i silnika (oświetlenie użytkowe i nawigacyjne, też bym zmienił)
Jeśli macie doświadczenie, doradźcie coś.

Trzymanie narzędzi nie jest mi obce, więc sam chcę remontu dokonać. Brak mi jednak wiedzy i doświadczenia. Liczę, że z Waszą pomocą to się uda.

_________________
Dziękuję i pozdrawiam
Krzysiek Łękawski
biuro@kominki-opole.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 lis 2009, o 18:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 sty 2007, o 21:15
Posty: 2503
Lokalizacja: Trójmiasto
Podziękował : 281
Otrzymał podziękowań: 86
Uprawnienia żeglarskie: JSM, SRC, STCW, MIŻ
Baaardzo mi się podoba ten jachcik motorowy :)

Żywcu napisał(a):
Myślę o wymianie na aku żelowe

Ja bym poczytał na forum w tym wątku o akumulatorach. Przekonasz się, że zasadowe są lepsze :wink:
Żywcu napisał(a):
oświetlenie użytkowe i nawigacyjne, też bym zmienił

Z mojego skromnego doświadczenia wynika, że najlepiej jest zmienić całe oświetlenie na LEDowe :!:
Dlaczego :?: LEDy pobierają znaaacznie mniej prądu niż zwykłe żarówki.
Można kupić nowe lampki albo same diody i wstawić do starych lamp. Nie wiem, które rozwiązanie u ciebie się lepiej sprawdzi.

Powodzenia w remoncie :!:

_________________
Pozdrawiam
Paweł Goławski
http://www.jkmgryf.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 lis 2009, o 19:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 lis 2009, o 13:53
Posty: 13
Lokalizacja: Opole
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: Sternik Motorowodny
Kolos napisał(a):
Baaardzo mi się podoba ten jachcik motorowy :)

Dzięki za miłe słowa, mi też się podoba :) A tu mam ciekawostkę, to nie do końca jachcik motorowy. Budowę zaczął jeden Pan, jako żaglówkę i bardzo łatwo do tej idei wrócić. Łódka ma skrzynkę mieczową i właściwie, wystarczy dodać maszt, ster, sznurki, żagle....


Kolos napisał(a):
Ja bym poczytał na forum w tym wątku o akumulatorach. Przekonasz się, że zasadowe są lepsze :wink:

Poczytam, byłem pewien, że żelowe to najlepsze rozwiązanie.

Kolos napisał(a):
Z mojego skromnego doświadczenia wynika, że najlepiej jest zmienić całe oświetlenie na LEDowe :!:

Tu właśnie o tym myślałem.
Jeśli macie jakiś pomysł, jak rozwiązać zasilanie (współdziałanie ładowania - kolektory, prądnica, prostownik) - proszę o radę.

Największy problem mam jednak z uszczelnieniem i czy laminować, czy nie?
Od czego zacząć?

Z góry za rady dziękuję.

_________________
Dziękuję i pozdrawiam
Krzysiek Łękawski
biuro@kominki-opole.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 lis 2009, o 20:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Żywcu napisał(a):
Łódka ma skrzynkę mieczową i właściwie, wystarczy dodać maszt, ster, sznurki, żagle....

I miecz plus trochę balastu.
Żywcu napisał(a):
Największy problem mam jednak z uszczelnieniem i czy laminować, czy nie?
Od czego zacząć

Tu Ci nie pomogę, bo na tym się nie znam. Myślę, że warto wymienić zbutwiałe elementy i laminować od środka. Problem w tym, że drewniane konstrukcje pęcznieją i w ten sposób się uszczelniają. Drobne przecieki nie są problemem. Takie mam doświadczenia z listewkowych Omeg. I tu jest problem, jak się zalaminuje, to może być problem z pęcznieniem, czyli drewno trzymane przez laminat, może pękać. Może wypowie się ktoś, kto ma więcej doświadczenia z kadłubami drewnianymi.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 lis 2009, o 20:37 

Dołączył(a): 19 paź 2006, o 07:55
Posty: 980
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 196
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Jeżeli poszycie jest karawelowe to absolutnie nie laminuj!Jeżeli słomkowe,to da się polaminować ale nie jest to takie niezbędne i nie zawsze kadłub na tym dobrze wychodzi,jak jest to źle zrobione to jest to śmierć dla kadłuba.
Jeżeli masz wątpliwości to poszukaj szkutnika który ZNA!się na drewnianych kadłubach,czasami warto nawet zapłacić żeby przyjechał i dokładnie sprawdził i doradził niż pchać się w źle zrobiony remont.
powodzenia.

_________________
Piwo jest dowodem na to że Bóg nas kocha i chce żebyśmy byli szczęśliwi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 lis 2009, o 21:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 lis 2009, o 13:53
Posty: 13
Lokalizacja: Opole
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: Sternik Motorowodny
Właśnie, taki mam dylemat. Boję się, że jeśli źle to zrobię i pod laminat wejdzie woda, wszystko pod nim zgnije. Tym bardziej mam wątpliwości, że nie chcę laminować całego kadłuba (słomka), a tylko ponad linię wody. Szkutnik, remont kadłuba (Wprawdzie klasyczny - bez laminowania) wycenił na kilkanaście tysięcy PLN'ów (tak ok. 16), przeraża mnie taki wydatek - zwłaszcza, że to tylko kadłub... A gdzie reszta?

Pewnie zacznę od demontażu wszelkich instalacji, zdjęciu lakierów, osuszeniu, wymianie "miękkich" listewek i ciągle będę się zastanawiał czy laminować (?)

_________________
Dziękuję i pozdrawiam
Krzysiek Łękawski
biuro@kominki-opole.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 lis 2009, o 21:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Żywcu napisał(a):
Pewnie zacznę od demontażu wszelkich instalacji, zdjęciu lakierów, osuszeniu, wymianie "miękkich" listewek i ciągle będę się zastanawiał czy laminować (?)

Dokładnie tak, listewkowe Omegi (bez laminowania) po zimie na lądzie i wodowaniu, tonęły. Po tygodniu i wyjęciu z wody listewki tak napęczniały, że problem znikał. Myślę, że po wymianie "miękkich" elementów kadłub będzie działał bez laminowania.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 lis 2009, o 21:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 lis 2009, o 13:53
Posty: 13
Lokalizacja: Opole
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: Sternik Motorowodny
cape napisał(a):
Myślę, że po wymianie "miękkich" elementów kadłub będzie działał bez laminowania.

Może tak być, w tym sezonie cały czas z wodą walczyłem (jak jej obecność wpłynęła na moje stosunki z żoną, podczas urlopu na Mazurach - nie chcecie wiedzieć :wink: ) i myślałem o radykalnym pozbyciu się problemu.
Co do laminowania mam jeszcze wątpliwość "przyczepności" do drewna i generalnie chcę zachować klasyczny charakter (dlatego pomysł z częściowym laminowaniem).

_________________
Dziękuję i pozdrawiam
Krzysiek Łękawski
biuro@kominki-opole.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 lis 2009, o 22:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17465
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2268
Otrzymał podziękowań: 3648
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Żywcu napisał(a):
Łódka ma skrzynkę mieczową i właściwie, wystarczy dodać maszt, ster
Nie mów, że nie ma steru! :-)

BTW bardzo ładna łódeczka. Naprawdę!


Kolos napisał(a):
Przekonasz się, że zasadowe są lepsze
Zasadowe są lepsze według Tomjaniego :-) Spróbuj kupić zasadowe 100Ah to się przekonasz :-)


Żywcu napisał(a):
Kolos napisał(a):
Z mojego skromnego doświadczenia wynika, że najlepiej jest zmienić całe oświetlenie na LEDowe :!:

Tu właśnie o tym myślałem.
To jeszcze raz przemyśl. Oświetlenie "ledowe" jest fajne w kontekście energooszczędności. Taka piękna drewniana konstrukcja oświetlona tym LED'owym bździdłem będzie wyglądał jak... sam nie wiem jak, ale na pewno obrzydliwie :-) Światło inne niż żarowe nie komponuje się z drewnem :-)
Gdy w telewizorze ogłosili, że "setki" nie będą sprzedawane zamówiłem w hurtowni karton takowych - dlaczego moje wnuki mają mieć gorzej? :-)

Cytuj:
Jeśli macie jakiś pomysł, jak rozwiązać zasilanie (współdziałanie ładowania - kolektory, prądnica, prostownik) - proszę o radę.

Było to kiedyś omawiane. Popatrz tu: http://www.zeglarstwo.sail-ho.pl/patenty/2aku/2aku.html i oczywiście zaopatrz się w Biblię: http://sklep.sail-ho.pl/index.php3?towid=1263&r=1

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 lis 2009, o 22:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 lis 2009, o 13:53
Posty: 13
Lokalizacja: Opole
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: Sternik Motorowodny
Maar napisał(a):
Nie mów, że nie ma steru! :-)

BTW bardzo ładna łódeczka. Naprawdę!

Jeszcze raz dziękuję :) Żona kochankę imaginuje, a to właśnie ona: Aquarius :lol:
Typowej płetwy, nie uświadczysz; koło sterowe na siłowniku reakcję wywołuje, a ten obraca silniczkiem w wannie :)

BTW: czy ta Biblia, ma nasz przekład (aż tak swobodny w translacji nie jestem)?
Bardzo dziękuję za schemat, ja jeszcze chcę dołożyć ogniwa solarne - jak to powinno wyglądać?
(i może mad LED'ami się jeszcze zastanowię - ciepłe wydają się kompromisem).

_________________
Dziękuję i pozdrawiam
Krzysiek Łękawski
biuro@kominki-opole.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 lis 2009, o 22:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 kwi 2006, o 13:57
Posty: 3996
Podziękował : 657
Otrzymał podziękowań: 613
Uprawnienia żeglarskie: szkutnik drewkarz,motorówkarz
Żywcu napisał(a):
Co do laminowania mam jeszcze wątpliwość "przyczepności" do drewna i generalnie chcę zachować klasyczny charakter (dlatego pomysł z częściowym laminowaniem).

Jeżeli zrobisz to dobrym epoksydem (i zgodnie ze sztuką) to będzie się trzymać.
częściowe laminowanie to nie jest dobry pomyśł.
Możesz zastosować specjalną,transparentną żywicę i odpowiednią matę to zachowasz wygląd.
Aby pozbyć się przecieków możesz zastosować odpowiedni (elastyczny) uszczelniacz.
Ja preferuję wyroby Bostika ale są też zwolennicy Siki (też skuteczny, sprawdzony przez znajomego)
Ładny ten Twój statek ale nie wiem czy gratulować czy współczuć.
Też jestem pasjonatem drewnianych konstrukcji i wiem jak to jest paracochłonne.
Powodzenia i cierpliwości.

_________________
Zbyszek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 lis 2009, o 22:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17465
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2268
Otrzymał podziękowań: 3648
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Żywcu napisał(a):
Żona kochankę imaginuje, a to właśnie ona: Aquarius
A bo to jest najlepsze rozwiązanie! Żona myśli, że jesteś u kochanki, kochanka sądzi, że w domu jesteś z żoną a Ty sobie cichutko myk, myk na łódeczkę i sobie instalację zrobisz :-)

Żywcu napisał(a):
czy ta Biblia, ma nasz przekład
Obawiam się, że nie, ale... przypomnij mi się jutro (tzn. w czwartek), to skontaktuje Cię z kimś kto biblią chodzącą jest :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 lis 2009, o 23:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 lis 2009, o 13:53
Posty: 13
Lokalizacja: Opole
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: Sternik Motorowodny
boSmann napisał(a):
Jeżeli zrobisz to dobrym epoksydem (i zgodnie ze sztuką) to będzie się trzymać.
częściowe laminowanie to nie jest dobry pomyśł.
Możesz zastosować specjalną,transparentną żywicę i odpowiednią matę to zachowasz wygląd.
Aby pozbyć się przecieków możesz zastosować odpowiedni (elastyczny) uszczelniacz.
Ja preferuję wyroby Bostika ale są też zwolennicy Siki (też skuteczny, sprawdzony przez znajomego)
Ładny ten Twój statek ale nie wiem czy gratulować czy współczuć.
Też jestem pasjonatem drewnianych konstrukcji i wiem jak to jest paracochłonne.
Powodzenia i cierpliwości.

Tak od końca, szkutnik o którym pisałem uszczelniał ją, w sierpniu - właśnie Siką. Czy możesz napisać coś więcej, o tych transparentnych żywicach i odpowiednich matach (lub jakieś linki, do wiedzy).
Wielkie dzięki, za zrozumienie i życzenia (też czasem, nie wiem....)

_________________
Dziękuję i pozdrawiam
Krzysiek Łękawski
biuro@kominki-opole.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 lis 2009, o 23:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 lis 2009, o 13:53
Posty: 13
Lokalizacja: Opole
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: Sternik Motorowodny
Maar napisał(a):
A bo to jest najlepsze rozwiązanie! Żona myśli, że jesteś u kochanki, kochanka sądzi, że w domu jesteś z żoną a Ty sobie cichutko myk, myk na łódeczkę i sobie instalację zrobisz :-)

Nie do końca, mi się sprawdza ale ubawiony jestem :lol:
Maar napisał(a):
Obawiam się, że nie, ale... przypomnij mi się jutro (tzn. w czwartek), to skontaktuje Cię z kimś kto biblią chodzącą jest :-)

Bardzo dzięki, przypomnę się pewnikiem :D

_________________
Dziękuję i pozdrawiam
Krzysiek Łękawski
biuro@kominki-opole.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 lis 2009, o 23:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 kwi 2006, o 13:57
Posty: 3996
Podziękował : 657
Otrzymał podziękowań: 613
Uprawnienia żeglarskie: szkutnik drewkarz,motorówkarz
Polecam kontakt telefoniczny z firmą Havel Composite http://www.havel-composites.com/contacts.html
Świetni, kompetentni ludzie (i cierpliwi :D )
Ich wyroby też są wysokiej jakości, dużo wygodniejsze w pracy niż nasze epidiany. Wybór żywic i tkanin większy.
Jak zacząłem nimi robić to teraz nie chcę innych (chyba, że west system)

[Maar] //poprawiłem link

_________________
Zbyszek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 lis 2009, o 23:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 lis 2009, o 13:53
Posty: 13
Lokalizacja: Opole
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: Sternik Motorowodny
boSmann napisał(a):
Polecam kontakt telefoniczny z firmą Havel Composite

W temat się wgryzę.
BTW: Będąc w Strandzie widziałem to cudo:
Obrazek
"Rekin", podobno jest zalaminowany, chyba właśnie transparentnymi (?)
Jeśli tak może wyglądać zalaminowana łódka, to jest to rozwiązanie.
Inna sprawa, koszty materiałów do laminowania - spotkałem się z opinią, że można zaoszczędzić wiele, w zależności gdzie kupujesz (dotyczyło mat; hurtownia 1, producent 0,25 - ceny)

_________________
Dziękuję i pozdrawiam
Krzysiek Łękawski
biuro@kominki-opole.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 lis 2009, o 08:02 

Dołączył(a): 19 paź 2006, o 07:55
Posty: 980
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 196
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Zanim zaczniesz poważnie myśleć o laminacie (nie jest to tanie,a wykonanie go jako transparentnego i jednocześnie wystarczająco mocnego jest trudne i według mnie nigdy nie jest tak ładne jak bezbarwny lakier) to powiedz nam coś więcej na temat tej łódeczki,kiedy była zbudowana,z jakiego jest drewna poszycie i szkielet,jakie są łączniki i z jakiego metalu,czym była wykańczana,jakimi lakierami,czy był dawany pokost lub inny olej,co oryginalnie było pomiędzy listwami poszycia,jak zachował się sikafleks którym uszczelniał ci ktoś kadłub.Prawie zawsze najlepszą metodą naprawy drewnianego kadłuba jest stosowanie oryginalnych metod jaki były użyte do jego zbudowania.Nowoczesna chemia i stare jachty nie zawsze idą ze sobą w parze zazwyczaj wbrew reklamom tych cudownych mazi.
Pozdrawiam

_________________
Piwo jest dowodem na to że Bóg nas kocha i chce żebyśmy byli szczęśliwi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 lis 2009, o 22:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 kwi 2006, o 13:57
Posty: 3996
Podziękował : 657
Otrzymał podziękowań: 613
Uprawnienia żeglarskie: szkutnik drewkarz,motorówkarz
peter napisał(a):
według mnie nigdy nie jest tak ładne jak bezbarwny lakie

To zobacz to
http://www.glen-l.com/picboards/picboard7/pic418b.html
To jest amatorska robota (fakt, można było jeszcze lepszy efekt osiągnąć)
Większość tych drewnianych motorówek jest laminowana a lakierowania wzbudzają podziw.
peter napisał(a):
Nowoczesna chemia i stare jachty nie zawsze idą ze sobą w parze zazwyczaj wbrew reklamom tych cudownych mazi

Moim zdaniem, nowoczesna chemia dużo pomaga w ratowaniu drewniaków. Owszem wśród produktów mogą się trafić buble (taki to teraz świat) jednak jest sporo sprawdzonych, które stosuje z powodzeniem wielu szkutników.
Jak ktoś jest ortodoxem to może stosować tradycyjne materiały i metody. Powinien jednak mieć duuużo czasu i spore zaplecze finansowe, o wiedzy i umiejętnościach nie wspominając.

_________________
Zbyszek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2009, o 13:07 

Dołączył(a): 14 wrz 2009, o 12:37
Posty: 14
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
W temacie ledów na wiosnę zamontowałem w standardowej obudowie, w której było dwie żarówki rurkowe po (chyba) 5W, sześć diód ( 4chip "słonecznych" nabytych na allegro). Diody te nie były najtańsze ale polecam -świecą mocno, w szerokim kącie i bez trupiego odcienia. W przyszłym sezonie ten ersatz planuję zastosować w szerszym zakresie.
Co do laminowania to spróbowałbym z epoksydem i cienką tkaniną po wcześniejszej wymienianie zbutwiałych części poszycia. Dwa lata temu widziałem w Mikołąjkach drewnianą kanadyjkę. Była tak ładna, że się przełamałem i Niemca zapytałem po angielsku czym to malował. Z dogadaniem było ciężko ale pokazał mi w miejscu przetarcia że łódeczka była potraktowana właśnie cieniutkim laminatem z tkaniną szklaną.
Przez cały czas eksperymentuję ale gdybym sam miał robić dla siebie to nie laminowałbym drewna dwustronnie. Drewno jest drewno i gdzieś oddychać musi więc w kabince dna bym nie wylaminowywał. Mój szacunek do drewna jest wielki, szczególnie po tym jak u nas w kubie stał kiedyś pod chmurką opuszczony kadłub ramblera którym nikt się nie chciał już zająć. Szczelność sklejkowego kadłuba najłatwiej było stwierdzić mierząc ilość deszczówki w środku. W końcu uratował go kumpel I łódka chyba do dziś pływa.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2009, o 13:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 kwi 2006, o 13:57
Posty: 3996
Podziękował : 657
Otrzymał podziękowań: 613
Uprawnienia żeglarskie: szkutnik drewkarz,motorówkarz
Rafał_L napisał(a):
spróbowałbym z epoksydem i cienką tkaniną po wcześniejszej wymienianie zbutwiałych części poszycia

Dodam, że kadłub powinien być wysuszony (ale nie przesuszony) a poszycie przygotowane pod laminat (głównie chodzi o łebki nitów, śrub czy wkrętów, one powinny być pokryte żywicą wcześniej. Tak aby nie było zagłębień w tych miejscach)

_________________
Zbyszek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2009, o 17:10 

Dołączył(a): 19 paź 2006, o 07:55
Posty: 980
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 196
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
boSmann napisał(a):
peter napisał(a):
według mnie nigdy nie jest tak ładne jak bezbarwny lakie

To zobacz to
http://www.glen-l.com/picboards/picboard7/pic418b.html" onclick="window.open(this.href);return false;" onclick="window.open(this.href);return false;" onclick="window.open(this.href);return false;
To jest amatorska robota (fakt, można było jeszcze lepszy efekt osiągnąć)
Większość tych drewnianych motorówek jest laminowana a lakierowania wzbudzają podziw.
peter napisał(a):
Nowoczesna chemia i stare jachty nie zawsze idą ze sobą w parze zazwyczaj wbrew reklamom tych cudownych mazi

Moim zdaniem, nowoczesna chemia dużo pomaga w ratowaniu drewniaków. Owszem wśród produktów mogą się trafić buble (taki to teraz świat) jednak jest sporo sprawdzonych, które stosuje z powodzeniem wielu szkutników.
Jak ktoś jest ortodoxem to może stosować tradycyjne materiały i metody. Powinien jednak mieć duuużo czasu i spore zaplecze finansowe, o wiedzy i umiejętnościach nie wspominając.


No cóż,już dawno odkryto że różne gusta mają ludzie i różne rzeczy im się podobają,dla mnie stary słomkowy kadłub pełen przebarwień i śladów po naprawach lakierowany bezbarwnym jest po prostu brzydki,ja osobiście wolę wtedy pomalować kadłub na jakiś kolorek i najwyżej dodać jakieś detale zrobione z ładnego mahoniu i je polakierować bezbarwnym.Według mnie tak jest ładniej.Co do laminatu na drewnie to co innego jest jedna warstewka szkła na sklejce lub drobnej słomce tak jak w kanadyjce (swoją drogą kanadyjki są laminowane z dwóch stron,drewno jest całkowicie zabezpieczone przed kontaktem z wodą) a co innego próba zrobienia dość grubego (jedna warstewka szkła nie wystarczy) laminatu jako transparentnego na starym kadłubie który nawet nie wiadomo czym był traktowany w przeszłości,jeżeli pokostem i to np.wiele razy na gorąco to jest praktycznie nie możliwe odtłuścić takie drewno w stopniu jaki jest konieczny do właściwego i trwałego położenia epoksydu.
Widziałem wiele jachtów drewnianych które były naprawiane z użyciem nowoczesnej chemii i niestety efekty zawsze były mierne.Oczywiście mówię o jachtach starszych budowanych tradycyjnie,czyli solidne drewno,poszycie karawelowe,zakładka czy nawet nazwijmy to tradycyjna słomka(bez laminatu na zewnątrz). kadłub łodzi zbudowanej zgodnie z wiekową tradycją szkutniczą jest bardzo trwały,przy właściwej konserwacji i prawidłowo przeprowadzonych naprawach trwałość można liczyć w dziesiątki lat.
Oczywiście że tak jak mówisz BoSmannie jest wiele sprawdzonych nowoczesnych produktów które są przydatne w remontach starych jachtów,ale wiedza gdzie je można użyć,a gdzie nie to nic innego jak wieloletnie doświadczenie szkutnicze,nie dostępne często dla amatora.Dużo łatwiej jest amatorowi,według mnie ,osiągnąć właściwy efekt remontu,wymieniając po kolei wszystkie spróchniałe elementy,trzymając się oryginalnej technologii i konstrukcji,niż bawić się w doświadczenia z epoksydami,poliuretanami itp.często osiągając efekt gorszy droższą metodą.Wystarczająco wiele łodzi widziałem żeby wiedzieć że stare z nowym rzadko się dobrze miesza.Oczywiście są wyjątki ale one tylko potwierdzają regułę.
http://www.chris-craft.org/registry/vie ... oat_id=830" onclick="window.open(this.href);return false;" onclick="window.open(this.href);return false;
Jacht w tym linku to jeden ze znanych mi jachtów które były remontowane według "starych" zasad,pomimo prawie siedemdziesiątki,technicznie jest jak nowy.

Pozdrawiam

_________________
Piwo jest dowodem na to że Bóg nas kocha i chce żebyśmy byli szczęśliwi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2009, o 19:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 lis 2009, o 13:53
Posty: 13
Lokalizacja: Opole
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: Sternik Motorowodny
Dzięki, za wypowiedzi - już, na wiele spraw zwróciliście moją uwagę. Liczę, że z Waszą pomocą uda się zrobić, to dobrze :mrgreen:
Dziś pierwsze 7 godzin remontu..., udało się: zdemontować silnik, zbiornik paliwa, część pokładu, podłogi i przede wszystkim wybrać wodę z wszystkich grodzi (niech sobie schnie, bidulka)!
Strasznie w kość mi to dało, myślałem że sprawniej pójdzie. Jutro, trochę więcej czasu poświęcę i myślę, że dokończę demontowanie wyposażenia. Postaram się też zdjęcia dodać (ale to w poniedziałek). Już dzisiejsze spostrzeżenia, mówią mi że bez szkutnika, sobie nie poradzę. Główny problem jest przy studzience silnikowej i skrzynce mieczowej (trzeba będzie wymienić elementy konstrukcyjne), pojęcia nie mam jak to zrobić, bez szkody dla poszycia :?:
Jeśli znacie kogoś w okolicach Opola, kto się na tym zna - podajcie, proszę namiary.
Przepraszam, że dziś nie odpowiem na wcześniejsze posty (padam na twarz, a jutro znowu randka :wink: )

_________________
Dziękuję i pozdrawiam
Krzysiek Łękawski
biuro@kominki-opole.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2009, o 19:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 lis 2009, o 13:53
Posty: 13
Lokalizacja: Opole
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: Sternik Motorowodny
Jeszcze jedną myśl mam - jutro chcę rozsypać ryż na dnie, aby wilgoć zbierać. Następnie, od wewnątrz chcę cykliną odsłonić i ponownie ryż wysypać. Wątpliwość mam jedną, czy powinienem cykliną traktować mokre i napęczniałe drewno?

_________________
Dziękuję i pozdrawiam
Krzysiek Łękawski
biuro@kominki-opole.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2009, o 20:08 

Dołączył(a): 13 lip 2007, o 10:45
Posty: 71
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 15
Witam Kolegę
A ja jednak proponowałbym nie zniechęcać się i na spokojnie przeanalizować możliwości naprawy łodzi. Fakt, że są różne filozofie jeżeli chodzi o podejście do drewnianych kadłubów ( ta bardziej tradycyjna i ta nowoczesna) dają tak naprawdę dużo szersze możliwości naprawy niż jeszcze kilkanaście lat temu. Ja również uważam siebie za "ortodoksa" jeżeli chodzi o drewniane kadłuby, jednak po dwóch latach wożenia słomkowego kadłuba na przyczepie również pokryłem go do linii wodnej ( no może troszkę wyżej :wink: ) laminatem epoksydowym i dwuskładnikowym lakierem poliuretanowym. Myślałem o pokryciu całego kadłuba przeźroczystym laminatem, ale po małym eksperymencie doszedłem do wniosku, że jednak "żywe" drewno daje zupełnie inne wrażenia "estetyczne" , tym bardziej , że mój kadłub jest ze słomki klejonej a nie tylko zbijanej jak w klasycznych konstrukcjach. Proponuję obejrzeć dokładnie poszycie i jeżeli nie wykazuje bardzo mocnego "zmęczenia" to zastanowić się nad laminowaniem , chyba, że słomka jest klejona , to można wziąść pod uwagę Owatrol ( ja używałem go do zabezpieczania poszycia od wewnątrz. W załączeniu przesyłam zdjęcie kadłuba po pierszych warstwach lakieru (jeszcze przed laminowaniem ) i łódeczkę pod żaglami. Trzymam kciuki za efekty remontu , bo widziałem Twoją łódeczkę na przystani kajakowej w Opolu i zrobiła na mnie wrażenie :o


Załączniki:
pomeranka.JPG
pomeranka.JPG [ 29.38 KiB | Przeglądane 11890 razy ]
pierwsze warstwy lakieru.JPG
pierwsze warstwy lakieru.JPG [ 55.56 KiB | Przeglądane 11890 razy ]

_________________
jack
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2009, o 21:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 lis 2009, o 13:53
Posty: 13
Lokalizacja: Opole
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: Sternik Motorowodny
jack napisał(a):
Witam Kolegę

Hej!, priva wysłałem.

_________________
Dziękuję i pozdrawiam
Krzysiek Łękawski
biuro@kominki-opole.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2009, o 22:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 kwi 2006, o 13:57
Posty: 3996
Podziękował : 657
Otrzymał podziękowań: 613
Uprawnienia żeglarskie: szkutnik drewkarz,motorówkarz
Żywcu napisał(a):
czy powinienem cykliną traktować mokre i napęczniałe drewno?

Zdecydowanie nie!
Jak rozbroisz łódkę to musisz uzbroić się w cierpliwość i dać jej możliwość wyschnięcia. Wskazany jest lekki przewiew. Nie stosuj żadnych nadmuchów gorącym powietrzem .
Niech spokojnie sobie wysycha a Ty w tym czasie zrób harmonogram robót, zbierz materiały i narzędzia.
peter napisał(a):
a co innego próba zrobienia dość grubego (jedna warstewka szkła nie wystarczy)

Nie wiem z jakiego powodu chcesz kłaść gruby laminat. On nie ma spełniać roli konstrukcyjnej a zabezpieczającą. Jak chce się grubego laminatu to odpowiednio odchudza się poszycie. Nie ma sensu dokładać niepotrzebnego ciężaru.
peter napisał(a):
to jest praktycznie nie możliwe odtłuścić takie drewno w stopniu jaki jest konieczny do właściwego i trwałego położenia epoksydu

Nie jest to prawdą. Są sposoby na to i nie wymaga to użycia nowoczesnych specyfików.
Sprawdzone wielokrotnie przez szkutników.

_________________
Zbyszek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 lis 2009, o 11:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 lis 2009, o 13:53
Posty: 13
Lokalizacja: Opole
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: Sternik Motorowodny
Dziś chwilkę mam, więc piszę...
Łódka zbudował (jako żaglówkę) jeden Pan ok roku 1990, właściwie to nie dokończył budowy, bo mu się zmarło. Od wdowy, zakupił ją inny - przerobił na jacht motorowy i zarejestrował w roku 1994. Pływała głównie tu, więc w wodzie słonej. Ja nabyłem ją w maju, po zwodowaniu i prowizorycznym uszczelnieniu, pływałem do ubiegłego tygodnia.

Jak wcześniej pisałem, to właściwie żaglówka i nawet mnie kusiło, aby przywrócić takie użytkowanie (pewnie, gdyby Turawa nie kwitła podjął bym taką decyzję). Takie smaczki:

Obrazek
stawiamy maszt
Obrazek
opuszczamy miecz
Obrazek
skrzynka mieczowa

A teraz co udało się zrobić: zdemontowałem podłogę, część pokładu, drzwi i okna, maszt, część oświetlenia, relingi i wanty oraz wiele galanterii pokładowej. Rozsypałem też ryż (ciekawe czy się sprawdzi?), co widać na poprzednim zdjęciu. Mniej efektownie teraz wygląda.

Obrazek

Obrazek

W dalszej części, nadal demontować będę. Nie udało mi się zdemontować zbiornika na wodę (jest tam jeszcze 80l wody), bo pompa odmówiła posłuszeństwa. Podczas demontażu podpory masztu, dotkliwie pierdyknąłem się młotkiem w palec i w sobotę czasowo remont zakończyłem :( .

A oto, główne problemy:
Obrazek

Obrazek

Główne wymiany będą przy studzience silnika, zastanawiam się jak to zrobić? Pewnie te szkody spowodowało, kiepskie uszczelnienie między drewnem a metalem. Nie wiem czy to dobry pomysł ale (zakładając laminowanie) chcę wymienić część poszycia i studzienkę na sklejkową. Może też część pawęży wymienię, zmieniając jednocześnie denną część (połączenie ze studzienką).
Proszę o sugestie w tej materii.

_________________
Dziękuję i pozdrawiam
Krzysiek Łękawski
biuro@kominki-opole.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lis 2009, o 17:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 kwi 2006, o 13:57
Posty: 3996
Podziękował : 657
Otrzymał podziękowań: 613
Uprawnienia żeglarskie: szkutnik drewkarz,motorówkarz
Trudno cokolwiek sugerować. Ze zdjęć niezbyt wiele wynika.
Bez badań organoleptycznych nie da się nic konkretnego powiedzieć
Może któryś z Kolegów blisko mieszka i zechce rzucić fachowym okiem.

_________________
Zbyszek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lis 2009, o 19:40 

Dołączył(a): 26 lis 2009, o 19:00
Posty: 1
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
1 Drenianej łodki nie wolno laminować dwustronnie (czytaj od wewnątrz, bo od zewnątrz jest pokryta farbami, które działają jak laminat), gdyż drewno butwieje.Mówię oczywiście o części poniżej poziomu wody.Konserwację od wewnąrz będę robił olejem lnianym ,Ovetrolem D-1 i polskim środkiem do konserwacji drewna.
2 Ja miałem szczęście kupić aku żelowe 3x50, krore po dwóch miesiącach od ostatniej jazdy miały 12,4-12,9V( graniczna rozładowania to 10,5V). Przy żelowych trzeba uważać aby były tzw. trakcyjne (moje są od wozkow inwalidzkich, a kupiłem je na Allegro za 450zł w poznańskiej firmie).
Zarowki led zużywają 10% energii co żarówki żarowe i po ich wymiane(są w sklepach na Allegro) nie będą potrzebne żadne baterie słoneczne.
Ledy nawigacyjne można kupić na e-buy <<<<< http://shop.ebay.de/mulley2346/m.html?_ ... ksid=p4340 >>>>>>>>solina firma -robiłem tam zakupy.
Pozdrowienia
J Pietrzela
<<<<< jan32@post.pl >>>>


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lis 2009, o 22:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 kwi 2006, o 13:57
Posty: 3996
Podziękował : 657
Otrzymał podziękowań: 613
Uprawnienia żeglarskie: szkutnik drewkarz,motorówkarz
jan32 napisał(a):
.Konserwację od wewnąrz będę robił

To się pochwal co będziesz konserwował

_________________
Zbyszek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 33 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 277 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
cron
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL