Cześć

Dzięki za burzliwą dyskusję i kila pomocnych informacji. Oczywiście nie ma mowy o dorabianiu bukszprytu czy innych wynalazków. To że będę pływał rekreacyjnie nie znaczy, że nie będę wykorzystywał zalet klasy Finn.

P.S. znalazłem w Giżycku Pana co robi maszty. Pojadę, odbiorę, przetestuję i się pochwale jak już będzie po.

_________________
Pozdrawiam
Konrad Futera

Parę dni minęło i może nie znalazł się sensowny maszt. Mogę polecić rozwiązanie rura alu + profil Profil S 72016 http://www.hart-metale.pl/kategoria.php?id=10&sub=95&sub2=13
Połączyć można rury na wewnętrzny gwint i pozwoli to nawet na składanie masztu na części.
Sama rura ścianka 2mm 5,10 m długości, u mnie wytrzymywała - pracował maszt prawidłowo. Wyłamałem całe mocowanie masztu w łódce. Bo to bzdura że jak powieje to nie zbudzi się w nas wilk morski i nie pokusimy się o ekstremalne pływanie.
Podobne rozwiązania były już wałkowane. Ważny jest pomysł. Do pływania rekreacyjnego może wystarczyć. Ale nie uwierzę że nie pojedziesz na maxa.

_________________
Pozdrawiam
Marcin B.

Aleeeee... na maxa trzeba wiedzieć: kiedy już można, a kiedy jeszcze nie.

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIPem. Za co? ...i po co byłem?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności tak łatwo"Churchill.

Kłania się: Orwell i Huxley.

Zapraszam na fejsa:
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"