Nie żebym przeszkadzał odnośnie tej ciekawej dyskusji, ale czy ma ktoś info kiedy planowane jest kolejne (oby ostatnie) podejście do ratowania Zjawy?

_________________
Pozdrawiam Adam

Warto może wcześniej sprawdzić co sternik na Zjawie ma przed oczyma oraz jaką ma widoczność. Ze zdjęć wynika( bo na Zjawie nie byłem) ,ze ma tylko kompas. Jeżeli tak , to szedł według podanego kursu i nie wiedział ile ma wody pod kilem. Ponieważ pogoda była dobra to pewnie niósł żagle. Ktoś musiał by wiedzieć jaką ma widoczność przy postawionych żaglach. Na pewno nie ma gdzie rozłożyć mapy i z tego wynika,że inny wyznaczony członek załogi powinien sprawdzać pozycję oraz głębokość. Tym bardziej , że wyraźnie zamiarem załogi ( kapitana?) było przejść w pobliżu mielizn. Nie wiadomo , czy sternik mial okazję zapoznać się z mapą w rejonie w którym płynął i czy zdawał sobie sprawę z ukształtowania dna obecności kardynałek itp. Mógł przecież stanąć za sterem z info "Trzymaj kurs". Kardynałki są tam chyba w postaci cienkich tyczek ze znakiem u góry i sternik mógł ich nie widzieć, szczególnie jeżeli nie miał możliwości wyszukiwania ich przez lornetkę. A kompas mógł się też odchylić nawet wskutek rozmowy przez komórki w pobliżu. W końcu byli w zasięgu.

Mam nadzieję, że Szwedzi nie czytają, ale nie dokładaj im przekroczenia dopuszczalnej prędkości...

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Proponuję, żebyś zanim coś napiszesz przeczytał najpierw treść wątku

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Może być też i inne wytłumaczenie. Niektórzy kapitanowie bardzo nie lubią pływać jachtami po wyznaczonych na mapie rutach "dla statków" zwłaszcza w strefach rozgraniczenia ruchu (TSS) i schodzą "obok ruty".

Myślisz, że odpowiedni szwedzki organ badający ten wypadek nie spojrzał w zapisy AIS-a?

A alarm akustyczny? Nie ma takiej opcji? Pytam, bo nie wiem co tam było do dyspozycji.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Ty tak na poważnie? Pierwszą zachodnią kardynałkę prawie rozjechali... mijając ją od E...

_________________
"On burzy szuka w mglistej dali jak gdyby w burzach spokój był"

Do wypadku zazwyczaj prowadzi cała seria zdarzeń. Błędne wyznaczenie kursu, niespojrzenie na ploter w odpowiednim powiększeniu, brak reakcji sternika, brak alarmu w echosondzie. Nad czym tu dywagować? Kilka stron wątku o oczywistościach...

Teraz pytanie, co dalej z jachtem.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Dawno pytałem. Brak odpowiedzi.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Plan B chyba się zaczął? Dwie jednostki idą w kierunku Falsterbo - "Sound Horizon" ciągnie na holu "Sound Prospector"

_________________
"On burzy szuka w mglistej dali jak gdyby w burzach spokój był"

Mam takie pytanie. Czy ktoś potrafi, w przybliżeniu, podać koszta takiej operacji? Przyznam, że zupełnie nie mam wyobrażenia ile to może kosztować.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

A co mają pisać, jak nie wiadomo co wyjdzie?
O organizacji pewnie nie chcą mówić - jak zazwyczaj kwestia ubezpieczeń i kosztów.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

nie muszą, w sumie tak naprawdę to nie wiele wiadomo

_________________
pozdrowienia piotr

Właśnie. Zawsze rozmawiamy o stronie technicznej takiej operacji ratunkowej. A jakie są koszta? Wiem, że to tajemnica kontraktu zawartego między ubezpieczycielem a stroną wykonującą takie zlecenie. Czy możemy oszacować i podać w przybliżeniu ile to kosztuje na np. tym przykładzie. Tak szacunkowo.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Ja tylko odpowiedziałem na twoje pytanie. "Dawno pytałem. Brak odpowiedzi. "

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Z kardynałkami to jest tak, że stoją szeregiem na długich odcinkach szwedzkiego brzegu, przeważnie mniej więcej na izobacie 10 m. Więc często, płynąc jachtem, nawet takim większym jak Zjawa, nie ma potrzeby traktować ich zbyt serio. Mówię oczywiście o tych zewnętrznych kardynałkach, które, z grubsza, pokazują gdzie się kończy otwarte morze.
Zwykle, za taką kardynałką jest jeszcze dużo wystarczająco głębokiej wody. Można się przyzwyczaić.

Choć oczywiście, warto sprawdzić na mapie co jest po niewłaściwej stronie kardynałki.

Marcin

_________________
Marcin Palacz
http://marcinpalacz.pl

Folderek reklamowy z danymi technicznymi http://www.sse-ab.se/en/wp-content/uploads/sites/2/2015/04/Sound-Prospector.pdf

Znalazłem kamerkę w Klubie Golfowym:
http://www.webbkameror.se/golfkameror/f ... /index.php

Widać na niej przesuwające się światła. Może to Soundy ?

Osobiście nie wierzę w to, że kapitan tego rejsu nie sprawdził tego. Musiały istnieć jakieś inne powody które doprowadziły do tego nieszczęśliwego zdarzenia. To nie była zupełnie "zielona załoga" pod dowództwem "zielonego" kapitana. Raczej paskudny splot wydarzeń który zakłócił to co ktoś napisał "myślenie za sterem".

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Znaczy, w czym problem?

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Czegoś nie pojąłem.
W ciągu dnia, w pobliżu lądu, z liczną załogą duży jacht zbliża się do lądu, wpływa na mieliznę.
Czy nikt poza spiæcym kapitanem nie był w stanie (był zobowiąany?) od czasu do czasu zerknąć na kompas, mapę, plotter albo GPS i zadać sobie pytanie czy jacht jest tam gdzie
powinien?
Nigdy nie brałem udziału w rejsie jachtem z kapitanem, oficerami, bosmanami, majtkami itd. Nie znam zwyczajów na dużych jachtach, szczególnie w rejsach grupowych.

Z opowiadań o rejsach Zjawy wynika, że załogi składają się z ludzi opływanych i doświadczonych i z wszelkimi możliwymi patentami.

Szybciej uwierzę w handy przy kompasie, brak mapy o odpowiedniej skali, gps (plotter)
pod poduszkæ spiącego kapitana, nagłą mgłę i poteżny prąd (3-4 węzły) w kierunku wschodnim niż brak wiedzy (patentów) u załogi.

Ciekawe jakie informacje zostaną podane do wiadomości po zakończeniu działań wyjaśniających.
Jedno jest pewne, nawigacja to nie jest zabawa.

Przykro mi, że kolejny duży polski jacht znalazł się w tarapatach.

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16

Oj Monia, Ty to jesteś inny specjalny przypadek

_________________
Zapal fajkę z wrzośca – na świecie jest tylko wiatr i dym.

Kapitan spał, oficer popełnił błąd, a nikt go nie zweryfikował, nie zwrócił uwagi, bo taka jest psychologia przy wielostopniowej drabince dowodzenia. Ci niżej albo mają swoje zajęcia, albo zwyczajnie nie zwracają uwagi, bo "przecież ci wyżej wiedzą co robią". Jeżeli załoga liczy np 3 osoby, to każdy się poczuwa. Oczywiście to wszystko statystycznie, indywidualnie może być różnie.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

http://www.cwm.edu.pl/rozpoczecie-planu-b

No to przy takiej ilości sił i środków nie sposób by się nie udało. Jacht zatonąć nie zatonie, bo już leży na dnie. Teraz kwestia napraw... długa droga.

_________________
Zapal fajkę z wrzośca – na świecie jest tylko wiatr i dym.

Radio gdańsk podało źe akcja się zaczyna

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Miejmy nadzieję że wszystko się powiedzie

Wysłane z mojego starego dziada co guzik "5" wylata przy użyciu kciuka palca

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Szwedzi oczywiście przezorni.
W pobliżu czuwa KBV034 - statek do kontroli i usuwania skażeń.
https://www.kustbevakningen.se/materiel--teknik/fartyg/nya-fartyg/kombinationsfartygen-kbv-031-034/

Marcin

_________________
Marcin Palacz
http://marcinpalacz.pl

Coraz bliżej Zjawy...

_________________
wyszliśmy o trzeciej rano, ciężko było wstać.......

Przy zanurzeniu 4 m to on sobie może... "czuwać" w bezpiecznej (=znacznej) odległości od Zjawy

Czy ktoś może podać położenie Zjawy IV ?