Tyle czasu i nic?
To ułatwienie: Wydanie z 1934roku Lwów.

Kapitan (ten wymazany) to: Hilary Szyszko.

Jacht nazywa się ... ops... to ma być następna pomoc.

MJS

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIPem. Za co? ...i po co byłem?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności tak łatwo"Churchill.

Kłania się: Orwell i Huxley.

Zapraszam na fejsa:
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

No to pomoc druga:
Jacht nazywa się:
... nie, nie; to nie: Witeź ani nie Junak
To Jaskółka.
MJS

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIPem. Za co? ...i po co byłem?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności tak łatwo"Churchill.

Kłania się: Orwell i Huxley.

Zapraszam na fejsa:
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

Nie wierzę, że ma jedyny egzemplarz tej książki:
"Na Skrzydłach Jachtów" wydawca; Książnica - Atlas Lwów-Warszawa
Dookoła Ziemi
Biblioteka Geograficzno - Podróżnicza
wydawana staraniem polskich nauczycieli geografii.

A kto jest autorem opowiadań?

MJS

PS
Łatwe już chyba do odgadnięcia.

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIPem. Za co? ...i po co byłem?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności tak łatwo"Churchill.

Kłania się: Orwell i Huxley.

Zapraszam na fejsa:
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

Teraz to łatwizna: Zaruski.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Ufff
Dajesz
MJS

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIPem. Za co? ...i po co byłem?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności tak łatwo"Churchill.

Kłania się: Orwell i Huxley.

Zapraszam na fejsa:
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

"Warto przypomnieć, że Pyteasz z trudem, omijając okręty kartagińskie, przedostał się przez Cieśninę Gibraltarską na Atlantyk. Drogi tej Kartagińczycy pilnie strzegli przed obcymi statkami, sami zaś, a wiele wieków przed nimi Fenicjanie, przez długie stulecia uprawiali intensywną żeglugę na Atlantyku, założyli nawet u jego wybrzeży swe kolonie, wśród których wyróżniało się potężne i bogate Gades."

Autora i tytuł, pliiiis.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Czyżby Lionela Casson "Podróże w starożytnym świecie"?

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Niestety, nie.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Teliga Leonid ? ale nie pamiętam nazwy książki
...
bodaj "Strzożytni żeglarze"
MJS

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIPem. Za co? ...i po co byłem?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności tak łatwo"Churchill.

Kłania się: Orwell i Huxley.

Zapraszam na fejsa:
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

Ani strzożytni, ani starożytni i w ogóle nie Teliga.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Mógłby być Georges Blond "Ocean przygody"... Bo "Z dziejów żeglugi" Mariana Mickiewicza jakoś mi nie pasuje, a po tylu latach nie pamietam....

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Niestety, ani jedno, ani drugie.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Kapuscinski?

_________________
Pozdrawiam,
Marcin

"If I had been God
I would have rearranged the veins in the face to make them more
Resistant to alcohol and less prone to ageing"

No, Ser.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Aleksander Krawczuk/redaktor główny/Wielka Historia Świata .

No, Ma'am.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Szczelem se:
Witold Dobrowolski - "Mity morskie antyku"?

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Szczał w pudło, Ser

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Tadeusz Łoposzko "Tajemnice starożytnej żeglugi".

T-Ryś-fiony, zatopiony. Dawasz.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

No to historycznie, speszial forju
"Jeszcze przed Helem rozcejzingowaliśmy wszystkie żagle.
Na trawersie południowego cyplu półwyspu zmieniamy kurs na północ i zatrzymujemy motor "

A dla ułatwienia, a i specjalnie Mariana (boć był bliski), drugi fragment:
"Tajemnica doskonałości wyrobów hemplowskich polega na odpowiednim dobraniu olejów (przy czym pokost gra minimalną rolę), oraz na pierwszorzędnym zmieleniu pigmentów i zmieszaniu ich z olejem. Procedura mieszania niektórych gatunków farb trwa aż 10 dni bez przerwy. Oczywiście, iz tak przygotowana farba okrętowa ma inne własności niż proszek, do którego wlewa się pokost i miesza patykiem przez 5 minut. Są jeszcze jednak na świecie między marynarzami starzy bosmani, którzy nie uznają innego przygotowania farby, jak właśnie przy pomocy patyka.
Zwiedzanie fabryki, trwa około godziny, po czym p. Hempel pokazuje nam Kopenhagę obwożąc nas wygodnym autobusem i swoim autem po wszystkich ciekawszych zakątkach miasta".

Audycja zawierała lokowanie produktu!!!

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Takie to już czasy. Były. Znaczy ktoś już wie jakie czasy?

Jan Józef Fischer, „Pod żaglami”, wydana w 1931, wznowiona: Przedsięwzięcie Galicja, Kraków 2007

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Pudło. Choć kierunek słuszny, znaczy też wznowiona.
Acz cytuję z oryginału, zasugerowawszy się

Cytata pomocnicza - coby nie było że za trudno
"Tymczasem mijamy w niewielkiej odległości Suno Saki. Wskutek braku krojcsztagsla dryf zwiększył się nieco, ale teraz nie czas zawracać".

Przechodziłem Zawiasem koło Sunosaki Lighthouse, bo to wejście do Zatoki Tokijskiej, ale to nie ja pisałem.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Bo nie miałeś krojcsztagsla

Że jakoś nikt nie skojarzył tej, jakże historycznej, księgi - kolejny fragment:

"U wyjścia z ostatniego basenu widać przycumowany do mola jacht Wagnera "Zjawę II". [...]
Kilku gdyńskich kolegów Wagnera przechodzi na "Zjawę II", gdzie pomaga odważnemu żeglarzowi w niektórych pracach nad wewnętrznym wykończeniem jachtu. [...]
Dopiero teraz znajduję trochę czasu, aby porozmawiać z kapitanem "Zjawy II". Z przyjemnością dowiaduję się, że pan Wagner był w roku 1931-ym moim słuchaczem na wykładach nawigacji i wiedzy okrętowej na kursie przysposobienia morskiego".

Ciekawe czy pisał to Tadeusz Meissner czy też Stanisław Kosko?
I czy opisują sytuację przed, czy też po tym holowaniu:

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...