Zapraszam na manewrówkę ciężkim, prawie 23 metrowym jachtem s/y Ocean A. Patent kapitański nie jest wymagany, ale aby skorzystać z kursu dobrze mieć już doświadczenie w manewrowaniu mniejszymi jachtami.

Na pokładznie będzie NIE WIĘCEJ niż 8 kursantów + instruktor. Specyfika jachtu wymaga, aby 5-6 osób obsługiwało cumy podczas manewrów. Dodatkowo, ważnym elementem kursu będzie zarządzanie załogą na pokładzie.

⚓ TERMIN
☛ 18 - 20 marca 2017

⚓ DANE JEDNOSTKI:
- typ jachtu: Gryfia / 3
- materiał kadłuba: stal
- typ ożaglowania: kecz
- pow. pomiarowa żagli: 200 m2
- długość: 22,65 m
- szerokość: 5,60 m
- zanurzenie: 2,5 m
- ilość miejsc: 15 /20
- zbiorniki paliwa: 4000 l
- zbiorniki wody: 4000 l
- zbiorniki wody szarej: 1000 l
- masa około 50 - 60 ton, w zależności od załadowania zbiorników
- silnik główny: Cummins 223 KM
- ogrzewanie: CO olejowe

⚓ PLAN DZIAŁANIA:
Sobota - Szczecin
09:00 do 13:00 manewry jachtem
13:00 do 14:00 przerwa obiadowa
14:00 do 18:00 manewry jachtem
Po każdym z manewrów szczegółowe omówienie każdego manewru.
18:00 do 19:00 podsumowanie dnia, omówienie wykonywanych manewrów pod kątem właściwości jachtu jego wad i zalet manewrowych.

Sobota/niedziela - nocne przejście do Świnoujścia

Niedziela - Świnoujście
09:00 do 13:00 manewry jachtem
13:00 do 14:00 przerwa obiadowa
14:00 do 18:00 manewry jachtem
Po każdym z manewrów szczegółowe omówienie każdego manewru.
18:00 do 19:00 podsumowanie dnia, omówienie wykonywanych manewrów pod kątem właściwości jachtu jego wad i zalet manewrowych.

Niedziela/poniedziałek - nocne przejście do Szczecina

Poniedziałek
09:00 do 13:00 manewry jachtem
13:00 do 14:00 przerwa obiadowa
14:00 do 18:00 manewry jachtem
Po każdym z manewrów szczegółowe omówienie każdego manewru.
18:00 do 19:00 podsumowanie dnia, omówienie wykonywanych manewrów pod kątem właściwości jachtu jego wad i zalet manewrowych.

⚓ CENA: 1290 zł

⚓ W CENIE:
☛ nocleg na jachcie w 2 osobowych kabinach
☛ instruktor
☛ czarter jachtu
☛ paliwo do jachtu
☛ opłaty portowe
☛ ubezpieczenie załogi w okresie zaokrętowania i przebywania na jachcie (NNW i KL)

Wyżywienie będziemy organizować w formie cateringu, aby nie tracić czasu na szkolenie.

⚓ BRAK KAUCJI!

⚓ ZAPISY/PŁATNOŚCI
Zapisy pod tym linkiem:
https://goo.gl/aq1oD2

⚓ KONTAKT
Filip Kołodziej
☎ 792 080 638
✉ biuro@sailcamp.pl

Stawanie na 2 kotwicach będzie ?

W zależności od tego jak szybko kursanci opanują obsługę jachtu i podstawowe manewry, to może uda się i dwie kotwice rzucić Jednak bardziej skupimy się na manewrach portowych, co jest już nad wyraz skomplikowane i wymaga współpracy całej załogi. Zapraszam

Czyli na wszelki wypadek nabrzeże i burty materacami będą wyłożone

Z góry przepraszam ale podbijając wątek będę trochę złośliwy.
Oczywiście szkolić się należy i inicjatywa takich rejsów jest jak najbardziej słuszna a uczestnictwo w dobrze zorganizowanym kursie manewrowym może się przydać każdemu z nas, tylko takie małe „ale”.

Porównywalna jednostka, kuter rybacki – do manewrów 1-2 rybaków
Współczesna barka ok 1 tys GT – 2 osoby do cumowania
Typowy „coaster” ok. 2 tys GT – 2-3 marynarzy na pokładzie w trakcie manewrów
Typowy „kalosz” ok 5 tys GT – 5-6 osób łącznie z OOW

Ja rozumiem, że nie możemy dopuścić do podrapania burt naszego wypieszczonego jachtu ale 5-6 osób na pokładzie do obsługi cum to nie tylko przerost formy nad treścią ale dodatkowo stwarzanie niebezpiecznych sytuacji. Nie znam jednostki Ocean A i może faktycznie potrzeba aż tyle osób do obsługi pytanie tylko dlaczego wybrano do szkolenia tak trudną i nietypową jednostkę.

A teraz arytmetyka, jeżeli ma być 8 kursantów a brakuje nam trzech to szkolenie raczej powinno być odwołane. Mamy co prawda określone minimum ale gdzie sternik manewrowy, C/E do obsługi maszyny czy chociażby osoba zapisująca manewry lub dodatkowo w naszym przypadku wolny obserwator robiący szczegółowe notatki?
Natomiast w ramach szkolenia z zarządzania załogą na pokładzie wprowadziłbym dodatkowo zagadnienie zarządzania tłumem.

Kiedyś, gdy poddawałem w wątpliwość sens pływania solo nie miałem na myśli kłopotów przy cumowaniu ale teraz tak się zastanawiam, jak samotnicy radzą sobie podczas manewrowania w marinach? Czy korzystanie z „mobilnych mooring support teamów” jest już powszechne?

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof

To na co sobie może pozwolić szyper na własnym blaszaku, przeciętnemu czarterobiorcy laminatowej wydmuszki do głowy nie przyjdzie i lepiej niech nie przychodzi.

Piotr Siedlewski

Tym jachtem da się manewrować w porcie spokojnie w 2-3 osoby. Sprawdzone empirycznie.

_________________
Pozdrawiam,
rudekolek

"Ty mnie chroń od lądu, a ja Ciebie ochronię przed morzem" - rzekła łódź do swego kapitana.

Co nazywasz manewrowaniem, a zwłaszcza nauką manewrowania, treningiem? Nauczając manewrowania jachtem o połowę mniejszym Lc 10-12m w marinie chorwackiej, lepiej mieć zabezpieczone burty załogą która wstawi odbijacz tam gdzie jest on potrzebny, ewentualnie zapobiegnie zakleszczeniu się dwóch. W treningu portowym załoga jest potrzebna do zabezpieczenia jachtu, niekoniecznie do lin.

Piotr Siedlewski

Szkolenie manewrowe w obsadzie Kapitan + dwóch załogantów, miejsce Centrum Żeglarskie w Szczecinie. Wiatr N 4-5B.

_________________
Pozdrawiam,
rudekolek

"Ty mnie chroń od lądu, a ja Ciebie ochronię przed morzem" - rzekła łódź do swego kapitana.

Wcześniej siem uczo, na cudzym

No to napisz jeszcze co to manewrowanie obejmowalo

Wszystko co się dało zrobić w tych warunkach w marinie i na pobliskich nabrzeżach Regalicy. Chyba standardowo podchodzenie/odchodzenie(szpring dziobowy) alongside wszystkimi dwiema burtami, cyrkulacja, tyłowanie na pierdylion sposobów itd.

_________________
Pozdrawiam,
rudekolek

"Ty mnie chroń od lądu, a ja Ciebie ochronię przed morzem" - rzekła łódź do swego kapitana.

Skuteczne wymanewrowanie najładniejszej niewiasty z keji

Padał deszcz i piździło, wszystkie gdzieś uciekły.

_________________
Pozdrawiam,
rudekolek

"Ty mnie chroń od lądu, a ja Ciebie ochronię przed morzem" - rzekła łódź do swego kapitana.

Znaczy...manewrowanie mało efektowne a w konsekwencji nieskuteczne było
Polecam przećwiczenie manewru: "awaria sterociągu".... będa emocje

Nie da się, tam jest hydraulika

_________________
Pozdrawiam,
rudekolek

"Ty mnie chroń od lądu, a ja Ciebie ochronię przed morzem" - rzekła łódź do swego kapitana.

Nawet jak jest hydraulika to ster awaryjny powinien być.

Piotr Siedlewski

Wszystko na pewno jest.

_________________
Pozdrawiam,
rudekolek

"Ty mnie chroń od lądu, a ja Ciebie ochronię przed morzem" - rzekła łódź do swego kapitana.

Andrzeja nie zapytales

O to akurat nie, ale za to wiem gdzie jest prądnica wałowa.

_________________
Pozdrawiam,
rudekolek

"Ty mnie chroń od lądu, a ja Ciebie ochronię przed morzem" - rzekła łódź do swego kapitana.

Czy sugerujesz, że szyper świadomie nie dba o swoją lub powierzoną własność, czy wręcz nie potrafi?
50tonowy jacht to chyba nie czarterowa wydmuszka a pisząc poprzedni post nie miałem na myśli umiejętności skipera tylko ilość załogi potrzebnej przy manewrowaniu kilkunastometrową jednostką. Załóżmy może nowy wątek i podyskutujmy jak rozpisać „alarm manewrowy” dla 5-6 żeglarzy.

W poprzedniej wyliczance nie dodałem okrętu(kutra) wojennomorskiego gdzie potrzeba przynajmniej dziesięciu marynarzy, na którym przykładzie chcesz się wzorować?

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof

Nie rozumiesz o czym pisałem.
Bez względu czy szkolimy się na jachcie!!! o wadze 10 t. czy 50 t to zazwyczaj zasady zachowania są podobne.
Czyli właściciel lub organizujący szkolenie stara się ze względu na konstrukcję jachtu i wpajane zasady postępować inaczej niż w przypadku mistrzów manewrowania - kierowców tramwajów wodnych w Wenecji, też tony wypełnione niekiedy dziesiątkami pasażerów.
Przeciętny jacht nie ma wywieszonych opon od traktorów i nie staje przy jokohamach.
Nie jest z grubej stali i jego osprzęt: knagi, kluzy, sztormreling, kosze nie są takie jak na przeciętnej jednostce rybackiej lub pasażerskiej.
Szkoląc na jachcie nie zakładam że skipper będzie miał do w przyszłości do dyspozycji gieroja, który za udział w połowie będzie wierny i zdolny do poświeceń jak Szarik.

Przeciętny jacht ma dość ażurową konstrukcję i bywa upychany pomiędzy podobnymi sobie.
Sam manewr wejścia i zacumowania lub wyjścia może być przeprowadzony w minimalnej załodze, ale tryb szkolenia, czyli oddanie steru i dowodzenia szkolącemu się powoduje, że większy komfort jest wtedy gdy są ręce na pokładzie którymi, można przestawić szybko odbijacze, uruchomić dodatkowe liny etc.

Dochodzi do tego aspekt finansowy.

Piotr Siedlewski

Chyba masz racje nie zrozumiałem i nadal nie rozumiem, pomóż i podaj przykładowy „rozkład alarmowy" dla 5-6 osób.

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof

Widzę że uciekasz od tematu. Dlaczego lepiej mieć na pokładzie 6 osób plus instruktor w szkoleniu nakierowanym na manewry portowe na jachcie w okolicach 10 - 20 metrów, już przestało interesować Ciebie?

Piotr Siedlewski

Ot, po prostu manewrują. Zamiast gadać o tym

Btw, co to jest "mobilny mooring support team" (co to za język?)

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Zapisz się do ins-a na szkolenie to Cię nauczy.

Czasem lepiej samemu jacht dobrze do manewrow w marinie przygotowac, sam manewr przemyslec i samemu wykonac
Przyznam ze zawsze z podziwem obserwuje holenderskie zaglowce zgrabnie manewrujace z nieliczna zalogo w czasie licznych i tlocznych "jarmarkow". Zaprzyjazniony Holender przyplynal pare lat temu do szczecina na TSR z jedna zalogantka na jednostce wielkosci "Głowackiego".

Cieszę się, że wywiązała się taka dyskusja na temat obsady przy manewrach

A wracając do szkolenia manewrowania jachtem - pozostały 2 miejsca!

pewnie nie miał palca do wskazywania

_________________
pozdrowienia piotr