Wrzucam przepis na chleb i ciasto drożdżowe. Roboty przy nich mało, choć trzeba oczywiście poczekać, aż ciasto wyrośnie.

Chleb

1. 4 szklanki ciepłej wody plus 10 dag drożdży plus trochę mąki (tak na oko to ze dwie łyżki) plus 4 łyżeczki cukru w garze lub misce dużej zamieszać druciakiem i zostawić w cieple na trochę, aż drożdże ruszą i wszystko zacznie bąblować (jakieś 15 minut).
2. Dosypać resztę mąki z torebki (w sumie, razem z tą wcześniej wsypaną, mąki ma być 1 kg, można mieszać różne gatunki), 4 łyżeczki soli i jakieś ziarenka, płatki owsiane czy inne otręby.
3. Zamemłać ręką przez chwilę, aż się wszystko połączy. Jest to dość miękkie, ja wyrabiałam może z minutę, nie trzeba czekać aż się przestanie kleić do rąk.
4. Zostawić w cieple na ok. 40 minut, aż wyrośnie. Ja wstawiłam do letniego piekarnika (jakieś 25-30 stopni), wyrosło po 20 minutach.
5. Przełożyć do foremek i piec 40 min w temp. 180-190 stopni.

Ciasto drożdżowe

1. Do miski (dużej) rozkruszyć 100 g drożdży
2. Na drożdże wysypać 3/4 szklanki cukru + 1 cały cukier wanilinowy
3. Rozbić 4 jajka do osobnej miski, rozbełtać trzepaczką i siup na cukier
4. Na to wylać 1 szklankę oleju
5. Następnie 3/4 szklanki mleka
6. Potem wsypać 4 szklanki mąki
7. I na koniec szczyptę soli
Nic nie mieszać! Zostawić tak jak jest, warstwowo na 3 godziny.
Drożdże sobie poradzą same.
Po 3 godzinach łyżką przemieszać kilka razy, żeby się ujednoliciło konsystencjalnie.
No i do blaszki (smarujemy tylko dno masłem/margaryną, można podsypać bułką tartą).
Możemy na wierzch wrzucić owoce, albo kruszonkę.
Piec 45 minut w 180 stopniach.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Ciasto z jabłkami debilo, lenio i faloodporne
4 jabłka pokroić w grubą kostkę i zasypać 1szklanką cukru. gdy puszczą sok wbić 3 jajka, dodac 3 łyżki oleju, 2 łyżeczki proszku do pieczenia, 2 szklanki mąki, 1 szklankę mleka i wymieszać. Na blachę, do zimnego piekarnika i piec na średnim ogniu ok pół godziny albo trochę dłużej.
W kuchence jachtowej, jako że blacha była bardzo cienka, podłożyłam od dołu drugą dla asekuracji.
Wułala:

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Jakoś tak na Wielkanoc płynąłem Copernicusem, w związku z tym drewna było dookoła wszędzie pełno, to i uwędziłem Kiełbaski Na Okrągło.
Przygotowany farsz mięsny nadziewa się w tzw. "ślepe kiszki" i wędzi do uzyskania odpowiedniego koloru.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

A tutaj Kiełbaski Na Okrągło jeszcze na bukszprycie.

No to liczymy.
1 - 4 - 10
Czyli to nie jest receptura na chleb tylko na najprzedniejszy bimber.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Z mąki??? Fujj!

pozdrawiam
Czarek

To receptura na najprzedniejszą zagrychę do bimru, po dodaniu smalcu i ogórców.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Żadne tam "fujjj".
A najlepsza to taka "razówka", znaczy się ten tego na chlebek razowy.
Sprawdzono własno/produkcyjno/gardłowo.



A kto broni...przygotować dwie porcje.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

I tak najlepszy jest drynk góralski "góracy".

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Będąc samokontrolującą się dziewczynką , oszczędzając Wojtka Numerowanego , grzecznie przeniosłam się z kulinarną pisaniną do właściwego działu.

Szybka słodkość na niespodziewane chwile lub na zaspokojenie zachcianki.
1. Zaopatrzyć się w sklepie w 2 - 3 szt. gotowego ciasta francuskiego lub półfranc. (takie ruloniki w chłodniach)
2. Przez okres przydatności przechowywać w lodówce.
W razie konieczności:
1. Wyjąć z lodówki i rozpakować to ciasto. Tak ostrożnie by się nie połamało
2. Na 1 rulon - przygotować 1 żółtko roztrzepane z odrobiną wody lub mleka
3. Posmarować ciasto
4. Posypać dość grubo czym się ma : makiem , wiórkami kokosowymi , płatkami migdałów , pokruszonymi orzechami , grubym cukrem. Można wszystkim po trochu.
5. Pokroić jak się chce.
6. Ułożyć na blaszce i wstawić do nagrzanego piekarnika ( 180 st.C) na 15 min. Aż ciasto się zarumieni.
Gotowe .
Jak się nie ma czym posypać - pociąć ciasto na wąziutkie paseczki , zrolować , po upieczeniu oprószyć cukrem pudrem.
To samo ciasto można wykorzystać jako słodki posiłek, nadziewając je np. twarożkiem , konfiturą , duszonymi warzywami, itp. Wtedy ciasto kroimy na kwadraty , nakładamy farsz , zamykamy po przekątnej zlepiając brzegi. I do piekarnika.

To taki szybki, prosty i dość efektowny sposób na niespodziewane sytuacje. Smacznego.

_________________
Jestem w tym wieku, że milczę gdy ktoś opowiada głupoty.
Szkoda mi czasu na walkę z idiotami.
Hania - Halina - Inka

Ahoj!

Brzmi pysznie, a ciasto fłancuskie przypomniało mi jeszcze Turopitę i tym podobne...Mniamiyami!!!
Tylko to na pewno nie jest dla leniwych! Dla leniwych to jest tak:
wyjmujemy mrożonkę z lodówki, czytamy co to jest - odwalamy tasakiem kawałek i wkładamy do paszczy. Następnie - czekamy aż się rozpuści, wyobrażając sobie smak jaki powinien być albo jaki chcielibyśmy uzyskać i oglądając kolorowe obrazki jedzenia na tropikalnych wyspach - oczywiście w necie - czytamy forum.żegluj net - wątki z kambuza.

pozdrawiam
Lech

PAC! Masz wadę wymowy. Ono jest fhancuskie.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Ahoj!

Wiedziałem, że na pewno nie przez "R"
Włehcie/whehcie? siem doczekałem:) Dostałem PAC-ką:)

pozdrawiam
Lech

Bhawo Zbiehaj! Hip, Hip Huha!

w sumie to też dla leniwych

_________________
Jestem w tym wieku, że milczę gdy ktoś opowiada głupoty.
Szkoda mi czasu na walkę z idiotami.
Hania - Halina - Inka

Inka raczysz żartować. Tyle układania dla leniwych?
Dla leniwych to jest : wsypac do miski precle, biszkopty, kolorowe cukierki i babeczki i ustawić miskę na stole.

Obaj się mylicie. Ani po fłancusku, ani po fhancusku tylko po fhąsusku.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Ahoj!

A może po flancósku:)?
Po francuzku to jest Ani Mru Mru:
https://www.youtube.com/watch?v=C9GVfjs7xB4

pozdrawiam
Lech

Pozdrawiam co do pieczenia chleba jaka to ma być mąka?

Jaki chleb?

_________________
Mirosław Dados

A jaką waćpan sobie życzysz.
W zależności od tego, jakiej się użyje wyjdzie coś nieco (a czasem bardzo) innego.
Ale wszystko pachnące, świeże i smaczne.
Wiec w sumie co za różnica, za pięć minut (przy przeciętnej załodze) bedzie trzeba piec kolejny

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Hej,
wrzucam kolejny przepis dla leniwych, który świetnie sprawdził się na moich rejsach i w domu.


Danie nazwałem SYTOSAŁATKA bo bardzo sycący to posiłek, często jadam rano na śniadanie.
Jak w przypadku sałatki, szybko można jednorazowo przygotować dla wielu osób.

Podaję ilości na 1 porcję.


01. Oliwki zielone marynowane, konserwowe, ok 5 sztuk (ja kroję na cztery części każdą)

02. Jabłko, 1/3 sztuki, najlepiej twarde i lekko kwaśne, pokroić w małą kosteczkę

03. Ser twarogowy chudy, ok 1/3 klinka (80g), rozdrobnić

04. Kukurydza, konserwowa, 2 łyżki

05. Papryka czerwona, 0,1 sztuki, pokroić w drobną kostkę

06. Tuńczyk w wodzie z puszki, 3 łyżeczki

07. Sałata lodowa, 0,2 główki

08. Oliwa z oliwek, 1 łyżka

09. Sos sojowy (jasny), 2-3 łyżeczki

Wszystko mieszamy w miseczce i do tego...

10. Chleb żytni razowy, 1 kromka

Danie sprawdzone w boju

Polecam

_________________
Pzdr
Artur Malec

To jest przepis dla leniwych?????
Chyba żartujesz! To jest przepis dla pieprzonych kambuzowych pracusiów.

A na morzu są dwie zakały: Pracowity kapitan (sam się urobi i załogę zgnoi) i pracowity kuk (on się urobi, a załoga głodna, bo jeść nie ma co).

Dla leniwych przepis jest taki (nauczyli mnie tego Grecy parędziesiąt lat temu, więc ja to nazywam greek fast-food):

Kawałek żółtego sera (dowolny, no, może poza parmezanem, bo to twarda zaraza) i garść oliwek (dowolnych).

Sposoby użycia:
1. Odgryzasz kawałek sera, przegryzając oliwką.
2. Gryziesz oliwkę przegryzając kęsem sera.

Zalety:
1. Przygotowanie posiłku trwa (łącznie z otwarciem i zamknięciem lodówki) ok. 20 sekund.
2. Uczucie głodu znika na wiele godzin.
3. Oglądanie kuka, który już trzecią godzinę męczy się w kambuzie - bezcenne.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

A to nie było wtedy kiedy Jazon po złote runo płynął?

Cholera, wszystko się wydało. A już się chciałem odmłodzić.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

hehe

no tak, przy takiej miarce jaką podałeś, to moją sałatkę zakwalifikowałbym do leniwych pracusiów.

Powiem Ci, że w tym roku nauczyłem się lepić pierogi, a przy tym jest co robić i trzeba dobrze zarządzać zespołem by się nie zarobić Przy tej pracy taka moja sałatka to pryszcz.

Ale tak poważniej, to na kilku rejsach miałem współzałogantów, którzy robili nawet placki ziemniaczane ku uciesze pozostałych. Pamiętam, że w Lipawie kupili nawet patelnie żeliwną na targu za grosze coby się dobrze smażyło.
Placki były pycha, ale że trochę przyciężkawe to z powrotem było co niektórym trochę gorzej
Knstatując - jak jest wola w załodze to pewnie pierogi możnaby polepić

_________________
Pzdr
Artur Malec

Wreszcie wiemy skąd Jazon miał siły i spryt na swoje przygody. Ja dzisiaj wynalazłam przepis na zupę kukurydzianą dla leniwych: zrobić rosół z kosti i dodać kukurydzę z puszki. W wersji dla pracusiów: można zabielić czymś mlecznym, dodać włoszczyzny i doprawić. Uwętualnie- ale to już wersja lux na wypasione jachty z załogą na bezpłatnym stażu- możnb upichcić jakieś kluski albo makaron dm tej zupy.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Wreszcie wiemy czyjej kuchni unikać jak ognia. To ja już wolę jak ostatnio, 2 dni na paczce mentosów.

_________________
"W wielu ludziach krąży po cichu robak szaleństwa."
Waldemar Łysiak

i właśnie o to chodzi. Dostaję zakaz wstępu do kambuza i wszyscy są zadowoleni

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

sałatka z bezcennością. Po obiedzie należy wysłać załogę z jakimś odpowiedzialnym zadaniem np po piwo. W tym czasie wrzucić do garnka kilka zupek chińskich, dodać część przypraw, różnd warzywka ze słoika lub puszki najlepiej razem z zalewą, wkroić np ogórek, pomidor, paprykę, ogórek kiszony itepe, co jest. Dodać majonez, wymieszać i schować zanim "czipsy przyjdą". Wieczorem miny załogi pytającej "skąd nagle wzięłaś sałatkę?" bezcenne.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

jak już załoga przyniesie piwo można zrobić makaron na 2 sposoby : makaron po bastardzku- ugotowany makaron omaścić zielonym pesto. Makaron po tygrysiu- ugotowany makaron omaścić pastą z suszonych pomidorów. Obydwa podawać z piwem. Uwaga! Zbierajowi podawać z bewsztykiem.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.