Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 5 gru 2024, o 04:24




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 573 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18 ... 20  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 27 sty 2015, o 16:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2009, o 10:59
Posty: 3193
Lokalizacja: Gliwice
Podziękował : 460
Otrzymał podziękowań: 481
Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy
Maar napisał(a):
Żadni nie pytali nas: dlaczego i po co, ani nie sugerowali, że mądrzej byłoby inaczej.


ostatni raz zabieram głos w tej sprawie, ale musiałem sobie pozwolić na koniec przytoczyć Twój post napisany dokładnie 4 lata temu przy okazji komentowania wypadku jachtu Nashachata.
Zobacz ile pytań zadałeś? Nic nie sugerowałeś? Jak to optyka się człowiekowi zmienia w zależności od miejsca siedzenia.
Proszę o nie komentowanie tego postu.



"Hmmm, dziwnych rzeczy z tekstu przekazanego Żaglom dowiedzieć się można.

Najbardziej zadziwiła mnie informacja o tym, że schronili się do Sloggett Bay żeby odpocząć i poprosić o pomoc Pto Williams. Skoro chcieli pomocy od Chilijczyków to dlaczego czekali w Argentynie?
Dlaczego w ogóle potrzebowali pomocy? Czy ta pomoc miała polegać na dostarczeniu paliwa? Jeśli tak, to dlaczego nie mieli ropy - na Naszejchacie jest zbiornik ponad 1200 litrów - wyjeździli czy wyciek był? Bez względu na powód braku, to na burcie były beczki (a nawet jeśli w międzyczasie znikły, to w Ushuaia można takowe kupić za grosze) - pojechali do Antarktyki bez żelaznego zapasu ropy?!
Idąc od południa wszyscy wchodzą pomiędzy wyspy Lennox a Nueva, czemu oni poszli w prawo? Dlaczego nie schronili się po zawietrznej stronie którejś z wysp? Przy Nueva jest znane kotwicowisko - dlaczego tam nie stanęli?
Skoro nie mieli ropy (kończyła się, wnioskuję z tekstu), to dlaczego krążyli dwie godziny w rejonie Sloggett?

Więcej pytań ten Zbyszka tekst wnosi, niż przynosi odpowiedzi. Rozumiem, że zbliżał się koniec rejsu, cisnęły terminy odlotów, ale dlaczego - gdy zaczęło się robić słabo - nie poszli na wschód, na otwarte morze? Nie uwierzę, że tam nikt sobie nie zdawał sprawy z beznadziejności ich położenia. Czy to załoga wymogła na kapitanie taką decyzję? Załoga zapewne była na granicy wytrzymania, ale nie oszukujmy się - Wojtek Kowalik znał jacht i miał doświadczenie dużo większe niż suma pozostałych uczestników rejsu z kapitanem włącznie. Nie doradził?!

Pewnie, że łatwo udawać mądrego, gdy wygodnie siedzi się w fotelu kilkaset mil od morza, ale te moje pytania nie są mądre - one są zwyczajne.

:-("


źródło:
viewtopic.php?f=18&t=6671&start=30

27 grudnia 2010

_________________
“We are all travellers on the earth. We come...we see...we go...”


Ostatnio edytowano 28 sty 2015, o 11:05 przez Wojciech, łącznie edytowano 2 razy
Czerwone zamieniłem na bold- noone. Jaskrawe zielone zmieniłem na niebieski- Wojciech1968



Za ten post autor markrzy otrzymał podziękowania - 3: Buber, KC55, Zgrzyb
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sty 2015, o 16:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
markrzy napisał(a):
Proszę o nie komentowanie tego postu.


A dlaczego? Dlaczego mielibyśmy teraz nagle zacząć w tym wątku przestrzegać jakichkolwiek próśb? Coś się zmieniło?

Dlaczego nie zacytujesz pozostałych postów Maara z tamtego wątku? Tylko konkretny post napisany pod wpływem wątpliwości po lekturze artykułu prasy branżowej, wątpliwości dodajmy szybko podzielonych tu: http://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=18&t=6671&start=60#p73925 a nieco później i w całości praktycznie tu http://conceptsailing.org/artykuly/zatoniecie-jachtu-nashachata.html

markrzy napisał(a):
ale musiałem sobie pozwolić


A szkoda. Mamy drugie wspólne hobby, miałem mentora, Słonia - tacy jak Ty, którzy "musieli sobie pozwolić" sprawili, że jadąc na ostatnią w życiu wyprawę wyglądał 10 lat starzej.

PS. Kiedy zostałeś moderatorem na tym forum? Bo userem jesteś od dawna i ten dobór kolorków nie wynika z przypadku czy nieświadomości prawda?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sty 2015, o 17:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
markrzy napisał(a):
Proszę o nie komentowanie tego postu.

Nie komentuję postu ale za kolorki to dałbym Ci bana. Nie dośc,że administracyjno-moderatorskie, to jeszcze oczojebne ale nieczytelne. Więc postu nie doczytałem i nie komentuje.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sty 2015, o 17:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2009, o 10:59
Posty: 3193
Lokalizacja: Gliwice
Podziękował : 460
Otrzymał podziękowań: 481
Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy
Yigael napisał(a):
nieświadomości prawda?

tak- z nieświadomości.
A propos Słonia - tak się składa , że Artura i jego środowisko znam od 1978 roku. Byłem z nim na wielu wspólnych wyjazdach alpinistycznych w Tatrach, Alpach, Himalajach.


Yigael napisał(a):
A dlaczego?


bo mi się już to znudziło

_________________
“We are all travellers on the earth. We come...we see...we go...”


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sty 2015, o 17:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Colonel napisał(a):
Nie komentuję postu ale za kolorki to dałbym Ci bana
Macie jakąś jazdę z tymi banami :D danie bana za kolorki to tak jak walnięcie bejsbolem za pierdnięcie przy stole :D

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...



Za ten post autor skipbulba otrzymał podziękowania - 3: junak73, Maar, Marian.Kowalski
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sty 2015, o 17:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2009, o 10:59
Posty: 3193
Lokalizacja: Gliwice
Podziękował : 460
Otrzymał podziękowań: 481
Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy
Colonel napisał(a):
za kolorki to dałbym Ci bana



a nie wystarczy napisać , że nie wolno?


poprawiłem cytowanie[skipbulba]

_________________
“We are all travellers on the earth. We come...we see...we go...”


Ostatnio edytowano 27 sty 2015, o 17:27 przez skipbulba, łącznie edytowano 3 razy
Korekta cytatu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sty 2015, o 17:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
markrzy napisał(a):
że Artura ... znam


Znałeś chyba jednak… Jakieś wnioski po zachowaniu "środowiska" po przedostatniej wyprawie?

markrzy napisał(a):
bo mi się już to znudziło


To na … drążysz kiedy tylko się przetoczyło? Z tych nudów?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sty 2015, o 17:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13849
Podziękował : 10402
Otrzymał podziękowań: 2461
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Nie zgłębię kolorowych niuansów : ale czym się różnią kolorki podpisu
Marcin Kołacz
-----------------
הכל רק אשליות


od Markrzego:

dlaczego czekali w Argentynie?
(Nie chcę powtarzać koloru z pamięci.)


I o czym jest tu gadane: (hobby; słoń Himalaje itp.) w wątku o Polonusie na brzegu.

Bo zaczynacie chyba odjeżdżać.

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIPem. Za co? ...i po co byłem?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności tak łatwo"Churchill.

Kłania się: Orwell i Huxley.

Zapraszam na fejsa:

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"


Ostatnio edytowano 27 sty 2015, o 17:39 przez Janna, łącznie edytowano 2 razy
literowka


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sty 2015, o 17:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2009, o 10:59
Posty: 3193
Lokalizacja: Gliwice
Podziękował : 460
Otrzymał podziękowań: 481
Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy
Yigael napisał(a):
Znałeś chyba jednak… Jakieś wnioski po zachowaniu "środowiska" po przedostatniej wyprawie



temat nie na forum żeglarskie.

_________________
“We are all travellers on the earth. We come...we see...we go...”


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sty 2015, o 17:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Marian Strzelecki napisał(a):
ale czym się różnią kolorki podpisu


Tym, że to podpis a nie post i nie jest na czerwono. Łapiesz różnicę? Plastyk jesteś ponoć...

Marian Strzelecki napisał(a):
Bo zaczynacie chyba odjeżdżać.


Zauważyłeś: my dopiero zaczynamy.

PS. Znowu mnie z killfile usunałeś? To już się nudne robi.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

markrzy napisał(a):
temat nie na forum żeglarskie.


Może być na PW bo widzę duże analogie :-(


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sty 2015, o 17:53 

Dołączył(a): 25 sie 2010, o 22:10
Posty: 7
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 9
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Z zainteresowaniem przeczytałem całą dyskusję na tym forum dotyczącą awarii "Polonusa". Zarówno z umieszczonego krótkiego raportu Kapitana, jak i wymiany zdań na forum między załogą i dyskutantami (a także materiałami publikowanymi w mediach) można wyrobić sobie zdanie na temat przebiegu feralnego zdarzenia. Najbardziej istotne jest tu podjęcie decyzji o zabraniu polarników ze sub-stacji jachtem, wszelkie przygotowania do tej operacji (nawigacyjne i techniczne) oraz decyzje dowodzącego jachtem w miejscu zdarzenia - te poprzedzające rzucenie kotwicy, samo kotwiczenie jak i to, co działo się później do momentu wysztrandowania.Interesujący jest wątek zaopatrzenia jachtu w paliwo na ostatni etap, serwis układu paliwowego i przekładni, bo bezsporne jest to, że bezpośrednim powodem katastrofy była awaria układu napędowego. Rozgrzebywanie w dyskusji innych mało ważnych wątków jak akumulatory, pęknięcie rury wspornika wiatraka itp.itd.niczego do meritum nie wnosi. Wierzę, że gdy wszystko się stało załoga, na miarę swojej wiedzy, umiejętności i doświadczenia, zrobiła to, co było możliwe. W żadne bajki o złych stosunkach na pokładzie nie wierzę gdyż przynajmniej część spośród nich znam. Swoje wnioski zachowam dla siebie, nie będę bawił się w sędziego. Poczekam na orzeczenie Izby Morskiej. Tylko jachtu, z którym byłem związany od 1983 roku, szkoda. Szkoda też, że nie udało się doprowadzić do końca ciekawie pomyślanej Wyprawy, tym bardziej że byłem wśród tych, którzy ją zaczynali. Ale tak to już na morzu bywa.



Za ten post autor sealynx otrzymał podziękowania - 4: Banan, KC55, skipbulba, Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sty 2015, o 20:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17467
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2269
Otrzymał podziękowań: 3651
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
sealynx napisał(a):
Poczekam na orzeczenie Izby Morskiej.
Dlaczego myślisz, że IM zajmie się sprawą Polonusa? Na jakiej niby podstawie miałoby się to dziać?

markrzy napisał(a):
Zobacz ile pytań zadałeś? Nic nie sugerowałeś? Jak to optyka się człowiekowi zmienia w zależności od miejsca siedzenia.
Optyka - w tamtym akurat przypadku - nie z miejscem siedzenia miała związek.
Zauważasz różnicę w polemice z niezaangażowanym w problem autorem artykułu napisanego na podstawie relacji z "drugich ust" a autorem relacji z własnych przeżyć?

ps. Dajcie spokój z kolorkami. Yigaelu, Colonelu - ekipa doskonale sama sobie radzi.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sty 2015, o 21:02 
*** Ban ***
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 sty 2012, o 00:32
Posty: 2084
Lokalizacja: gdzie zawieje :-)
Podziękował : 455
Otrzymał podziękowań: 766
Uprawnienia żeglarskie: mam
sealynx vel R - po raz kolejny zachowujesz się w stylu wpada nowy na imprezę. Pozostawiasz swoje niedomówienia w interesujących wątkach a,b lub c.
I przez to śmiem twierdzić, że mieszasz w tym kotle oczekując tego o czym pisał Micubiszi , ale zważywszy na gasnącą atmosferę wątku słusznie się wycofał. I nie mówię tu o tym, że życzysz źle, ale o tym jak w napięciu oczekujesz orzeczenia - uwaga słowo magia jak widzę dla Ciebie - IZBA MORSKA.
Coś Ci powiem i oczywiście to tylko moje odczucie. Mam generalnie w głębokim poważaniu co oni sobie tam orzekną. Jeśli w ogóle się tym zajmą. Ich orzecznictwo, będzie jedynie przypominało osąd wydany przez większość tych, którzy wypowiadali się w tym i innych wątkach POLONUSOWYCH - małych, niedowartościowanych z kompleksami, skrzywdzonych przez los ludzików w ciepłych kapciach, przed monitorami.
A wiesz czemu, bo mają gówniane pojęcie o tym co tam wtedy się wydarzyło. I wiesz co, nigdy - gwarantuję Ci nie będzie im zależało na poznaniu prawdy. Wydać osąd, nad którym nagle wszyscy się pochylą i albo pozacierają ręce i będzie "a nie mówiłem", albo zaczną dopatrywać się udziału w tym siły wyższej w postaci wstawiennictwa za całym TWA.
Tak czy inaczej dla wszystkich będzie to triumf - triumf zazdrości i zawiści, każdy tylko inaczej to sobie zinterpretuje.
Natomiast byś nie zarzucił mi pychy powiem wprost - dla mnie to co się stało było ogromną porażką. Ogromną. I choć wielu z nas tak często powtarza, że Morze nie wybacza błędów i że tam trzeba mieć się na baczności, niech w stół uderzy ten co błędów nie popełnił. JA popełniłem. Byłem tam jako jedna z 4 osób. Wszystko pewnie mogliśmy zrobić inaczej - razem i każdy z osobna. Włącznie z tym, żeby tam nie płynąć.
Ale to się STAŁO i dywagacje teraz na temat co powinniśmy a jak ktoś zrobiłby to inaczej nie ma sensu. Dlaczego ??? Bo gówno z tego wyniesiecie.
Pisze ktoś, że to dla potomnych ,by nie popełnić takiego błędu.
Śmiem zakładać, że NIGDY nikt z Was nie znajdzie się w dokładnie takiej samej sytuacji, a jeśli jedno ze 100 wydarzeń, które nałożyły się na fakt ,iż znaleźliśmy się w tej chwili w tym miejscu będzie inne - to schemat, który opracujecie sobie na podstawie orzeczeń Izby lub własnych osądów - nic Wam nie da.
To równanie ma zbyt wiele składowych, gdzie choćby jedna zmiana daje inny wynik.
Ja wyniosłem z tego zdarzenia jak i z całej Wyprawy ogromne dla mnie doświadczenie i ogromną nauczkę. Nie wiem, jak długo będzie tkwiło we mnie, że mogłem coś zrobić inaczej. Ale już nie zrobię. Mogę jedynie myśleć co by było gdyby, ale to nic nie zmieni. Pozostanie rana, a dla mnie wyraźna, choćby przez to, że z Polonusem wiązałem dłuższą przyszłość. Ja straciłem dom. Ale jak to ktoś bliski mi powiedział - dom jest tam gdzie jesteś Ty - więc tego się trzymam.



Dobra, reszta przemyśleń na blogu - ja tam jeszcze wpadnę - z klawiaturką :)

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein



Za ten post autor Seba otrzymał podziękowania - 33: -O-, Banan, Buber, Były user, Catz, Colonel, Dlugi, Janna, jgrz, Jurmak, kudlaty74, Maar, Marian J., Micubiszi, Milena, mkonst, Moniia, Nadia, Nieszka, Pierwszy, puffin, Radziel, ryszard555, Ryś, sirapacz, Stara Zientara, taka_jedna, Wauzi, Wojciech, Zbieraj, zbigandrew, Zielony Tygrys, Zuzanna
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sty 2015, o 23:26 

Dołączył(a): 25 sie 2010, o 22:10
Posty: 7
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 9
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
1.Marku - ano myślę, że Izba Morska się zajmie tym z tytułu postanowień Kodeksu Morskiego, Artykułów 96 i 97. Tam określone są obowiązki kapitana statku (a jacht jest statkiem) w sytuacjach, które stały się udziałem "Polonusa". Nie będę tu ich przytaczał, bo rozumiem że są znane.Trudno przesądzić także, na obecnym etapie (mam za mało wiedzy w tym przedmiocie), czy firma ubezpieczeniowa po wypłacie odszkodowania nie będzie chciała dochodzić swego a do tego orzeczenie Izby Morskiej ustalającej odpowiedzialność za wypadek morski będzie konieczne. To nie jest tak, że jacht był prywatny, stał się wypadek, wszystko jest OK, odszkodowane wypłacone. Nie sądzę by prawnicy "Warty" sprawę odpuścili. Tu nie chodzi o parę groszy. Tym bardziej, że wszystko działo się w świetle reflektorów.
2.Seba - nie oczekuję orzeczenia Izby Morskiej w napięciu, nie mam ku temu powodów, nie mnie ono będzie dotyczyć. Nie szukam żadnych sensacyjnych doniesień. Przypisywanie mi zaś niecnych intencji, zawiści, zazdrości, kompleksów itd.itp. nie jest fair. Jestem na to już za stary. Chyba niezbyt dokładnie przeczytałeś mój wpis. Szczerze powiedziawszy, idąc Twoim śladem, mógłbym powiedzieć, że mam w głębokim poważaniu to co się stało. Ja ze swoją załogą (której nota bene byłeś członkiem i było miło) zrobiłem co należy, zdałem w Lizbonie "Polonusa" w jednym kawałku i w sumie co mnie obchodzi dalszy ciąg?
Nie mów mi, proszę, nic o ciepłych kapciach i monitorze. Z "Polonusem" związany jestem od 1983 roku, od chwili gdy AZS Poznań kupił kadłub. Od 1993 roku płynąłem nim w 25 rejsach, z tego w 20 nim, lepiej lub gorzej, dowodząc, wiele lat w ramach "Fundacji-Żegluj z nami Polonus", jako członek jej zarządu, tym jachtem się zajmowałem. Nikt mi nie odbierze prawa do wiedzy o tym dlaczego i w jakich okolicznościach stracony został ten właśnie jacht. Tak jak nikt nie odbierze prawa do własnego zdania na ten temat.To nie jest tylko wewnętrzna sprawa ostatniej załogi. Wydaje mi się, że postępuję wobec Was fair nie wydając publicznie żadnych sądów. Jeżeli będę Wam coś chciał powiedzieć, powiem to (o ile będzie kiedyś okazja) bezpośrednio.
Nie ustawiajcie mnie, proszę, w roli Waszego wroga gdyż nim nie jestem.



Za ten post autor sealynx otrzymał podziękowania - 4: Banan, KC55, Leszek, piotr6
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sty 2015, o 00:02 

Dołączył(a): 31 mar 2013, o 19:19
Posty: 2431
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 449
Uprawnienia żeglarskie: różne
sealynx napisał(a):
1.Marku - ano myślę, że Izba Morska się zajmie tym z tytułu postanowień Kodeksu Morskiego, Artykułów 96 i 97. Tam określone są obowiązki kapitana statku (a jacht jest statkiem) w sytuacjach, które stały się udziałem "Polonusa". Nie będę tu ich przytaczał, bo rozumiem że są znane.


Owszem, są znane
Kodeks morski napisał(a):
Art. 96. Jeżeli statek, na którym ciąży przywilej, nie mógł być zajęty na polskich wodach wewnętrznych lub polskim morzu terytorialnym na rzecz wierzyciela mającego w Rzeczypospolitej Polskiej miejsce zamieszkania lub siedzibę, terminy określone w art. 95 nie mogą skończyć się wcześniej niż z upływem jednego miesiąca od dnia, w którym statek wszedł do portu polskiego, nie później jednak niż z upływem 3 lat od dnia powstania wierzytelności.

Art. 97. § 1. Odpowiedzialność dłużnika za roszczenia morskie może być ograniczona zgodnie z postanowieniami Konwencji o ograniczeniu odpowiedzialności za roszczenia morskie, 1976, sporządzonej w Londynie dnia 19 listopada 1976 r. (Dz. U. z 1986 r. Nr 35, poz. 175), zmienionej Protokołem, sporządzonym w Londynie dnia 2 maja 1996 r. (Dz. U. z 2012 r. poz. 146), zwanej dalej „Konwencją o ograniczeniu odpowiedzialności”, wraz ze zmianami obowiązującymi od daty ich wejścia w życie w stosunku do Rzeczypospolitej Polskiej, podanymi do publicznej wiadomości we właściwy sposób.
§ 2. Wobec wierzyciela zagranicznego mającego w chwili zgłoszenia roszczenia stałe miejsce zamieszkania lub główną siedzibę w państwie, które ustanowiło dla tego rodzaju roszczenia granicę odpowiedzialności niższą od określonej zgodnie z postanowieniami Konwencji o ograniczeniu odpowiedzialności, dłużnik odpowiada tylko do tej niższej granicy.
§ 3. Uprawnienie do ograniczenia odpowiedzialności na podstawie § 1 nie przysługuje dłużnikowi zagranicznemu, który w chwili powoływania się na nie ma stałe miejsce zamieszkania lub główną siedzibę w państwie, którego prawo nie przewiduje ograniczenia odpowiedzialności dla tego rodzaju roszczenia; jeżeli prawo to przewiduje granicę odpowiedzialności wyższą od określonej zgodnie z Konwencją o ograniczeniu odpowiedzialności, stosuje się tę wyższą granicę.
:lol:
Proponowałbym zajrzeć raczej do ustawy o izbach morskich
Cytuj:
Art. 22.
Izba morska wszczyna postępowanie na wniosek zainteresowanego lub organu administracji morskiej.

Art. 22a.(uchylony).

Art. 23.
1. Izba morska może, po wypowiedzeniu się delegata, odmówić wszczęcia postępowania lub wszczęte postępowanie umorzyć, jeżeli rozpoznanie sprawy byłoby niecelowe ze względu na brak interesu publicznego.
2. (uchylony).
3. Postanowienie o odmowie wszczęcia lub o umorzeniu postępowania doręcza się delegatowi oraz zainteresowanemu, który wniósł o rozpoznanie sprawy.
4. W sprawach określonych w art. 15 ust. 4 uprawnienia delegata wynikające z przepisów ust. 1 i 3 przysługują odpowiednio państwowemu inspektorowi pracy.

Art. 24.
Zainteresowanym w sprawie jest każdy, czyjego interesu prawnego dotyczy wypadek morski.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sty 2015, o 00:20 
*** Ban ***
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 sty 2012, o 00:32
Posty: 2084
Lokalizacja: gdzie zawieje :-)
Podziękował : 455
Otrzymał podziękowań: 766
Uprawnienia żeglarskie: mam
sealynx napisał(a):
2.Seba - ........ Przypisywanie mi zaś niecnych intencji, zawiści, zazdrości, kompleksów itd.itp. nie jest fair. Jestem na to już za stary. Chyba niezbyt dokładnie przeczytałeś mój wpis. .....................
Nie mów mi, proszę, nic o ciepłych kapciach i monitorze.


Ich orzecznictwo, będzie jedynie przypominało osąd wydany przez większość tych, którzy wypowiadali się w tym i innych wątkach POLONUSOWYCH - małych, niedowartościowanych z kompleksami, skrzywdzonych przez los ludzików w ciepłych kapciach, przed monitorami.

- pisząc to miałem na myśli, że IM w tej sytuacji wie tyle samo co osoby nie będące podczas wypadku na Polonusie. Czyli ich teorie krótko mówiąc są tu chu..em podparte. Jak i te wygłaszane w necie ( nie wszystkie oczywiście ) przez wszystkowiedzących. Także jak widzisz - ja wyjaśniłem może bardziej po polsku do kogo to było skierowane. Pozostaje już kwestia jak ,kto to przyjął.

sealynx napisał(a):
Nikt mi nie odbierze prawa do wiedzy o tym dlaczego i w jakich okolicznościach stracony został ten właśnie jacht.


I jak myślisz, kto może Ci to wyjaśnić? Cokolwiek by się nie stało, orzeczenia IB (czytaj powyżej ) bierzesz za pewnik? Ja ci pomogę :

sealynx napisał(a):
o tym dlaczego
- znaleźliśmy się w złym miejscu, w niewłaściwym czasie. Nie wiem jak inni, ale teraz myśląc o tym co się stało, wiele rzeczy zrobiłbym inaczej. Jak inni ? Nie wiem, za nich nie będę się wypowiadał, choć zdanie Marka w tej sprawie znam.

sealynx napisał(a):
w jakich okolicznościach stracony został ten właśnie jacht.


okoliczności, włącznie z warunkami pogodowymi były aż nadto opisane.

Wiesz co Piotr powiedział po tym, jak z Markiem stwierdziliśmy, że nie zejdziemy z jachtu, odpoczniemy (bo padaliśmy już na ryje), poczekamy na kolejny pływ a w międzyczasie postaramy się uruchomić napęd. Powiedział krótko i dobitnie a odgłosy jakie wydawał Polonus waląc o skały spotęgowały te słowa - jacht mogę stracić i to jest moja sprawa, ale nie dopuszczę by zginęli ludzie. Nie ma mowy. Wypierdalać.

sealynx napisał(a):
Tak jak nikt nie odbierze prawa do własnego zdania na ten temat.


Oczywiście i masz do tego pełne prawo

sealynx napisał(a):
To nie jest tylko wewnętrzna sprawa ostatniej załogi.


Wiesz...myślę, że już za tydzień, może dwa temat zejdzie na plan enty. Ale wewnątrz mnie nie. Jak zauważyłeś, na konkretne pytania padają konkretne odpowiedzi. Mam dość czytania co poniektórych, ale czasem z gąszczu bzdur, udaje się wychwycić kogoś, kto zadaje pytania całkiem do rzeczy. I wtedy mu odpowiadam, wg wiedzy jakaposiadam. Jeśli jej nie mam milczę, albo mówię kto wie lepiej. I nadal myślisz, że sprawę tę trzymamy tylko między nami?

sealynx napisał(a):
Nie ustawiajcie mnie, proszę, w roli Waszego wroga gdyż nim nie jestem.


wiem - dlatego napisałem :
I nie mówię tu o tym, że życzysz źle

Na koniec przepraszam, jeśli całą wypowiedź wziąłeś jako atak na siebie. Na początku odniosłem się do Twoich słów, później miało być ogólnie do osób, które wiedzą o kim mowa.

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein



Za ten post autor Seba otrzymał podziękowania - 9: Banan, Były user, Jurmak, kudlaty74, Margrabi, Marian J., Pierwszy, piotr6, Stara Zientara
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sty 2015, o 01:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
sealynx napisał(a):
Izba Morska się zajmie tym z tytułu postanowień Kodeksu Morskiego, Artykułów 96 i 97.

Nie kompromituj się...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...



Za ten post autor Jaromir otrzymał podziękowania - 2: Colonel, Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sty 2015, o 01:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13069
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3032
Otrzymał podziękowań: 2648
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
Czasem ciekawe wnioski można wyciągnąć na podstawie podziękowań za post. :)

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664



Za ten post autor Stara Zientara otrzymał podziękowania - 3: essi001, pough, sailhorse
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sty 2015, o 09:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 sty 2015, o 17:38
Posty: 1272
Podziękował : 604
Otrzymał podziękowań: 559
Uprawnienia żeglarskie: takie tam
Seba
Przede wszystkim daję Ci „łapkę” na znak że solidaryzuję się z Tobą. Wiem co to znaczy utracić dom, bo sama straciłam dom w wyniku pożaru, wiem co to znaczy stracić pracę, bo również straciłam. Jesteś w ciężkiej sytuacji, ale nie beznadziejnej. Masz wokół siebie grono przyjaciół, jak też życzliwych ludzi, którzy z pewnością Ci pomogą powrócić do równowagi.
Głowa do góry.
A teraz chciałabym króciutko nawiązać do Twojej bardzo emocjonalnej wypowiedzi, którą poczułam się dotknięta.
Śledziłam przebieg rejsu Polonusa nie jako wydarzenie medialne, o którym było głośno, ale przede wszystkim jako żeglarka i dawna znajoma Marka.
Kiedy zdarzył się ten nieszczęsny wypadek, zarejestrowałam się na Waszym portalu, nie po to by jątrzyć czy obwiniać, ale by pomagać. W żadnym poście nie obraziłam nikogo, ani też nie pozwoliłam sobie na ocenę czyichkolwiek zachowań. O to samo proszę również Ciebie.

A temat Polonusa choć lada moment zniknie z mediów, to jednak będzie do Ciebie wracał w różnych sytuacjach. Z pewnością stanie się również tematem opracowań, w których będzie analizowany krok po kroku jako materiał dydaktyczny. Musisz być na to przygotowany.
Anka

_________________
Wiosna


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sty 2015, o 09:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Czytam i czytam i, dalibóg, nie ogarniam dlaczego to się jeszcze ciągnie. Ta cała dysputa. Przebieg zdarzeń wg. uczestników jest znany. Innej "kontrwersji" nie ma, a przynajmniej nie jest mi znana. Na szereg mniej czy bardziej sensownych pytań chłopaki odpowiedzieli. O czym tu gadać jeszcze? Chyba jedynie z powodu osobistych niechęci, lubień i nielubień danych osób.

Na podstawie tego co zostało napisane każdy może sobie wyrobić opinię na temat tego co się wydarzyło i wyciągnąć wnioski "dydaktyczne". Każde może sobie powiedzieć "ja bym zrobił to inaczej", albo "kurde, zrobiłbym tak samo". Ale może niech każdy, kto akurat w tamtej sytuacji nie był zachowa swoje wnioski dla siebie. Bo z tego bicia piany absolutnie nic nie wynika. Absolutnie nic!

Chłopakom się przydarzył wypadek, na szczęscie do żadnej tragedii nie doszło. Utrata jachtu, chociaż sentymentalnie bolesna, nie jest tragedią narodową. Można dywagować czy chłopaki dali dupy czy nie dali, ale na litość boską wszystko już zostało powiedziane. I doskonale już wiemy, kto ma jakie zdanie na temat tego zdarzenia. I wiemy też, kto lubi Maara, a kto z radością wbije mu szpilę w tyłek. No i dobra. Przestańcie już pieprzyć, o dydaktyce, wyciąganiu wniosków, płynących naukach i innych taki pierdołach, bo wszystko konieczne do wyciągnięcia wniosków zostało już napisane.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...



Za ten post autor skipbulba otrzymał podziękowania - 10: -O-, Były user, Colonel, Ejdzej, Hania, Jurmak, kudlaty74, Kurczak, Milena, sirapacz
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sty 2015, o 09:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14209
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1939
Otrzymał podziękowań: 2036
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Co do wbijania szpilek w tyłek nie będę się wypowiadał, a co do reszty popieram Maćka w całej rozciągłości...... :)

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sty 2015, o 09:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Sealynx, zanim zaczniesz grać prawnika morskiego wypadałoby zapoznać się z obowiązującym prawem. A potem odpowiedz sobie na pytanie kto i na jakiej podstawie mógłby wdrożyć jakiekolwiek postępowanie prawne na temat "Polonusa".

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sty 2015, o 10:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 sty 2010, o 15:05
Posty: 555
Lokalizacja: Zalew Szczeciński i okolice ...
Podziękował : 17
Otrzymał podziękowań: 55
Uprawnienia żeglarskie: jakis tam chyba mam
Marian Strzelecki napisał(a):
Nie zgłębię kolorowych niuansów : ale czym się różnią kolorki podpisu
Marcin Kołacz
-----------------
הכל רק אשליות


od Markrzego:

dlaczego czekali w Argentynie?
(Nie chcę powtarzać koloru z pamięci.)


I o czym jest tu gadane: (hobby; słoń Himalaje itp.) w wątku o Polonusie na brzegu.

Bo zaczynacie chyba odjeżdżać.


tym ze oba sa oczojebne :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sty 2015, o 10:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7366
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3651
Otrzymał podziękowań: 2013
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
Saelynx napisał ciekawy, wyważony post i za to mu łapka ode mnie. A czepiono sie Izby Morskiej, tak jakby tylko o tym napisał.
Ustalmy może raz na ruski rok, że przepisy się zmieniają i nie każdy za tym nadąża, ale to nie znaczy, że wszystko co napisze jest zue i goopie.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.



Za ten post autor Zielony Tygrys otrzymał podziękowania - 2: Marian Strzelecki, waliant
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sty 2015, o 11:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Tylko po międlić tę sprawę w nieskończoność skoro nie ma o czym gadać.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...



Za ten post autor skipbulba otrzymał podziękowanie od: jgrz
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sty 2015, o 11:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Zielony Tygrys napisał(a):
Ustalmy może raz na ruski rok, że przepisy się zmieniają i nie każdy za tym nadąża

Ustalmy może raz na ruski rok, że kiedy powołujemy się publicznie na konkretny przepis - to najpierw sprawdzamy, czy jest to przepis obowiązujący. A jak ktoś nie nadąża, to niech się nie powołuje.

PS. W przypadku omawianego delikwenta odesłani zostaliśmy do przepisu w akcie prawnym nieaktualnym od ponad 14 lat...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Ostatnio edytowano 28 sty 2015, o 11:37 przez Jaromir, łącznie edytowano 1 raz


Za ten post autor Jaromir otrzymał podziękowanie od: Były user
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sty 2015, o 11:25 

Dołączył(a): 20 wrz 2010, o 21:18
Posty: 1687
Podziękował : 313
Otrzymał podziękowań: 248
Uprawnienia żeglarskie: gorszego sortu
skipbulba napisał(a):
Tylko po międlić tę sprawę w nieskończoność skoro nie ma o czym gadać.

No jak to nie ma o czym gadać...
Obserwując wątek i podziwiając zdolności analityczne, spodziewam się, że już za niedługo zacznie się rozważanie (może nawet oddzielny wątek analityczny), czy stosunki na forumie mogły mieć wpływ na to, że silnik gasł po załączeniu przekładni, a kotwica puściła. :roll: :-P :kiss: :rotfl: :cry: :-?

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sty 2015, o 11:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14209
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1939
Otrzymał podziękowań: 2036
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Dajcie pokój ludkowie.

Maciek napisał bardzo celnie w trzech zdaniach o co biega. Dlatego mu podziękowałem.

Znamy już przebieg zdarzenia z pierwszej ręki, znamy przebieg "akcji ratowniczej" też z pierwszej ręki.

Czego jeszcze chcecie? Żeby ewentualni winni dokonali forumowego rachunku sumienia a potem harakiri ?

Nikt się nie musi do niczego przyznawać, brać winy na klatę. Wszyscy wiemy jak było.

Każdy myślący człowiek jeśli miał wyciągnąć z tego wnioski - już to zrobił bo dane po temu są wystarczające.
A przecież o to chodziło, nieprawdaż ? :)

A Izby Morskiej i ubezpieczalni do tego nie mieszajmy !

P.S.
Żeby nie było nie jestem TWA :D

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.



Za ten post autor Kurczak otrzymał podziękowanie od: skipbulba
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sty 2015, o 11:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13578
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1557
Otrzymał podziękowań: 2279
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Kurczak napisał(a):
znamy przebieg "akcji ratowniczej" też z pierwszej ręki.

Juan Ramón Domínguez ...
Obrazek

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sty 2015, o 14:44 

Dołączył(a): 25 sie 2010, o 22:10
Posty: 7
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 9
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
OK, posypuję głowę popiołem, podałem niewłaściwe numery Artykułów KM. Zamiast Art.64 i 66 (aktualna wersja tekstu jednolitego na podstawie Dz.U.z 1.07.2001 poz.758) podałem Art.96 i 97 (stara wersja, muszę egzemplarz z półki wywalić do kosza :-( i wydrukować aktualną wersję). Niemniej ich tekst jest identyczny. Są też inne akty prawne jak Ustawa o Państwowej Komisji Badania Wypadków Morskich (Dz.U z 26.09.2012 poz.1068) czy Ustawa z 1.12.1961 o Izbach Morskich (tekst jednolity Dz.U. 2009.69.599) i odpowiednie w nich artykuły. Formalnie rzecz biorąc nie popełniłem wielkiego błędu ale dziękuję za zwrócenie uwagi - mogłem sobie wiedzę odświeżyć :) . Nobody's perfect. To, kto i czy się sprawą "Polonusa" zajmie to zobaczymy. Nie rozumiem tylko, dlaczego sprawa ta budzi u niektórych taką nerwowość i emocje. Przecież nic się nie stało, to był tylko zwykły wypadek, nieprawdaż?
Seba napisał, cytuję: " znaleźliśmy się w złym miejscu, w niewłaściwym czasie". Tak, zgadzam się. Nie powinniście tam być. Ale byliście, ponosicie za dokonany wybór pełną odpowiedzialność (oczywiście toutes proportions gardées, każdy wg rangi i stanowiska) i musicie tę żabę zjeść. Odpowiadaniem złośliwościami czy epitetami niczego się nie załatwi. Forum jest po to, by każdy mógł się wypowiedzieć. Marek napisał do mnie na fejsbuku podając link do forum: "nie ma tak głupiego pytania, którego by tam nie można było zadać - jesteś welcome, pytaj". No to jestem.
Zgadzam się, że nie ma potrzeby bicia piany. W zasadzie wiemy wszystko co trzeba.



Za ten post autor sealynx otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 573 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18 ... 20  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 85 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL