Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 12 gru 2024, o 19:06




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 53 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2 paź 2015, o 06:11 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8937
Podziękował : 4047
Otrzymał podziękowań: 1944
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Marian Strzelecki napisał(a):
Różnica pomiędzy marzycielami, a realistami (nie tylko na tym forum) jest taka, że jedni marzą o czymś, a drudzy marzą o tym, żeby tamci w końcu przestali. :rotfl:


I tu sie calkowicie mylisz :) ja ccialbym jedynie zebys swoich teorii nie wciskal do kazdego mozliwego watku a na dodatek zebys ktores ze swoich przemyslen wcielil w zycie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 paź 2015, o 07:17 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8937
Podziękował : 4047
Otrzymał podziękowań: 1944
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Juz jeden z Kolegow napisal i ja sie pod tym podpisze Katamarany HC sa popularne, jako uzywane do kupienia za rozsadne pieniadze i daja duzo frajdy. Pozostaje wybor miedzy 14 a 16.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 paź 2015, o 07:21 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8937
Podziękował : 4047
Otrzymał podziękowań: 1944
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Jest jeszcze jednak ten sam problem co np. z Laserem. Roznice miedzy starym , uzywanym sprzetem a tym ttopowym , regatowym sa takie ze rownorzedna rywalizacja jest praktycznie niemozliwa.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 paź 2015, o 07:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2011, o 16:40
Posty: 4693
Podziękował : 222
Otrzymał podziękowań: 758
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
No, z tego co doświadczyłem, to HC 14 nie ma szans w regatach z innymi rozmiarami.
16 to prawie mogła kółka wokół nas kręcić :) Ale z nią jest gorzej logistycznie - dłuższa, cięższa i jakoś upierdliwie się naciąga siatkę (czy jak to się tam nazywa) przy rozłożeniu. Od momentu zaparkowania 14 była na wodzie po 45 minutach, 16 po prawie 2 godzinach. Choć nie wykluczam, że na tej 14 kumpel miał jakieś patenty przyspieszające. Nie pytałem.



Za ten post autor Sąsiad otrzymał podziękowanie od: M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 paź 2015, o 07:45 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10479
Podziękował : 1302
Otrzymał podziękowań: 4181
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
mjs napisał(a):
plitkin napisał(a):
Open 10/13/15/25 nadal nie istnieja ani w jednym egzemplarzu.

Zainwestuj.


W cos, co wg mnie jest bez sensu na etapie zalozen? Po co mialbym to robic? Tylko jako eksperyment, o caym nizej.

Marian Strzelecki napisał(a):
Plitkinie i M@arku (a także kilku innych):
Jeśli kiedyś małpa nie zamarzyła by sobie o chodzeniu w pionie po ziemi - nie było by nas.

MJS

ps
Różnica pomiędzy marzycielami, a realistami (nie tylko na tym forum) jest taka, że jedni marzą o czymś, a drudzy marzą o tym, żeby tamci w końcu przestali. :rotfl:


Ja bym powiedzial inaczej:R roznica miedzy dzialaniami a gadaniem jest ogromna. Ja w zakresie swoich marzen dzialam: zamieniam je na cele, a cele realizuje. Skutki i fakty latwo przesledziec. Za pare godzin wyruszam na kolejne plywanie w ramach realizacji celu, ktory kiedys byl marzeniem. Trudno bedzie znalezc moje gadanie o zeglarstwie, ktorego nie zrealizowalem albo na ktorego drodze do realizacji nie jestem.

Malo tego, kiedys chcialem zrealizowac i Twoje gadanie (w ramach ciekawostki, dobrego uczynku i by w koncu przemienic gadanie w realna materie), bo myslalem, ze jest rzeczywistym marzeniem. Chcialem zainwestowac. Minelo mi, bo zrozumialem, ze nie jest to ani Twoim celem, ani nawet marzeniem wymagajacym wcielenia w zycie. Po prostu jest przedmiotem rozmow. Dlatego hasla o malpach w tym kontekscie sa w moim odbiorze jedynie populizmem. Zwlaszcza kierowane do osob czynu, takich jak chocby M@rek. Komu jak komu, a jemu trudno zarzucic bezczynnosc. :roll:

Nasze ograniczenia najczesciej sa w naszych glowach.

Sąsiad napisał(a):
Panowie, no ja rozumiem i lubię offtopy, ale tutaj TRWA WALKA!!! O nagrodę!
Apage! :evil:


To jeszcze nagrody nie wygralem? ;)

No to otwieram marzycielom oczy: jest grupa gotowa sfinansowac 3 proste jachty. Szukaja konceptu, maja jakis budzet. Sa gotowi na przymiarki. Marzyciel bedzie gadal o malpach, a czlowiek czynu dawno by przygotowal oferte z rozpisaniem calego konceptu i budzetu. I dawno by gadal z zainteresowanymi z ta oferta w reku na zywo. Samo w rece wpada, wystarczy robic, a nie gadac.



Za ten post autor plitkin otrzymał podziękowanie od: M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 paź 2015, o 10:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 paź 2010, o 14:59
Posty: 5502
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 3079
Otrzymał podziękowań: 2943
Uprawnienia żeglarskie: ciut ciut
Gorąco dziękuję za wszystkie wypowiedzi, w tym te dotyczące klas i idei jeszcze lub już nieistniejących. ;-)
Obecnie jednak, bardziej niż byty czysto wirtualne, interesują nas konkretne, istniejące rozwiązania. Rzeczywiście chodzi o łódki możliwie nowoczesne, dające emocje, pozwalające na rozwój, choć oczywiście etap rozważań jest dość wstępny i różnie się to może skończyć. Bardzo się cieszę, że już po kilku godzinach od założenia tematu padły interesujące propozycje i przykłady konkretnych rozwiązań, za co dziękuję jeszcze goręcej i oczywiście proszę o więcej. :-)

A skoro odeszliśmy nieco od tematu z pierwszego postu w tym wątku i ewoluuje on w kierunku dylematów rodziców i dzieci/młodzieży... Niekoniecznie chciałam tym zanudzać, ale, by nieco uporządkować dyskusję, podzielę się z Wami naszymi przemyśleniami.

Katamarany oczywiście rozważamy, bo to ciekawe i rozwojowe tak dla dzieci, jak i dorosłych. Wiemy, że sprawdzony dylemat to HC 14 vs 16. ;) Problem, wiadomo - mobilność vs właściwości nautyczne (i możliwość udziału w regatach...). Mniejsze? Hmmm, chyba nie bardzo mają sens, raczej sprawiają wrażenie zupełnie rekreacyjnych czy wręcz zabawkowych (Windcat 350 czy jakieś dmuchane), regat praktycznie nie ma. Tak czy inaczej spróbujemy jakoś sprawdzić, czym to się je. Większe są niepotrzebnie za duże.

Wyroby RS Sailing, jak się dowiedziałam, też były teoretycznie przynajmniej rozważane, przy czym być może od RS Vareo lepszym wyborem na dziś (wiek i masa dzieci) i na najbliższe 2-3 lata jest RS Quba, nawet jeżeli przyszłościowo RS Vareo jest ciekawszym wyborem. Ceny Vareo zabijają, nawet używane kosztują paskudnie dużo (chyba, że nie są używane, ale zużyte...), więc niestety raczej nie przejdą. Quba wygląda pod tym względem lepiej, nie wiem tylko, czy w tym przypadku jest choć jedna łódka w Polsce... Niemniej - w tych okolicach obracają się bardzo mocno sentymenty niektórych dyskutujących, na przykład mojej większej połowy.

Kolejne typy to Toppery, w szczególności Topper Topaz - dla dzieci i młodzieży wydaje się być rozmiarowo OK, dla dorosłych też się nada, ciekawe pytanie, jak one pływają. Może ktoś miał z nimi do czynienie i coś wie na ten temat? Używane, ale nadające się chyba do zabawy egzemplarze, ceny mają całkiem przyzwoite, tak w Polsce jak i w innych krajach, z regatami, niestety, jest chyba jeszcze gorzej niż w przypadku RS.

W obrębie "tradycyjnych", wymienionych na początku wątku klas, dzieciom zapewne najbardziej odpowiadałyby Lasery. Oczywiście też ich jeszcze nie wykluczyliśmy, bo mają sporo zalet, regaty jednak w dużej części nie należą do rodzaju, z którym chcielibyśmy mieć do czynienia w najbliższym czasie. Wydaje nam się również, że większe dwuosobowe łódki typu 470, Korsarz czy 505, ze względu na małą masę załogi, będą na razie trudne do prowadzenia w umiarkowanych nawet warunkach, choć pewnie za 2-3 lata będziemy na nie spoglądać z większym zainteresowaniem, bo są z różnych względów bardzo ciekawe. Raczej nie planujemy na razie pływania na Cadetach, OKD, Europach, 49-erach, 29-erach, Omegach, Puckach, OpenBic - dla każdego z innych względów, ale ogólnie można chyba powiedzieć, że gdybyśmy decydowali się na łódki z tego powiedzmy "standardowego" zakresu, to prawie na pewno skończy się i tak na Laserach.

Jak z tego też widać, z największym zainteresowaniem patrzymy na klasy jednoosobowe (na optykach przecież każdy jest sternikiem...), dwuosobowych jednak całkiem nie odrzucając, bo zabawa na takich może przebiegać różnie i nikt nie powiedział, że załogant zawsze musi pozostać załogantem, a sternik sternikiem albo że nie można spróbować dołączyć do zabawy chętnych do pływania jako załoganci... Warto wiedzieć też, co myślą najmłodsi - dla nich szczególnie atrakcyjnie wyglądają jednoosobowe ślizgowe łódki ze spinakerem/genakerem oraz katamarany, regaty mocno wskazane. My zaś nie zamierzamy się obrażać na takie myślenie.

Desek, jak już wspomniałam, nie rozważamy ze względu na stosunkowo rzadkie występowanie odpowiednich warunków w szeroko pojętej okolicy miejsca zamieszkania, co nie wyklucza tego, że bawimy się nimi czasem indywidualnie.

Podczas rozważań na temat każdego typu łódek pojawia się temat regat - nie wiem, jak to w dwóch zdaniach określić, ale powiedzmy tak: regaty uznajemy za niezbędne dla rozwoju, dla nauki u dzieciaków, dla motywacji, z drugiej strony nie będziemy już w stanie wygospodarować tyle czasu, by bawić się w nie w takim zakresie, jak w przypadku Optimistów, bo byłoby to z wyraźną szkodą dla szkoły i życia powiedzmy pozażeglarskiego (tak, tak, takie istnieje...). Chcemy też w miarę możliwości wybrać imprezy o znacząco mniejszej randze i luźniejszej organizacji, traktując je naprawdę tak zabawowo, jak tylko jest to możliwe.

Tak czy inaczej, jak widać jakiegoś ogromnego wyboru konstrukcji nie ma, miałam nadzieję, że może będziecie mieli jeszcze jakieś inne pomysły, bo chodzi mi najbardziej o to, żeby czegoś w rozważaniach nie pominąć.

Nie przynudzając dalej (czy ktoś to w ogóle doczytał do końca?) - jeżeli możecie coś ciekawego podpowiedzieć, to świetnie, chętnie rozdam jeszcze więcej nagród. ;)

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 paź 2015, o 10:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2011, o 16:40
Posty: 4693
Podziękował : 222
Otrzymał podziękowań: 758
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Janna napisał(a):
czy ktoś to w ogóle doczytał do końca?

Ciężko było. Dwa razy zasnąłem :-P

Janna napisał(a):
to prawie na pewno skończy się i tak na Laserach.

Widziałem we Francji na zatoce coś, co się nazywa Laser Pico. Podobno od 1 do 3 osób może na tym pływać. A 2 go znosiły na rękach do wody nie przemęczając się :) Bardzo szybkie było. Typowa plażóweczka.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 paź 2015, o 13:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13855
Podziękował : 10415
Otrzymał podziękowań: 2462
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Cytuj:
Panowie, no ja rozumiem i lubię offtopy, ale tutaj TRWA WALKA!!! O nagrodę!
Apage! :evil:
Załącznik:
Kantikum Kantikorum 1 m.jpg
Kantikum Kantikorum 1 m.jpg [ 401.62 KiB | Przeglądane 7119 razy ]
Załącznik:
Kantikum Kantikorum 2 m.jpg
Kantikum Kantikorum 2 m.jpg [ 72.82 KiB | Przeglądane 7119 razy ]

To ja nic od Janny nie dostanę?
A marzyło mi się, że och ...buuu.

MJS

_________________
"Jeszcze nigdy tylu nie oddało tak wiele wolności tak łatwo"Churchill.
"Jeśli wszyscy grają to samo - rozglądam się za dyrygentem" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.

Zapraszam na fejs:

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 paź 2015, o 13:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 wrz 2009, o 16:50
Posty: 9054
Lokalizacja: 17 E
Podziękował : 1793
Otrzymał podziękowań: 2159
Uprawnienia żeglarskie: sternik
plitkin napisał(a):
bez sensu na etapie zalozen

Zmień założenia.
Spójrz na żeglarstwo nie przez pryzmat marketingu, a emocji. :D
Wtedy zapragniesz tworzenia, zamiast konsumpcji.

Janna napisał(a):
interesują nas konkretne, istniejące rozwiązania

Będzie Wam trudno je znaleźć, gdyż w zasadzie odrzucacie wszystkie po kolei. Ale szukać trzeba, jeśli jest potrzeba. Jeśli mogę podpowiedzieć, to chyba byłoby najlepiej dokładnie określić, czego szukacie: długość, szerokość, wyporność, rodzaj - wtedy łatwiej jest znaleźć. A jeszcze lepiej narysować swoje marzenia na kartkach papieru, zrobić konkurs dla dzieciaków i dorosłych pt. Jak wyobrażasz swoją żaglówkę na najbliższe 3 lata - i jest.

Powodzenia. :D

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie
https://www.naffy.io/mj-sziwa/sztuka-pl ... nictwa-S1f



Za ten post autor Mir otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 paź 2015, o 14:10 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8937
Podziękował : 4047
Otrzymał podziękowań: 1944
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Sąsiad napisał(a):
No, z tego co doświadczyłem, to HC 14 nie ma szans w regatach z innymi rozmiarami.
16 to prawie mogła kółka wokół nas kręcić :) Ale z nią jest gorzej logistycznie - dłuższa, cięższa i jakoś upierdliwie się naciąga siatkę (czy jak to się tam nazywa) przy rozłożeniu. Od momentu zaparkowania 14 była na wodzie po 45 minutach, 16 po prawie 2 godzinach. Choć nie wykluczam, że na tej 14 kumpel miał jakieś patenty przyspieszające. Nie pytałem.


Chyba zle mnie zrozumiales :) ja proponuje pojsc albo w 14, albo w 16. 14 dla lekkiej mlodziezy jest ok ale dla Rodzicow moze miec za mala wypornosc .


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 paź 2015, o 14:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2011, o 16:40
Posty: 4693
Podziękował : 222
Otrzymał podziękowań: 758
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
M@rek napisał(a):
ale dla Rodzicow moze miec za mala wypornosc .

Jak podliczę, to pływaliśmy na 14 w 190kg :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 paź 2015, o 14:24 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8937
Podziękował : 4047
Otrzymał podziękowań: 1944
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
mjs napisał(a):
plitkin napisał(a):
bez sensu na etapie zalozen

Zmień założenia.
Spójrz na żeglarstwo nie przez pryzmat marketingu, a emocji. :D
Wtedy zapragniesz tworzenia, zamiast konsumpcji.



Gdybys swoje projekty wcielal w zycie to mozna by bylo mowic o emocjach bo kazdy konstruktor/budowniczy z niecierpliwoscia oczekuje momentu kiedy lodka zacznie plywac i czy spelni pokladane w niej nadzieje.
Nie wiem co emocjonujacego moze byc w rysowaniu kolejnych kadlubow ?
Co do marketingu to w przypadku Plitkina i moim trafiles jak kula w plot bo my lodek nie projektujemy i nie budujemy, plywamy dotad inwestujac wlasny czas i pieniadze czerpiac z regat radosc.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 paź 2015, o 14:25 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8937
Podziękował : 4047
Otrzymał podziękowań: 1944
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Sąsiad napisał(a):
M@rek napisał(a):
ale dla Rodzicow moze miec za mala wypornosc .

Jak podliczę, to pływaliśmy na 14 w 190kg :D


Plywac mozna ale to raczej kiepskie plywanie bo nie na taka mase zalogi 14 byla projektowana.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 paź 2015, o 14:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13855
Podziękował : 10415
Otrzymał podziękowań: 2462
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
plitkin napisał(a):
........................................................
No to otwieram marzycielom oczy: jest grupa gotowa sfinansowac 3 proste jachty. Szukaja konceptu, maja jakis budzet. Sa gotowi na przymiarki. Marzyciel bedzie gadal o malpach, a czlowiek czynu dawno by przygotowal oferte z rozpisaniem calego konceptu i budzetu. I dawno by gadal z zainteresowanymi z ta oferta w reku na zywo. Samo w rece wpada, wystarczy robic, a nie gadac.

1/Pierwsze słyszę:
Jak dotąd było które wybrać...
2/Rozpisywanie oferty bywa gdy oferta jest realnie uściślona.

MJS

ps
Cytuj:
Mało tego, kiedys chcialem zrealizowac i Twoje gadanie (w ramach ciekawostki, dobrego uczynku i by w koncu przemienic gadanie w realna materie), bo myslalem, ze jest rzeczywistym marzeniem. Chcialem zainwestowac. Minelo mi, bo zrozumialem, ze nie jest to ani Twoim celem, ani nawet marzeniem wymagajacym wcielenia w zycie. Po prostu jest przedmiotem rozmow. Dlatego hasla o malpach w tym kontekscie sa w moim odbiorze jedynie populizmem. Zwlaszcza kierowane do osob czynu, takich jak chocby M@rek. Komu jak komu, a jemu trudno zarzucic bezczynnosc. :roll:

Nasze ograniczenia najczesciej sa w naszych glowach.

Tak wiem chciałeś ... i nawet nie miałeś czasu się (nigdy) spotkać.
Chciejstwo równorzędne jakby. :rotfl:
Moje marzenie są dostępne (mjs'a także), ale konkrety (pieniądz) są jakoś ulotne.
Jakoś nie wielu realnych sponsorów jest w stanie zrozumieć, że koncept projektu MOŻE być zrealizowany pod warunkiem realnej chęci z ich strony, a nie tylko chciejstwa.
Zwykle gdy mówię: płacisz? (za cokolwiek) sponsoring (na forach) się kończy.
Tak było ze wszystkimi publikowanymi przeze mnie (w necie) projektami.
Laysander, Knur, P911, PIP500, Szamanides i inne.
Po prostu mówimy innymi językami.

Myślisz, że czas poświęcony na koncept nie jest nic wart?
Dpoiero wykonanie dokumentacji realizacyjnej (za/na darmo) jest czymś?.
...Masz powyżej (Laysander) już było.
MJS

_________________
"Jeszcze nigdy tylu nie oddało tak wiele wolności tak łatwo"Churchill.
"Jeśli wszyscy grają to samo - rozglądam się za dyrygentem" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.

Zapraszam na fejs:

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 paź 2015, o 15:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2011, o 16:40
Posty: 4693
Podziękował : 222
Otrzymał podziękowań: 758
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
M@rek napisał(a):
Plywac mozna ale to raczej kiepskie plywanie bo nie na taka mase zalogi 14 byla projektowana.

W papierach ma od 55 do 180kg załogi. Fakt, że optymalna to 90 :D
Pewnie dlatego ta 16 była o tyle szybsza :lol:

PS. Na 16 pływało 135kg w dwóch osobach, co jest podobno optymalne dla niej. A powyżej 160 nie da się jej dobrze wytrymować (zasłyszana opinia)



Za ten post autor Sąsiad otrzymał podziękowanie od: M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 paź 2015, o 15:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 paź 2010, o 14:59
Posty: 5502
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 3079
Otrzymał podziękowań: 2943
Uprawnienia żeglarskie: ciut ciut
Marian Strzelecki napisał(a):
To ja nic od Janny nie dostanę?
A marzyło mi się, że och ...buuu.

A przyjedziesz na SIZ? ;-)

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 paź 2015, o 15:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13855
Podziękował : 10415
Otrzymał podziękowań: 2462
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Janna napisał(a):
Marian Strzelecki napisał(a):
To ja nic od Janny nie dostanę?
A marzyło mi się, że och ...buuu.
A przyjedziesz na SIZ? ;-)

Dla Ciebie bym przyjechał, ale jak pomyślę o tych wielu innych (niewątpliwie sympatycznych kolegach :rotfl: ) to mam wątpliwości...

MJS

_________________
"Jeszcze nigdy tylu nie oddało tak wiele wolności tak łatwo"Churchill.
"Jeśli wszyscy grają to samo - rozglądam się za dyrygentem" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.

Zapraszam na fejs:

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 paź 2015, o 20:50 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10479
Podziękował : 1302
Otrzymał podziękowań: 4181
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Marian Strzelecki napisał(a):
Myślisz, że czas poświęcony na koncept nie jest nic wart?


Nie mysle - konstatuje fakty i realia:czas poswiecony na koncept moze byc wart duzo i moze byc wart nic. W pierwszym wypadku placi sie za czas fachowca. W drugim - nikt nie zaplaci za czas nawet geniusza, ktory BYC MOZE jest geniuszem, a byc moze jedynie szaraczkiem/marzycielem/gadula. Na to by zostac prezesem firmy pracowalem kilka lat. Za same opowiesci i wizje zapalcono mi ponizej sredniej krajowej i przez kilka lat drapalem sie do gory ciezka praca. Pozniej moj czas byl duzo wiecej wart, choc czasem robilem duzo mniej. Takie sa realia.
Inwestycja w siebie to podstawa calkowicie pomijana w Twoich marzeniach, Marianie. Nie dziw sie, ze samo w rece nie wpada, bo nikomu nie wpada. Przykladowo:od kilku lat sie scigam, mamy nawet jako takie wyniki. Znam zalogi z gorszymi wynikami od nas majace duze budzety sponsorskie. Ja nie moge znalezc wsparcia, przez co moj rozwoj zeglarski jest ograniczony (robie tylko to na co mnie stad). Nie mam jednak zalu do calego swiata, ze sponsorzy nie wala do mnie rekoma i nogami.



Za ten post autor plitkin otrzymał podziękowanie od: Były user
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 paź 2015, o 23:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13855
Podziękował : 10415
Otrzymał podziękowań: 2462
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
plitkin napisał(a):
Inwestycja w siebie to podstawa calkowicie pomijana w Twoich marzeniach, Marianie.
Śmieszysz:
Kochany - ja inwestowałam w siebie w latach 70-tych
- dziś jestem na zasłużonej emeryturze, (a przy tym muszę siedzieć w domu).
plitkin napisał(a):
nikt nie zaplaci za czas nawet geniusza, ktory BYC MOZE jest geniuszem, a byc moze jedynie szaraczkiem/marzycielem/gadula.
Tumanisz:
Być może? - oczywiście, że jestem szaraczkiem marzycielem i gadułą :cool: (~40 lat z tego żyłem ucząc przyszłych artystów).
plitkin napisał(a):
Nie mam jednak zalu do calego swiata, ze sponsorzy nie wala do mnie rekoma i nogami.
Przestraszasz:Żal do świata?
A po czym sądzisz, że ja mam?
Z jednej strony zabawne, że wiesz lepiej co ja myślę, a z drugiej
- to, że projektuję z założenia koncepcje wyprzedzające czas (cokolwiek by to nie znaczyło) ma być dowodem, że mam do kogokolwiek żal?
Jest wprost przeciwnie:

Jak bym chciał projektować coś co nic nie niesie, a jest chodliwe, to bym to robił.

Wierzaj mi umiem: mam taki zawód wyuczony na Wydziale Wzornictwa ASP.
...a drabinka kariery nigdy mnie nie pociągała, tak jak i regaty.

Budowałem jachty* i startowałem** tylko po to, żeby sprawdzić swoje najbardziej niekonwencjonalne koncepcje, o których wiedziałem, że są tak daleko do przodu, że nikt ich nie zrealizuje.
Dziś robię to samo ale w internecie:
popularyzuję niekonwencjonalne myślenie, i razem z kilkoma kolegami o większej (od przeciętnej) wyobraźni - udaje się nam: popatrz choćby na ilość otwarć (liczoną w tysiącach) kilku niekonwencjonalnych (a bardzo specjalistycznych) wątków na forum.

MJS
ps
Dziwi mnie tylko (i to bardzo), że tyle negatywnych emocji (u kilku raptem żeglarzy) rodzi to co mówię i co robię, iż nie mogą spokojnie znieść tej inności, i mają taką misję, że muszą z tym walczyć, pouczać, prostować.


* Betotron, żeby sprawdzić czy tak w ogóle można zbudować.
** PIP żeby sprawdzić czy tym da się wygrać w MP.
W obu przypadkach wykazałem, że da się.

_________________
"Jeszcze nigdy tylu nie oddało tak wiele wolności tak łatwo"Churchill.
"Jeśli wszyscy grają to samo - rozglądam się za dyrygentem" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.

Zapraszam na fejs:

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 paź 2015, o 06:11 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10479
Podziękował : 1302
Otrzymał podziękowań: 4181
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Marian, ten negatyw i misje wymyslasz sobie sam.

Co do reszty: jestes artysta.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 paź 2015, o 19:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13855
Podziękował : 10415
Otrzymał podziękowań: 2462
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
plitkin napisał(a):
Marian, ten negatyw i misje wymyslasz sobie sam.
Co do reszty: jestes artysta.
Dzięki za docenienie, tym niemniej czytając poboczne wątki sam możesz zobaczyć, czy wymyślam.
Obawiam się, że tym trudniej to widzieć im jest się bliżej (mentalnie) do takiej misji.
MJS

ps
popatrz ile (i jakich) komentarzy mogą powodować rzucone kilka miesięcy przedtem
trzy słowa: Concordia raz wstała...
viewtopic.php?f=18&t=22197&start=120&p=385515&view=show#p385515
a potem także tam ciąg dalszy:
viewtopic.php?f=18&t=23030#p385658

poczytaj i wyciągnij wnioski.

ps2
Proponuję dalej nie zakłócać oftopem wątku o małych regatówkach.


Załączniki:
Trzynastka open_Linesplan.jpg
Trzynastka open_Linesplan.jpg [ 108.06 KiB | Przeglądane 6971 razy ]

_________________
"Jeszcze nigdy tylu nie oddało tak wiele wolności tak łatwo"Churchill.
"Jeśli wszyscy grają to samo - rozglądam się za dyrygentem" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.

Zapraszam na fejs:

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 paź 2015, o 22:13 

Dołączył(a): 3 paź 2014, o 13:39
Posty: 143
Podziękował : 55
Otrzymał podziękowań: 19
Uprawnienia żeglarskie: sternik PU
Ja dorzucę swoje 3 grosze:

Katamarany HC (zarówno 14 i 16, bo większe niekoniecznie), które mają asymetryczne pływaki i nie posiadają mieczy:
1. Słabo chodzą na wiatr.
2. Ciężko kręcą zwroty, bo obraca się na środku, a przód i tył pływaka hamuje.
3. Mają wyporność, jak ktoś napisał wcześniej niepowalającą. Dwójka dorosłych o solidnej posturze, przepłynie, ale fanu nie ma.
4. Ważą tak około do 130kg, więc to ich zaleta.
5. Rozkręcanie kadłubów w katamaranach, które nie są do tego fabrycznie przystosowane (poza dmuchańcami, chyba żaden nie jest), to może i wykonalne, ale godzinę/dwie zużywać na składanie łodzi, to za dużo.
6. Transport drogowy katamaranów do 2.5m szerokości, nie jest jakoś bardziej skomplikowany niż węższych monohuli, trzeba mieć tylko albo odpowiednią przyczepkę podłodziową (dobre są SAM, bo zrobicie na wzór i podobieństwo innych tego typu rozwiązań), albo przyczepkę, która ma pakę szeroką na 160cm, po 25cm błotnika, razem wychodzi już 2.1m i wystawać na boki może po 25cm, jednak nie więcej niż 2.55.
7. Poregacicie się między sobą, ale IMHO nie poregacicie z innymi regatowymi łódkami, typu 470/420, bo HC14/16 nie do tego zostały stworzone. One są na wody przybrzeżne, gdzie pływa się równolegle do brzegu i ma łatwo przejść przez przybój. Chcecie na jeziora, to będziecie cierpieć, że łódka nie chodzi ostro.
8. Z małych katów HC 14/16 są najpopularniejsze, więc jest szansa, że traficie na regaty gdzie będą startować inne HC14/16. I to jest ich jedyna zaleta.

To samo dotyczy Prindle 16 i Prindle 18.

Nie napisano zbyt szczegółowo założeń: masa załogi, dopuszczalna masa łódki, itp...

Co ja bym polecił:
1. Katamaran.
2. Katamaran z mieczem.
3. Jeśli ma tym pływać pojedynczo młodzież o niewielkiej wadze: katamaran mieczowy z uprzężą trapezową.
4. Jeśli ma tym pływać podwójna załoga, to katamaran mieczowy z uprzężami trapezowym i genakerem (w końcu ten załogant musi mieć jakieś zajęcie).
5. W dziedzinie regat, to nie ma dużo imprez dedykowanych dla konkretnego typu katamaranu (jakieś piąte wody po kisielu słyszałem o HC, ale tych bym wam nie polecał), ale wiele amatorskich regat ma klasę Open.
6. Jeśli chcecie mieć łódkę, dla której koniecznie bywają regaty inne niż Open, to wam zostają 470, omega i szukajcie jakieś na okolicznych akwenach. Np. w Imielinie/Dziećkowicach, mają regaty klasy Sigma, bo w YCOpty.pl mają kilka Sigm. W Krakowie na Bagrach może w jakimś YachtClubie mają kilka innych łódek i dla nich robią regaty - to zależy jakie akweny są dla was najbliższe.

Małe klasowe katamarany, to np. A-Cat. Są lekkie, bo około 70kg i generalnie dla lekkiej załogi. Dłuższy Kat, to więcej pływaka i więcej może wejść na pokład. Katy są IMHO lepsze od typowych regatówek, typu 470'tka, ponieważ można na nie zabrać Ciocię i jeśli wiatr jest spokojny, to przechyłów nie ma prawie wcale. Jeśli z balastowaniem będzie ciężko, to wybierzcie łódki z możliwością zarefowania grota.

Dlaczego nie regatowe 470tki i inne nowoczesne wynalazki: nie zabierzecie Cioci na pokład, bo wypadnie za burtę, jak źle usiądzie.

Każdy, kat no może poza Prostorem, ma trymowanie jak każda rasowa regatówka. Jedne mniej, inne więcej. Więcej trymowania, więcej Fanu.

Jeśli chcecie się regacić między sobą *gdzieś wyczytałem o 3 łódkach), to określcie długość, np. 5.5m i niech każdy kupi co się trafi. Ciężko wam będzie kupić 3 używane tej samej klasy katamarany. Chyba, że macie czas i wyjazd poza granicę wchodzi w grę.

Obserwuję od 2 miesięcy OLX, jakie katy tam są a jakie zniknęły i na moje oko sprzedało się kilka sztuk, może 3, może 5 (nie obserwowałem HC14/16/Prindle16, bo te mnie nie interesowały i małe wynalazki poniżej 5m. Rynek jest u nas bardzo mały. Z powtarzalnych łodek, to były HC16 i Tornado. To drugie ma miecze, więc pewno pływa fajnie, ale ma 3m szerokości i kłopot transportowy, a HC16, jako łódka do regat bym wykreślił.

Wygooglaj sobie strony "catamaran rating" i trafisz na tabelkę gdzie są przeliczniki dla różnych łódek. Zawsze możecie się ścigać na różnych utkach i sobie przeliczać. Który lepszy przelicznik i jak używać, to już nie pomogę. Te regaty amatorskie, którymi się interesowałem na południu polski przez ostatnie 2 miesiące, nie stosowały żadnych przeliczników. W żadnych mi się nie udało wystartować, bo jak nie urok, to s.....a.

---------------------------
Osobiście miałem przez jeden sezon Prindle 16 i z dwu powodów sprzedałem:
1. Małej wyporności.
2. Słabego chodzenia na wiatr.
Z tym drugim, to może gdybym fał grota prawidłowo zamontował od początku, to bym wygiął maszt, grot by się wypłaszczył i może by chodził ostrzej na wiatr. No ale umarł król, niech żyje Nacra.

Wyporność Prindla 16 umożliwiła pływanie: 1 dorosły + 1 młodzież. 2 dorosłych przerastało utkę. Pływaliśmy w 2 dorosłych i trójka dzieci, ale fanu nie było żadnego.

Kupiłem Nacre Inter 18. 3 dorosłych i kilkoro dzieci i fan jest nadal. Ma tylko jedną wadę: 180kg i trudniej zrzucić z przyczepy do wody. Poza tym same zalety.

We wszystkich znanych mi katach (4.5m i większych), fok jest malutki w porównaniu do grota, szoty foka na bloczkach z knagą zaciskową, więc spokojnie się obsłuży w pojedynkę. Trzymasz grota i regulujesz, aby się nie przewrócić, fokiem się martwisz po zwrocie.



Za ten post autor marcingebus otrzymał podziękowania - 3: Janna, Marian Strzelecki, Sąsiad
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 paź 2015, o 22:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2011, o 16:40
Posty: 4693
Podziękował : 222
Otrzymał podziękowań: 758
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Dzięki Marcinie, lepiej teraz rozumiem na czym pływałem :)
Tylko jedna uwaga - HC14 naprawdę złożyliśmy w 45 minut. Nie wiem czy była to jakaś specjalnie modyfikowana wersja, czy po prostu te małe tak mają. No i głowy nie dam, ale nie wydawał mi się cięższy niż 100kg.

Zwroty faktycznie były upierdliwe, a i za ostro nie chodził. Ale fun był pomimo znacznego przeciążenia :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 53 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 54 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL