Przed chwilą wróciłem. Nie każdemu dane... Ale cieszę się!

To co to był za rejs??. 13 miesięcy zazdraszczam

_________________
Mirosław Dados

Oj nie bądź dociekliwy. Z poruczenia pana doktora.

gratuluję długiego rejsu
a skoro wątek został i tak odświeżony to jako zwierz trawożerny się wypowiem.
nie widzę żadnego problemu z wyżywieniem, w końcu zawsze coś jadalnego co nie jest mięsem się znajdzie.
na klasyczne obiady mam prosty sposób-proponuję komuś zamianę mięso za zieleninę. jeszcze się nie spotkałam z odmową.
za to po powrocie do domu robię sobie michę zielonego i żrem.
w sumie mięsożercy powinni cieszyć sie z każdego trawożercy na pokładzie bo to oznacza więcej mięcha dla nich

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Są mięsożercy, którzy zieleninę lubią równie mocno.

Odmowic bym pewnie nie odmowil z racji dobrego wychowania .. Najwyzej po posilku glodny bym od stolu odszedl.
Zielonego miesa staram sie tez unikac