nie warcz, starość to stan umysłu i nie ma nic wspólnego z wiekiem.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Powiedziala ta, co zachwala jedna jedynie sluszna modna marke telefonow i komputerow, nawet liczac sie z ograniczeniami jakimi ten sprzet jest obarczony.

Napisałam odpowiedź i skasowałam przez pomyłkę... Nie chce mi się pisać ponownie - więc tylko tyle: powyższe dotyczy opinii (!). Na temat Maczka i pochodnych mam takie a nie inne i są one niezmienne od lat, więc się odpalantuj co nie zmienia faktu, że moje opinie są pozytywne i negatywne - zależnie od tego, jak dany zakup spełnia swoją rolę. Nie napisałam nigdy (i mam nadzieję, że to się nie zmieni) opinii o produkcie niezgodnej ze stanem faktycznym, często negatywnej. Wręcz przeciwnie, rzadko piszę opinię po zakupie, CHYBA, że jest ona negatywna - wtedy ZAWSZE JĄ NAPISZĘ.

Wiktorze, możesz nie lubić maka czy iPhone'a, dla Ciebie mają one ograniczenia a dla mnie nie, bo używamy tych rzeczy do cżego innego. Połowa "ograniczeń", o ktorych piszesz, w przypadku Maczka wynika z faktu, że to producenci oprogramowania ignorują systemy nie-Microsoft (w tym Linux) - zmuszając mnie na ten przykład do instalowania Windowsa na dodatkowej partycji dla programu księgowego (bo jego producent, mimo, że to tylko najpopularniejszy progam na a Wyspach, odmawia uparcie wypuszczenia wersji dla Maczka...). Używam go WYŁĄCZNIE do tego celu...

Ale to nie ma jakby wiele wspólnego z kwestią poruszoną przez Micu...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Bardzo wartościowe są oceny klientów na amazon.com, dodatkowo to kopalnia wiedzy o cechach produktu.

Miałem starszą wersję takiego pancernego telefonu (Sonim). Ma mocniejszą antenę (i zjada baterie, ale baterię też ma mocną), rzeczywiście można nim wbijać mniejsze gwoździe, rzeczywiście działają funkcje alarmowe wzywające wybrany numer w przypadku wykrycia upadku z wysokości (ale boli tak samo).
Tylko po kilku tygodniach w zapylonym, mokrym, pełnych smarów warunkach wszystkie szczeliny są pozapychane i licho słychać w tę i w drugą stronę, więc pozostają smsy. I ta wada nie zmienia się również w nowych telefonach.

Co i tak jest lepszym wynikiem niż taki smyrany cywilny, bo w kieszeni umarł w jeden dzień spawania sufitu