Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 1 gru 2024, o 13:24




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 70 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 12 cze 2010, o 21:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17465
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2268
Otrzymał podziękowań: 3648
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Sezon już prawie w pełni, ludzie kupują na wyprawy przeróżne konserwy.
Niby w morzu zje się wszystko, ale... komfort psychiczny zapewnia tylko dobre żarełko :-)

Które (nazwa, producent) konserwy polecacie a od których radzicie trzymać się z daleka?

Żeby nie było, że tylko pytam, to mogę odradzić Łowicz - Kociołek do syta "Boloński" http://www.kociolekdosyta.pl/
Makaron jest bardzo rozgotowany. Taki obrzydliwie miękki, błeeee :-(

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 cze 2010, o 22:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
z polskich polecam Pudliszki. Praktycznie wszystko naprawdę dobre. Szczególnie, dla tych co lubią, polecam bigos - jedyny znany mi kupny bigos który nie dość, że się daje zjeść - on jest naprawdę dobry. Na tyle, że jeśli mnie najdzie ochota na bigos w okresie letnim*, to kupuję go.

Z angielskich polecam zaś odwiedziny w Tesco**. Z niewiadomych mi przyczyn wszystko co w puszkach jest tutaj (no, nie tylko w tesco, w całym Zjednoczonym Królestwie) śmiesznie tanie (nawet jak się zabrać za przeliczanie tego na złotówki). Przy czym naprawdę dobrej jakości. Tak więc można dość bezpiecznie wybierać, prowiantując jacht w różne gotowe dania w puszkach, warzywa (!)*** , parówki, wędliny, owoce. Ostatnio się zastanawiałam jakby było zaprowiantować jacht z samych tych puszek i wyszło mi, że po pierwsze się da, po drugie wychodzi nadzwyczaj tanio. I smacznie, trzeba przyznać (jak nie chce mi się gotować, sięgam do szafki po trzy puszki, wzbogacam paroma przyprawami i mam obiad ;) )

*jak ktoś mi powie dlaczego w lecie nie robię bigosu, to pomyślę nad jakąś nagrodą :)
**nie musi być Tesco. Tesco jednak najłatwiej znależć i ich puszki znam. Bezpieczne są też z Sainsbury (mówię o puszkach sprzedawanych pod marką supermarketu, nie trzeba się ich bać). Z Asdą byłabym ostrożna, ostatnio nacięłyśmy się z przyjaciółką na kawie..
*** różnorodne, począwszy od "standardowych" pomidorów w puszce przez także standardowy groszek (garden peas, chyba że się chcecie naciąć na coś niejadalnego, przynajmniej dla Polaka), po mniej powszechne marchewki czy młode ziemniaczki (te ostatnie mają stałe miejsce u mnie w szafce - nie lubię obierać ziemniaków ;) ) i jeszcze parę innych. Uzupełnić można marynowanymi buraczkami (bardzo dobre, w sloikach)

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 cze 2010, o 00:22 

Dołączył(a): 28 maja 2007, o 11:44
Posty: 1999
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 109
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Kociołki również odradzam. Moje zdolności kulinarne oscylują wokół zera, więc na co dzień testuję wyroby obiadopodobne i nie jestem wybredny. Kociołka (chyba węgierskiego) nie byłem w stanie spożyć. W warunkach jachtowych prawdopodobnie dodatkowo zwróciłbym to co zjadłem wcześniej :)

_________________
www.samoster.org.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 cze 2010, o 13:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 mar 2009, o 14:11
Posty: 1340
Lokalizacja: Płock
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 22
Uprawnienia żeglarskie: jsm
Kociołki kociołki....bez przesady ...własnie mmmm , spożywam Kociołek Orentalny ...i ..mmmm, muszę powiedzieć, że .. mmmm, jest dobry, przyprawiony i nie rozbabdziany. Na rejsie by sie dało go zjeść.
No ale ważne - nie wolno ich gotować - bo się właśnie rozdziabdziają.
---------

Polecam też pasztet drobiowy wielkopolski firmy PROFI, są z rożnymi dodatkami, pieczarki, pomidory, papryka, majeranek...sa w takich małych aluminiowych puszeczkach.

_________________
Pozdrawiam
Tomek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 cze 2010, o 15:36 

Dołączył(a): 28 maja 2007, o 11:44
Posty: 1999
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 109
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Może nie konserwy, ale jak już przy Profi jesteśmy... Produkują takie fajne zupki-gotowce w folii do podgrzewania w mikrofali, ale oczywiście można też tradycyjnie. Są naprawdę bardzo smaczne, z wkładką mięsną, na rejsie podgrzewa się w 3 minuty i taka jedna zupka jest akurat dla dwóch osób na nocnej wachcie.

_________________
www.samoster.org.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 cze 2010, o 18:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 mar 2009, o 17:32
Posty: 1386
Lokalizacja: Turowice /k.Konstancina-Jeziorny
Podziękował : 576
Otrzymał podziękowań: 446
Uprawnienia żeglarskie: bezpatencie
marek przesadzasz dobre bylo:)
ino nie goowac:)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 cze 2010, o 21:08 

Dołączył(a): 27 maja 2010, o 11:04
Posty: 139
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 5
Otrzymał podziękowań: 13
Uprawnienia żeglarskie: sternik lodowy
Również polecam Pudliszki. Miałem okazję skosztować lecza w różnych konfiguracjach - całkiem zjadliwe. W warunkach wyjazdu wręcz pyszne. Widziałem je w słoikach - nie wiem, czy są tez w puszkach

_________________
http://blogsternika.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 cze 2010, o 21:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
po moim pierwszym rejsie, lecza w słoikach nie jadam nawet na lądzie :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 cze 2010, o 21:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Ze wszystkich konserw najlepszy jest boczek, może być wędzony. A z konserw gularz angielski. Dobry na ciepło i na zimno. Firma obojętna, ale zawsze ten najdroższy, ca 6 zł za 340 gm.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 cze 2010, o 18:45 

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 18:19
Posty: 16
Lokalizacja: Lublin
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 1
Kociołki zdecydowanie odradzam, w zeszłym roku mieliśmy kilka "smaków" i chyba tylko jeden był zjadliwy.
Mieliśmy też raz jakieś parówki w słoiczkach w sosie pomidorowym (firmy nie pamiętam), niefartownie był to mój kambuz, i sam zapach odrzucił, a w smaku coś w rodzaju papieru. Kolegom chyba smakowało, moja porcja szybko się rozeszła.
Jeśli parówki to polecam te z Lidla, oczywiście w słoiczkach. Smakowały wszystkim.

Bigos i gulasz, kupowaliśmy w Makro, puszki chyba 2,5 kg, do ziemniaków rewelacja. Syte i smaczne. I co najważniejsze 1 puszka starczała dla całej załogi.

A w tym roku będziemy testować żywność z wojska, kolega kupił na jakiejś wyprzedaży mienia wojskowego trochę puszek, chleba i zobaczymy co z tego wyjdzie.


Justyna


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 cze 2010, o 18:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 mar 2009, o 14:11
Posty: 1340
Lokalizacja: Płock
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 22
Uprawnienia żeglarskie: jsm
Chleb z puszki - wojskowy - rewelacja. Oczywiście trzeba tą puchę gotować w garze baaardzo długo, ale po otwarciu puszeczki chlebek razowy jak z piekarni.

_________________
Pozdrawiam
Tomek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 cze 2010, o 18:58 

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 18:19
Posty: 16
Lokalizacja: Lublin
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 1
Nasz nie z puszki, tylko taki gotowy jak z formy ale w folii, też mamy go gotować i po dobie podobno do jedzenia. Przetestujemy jeszcze przed wyjazdem, oczywiście razem ze smalcem z wkładką ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 cze 2010, o 19:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
justella napisał(a):
Bigos i gulasz, kupowaliśmy w Makro, puszki chyba 2,5 kg,

W Makro z takich dużych puszek sprawdzają się flaki zamojskie. Szczególnie na zimnych morzach.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 cze 2010, o 19:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Z makro fasolka po bretońsku w dużych puszkach jest bardzo dobra :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 cze 2010, o 20:01 

Dołączył(a): 28 maja 2007, o 11:44
Posty: 1999
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 109
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Ale serio, czy jest sens z chlebem tak cudować? No chyba, że ktoś na Szpic płynie i coś ze sobą wieźć musi. Ale jeśli się jest najrzadziej co 3-4 dni w porcie to niezbyt to sprytne :)

_________________
www.samoster.org.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 cze 2010, o 20:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 mar 2009, o 14:11
Posty: 1340
Lokalizacja: Płock
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 22
Uprawnienia żeglarskie: jsm
Chleb - kupuje się wtedy taki bardziej żytni niż pszenny, długo trzyma się. Jest troszkę czerstwy ale jak razowy.

_________________
Pozdrawiam
Tomek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 cze 2010, o 20:36 

Dołączył(a): 28 maja 2007, o 11:44
Posty: 1999
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 109
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
A nie prościej po prostu sobie ten chleb kupić i mieć świeży? :)

_________________
www.samoster.org.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 cze 2010, o 20:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
gf napisał(a):
A nie prościej po prostu sobie ten chleb kupić i mieć świeży? :)
Kiedyś nam chleb spleśniał po 4 dniach, przez kilkanaście dni nie było gdzie kupić. Smażyliśmy makaron

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 cze 2010, o 20:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 mar 2009, o 14:11
Posty: 1340
Lokalizacja: Płock
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 22
Uprawnienia żeglarskie: jsm
Nam ten żytni przez tydzień nie z pleśniał i był dobry.

_________________
Pozdrawiam
Tomek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 cze 2010, o 20:51 

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 18:19
Posty: 16
Lokalizacja: Lublin
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 1
Hmm, może i prościej robić zakupy w odwiedzanych portach, tyle, że my nauczeni doświadczeniem, że nie zawsze jedzenie zagramaniczne jest smaczne, staramy sie mieć 99% zaopatrzenia zakupionego w kraju. A przy okazji jest taniej!
Ten wojskowy, to tak bardziej z ciekawości kupiliśmy, ale 2 lata temu mieliśmy chleb o przedłużonej przydatności, pieczony na zamówienie w jednej z lubelskich piekarni. Był specjalnie pieczony, pakowany i pod koniec rejsu oczywiście czerstwy, ale zjadliwy.
J.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 cze 2010, o 21:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
justella napisał(a):
A przy okazji jest taniej!
J.


Hm, polimeryzowałabym... Przynajmniej w odniesieniu do Anglii. Rzeczony chlebek (nie ten waciany tostowy, który swoją drogą bardzo mi smakuje, ale pieczony na miejscu i mocno przypominający nasz normalny) zaczyna się od 60 pensów w Tesco. To robi jakieś 2.4 zł. Wiele produktów jest TAŃSZYCH niż w Polsce. Wiele jest droższych, ale nawet te niewiele. Ja nie oszczędzam na jedzeniu - a płacę za nie (miesięcznie) mniej niż w Polsce.

Polska dogoniła a w wielu przypadkach przegoniła inne kraje w cenach żywności. Owszem, jeśli kupujecie w małych lokalnych sklepikach tego nie zauważycie. Ale polecam przejście (przejazd) do najbliźszego dużego supermarketu - zawsze jest jakiś blisko - a możecie się zdziwić

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 cze 2010, o 09:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
To prawda, Polska z cenach goni a czasami przegania Unię Europejską, tylko z zarobkami jakoś się nie spieszy ;)

W Szwecji jak kupisz chleb to spokojnie kilka dni poleży. Cena nie pamiętam ale trochę droższy niż w Polsce, ale nie tragicznie najlepiej w jakimś Willis -ie robić zakupy, mięso można kupić za 20 zł za kilogram.

pozdrowienia


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 cze 2010, o 17:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
cape napisał(a):
Kiedyś nam chleb spleśniał po 4 dniach, przez kilkanaście dni nie było gdzie kupić. Smażyliśmy makaron


gdzie w Europie przez kilkanaście dni nie da się kupić świeżego chleba?

justella napisał(a):
. Był specjalnie pieczony, pakowany i pod koniec rejsu oczywiście czerstwy, ale zjadliwy.
J.


Też się kiedyś tak chrzaniłem, miałem nawet swoją piekarnię ze swoim piekarzem. Ale kiedy bochenek porządnego chleba kosztuje równowartość 4-6zł to szkoda mi miejsca na jachcie na te bochenki z Polski i nie mam ochoty jeść "zjadliwego", nadpleśniałego, twardego i zeschniętego chleba.
Wolę duński, fiński, niemiecki czy szwedzki ale świeży :)

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 cze 2010, o 17:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
skipbulba napisał(a):
gdzie w Europie przez kilkanaście dni nie da się kupić świeżego chleba?

Nie w Europie, a pomiędzy Europą a Ameryką Południową. Żadnego sklepu nie było. Taka dzicz ! :lol:

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 cze 2010, o 17:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lip 2006, o 18:19
Posty: 2986
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 422
Otrzymał podziękowań: 1060
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
Z konserw polecam Konserwę wojskową o tą: http://www.pmb.com.pl/produkt/154,konse ... _300g.html

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 cze 2010, o 19:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
a ja na takie przeloty jak Cape polecam mieszanki do pieczenia chleba. Sporo większych jachtów ma piekarnik. Warto z niego robić właściwy użytek. W takich miejscach jak to http://www.wrightsflour.co.uk/index.aspx (lub w Tesco, bo tu hurtowo) można kupić gotowe mieszanki do chleba i nie tylko (ciasta!) - jedyne co do nich trzeba dodać to woda (i czasem olej, w przypadku ciast). Więc warto się zaopatrzyć na dłuższy przelot (i nie zapomnieć 2 funtowej - ok. 900 gramów - blachy, bo na taką zwykle te mieszanki są robione).

Ktoś już tutaj wspominał o maszynce do chleba - to te same mixy. Tyle, że jak jacht ma piekarnik - można się efektami cieszyć nawet w morzu.

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 cze 2010, o 20:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
cape napisał(a):
skipbulba napisał(a):
gdzie w Europie przez kilkanaście dni nie da się kupić świeżego chleba?

Nie w Europie, a pomiędzy Europą a Ameryką Południową. Żadnego sklepu nie było. Taka dzicz ! :lol:


Ty nam tu nie wyjeżdżaj z takimi trasami :D powinieneś dostać warna za szczucie biednych ludzi pracy :D

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 cze 2010, o 20:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
skipbulba napisał(a):
powinieneś dostać warna za szczucie biednych ludzi pracy

Gorzej, niż niewolnictwo. Niewolnik ma utrzymanie, od Pana, a ja musiałem płacić. :evil:
Moniia napisał(a):
a ja na takie przeloty jak Cape polecam mieszanki do pieczenia chleba.

Mieliśmy te proszki, ale piekarnika na gaz nie było. Mnie akurat brak chleba nie przeszkadzał. Boczek się hustał w kambuzie i czasem jakaś ryba.


Załączniki:
PB160111.jpg
PB160111.jpg [ 90.78 KiB | Przeglądane 16313 razy ]

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 maja 2011, o 16:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 cze 2009, o 14:29
Posty: 216
Lokalizacja: s/y Piligrim MMSI: 261 034 010
Podziękował : 5
Otrzymał podziękowań: 31
Uprawnienia żeglarskie: KJ
A ja jakiś czas temu odkryłem "Konserwa wieprzowa z Golonką" w Lidlu, pyszna ;) Przynajmniej jest tam po prostu mięso ! Niespotykane ;)
Kawałki mięsa, kosztuje poniżej 5 PLN/puszkę.


Pozdrawiam
Jasiek

_________________
---
Pozdrawiam
Jan Domański

Moje rejsy Pielgrzymem w 2019:
http://ortemsails.pl/rejsy-morskie.html


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 maja 2011, o 16:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
yahu napisał(a):
Konserwa wieprzowa z Golonką" w Lidlu

Znam i też cenię. Bardzo dobra jest też tej samej firmy wołowina.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 70 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL