Witam,

Moje pytanie odnosi się do budowy jednej z powyższych jednostek obie konstrukcji p. Bogdana Małolepszego przyczym BM-35 jest jachtem stalowym, a BM-40 S jest jachtem siatkobetonowym, oba są jachtami dopuszczonymi do żeglugi oceanicznej bez ograniczeń(kat. A). Jak sądzicie prościej będzie mi zbudować jach siatkobetonowy czy stalowy jako iż niemam umiejętności spawacza i czy wyjdzie mnie to taniej niż 550 000 tys. zł netto jak mi zaproponowała jedna z firm za BM-35?

1. Sprawdź tu: http://www.yachtmetal.com/zaglowe.html
jakie są dziś ceny, zorientuj się co do tej pory wyprodukowali i jak to się ma do dość siermiężnych (moim zdaniem) jachtów BM...
2. Na siatkobetonowcu - jeżeli dojdzie kiedyś do konieczności odsprzedania jachtu - stracisz o wiele bardziej niż na jachcie stalowym... Przejrzyj w jakiejś holenderskiej wyszukiwarce secondhandowych jachtów oferty z kadłubem "ferrocement" i porównaj z resztą jachtów - a sam się przekonasz... Słyszałem też, iż ubezpieczyciele podchodzą do łódek z siatkobetonu z nieufnością...
3. Pytasz o dwie konstrukcje różniące się o 5 stóp długości. W jachcie morskim taka różnica długości połknie jak sadzę oszczędności, jakich być może uda Ci się dokonać na budowie kadłuba... BTW - w katalogu Małolepszego jaki posiadam brak konstrukcji BM40. Jest BM35 i BM39 w trzech wersjach...
4. Oszczędności na materiale to szacując ostrożnie jakieś kilkanaście procent, może jedna czwarta kosztów kadłuba. Tyle, że kadłub to tylko początek, słowem oszczędzasz tylko etapie kadłuba, czyli na pierwszych 20-25 % kosztów całkowitych.
Pozostałe 75-80% kosztów całkowitych w jachcie morskim to wykończenie i wyposażenie - to właśnie zabiera najwięcej kasy - niezależnie od materiału kadłuba...

Mój wniosek - nie warto oszczędzać na kadłubie.

Pytasz o radę - masz zatem taką: buduj stalowy, niekoniecznie BM, jest tyle innych ciekawych konstrukcji...
A w ostateczności plastic-fantastic,
Jakbyś chciał plastik do prawdziwej turystyki, to słyszałem sporo dobrego o tym:
http://korybalski.pl/bonito40.html
Siatkobetonowca - nie buduj...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

1) moim zdaniem cena jest trochę zawyżona, pytaj innych wykonawców
2) nauka spawania na własnym jachcie to niezbyt dobry pomysł. Samo spawanie (jako czynność) jest niezbyt trudne, jednak potrzebne jest jeszcze doświadczenie jak to zrobić aby blach nie poprzepalać i nie pofałdować poszycia oraz nie zwichrować całej łódki.
Jaromir BM 40S jest pokazany w II wyd książki Małolepszego.
Kecz przypominający konstrukcje Colina Archera (szpicgat, długa płetwa, dziób łyżkowy, bukszpryt)

_________________
Zbyszek

Oj, chyba się nie zgodzę.. Obwąchiwałam ostatnio intensywnie swojego równolatka z siatkobetonu (3 tygodnie to całkiem sporo czasu na to), obserwowałam naprawy po 11 stopniach w marinie - parę rzeczy zostało ściętych na pomoście, kadłub się nieco wykruszył od tego ale że w newralgicznym punkcie - mocowanie want - to trzeba było szybko naprawić. Moja przyjaciółka nauczyła się w ten sposób betonowania

Kłopot z ubezpieczeniem - zgadza się. Ale da się (ten właśnie jachcik właśnie wczoraj zmienił ubezpieczyciela, bo Warcie bandera belgijska się nie spodobała...). Budowa? niewiele tańsza niż innych, nie oszukujmy się. Ale potem - znacznie większy komfort psychiczny (trzeba pamiętać o dobrym OC) i bardzo duże oszczędności na naprawianiu tego kadłuba. Naprawdę.

Zawsze lubiłam siatkobetonowce. Sama chcę taki zrobić*, bo akurat tego który mi się podoba nie znalazłam wśród używanych. Ale jeśli nie jesteś przywiązany do konkretnego projektu jak ja, poszukaj po prostu uzywanego - kupisz za bardziej niż niewielkie pieniądze wyposażony jacht. Nawet jeśli będziesz musiał co nieco podremontować - dodać żagle, jakieś wyposażenie, nawet zmienić takielunek - wyjdzie Ci dużo taniej niż budowanie.

Polecam serwis http://www.ferroboats.com/ ludzie z Hartley Boats od dawna projektują siatkobetonowce i chyba wiedzą o nich najwięcej. A w dodatku jest tam sporo ogłoszeń o sprzedaży takich jachtów, wiele znanych, sprawdzonych konstrukcji.

*Było, ale nie pamiętam gdzie - jest nawet podobny do BM, ale bardziej klasyczny - http://www.hartley-boats.com/norsk40.html

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Też nie mam nic przeciw siatkobetonowcom.
Gdybym wracał do pływania na Mazurach to tylko na takim
Przy obecnym tłoku to ogromna zaleta.
Pływałem Po Mazurach na betonowcu w latach 80-tych, przy dużo mniejszym tłoku ale w niektórych miejscach było jednak ciasnawo. Wystarczył wtedy okrzyk uwaga, to beton . Zaraz mieliśmy dużo wolnej wody i nawet nikt nie patrzył na prawo drogi tylko zwrocił się i omijał wielkim łukiem.
Pływałem też mniejszym siatkobetonowcem - Lc 5,50 m. Całkiem sprawnie się poruszał.

_________________
Zbyszek

Może na Silhouette?

ps. Też nie mam nic przeciwko siatkobetonowcom

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Tego betoniaka zaprojektował i zbudował mój znajomy, Leszek K.
Nazwy nie pamiętam (chyba to jakieś żeńskie imię było).
Łódka popływała 2 sezony po Mazurach a potem trafiła do Chorwacji (może to jeszcze Jugosławia była)
Nawet kiedyś zdjęcie jej było w Żaglach.

_________________
Zbyszek

A widać tutaj:
http://www.jachty.konin.lm.pl/Jachty_zaglowe.pdf
Nawet ładny, jak na betonowca

Wiem, że to OT, ale każdemu wolno czasem
Ja to mam nieco inny gust jeżeli chodzi o własny jacht:
http://www.hiswamakelaars.nl/schepen/de ... tails.html
A jeszcze inny na jacht do prowadzenia własnego interesu - na własnym jachcie...:
http://www.hiswamakelaars.nl/schepen/de ... tails.html

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Buehler,s Big Mel na sprzedaż...swoją drogą zbudowana była w Gdańsku...
Fajne łódki projektuje p.Buehler,zwłaszcza do budowy amatorskiej.
http://www.georgebuehler.com/Juna.html

_________________
Piwo jest dowodem na to że Bóg nas kocha i chce żebyśmy byli szczęśliwi.