W ubiegłym tygodniu (13-20 maja) dwukrotnie przechodziłem przez kanał Falsterbo. Teoretycznie jest już sezon i most powinien być otwierany między 0600 a 2200 o każdej pełnej godzinie z wyjątkiem 0800 i chyba 1700. Na miejscu okazało się jednak, że rzeczywistość jest nieco inna.
Płynąc na północ byliśmy w kanale 4 minuty po siódmej i na pytanie o otwarcie mostu miła pani odpowiedziała, że musimy poczekać do 0900. Pomyślałem, no cóż, moja wina spóźniłem się i tyle.
Jakie było moje zdziwienie, kiedy w drodze powrotnej (tym razem byłem punktualnie bo już przed piątą rano) most nie otworzył się ani o 0600, ani o 0700. Wywoływaliśmy Falsterbokanalen po angielsku bez odzewu. Dopiero, kiedy Szwedka z kręcącego się jak i my po kanale jachtu, zapytała o godziny otwarcia mostu (po szwedzku), otrzymała odpowiedź, że musimy czekać do 0900. Inny Szwed, z innego jachtu po zacumowaniu na kolejne dwie godziny przymusowego postoju, powiedział tylko ze stoickim spokojem: Takie życie, widać mają duży ruch aut.
Puenta: jeśli skracasz sobie drogę przez kanał, zakładaj z góry przedłużenie rejsu o 2 do 3 godzin postoju (na szczęście w uroczym miejscu).

_________________
_____Krzysiek_Wrocław_____
Wygrana lub przegrana nie jest prawdziwym budo.
Prawdziwe budo nie zna porażki.
Nigdy nie przegrywać oznacza nigdy nie walczyć.

Ciesz się, że po 2-3 godzinach oczekiwania, nie zamknęli Tobie mostu przed nosem.