A na podstawie porównania danych ze stron producentów z pomiarami, które wykonałem.

Mówisz o Vegach?
W przepisach klasowych długość i szerokość określone są z dokładnością do 15 mm i jeszcze nie słyszałem o Vedze, której kadłub by tych przepisów nie spełniał
http://www.albinvega.com/pdf/class_rules_2006.pdf

Choć oczywiście stosunkowo niewiele Veg (z 3400 egzemplarzy) było mierzonych.
Wszystkie natomiast zbudowane zostały w tej samej fabryce.

Różne przeróbki oczywiście się zdarzają, ale raczej nie dotyczą samego kadłuba.

Marcin

_________________
Marcin Palacz
http://marcinpalacz.pl

Gdzie niby "dalej występuje"???
Przecież nie w rozporządzeniu regulującym (aż do bólu szczegółowo..) procedurę rejestracji jachtu w polskim rejestrze jachtów, prawda? Nie ma zatem podstawy prawnej, by w trakcie rejestracji żądać podawania wysokości.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


Za "dokument wystawiony przez rzeczoznawcę" też. Aaaa - i jeszcze "kilometrówkę" za dojazdy oraz połowę "stawki za roboczogodzinę" za czas dojazdu "rzeczoznawcy"... od taśmy mierniczej:
http://www.pya.org.pl/files/1/zwiazek/k ... cef7ad.pdf
Dlatego temu gostkowi, który dostarczył dokument potwierdzający wymiary jachtu wystawiony przez znajomego geodetę nie dziwię. Trudno stwierdzić, ze geodeta nie jest rzeczoznawcą w zakresie pomiaru taśmą mierniczą


A po co w wydanym dla celów rejestracyjnych świadectwie pomiarowym jachtu komercyjnego jakaś "wysokość"?
Przecież procedura rejestracji w polskim rejestrze jachtów jest jedna. Prawem określone dane, niezbędne dla dokonania rejestracji w polskim rejestrze jachtów jachtu komercyjnego niczym nie różnią się prawem określonych danych, niezbędnych dla dokonania rejestracji w polskim rejestrze jachtów jachtu rekreacyjnego... I w ogóle nie obejmują "wysokości"!
Polskie prawo zakłada, że ani przynależność państwowa ani własność nie mogą być "komercyjne" lub "rekreacyjne". Dlatego, zgodnie z precyzyjnymi przepisami rozporządzenia o polskim rejestrze jachtów, ani zapis w rejestrze ani certyfikat jachtowy jachtu komercyjnego nie powinien niczym różnić się od zapisu w rejestrze i certyfikatu jachtu rekreacyjnego.
Jeżeli organ rejestracyjny nadal powala sobie na samowolę, stosując nie przewidziane prawem wzory certyfikatu jachtowego i żądając danych, których podawania nie żąda procedura rejestracji - to należy ten organ natychmiast upomnieć, tak by przestrzegał prawa, nieprawdaż?

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


A jakie znaczenie dla celów rejestrowych, czyli dla potwierdzenia własności oraz przynależności państwowej jachtu ma tych kilka centymetrów w lewo lub prawo?

I po tworzyć biurokratyczne byty - po co dla zarejestrowania jachtu jakieś "pomiary"?
Small Ship Register w UK nie wymaga żadnych pomiarów a jedyny parametr, którego podanie jest tam wymagane, to długość całkowita jachtu. Ten parametr podaje właściciel, w trakcie składania aplikacji "on-line".
Skoro w UK setki tysiecy jachtów oraz innych pływadeł jakoś bez żadnych "pomiarów" można rejestrować, to czemu służą w Polsce, przy setki razy mniejszej liczbie jachtów morskich, jakieś szamańskie "pomiary"?

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

W USA rowniez rejestracja tak wyglada.

_________________
jedrek

Jak to czemu: służą udowodnienia nieodzownej potrzeby bytu urzędnika.
MJS

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIPem. Za co? ...i po co byłem?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności tak łatwo"Churchill.

Kłania się: Orwell i Huxley.

Zapraszam na fejsa:
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

Właśnie otworzyłem kopertę nadesłaną z PZŻ i spieszę zawiadomić, że wysłanie ulotki reklamowej z neta jako potwierdzenia wymiarów wystarczyło.
Choć jacht jeszcze na brzegu, daleko ode mnie i nim nie pływałem - jestem już prawowitym właścicielem S/Y SANTA PASTA o numerze rej. POL 16292

BTW. Otrzymałem Certyfikat Jachtowy oraz Decyzję. Oba dokumenty ładnie zalaminowane. Czy ta wodoodporność narzucona to jakaś sugestia, że należy je mieć oba przy sobie na łódce?

_________________
Rafał
http://rawonsails.blogspot.com/

Aleś sobie nazwę wymyślił!
Zatwierdzili? Nie skierowali sprawy do prokuratury za obrazę uczuć?
Znaczy - jeszcze PIS nie opanował PZŻ-tu.
Albo nie znają włoskiego

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Nie podałem we wniosku żadnej alternatywnej nazwy więc nie mieli wyjścia

_________________
Rafał
http://rawonsails.blogspot.com/

Certyfikat wystarczy. Ale warto ksero sobie zrobić i mieć kopię w papierach.
Gratulacje! Pamiętam, że też się cieszyłem

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl