Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 12 gru 2024, o 04:08




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 75 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: The Transat
PostNapisane: 19 maja 2016, o 00:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13854
Podziękował : 10414
Otrzymał podziękowań: 2462
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Acha... ten:
Załącznik:
m314_crop169014_1024x576_proportional_14126468405890.jpg
m314_crop169014_1024x576_proportional_14126468405890.jpg [ 401.23 KiB | Przeglądane 6291 razy ]
Znaczy: chcemy wygląd ostrego dzioba, a na dole na linii wodnej szerooooko; jak z logiki i z tunelu hydro wychodzi.
MJS

_________________
"Jeszcze nigdy tylu nie oddało tak wiele wolności tak łatwo"Churchill.
"Jeśli wszyscy grają to samo - rozglądam się za dyrygentem" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.

Zapraszam na fejs:

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: The Transat
PostNapisane: 19 maja 2016, o 05:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2010, o 13:20
Posty: 1162
Podziękował : 59
Otrzymał podziękowań: 677
Uprawnienia żeglarskie: zapoznany wynalazca
Marian Strzelecki napisał(a):
Znaczy: chcemy wygląd ostrego dzioba, a na dole na linii wodnej szerooooko; jak z logiki i z tunelu hydro wychodzi.


Nie, to po prostu było naciąganie ówczesnej formuły jachtów z pucharu Ameryki.
Przepisy klasowe ograniczały długość kadłuba na ileś tam centymetrów nad linią wodną w trymie pomiarowym, plus wymóg braku wklęsłości,plus ograniczenie kąta wejścia stępki.
Robiono więc wszystko, żeby przedłużyć efektywną linię wodną w czasie żeglugi. Posuwano się do tego, że pozwalano wodzie zalewać część pokładu, żeby jacht zanurzył się głębiej (co w kolejnej edycji przepisów zostało zabronione), a apogeum było szalone urządzenie zwane "hula" - kawałek kadłuba, dociągający linię wodną do samej rufy, przyczepiony pod właściwym dnem na pojedynczym wsporniku, w odległości kilku milimetrów, dzięki czemu był on traktowany nie jako "part of hull" ale jako "appendage".

Pomysły te odeszły do lamusa wraz z formułą AC - i chyba słusznie.



Za ten post autor myszek otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: The Transat
PostNapisane: 19 maja 2016, o 05:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2010, o 13:20
Posty: 1162
Podziękował : 59
Otrzymał podziękowań: 677
Uprawnienia żeglarskie: zapoznany wynalazca
cors napisał(a):
To czas do pracy. Wykonać, wystartować i wygrać.


Toż byłaby obraza boska! Przecież wolno budować tylko to co wszyscy!

...a tymczasem w roku 1964, mnie jeszcze na świecie nie było, jakiś głupek nie wiedział że nie wolno i zbudował takie coś:
http://abriefhistory.org/?p=431
Jeszcze w 2009 wygrało w swojej klasie Sydney-Hobart. Żeglowało wtedy tak:
https://www.youtube.com/watch?v=hoyLOWEKs1A

Ale czy to kogokolwiek przekona? Skoro WSZYSCY robią inaczej? Tym gorzej dla faktów!

pozdrowienia

krzys



Za ten post autor myszek otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: The Transat
PostNapisane: 19 maja 2016, o 07:21 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8934
Podziękował : 4047
Otrzymał podziękowań: 1944
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Ja wedy zeglowalem na Cadecie i pamieam ze podobne jachty wowczas budowano :) Co do zwyciestwa w klasie istotne jest miejsce w czasie rzeczywistym bo to porownuje te konstrukcje z innymi podobnej wielkosci.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: The Transat
PostNapisane: 19 maja 2016, o 09:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2010, o 13:20
Posty: 1162
Podziękował : 59
Otrzymał podziękowań: 677
Uprawnienia żeglarskie: zapoznany wynalazca
M@rek napisał(a):
Ja wedy zeglowalem na Cadecie i pamieam ze podobne jachty wowczas budowano :) Co do zwyciestwa w klasie istotne jest miejsce w czasie rzeczywistym bo to porownuje te konstrukcje z innymi podobnej wielkosci.


http://www.rolexsydneyhobart.com/standi ... &raceTime=

(znaczy, literówkę strzeliłem - to było w 2008 a nie w 2009).
W czasie bezwzględnym Ragtime był 18. Przed nim kilka jachtów mniejszych, ale wszystkie ultranowoczesne, o konstrukcji z włókna węglowego.
Najlepszy spośród jachtów porównywalnych rozmiarów był Limit (obecnie nazywa się Aszhou) - uwaga - o bardzo podobnych proporcjach. Długość 19.5, szerokość 4, zanurzenie 4m. Przypłynął niecałe 10 godzin przed Ragtime'm.

Sam Ragtime wygrał w kategorii Div 2 IRC, owszem, wyprzedził jachty generalnie mniejsze, ale znacznie nowsze.

Jak na 50-letniego staruszka, niezły wynik i jak dla mnie wystarczający "proof of concept". Doceniony, jak pokazuje choćby przykład Limita, na drugiej półkuli.

pozdrowienia

krzys



Za ten post autor myszek otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: The Transat
PostNapisane: 19 maja 2016, o 09:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
A tymczasem, w regatach "The Transat" od ośmiu dni wiadomo kto pierwszy ukończył wyścig i kto wygrał klasę "Ultimes":
http://www.thetransat.com/news/view/gab ... e-ultime-c

Od pięciu dni wiadomo kto przyszedł w regatach "The Transat" pierwszy w klasie IMOCA / Open60:
http://www.thetransat.com/news/view/new ... y-imoca-60

Od czterech dni wiadomo kto przyszedł w regatach "The Transat" pierwszy w klasie multi50:
http://www.thetransat.com/news/view/gil ... ing-career

A za kilkanaście godzin (najprawdopodobniej) regaty "The Transat" ukończy pierwszy zawodnik w najwolniejszej "Class 40" (rano miał 150 mil do mety)...

PS. Jeżeli umieszczając wiadomości o zdarzeniach z odbywających się właśnie regat "The Transat" w wątku umieszczonym w dziale "regaty" i zatytułowanym "The Transat" - popełniam jakieś faux-pas - to z góry serdecznie przepraszam.
Anyway - można już odetchnąć od konkretów i w wątku "The Transat", w dziale "regaty" rzucić się z powrotem w wir dyskusji o dawnych jachtach AC Class, o osiemnastym miejscu wynalazku sprzed pół wieku w regatach osiem lat tremu na Antypodach, o załamaniach burtu w niszowym mazurskim pływadełku oraz o tym co jeszcze pamiętamy z czasów, kiedy żeglowaliśmy na cadetach...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: The Transat
PostNapisane: 19 maja 2016, o 11:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13854
Podziękował : 10414
Otrzymał podziękowań: 2462
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Cytuj:
Jaromir rzekł: (nieistotne wyciąłem) :-P
- można już odetchnąć od konkretów i w wątku "The Transat", w dziale "regaty" rzucić się z powrotem w wir dyskusji o dawnych jachtach AC Class, o osiemnastym miejscu wynalazku sprzed pół wieku w regatach osiem lat tremu na Antypodach, o załamaniach burtu w niszowym mazurskim pływadełku oraz o tym co jeszcze pamiętamy z czasów, kiedy żeglowaliśmy na cadetach...


Jaromirze: nikt nie utonął nikomu nic się nie urwało, tylko kilku nie dojechało do mety.
Wąsate nie udowodniły wielkiej przewagi, "wielohule" także, pustaków jeszcze nie było.

NUDA.

O czym tu mówić.

MJS

_________________
"Jeszcze nigdy tylu nie oddało tak wiele wolności tak łatwo"Churchill.
"Jeśli wszyscy grają to samo - rozglądam się za dyrygentem" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.

Zapraszam na fejs:

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: The Transat
PostNapisane: 19 maja 2016, o 12:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13854
Podziękował : 10414
Otrzymał podziękowań: 2462
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Jak zwykle Milka sprawozdaje:
https://milkajung.com/2016/05/19/the-tr ... -na-mecie/

Zaśmiałem się przy akapicie:
Tym samym zamknięto klasę małych trimaranów


Jakie ego organizatorów takie małe jachciki.


Załączniki:
the-transat_vers-un-monde-sans-sida_erik_nigon.jpg
the-transat_vers-un-monde-sans-sida_erik_nigon.jpg [ 74.55 KiB | Przeglądane 6201 razy ]

_________________
"Jeszcze nigdy tylu nie oddało tak wiele wolności tak łatwo"Churchill.
"Jeśli wszyscy grają to samo - rozglądam się za dyrygentem" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.

Zapraszam na fejs:

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: The Transat
PostNapisane: 19 maja 2016, o 22:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10594
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1270
Otrzymał podziękowań: 2488
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Jaromir napisał(a):
Jeżeli umieszczając wiadomości o zdarzeniach z odbywających się właśnie regat "The Transat" w wątku umieszczonym w dziale "regaty" i zatytułowanym "The Transat" - popełniam jakieś faux-pas - to z góry serdecznie przepraszam.

Nie ma za co!
Przypomnial mi sie rysunek Lengrena: dwaj starsi panowie ogladaja mecz siatkowki mlodych panienek.
Jeden z nich mowi: "chodzmy juz mecenasie. I tak nikt nie uwierzy, ze czekamy na wynik"
Przebieg i wyniki The Transat olali wszyscy, ale przy okazji pojawilo sie cos bardzo ciekawego, ciekawszego.
Ze OT? Lepszy ciekawy OT, niz dupa blada i wyniki, ktore nic nikomu nie mowia.
Catz

_________________
W hamaku na huśtawce


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: The Transat
PostNapisane: 19 maja 2016, o 22:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Catz napisał(a):
wszyscy
Catz napisał(a):
nic nikomu

Nie mierz wszystkich swoją miarą...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: The Transat
PostNapisane: 19 maja 2016, o 22:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10594
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1270
Otrzymał podziękowań: 2488
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
ło jezu...
bo tez te regaty byly tu obserwowane i komentowane pilnie i na biezaco, prawda?
Catz Bez Miary i umiaru

sprawdz - raptem dwie strony....
Skad cytat " wszyscy"? Niewinny w sumie sam w sobie - pytam przez ciekawosc.

_________________
W hamaku na huśtawce


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: The Transat
PostNapisane: 30 maja 2016, o 21:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 wrz 2009, o 16:50
Posty: 9053
Lokalizacja: 17 E
Podziękował : 1793
Otrzymał podziękowań: 2158
Uprawnienia żeglarskie: sternik
Ruszyli w drogę powrotną:



Na jednym z jachtów...foot relingi jak na... PiP 550. :roll:
Załącznik:
footrelingi.jpg
footrelingi.jpg [ 125.08 KiB | Przeglądane 6075 razy ]

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie
https://www.naffy.io/mj-sziwa/sztuka-pl ... nictwa-S1f


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: The Transat
PostNapisane: 31 maja 2016, o 09:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2010, o 13:20
Posty: 1162
Podziękował : 59
Otrzymał podziękowań: 677
Uprawnienia żeglarskie: zapoznany wynalazca
Ciąg dalszy. Jeżeli moderatorom ten kawałek przeszkadza w pasjonowaniu się regatami Transat, to nie ma sprawy, przenieście gdize indziej.

myszek napisał(a):
Wyszła łódka stylowa i stosunkowo niedroga. Czy szybka? - hm, obliczeniowo to objeżdża wszystko co pływa w tej klasie. Jeżeli ma się podobny moment prostujący, a mniejsze opory, to nic dziwnego...


Ciąg dalszy polega na tym, że owa łódka nie mogłaby wystartować w The Transat, przynajmniej w klasie 40, ponieważ spełnia jednego (i tylko jednego) wymogu.

Otóż przepisy klasowe zawierają paragraf o próbie stateczności przy 90 stopniach przechyłu. Oczywiście, z sążnistym uzasadnieniem, że chodzi o to, żeby łódka wstała po wywrotce. Jakież chwalebne...

...a w środku mamy ograniczenie nie tylko minimalnego, ale także maksymalnego (!) momentu prostującego. Do takiej wartości, że środek ciężkości nie może być w praktyce niżej niż 30cm poniżej dna. Wydaje się, że ograniczenie powstało specjalnie po to, żeby wyciąć jachty ze zbyt dużym współczynnikiem balastowym. W efekcie - 4.5-metrowej szerokości naleśnik z płaskim pokładem i środkiem ciężkości 30cm od dna będzie w razie wywrotki bezpieczny jak cholera, nie ma co :lol:

Dzięki temu zabronione jest stosowanie konstrukcji lepszej, tańszej i bezpieczniejszej - bo wolno robić tylko to co aktualnie wszyscy. Dlaczego mnie to nie dziwi?

No dobrze - co by było, gdybyśmy w naszej wąskiej łódce (tu nowa wersja kadłuba, nieco mniej stylowa, za to powinna lepiej leżeć w przechyle)
Załącznik:
waski28.jpg
waski28.jpg [ 29.09 KiB | Przeglądane 6054 razy ]

obniżyli współczynnik balastowy do wartości klasowych? Np. dali drewniany maszt ;)
Ano, wykastrowalibyśmy łodkę. Na wiatr robi się o węzeł wolniejsza, z wiatrem o 2 węzły. Owszem, nadal będzie niezła, ale już zdecydowanie nie to. Wyraźnie brakuje momentu prostującego.

Poszerzenie po pokładzie i dodanie balastu wodnego nie daje nic - ile się zyska na ramieniu prostującym (nawet sporo - 30%) tyle się straci na oporach wody i oporach powietrza nawietrznego "skrzydła".

Nie ma wyjścia, trzeba poszerzyć kadłub na wodnicy, i w konsekwencji cały kadłub. Akurat jak się go poszerzy do maksymalnych 4.5m, to wyjdzie ramię prostujące takie jakie było w oryginalnym wąskim z dużym balastem...
Załącznik:
szeroki45.jpg
szeroki45.jpg [ 44.74 KiB | Przeglądane 6054 razy ]

Swoją drogą tak poszerzony kadłub może spodobałby się Marianowi :)
ale i tak do 30 stopni nie ma sensu go przechylać, a i przy 20 stopniach potrzebne są dwa stery. Co zgodnie z przepisami klasowymi wyklucza trymer na kilu. Mamy dodatkowe opory wynikające z nieosiowego opływu - a i bez nich opór jest o 10% większy niż przy wąskim kadłubie.

W dodatku szeroki kadłub to ze dwa razy większe opory powietrza, skutkiem czego potrzebna jest większa powierzchnia żagli i wyższy maszt, co daje z kolei większy moment przechylający. O dziwo, balast wodny i tym razem nic nie pomaga.

Oto wyniki - obliczeniowe, może trochę przeszacowane, ale dla wszystkich trzech jachtów jednakowo przeszacowane
Załącznik:
polar_porown.jpg
polar_porown.jpg [ 162.7 KiB | Przeglądane 6054 razy ]


Ano, mamy potwierdzenie kilku spostrzeżeń. Szeroki naleśnik nadaje się lepiej do pływania z wiatrem, i to tak "dead downwind" - VMG z wiatrem o półtora węzła większa niż mojej ulubionej żyletki. Za to na wiatr traci dobre pół węzła VMG w stosunku do wąskiego jachtu o dużym współczynniku balastowym.
Założenia konstrukcyjne współczesnych jachtów to, jak się okazuje, jazda z wiatrem. Dżentelmeni tacy :lol:

Dlaczego zaś łódki przystosowane do żeglugi z wiatrem są faworyzowane w regatach pod wiatr, to już nie wiem...

Pozostaje poczekać na rozwój hydroskrzydeł - ten sam wąski i niedobalastowany jacht ze stabilizacją DSS (na którą już się zgodzono w klasie 40) będzie miał akurat taki moment prostujący jak porządnie dobalastowany i zacznie sprawnie pływać pod wiatr. I co wtedy? Zabronią?...

pozdrowienia

krzys



Za ten post autor myszek otrzymał podziękowania - 3: Catz, Marian Strzelecki, Ryś
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: The Transat
PostNapisane: 31 maja 2016, o 09:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Catz napisał(a):
Skad cytat " wszyscy"? Niewinny w sumie sam w sobie - pytam przez ciekawosc.

Z Ciebie:
Catz napisał(a):
Przebieg i wyniki The Transat olali wszyscy,

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: The Transat
PostNapisane: 31 maja 2016, o 21:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10594
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1270
Otrzymał podziękowań: 2488
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Istotnie. Dzieki!

_________________
W hamaku na huśtawce


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: The Transat
PostNapisane: 4 cze 2016, o 21:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10594
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1270
Otrzymał podziękowań: 2488
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
myszek napisał(a):
Dlaczego zaś łódki przystosowane do żeglugi z wiatrem są faworyzowane w regatach pod wiatr, to już nie wiem...

Cytat wybrany dosc przypadkowo i do "zaczepienia":
Twoje wywody i obliczenia interesuja mnie od zawsze, ale nie wszystko rozumiem.
Najmniej rozumiem np. tendencje do wynalazkow dajacych 0,9w za kilkaset tysiecy euro, a i to jesli pogoda sie sprawdzi.
Uwazam, ze mozna sie scigac przez Atlantyk ( w obie strony ) i dookola swiata znacznie taniej i bez kosztownych cudow i cudactw, zwlaszcza tych jeszcze nieopanowanych i napedzajadzych stracha.
Warto sledzic te regaty, dosc zreszta unikalne ,chocby dlatego, ze numeru z Mola mola jeszcze nikt nie widzial.
W sumie: mozna sie scigac na niewiele wolniejszych, ale sporo tanszych, prostszych i pewniejszych lodkach bez najmniejszych strat na jakosc regat, konkurencji i spektaklu.
Catz

_________________
W hamaku na huśtawce



Za ten post autor Catz otrzymał podziękowania - 2: M@rek, Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: The Transat
PostNapisane: 4 cze 2016, o 22:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10594
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1270
Otrzymał podziękowań: 2488
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Catz napisał(a):
i napedzajadzych stracha.

Napedzajacych... Sorry, to ze strachu.

_________________
W hamaku na huśtawce


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: The Transat
PostNapisane: 4 cze 2016, o 23:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10594
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1270
Otrzymał podziękowań: 2488
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
I walka o miejsce na podium ( trzech juz pewnych kandytatow ) jest i bedzie pasjonujaca do samego konca.
Sorry, Jaromir ;)

_________________
W hamaku na huśtawce


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: The Transat
PostNapisane: 5 cze 2016, o 08:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2010, o 13:20
Posty: 1162
Podziękował : 59
Otrzymał podziękowań: 677
Uprawnienia żeglarskie: zapoznany wynalazca
Catz napisał(a):
W sumie: mozna sie scigac na niewiele wolniejszych, ale sporo tanszych, prostszych i pewniejszych lodkach bez najmniejszych strat na jakosc regat, konkurencji i spektaklu.


Móc można... ale to nie działa.
Bo kończy się na monotypach, które jakimś dziwnym trafem kosztują wielokrotnie więcej niż by należało (patrz - z innego podwórka - Laser albo Optimist), i które obcinają ważny element rozwoju żeglarstwa.

Bo w końcu chodzi o coś więcej niż wyłonienie najlepiej wyćwiczonej małpy, chodzi o najsprawniejsze wykorzystanie żywiołów...

Ewentualnie kończy się na coraz mniej sensownych ograniczeniach, promujących jakiś Jedynie Słuszny Rodzaj Jachtu, generujących wkładanie kolejnych milionów we wzrost osiągów o setne części węzła, w dociskanie się do ściany w ślepej uliczce.

Ale to nie jest moje zmartwienie i nie mam żadnych ambicji naprawiania regatowego światka.

Moim zmartwieniem (trochę podobnie jak Mariana) jest królujący wszędzie Jedynie Słuszny Rodzaj Jachtu, niemal taki sam do turystyki i do regat, z wiatrem i pod wiatr, na jeziorze i na oceanie, z wypornością (przy tych samych rozmiarach) od 2 do 10 ton, z załogą od jednej do 12 osób...

Ja w to po prostu nie wierzę, że istnieje taki ideał i właśnie został osiągnięty. Próbuję pokazać, jak daleki jest od optimum, jak można konkretne zadanie wykonać sprawniej i taniej. Że bez faworyzujących go przepisów obecny "ideał" nie miałby szans w konfrontacji z innymi pomysłami, choćby i takimi sprzed pół wieku.

***

Czasami jednak w przepisach klasowych trafia się luka, i tylko dzięki takim lukom zaistniały np. uchylne kile albo miecze o fikuśnych kształtach. Teraz swoją szansę dostał DSS, czyli pozioma płetwa stabilizująca (skądinąd rozwiązanie stosowane w statkach pasażerskich od przed wojny).

Oops, niespodzianka - przy ograniczonej szerokości całkowitej, najsensowniejszą platformą dla DSS jest właśnie to co pokazałem, czyli kadłub możliwie wąski.
Załącznik:
vds40dss.jpg
vds40dss.jpg [ 22.54 KiB | Przeglądane 5875 razy ]


I wychodzi, że (przy jak najbardziej klasowym współczynniku balastowym, dzięki czemu w ogóle nie trzeba używać do budowy włókien węglowych - nawet skrzydło DSS może być ze szkła) taki kadłub do takiej płetwy pasuje bardzo dobrze. Osiągane prędkości są na tyle duże, że skrzydło nie tylko skutecznie dodaje momentu prostującego, ale i skutecznie odciąża kadłub.

Być może ta biegunowa jest zbyt optymistyczna (na pewno oszacowania są bardzo grube):
Załącznik:
polar40dss.jpg
polar40dss.jpg [ 218.17 KiB | Przeglądane 5875 razy ]

ale sprawdziłem na wyrywki "na piechotę" i wychodzi mniej więcej to samo...

pozdrowienia

krzys



Za ten post autor myszek otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: The Transat
PostNapisane: 5 cze 2016, o 20:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10594
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1270
Otrzymał podziękowań: 2488
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
myszek napisał(a):
Móc można... ale to nie działa. Bo kończy się na monotypach, które jakimś dziwnym trafem kosztują wielokrotnie więcej niż by należało (patrz - z innego podwórka - Laser albo Optimist), i które obcinają ważny element rozwoju żeglarstwa.

Dyskusyjne...
myszek napisał(a):
Bo w końcu chodzi o coś więcej niż wyłonienie najlepiej wyćwiczonej małpy, chodzi o najsprawniejsze wykorzystanie żywiołów...

Potrzeba do tego kosztownych i niepewnych cudactw?
myszek napisał(a):
Ewentualnie kończy się na coraz mniej sensownych ograniczeniach, promujących jakiś Jedynie Słuszny Rodzaj Jachtu, generujących wkładanie kolejnych milionów we wzrost osiągów o setne części węzła, w dociskanie się do ściany w ślepej uliczce.

Wydawalo mi sie, ze chodzi wlasnie o oszczednosci.
myszek napisał(a):
Moim zmartwieniem (trochę podobnie jak Mariana) jest królujący wszędzie Jedynie Słuszny Rodzaj Jachtu, niemal taki sam do turystyki i do regat, z wiatrem i pod wiatr, na jeziorze i na oceanie, z wypornością (przy tych samych rozmiarach) od 2 do 10 ton, z załogą od jednej do 12 osób...

Jest to od zawsze i moje zmartwienie.
Ale DSS i "wąsy Dali'ego" raczej nie wplyna na zeglowanie Kowalskiego, Smith'a i Dupont'a
Classiqtz
Walka o miejsce na podium jest zaciekla i otwarta!
http://www.ny-vendee.com/fr/la-course-e ... t-tracker/

_________________
W hamaku na huśtawce



Za ten post autor Catz otrzymał podziękowania - 2: M@rek, Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: The Transat
PostNapisane: 6 cze 2016, o 08:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2010, o 13:20
Posty: 1162
Podziękował : 59
Otrzymał podziękowań: 677
Uprawnienia żeglarskie: zapoznany wynalazca
Catz napisał(a):
myszek napisał(a):
Móc można... ale to nie działa. Bo kończy się na monotypach, które jakimś dziwnym trafem kosztują wielokrotnie więcej niż by należało (patrz - z innego podwórka - Laser albo Optimist), i które obcinają ważny element rozwoju żeglarstwa.

Dyskusyjne...


Więc dyskutujmy, dopóki nas nie zakrzyczą, nie wyszydzą i nie zbanują...

Cytuj:
myszek napisał(a):
Bo w końcu chodzi o coś więcej niż wyłonienie najlepiej wyćwiczonej małpy, chodzi o najsprawniejsze wykorzystanie żywiołów...

Potrzeba do tego kosztownych i niepewnych cudactw?


Nie wiem, gdzie się dla Ciebie zaczynają "cudactwa".
Nie wiem, jakie cudactwo może być bardziej kosztowne od wkładania kolejnych milionów w kolejne komputerowe optymalizacje, w super materiały, w maszty cieńsze o kilka milimetrów (bo nie można stosować obrotowych)...
Wiem natomiast, że wszystko co nowe jest niepewne dopóki się nie wypróbuje i nie dopracuje. Gołym okiem widać, jak duże rezerwy sprawności żeglugi tkwią w nowych pomysłach - właśnie w pomysłach, a nie w technologiach. Tymczasem wydaje się, że regatowcy są bardzo zdeterminowani i gotowi wydać niewąską kasę, żeby tylko nie dowiedzieć się, ile owe pomysły są naprawdę warte.

Cytuj:
myszek napisał(a):
Ewentualnie kończy się na coraz mniej sensownych ograniczeniach, promujących jakiś Jedynie Słuszny Rodzaj Jachtu, generujących wkładanie kolejnych milionów we wzrost osiągów o setne części węzła, w dociskanie się do ściany w ślepej uliczce.

Wydawalo mi sie, ze chodzi wlasnie o oszczednosci.


:rotfl:
Nie uwierzę że Ty tak na poważnie...
Oczywiście że nie chodzi o oszczędności, tak jak nie chodziło w starym America's Cup.
Chodzi o biznes.

Budujesz jacht taki jak wszyscy, tylko najnowszy. Przez 2-3 lata jest w czołówce a potem można go sprzedać jakiemuś początkującemu zespołowi albo do treningu.
Koszty i zyski łatwe do skalkulowania, księgowi są zadowoleni.

Jeżeli w tym samym sezonie co Twój pojawi się jacht wyraźnie lepszy, a jeszcze nie daj Boże tańszy, zbudowany na innych zasadach, to całą kalkulację ekonomiczną diabli biorą. Nie będziesz w czołówce przez 3 sezony, nie sprzedasz korzystnie starocia.

Wyścig pomysłów jest inwestycją znacznie wyższego ryzyka niż prosty wyścig kasy i zbrojeń, księgowi tego nie lubią.

To dlatego w IMOCA wprowadzono jednakowe dla wszystkich maszty (no, dwa warianty do wyboru) i kile. Nie dlatego żeby jachty były tańsze - bo akurat maszt i kil wcale nie decydowały o kosztach. To ograniczenie wprowadzono akurat wtedy, kiedy na horyzoncie pojawiły się "wąsy" i tym podobne innowacje.

Wiadomo, że dobrze zaprojektowany foiler nie musi być szeroki jak placek, nie musi mieć uchylnego kila i nie musi mieć 30-metrowego masztu. Przeciwnie, nie powinien...
Wyścig w stronę jak największej siły ciągu (szerokie kadłuby, ruchome balasty, wielka powierzchnia żagli itp.) mógł przekształcić się w wyścig ku jak najmniejszym oporom ruchu. Nowy, nieprzewidywalny, ciekawy. Ryzykowny dla księgowych.
Został on zatrzymany, w tej klasie przynajmniej. Sprowadzony do małych wąsików a la Poirot ;) które pomagają tyle co umarłemu kadzidło.

Jeżeli ktoś uważa, że w ten sposób coś powstrzyma, to chyba jest naiwny. Ale biznes jeszcze przez kilka lat będzie kręcił się jak dotąd, a to zawsze do przodu.

Cytuj:
Ale DSS i "wąsy Dali'ego" raczej nie wplyna na zeglowanie Kowalskiego, Smith'a i Dupont'a


Hm, po pierwsze Kowalski na ogół nie żegluje.
A jeżeli już, to na silniku od mariny do mariny.
I dla niego oczywiście DSS będzie miał znaczenie, jako kolejny gadżet do pochwalenia się, tak jak "regatowy" kokpit, "regatowy" maszt z węgla, "regatowe" przezroczyste żagle. Ewentualnie, zareklamują go jako tłumiący kołysanie i Kowalski będzie mniej rzygał, dzięki efektowi placebo.

Natomiast Kowalskich, którzy lubią możliwie sprawnie wykorzystać wiatr, aby przepłynąć z punktu A do punktu B, jest jakiś zupełnie nieistotny margines. Nikt się nimi nie przejmuje i przejmować nie będzie.

pozdrowienia

krzys



Za ten post autor myszek otrzymał podziękowania - 2: Catz, Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: The Transat
PostNapisane: 6 cze 2016, o 19:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13854
Podziękował : 10414
Otrzymał podziękowań: 2462
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Z ust mi to wyjąłeś, tylko ja tak jasno nie umiem się wysławiać.

JAK DAĆ KILKA PODZIĘKOWAŃ?

Koledzy pomożecie? :D

MJS

_________________
"Jeszcze nigdy tylu nie oddało tak wiele wolności tak łatwo"Churchill.
"Jeśli wszyscy grają to samo - rozglądam się za dyrygentem" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.

Zapraszam na fejs:

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"



Za ten post autor Marian Strzelecki otrzymał podziękowanie od: Catz
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: The Transat
PostNapisane: 6 cze 2016, o 22:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10594
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1270
Otrzymał podziękowań: 2488
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Jasne ;)

_________________
W hamaku na huśtawce


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: The Transat
PostNapisane: 7 cze 2016, o 06:27 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8934
Podziękował : 4047
Otrzymał podziękowań: 1944
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Krzysiu,woje wywody sa bardzo interesujace i czyam je z ogromnym zainteresowaniem. Regaty takie jak Transat to znikomy promil wszystkich regat.Jachty w nich startujace rowniez. Oczywiscie sa one najbardziej naglasniane. Wiekszosc odbywa sie wg roznych formul pomiarowych ( ORC,IRC, RFHAR, KWR, Lys, Yardstick itd,itp.) i jachty na ktorych startuje Smith,czy Kowalski wygladaja zupelnie inaczej :) Wiekszosc z nich sluzy nie tylko do wyscigow. Maja byc wygodne, pojemne i stad wlasnie szersze rufy niz te ktore byly 40 lat temu. Nieprawda w tym przypadku jest swierdzenie zw po 2-3 sezonach jacht traci na wartosci regatowej pod warunkiem sukcesywnych inwestycji w to co sie naturalnie zuzywa. Dla przykladu jacht, ktory wygral ostanie ME ORC zostal zbudowany 15 lat temu a zaprojektowany wczesniej .



Za ten post autor M@rek otrzymał podziękowanie od: Jaromir
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: The Transat
PostNapisane: 7 cze 2016, o 06:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12161
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1714
Otrzymał podziękowań: 4117
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
M@rek napisał(a):
Dla przykladu jacht, ktory wygral ostanie ME ORC zostal zbudowany 15 lat temu a zaprojektowany wczesniej .


I to jest dobry przykład na to, że ORC daje szanse jachtom starszym, czy "bardziej turystycznym". Oczywiście jacht musi być sprawny, wyposażony, mieć dobre żagle i dobrą załogę, ale szanse są i można powalczyć, nawet jeżeli dodało się jakieś wyposażenie, które ma trochę ułatwić życie.
Inna sprawa, że jakaś elementarna wygoda jest w dłuższych wyścigach czynnikiem jak najbardziej dodatnim. Dodatkowo pozwala na wygodniejsze przeloty, więc można się skusić na strat poza miejscem swojego codziennego postoju.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowanie od: M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: The Transat
PostNapisane: 7 cze 2016, o 09:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2010, o 13:20
Posty: 1162
Podziękował : 59
Otrzymał podziękowań: 677
Uprawnienia żeglarskie: zapoznany wynalazca
M@rek napisał(a):
Regaty takie jak Transat to znikomy promil wszystkich regat.Jachty w nich startujace rowniez. Oczywiscie sa one najbardziej naglasniane. Wiekszosc odbywa sie wg roznych formul pomiarowych ( ORC,IRC, RFHAR, KWR, Lys, Yardstick itd,itp.) i jachty na ktorych startuje Smith,czy Kowalski wygladaja zupelnie inaczej :)
Wiekszosc z nich sluzy nie tylko do wyscigow.


Ależ oczywiście. To o czym piszę to wyczyn i specjalnie w tym celu projektowane jachty. A mimo to - moim zdaniem projektowane zadziwiająco niecelowo.

Regaty "na tym co się ma", rozgrywane według formuł przeliczeniowych, to zupełnie inna bajka. Nawiasem mówiąc, także nie jest ona wolna od wyścigu kasy - droższe żagle mają wszak taki sam przelicznik jak tańsze...

***

Wracając zaś do cudactw ;) jest jeszcze jedno rozwiązanie, które ktoś prędzej czy później w końcu zastosuje. Nie jest nowe ani nieznane. W statkach o napędzie mechanicznym bywa często stosowane - już to przez rybaków, już to przez trałowce...

W żeglarstwie jak dotąd urządzenie to stosowano raczej eksperymentalnie, ale już nieźle je dopracowano, działa zupełnie dobrze, a nazw ma legion:
Hapa, Chien de mer, Seadog, Seaglide, Hook foil, Paravane...

Może najefektowniejszy pokaz możliwości widać tu:
https://www.youtube.com/watch?v=Eq-yCfKsg1k
a w czymś bardziej podobnym do jachtu tutaj:
https://www.youtube.com/watch?v=JzLQaA9jmAU

Jak widać, całkowicie rozwiązuje problem momentu prostującego. A i zabronić nie ma jak, bo wszak to nic innego jak rodzaj dryfkotwy :lol:

Owszem, jest ryzyko że płetwa, wyskoczywszy z wody na jakiejś fali wyleci dalej jak z procy (czy też jak z trebusza) i coś zdemoluje. Nie wiem, czy ścigantów to ryzyko powstrzyma...

pozdrowienia

krzys


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: The Transat
PostNapisane: 7 cze 2016, o 09:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12161
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1714
Otrzymał podziękowań: 4117
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
myszek napisał(a):
droższe żagle mają wszak taki sam przelicznik jak tańsze...


W ORC nie. Tam przy pomiarach żagla podaje się materiał z jakiego żagiel jest wykonany i ma to wpływ na prognozowane osiągi.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: The Transat
PostNapisane: 8 cze 2016, o 06:47 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8934
Podziękował : 4047
Otrzymał podziękowań: 1944
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
myszek napisał(a):

Ależ oczywiście. To o czym piszę to wyczyn i specjalnie w tym celu projektowane jachty. A mimo to - moim zdaniem projektowane zadziwiająco niecelowo.

Regaty "na tym co się ma", rozgrywane według formuł przeliczeniowych, to zupełnie inna bajka. Nawiasem mówiąc, także nie jest ona wolna od wyścigu kasy - droższe żagle mają wszak taki sam przelicznik jak tańsze...

krzys


To o czym piszesz to jest niewielki ulamek promila wyczynowego zeglarstwa :) Jak napisales, koszty sa niewspolmierne do efektow i na zeglowanie Kowalskiego wcale sie go nie przeklada. Ja gdybym mial wybierac jach dla siebie, do sprawnego zeglowania z punktu a do b zamiast proponowanego waskiego kadluba wybralbym wlasnie szeroki w stylu Pogo 12,5 choc w regaach przelicznikowych ( jak pare innych sprawnie zeglujacych) nie lezy . wlasnie z powodu pojemnosci i komfortu wnetrza nieosiagalnego dla waskich jachtow. W takim kierunku idzie wlasnie popularne zeglarstwo czy sie Wam z Marianem podoba, czy nie :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: The Transat
PostNapisane: 8 cze 2016, o 07:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2010, o 13:20
Posty: 1162
Podziękował : 59
Otrzymał podziękowań: 677
Uprawnienia żeglarskie: zapoznany wynalazca
M@rek napisał(a):
Ja gdybym mial wybierac jach dla siebie, do sprawnego zeglowania z punktu a do b zamiast proponowanego waskiego kadluba wybralbym wlasnie szeroki w stylu Pogo 12,5


Tylko że "wybierać jacht dla siebie" to jeszcze zupełnie inny problem, niezwiązany z przelicznikami, formułami, klasami regatowymi ani nawet z trasami regat.

Na przykład, przy tym zagadnieniu na ogół nie ma ścisłego ograniczenia długości, za to jest ścisłe ograniczenie ceny. I teraz - jeżeli przy tych samych kosztach mógłbyś sobie pozwolić na jacht szeroki 12-metrowy albo wąski 15-metrowy, to może byś się jednak zastanowił...

Oczywiście, i tak za te same pieniądze można mieć 20-metrowe proa :D

pozdrowienia

krzys


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: The Transat
PostNapisane: 8 cze 2016, o 08:22 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8934
Podziękował : 4047
Otrzymał podziękowań: 1944
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Krzysiu, ale kazdy z armatorow wybiera jacht dla siebie w okreslonym przez siebie zakresie cenowym. Dla zainteresowanych regatami i rownoczesnie rekreacja to dosc istotny problem bo ze wzrostem wieklosci koszty utrymania rosna do ktorejs potegi :)
Da mnie duza sztuka konstruktorska to wlasnie zaprojekowac jacht ktory jest konkurencyjny w regatach a przy okazji ma znakomite rozwiazania wnetrza. Przyklady takich konstrukcji juz nie raz wymienialem, ostanio doszla do tego Italia 9.98 Mlodego wloskiego konstruktora Mateo Polli

http://www.italiayachts.it/blog/en/2016 ... ta-europa/

Oczywiscie mozna probowac konstruowac cos zupelnie innego, takie konstrukcje moga sie sprawdzic np, w regatach Silverrudder gdzie jedynym kryteriom podzialu na klasy jes dlugosc calkowita. Regaty sa wokol wyspy Fen wiec nie ma mowy o faworyzowaniu konstrukcji zaprojektowanych do zeglugi z wiatrem.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 75 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 39 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
cron
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL