Mam problem Co parę lat włazi mi wiosną odrobinę wody do piwnicy. Wymyśliłem sobie , że zainstaluję małą pompkę zęzową w najniższym miejscu. Czy , któryś z szanownych armatorów coś by mi doradził? Jaki model?
Wymagania:
1/ niezawodność
2/ automatyczne działanie
3/ włączanie się przy niskim stanie wody/ ssanie prawie do sucha/
4/ odporność na niewielkie zanieczyszczenia
5/ małe wymiary i niewielka wydajność.

Oczywiście zasilanie 12V DC

PS oglądałem dziś w Juli takie ustrojstwo, ale wygląda totalnie badziewnie.

_________________
“We are all travellers on the earth. We come...we see...we go...”

Miałem ten sam problem. Zrobiłem w piwnicy jamkę na 0,5 m, pompa za 100 pln na 230V i po problemie.

Boję się, że jak zrobię "jamkę" to będzie wytrysk artezyjski!!!

_________________
“We are all travellers on the earth. We come...we see...we go...”

Są pompy zbierające do poziomu pół centymetra (230V).
Miałem identyczną historię w piwnicy.

Teraz nie bardzo mam czas - później zrobię fotkę "jamki bezwytryskowej" o głębokości 1 cm i pompy tamże. Sterować można elektronicznie czujnikiem z sonda konduktancyjną.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Woda u mnie w piwnicy pojawia się różnie. Nie wiem od czego to zależy - przypuszczam, że ma to związek z tęsknotą za morzem
Czasami jest jej 20 cm, czasami 5 a czasami tylko beton jest mokry.

Zauważyłem, że dziadek niezbyt równo (czyt. całkiem krzywo) wylał podłogę. W najniższym miejscu diaksem wyciąłem "jamkę" i do niej wstawiłem pompę zbierającą "do 5 mm".

Sterowanie pompą zrobiłem za pomocą takiego ustrojstwa: http://magma.sklep.pl/product-pol-46-ST ... ODNEJ.html (można sobie dzwonek do S3 podłączyć, będziesz wiedział kiedy najszła woda.

Ponieważ najmniejsza izobata przebiega u mnie pod schodami, to właśnie na schodach od dołu podwiesiłem sondy (dostałem takie gówniane razem z czujnikiem - w plasticzanych rurkach są).

Od momentu jak wyciąłem jamkę (2 lata temu) przestała się pojawiać woda w piwnicy.

ps. Kilka lat temu stałem w lutym, w OBI do kasy za panem co kupował szlauch. Nabijałem się w duchu z gościa - po co komuś wąż do podlewania kwiatków w lutym? Po roku, właśnie w lutym kupowałem wąż 3/4 cala, w OBI.

pss. Pompę kupiłem tu: http://arpomp.com.pl/ (niedaleko pl. Zawiszy mają sklep)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Aby uniknąć kucia w betonie studzienki zainwestowałem w taką zabawkę. Zobaczymy jak spełni swoje zadanie.

_________________
“We are all travellers on the earth. We come...we see...we go...”

To już tematy nie jachtowe ale budowlane. Wysoki poziom wód gruntowych zwłaszcza wiosną. Całe Żuławy mają ten problem. Jamka w posadzce, oczywiście też izolowana, pozwala na odpompowanie nacieków i na dodatek ogranicza zawilgocenie pomieszczenia.

Przeczytaj "Zwariowaną Łódkę" - oni też tam mieli kłopoty z wodą w zęzie.
Od czasu jak zaczęli mówić głośno na temat sprzedaży jachtu woda przestawała napływać.
Może spróbuj zacząć głośno w domu rozmawiać o sprzedaży domu z powodu napływającej wody do piwnicy
I daj znać jakie będziesz miał efekty
Pzdr
Kocur
ps. A nie dzieje Ci sie to w latach, kiedy na wiosnę nie mówisz jeszcze dostatecznie głośno w domu o Swoich planach żeglarsko - wodnych ?

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Każdy szanujący się żeglarz powinien mieć zainstalowaną w najniższym punkcie domu pompę zęzową. Właśnie założyłem. Test przeprowadzony. Działa
Jutro do zakończenia zostało zasilanie.

PS
3 h kucia w betonie młotowiertarką z udarem 3,8 J
Jestem bardzo dumny z siebie. Postawię sobie pifko.

_________________
“We are all travellers on the earth. We come...we see...we go...”

Przydałaby się kratka, np. :

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Nooooooooooooooo , na to nie wpadłem. Dzięki

_________________
“We are all travellers on the earth. We come...we see...we go...”