Moi drodzy, to rewelacja na skalę światową! A byłaby nią na pewno (!!!) wiele lat wcześniej, kiedy plany te były nowością!

Na znanej stronie internetowej Duckworks Magazine pojawiły się, dostępne za darmo, plany łódek wykonane kiedyś, przez znanych projektantów, na zamówienie słynnego magazynu Yachting Monthly i przez tamten magazyn kiedyś dystrybuowane. Od pewnego czasu dysponentem praw jest stowarzyszenie właścicieli jachtów typu Eventide i ono udostępniło te plany do dystrybucji na stronie Duckworks Magazine.

Co my tam mamy? W sumie 10 kompletnych dokumentacji:

1. 20 stóp długości, 3T, okrągłodenny jacht morski projektu Alana Buchanana.
2. Słynny, a właściwie kultowy, Eventide 24 & 26 projektu Maurice'a Griffithsa - wersje ze sklejki i stalowa.
3. Goosander - morski jacht projektu Colina Faggettera długości 23 lub 27 stóp - do budowy ze sklejki.
4. 13 stóp i 6 cali długości żaglówka mieczowa Junior projektu Kennetha Gibbsa.
5. Mouette - morski, balastowy kecz o uproszczonym kształcie kadłuba typu dory, projektu amerykańskiego projektanta Johna Rowlanda. Podobno prototyp dwukrotnie przeszedł Atlantyk!
6. Rapitide 31 - kolejny, kultowy projekt jachtu Maurice'a Griffithsa.
7. Senior - 16-stopowy mieczowy jachcik kabinowy dla dwojga, projektu Kenetha Gibbsa.
8. Storm - następny, kultowy projekt Maurice'a Griffithsa, tym razem długości 26 stóp, boczne kile do osiadania na mieliźnie podczas odpływu lub miecz i oczywiście balast.
9. Waterwitch, chyba najbardziej znany i kultowy, niekonwencjonalny projekt jachtu, na płytkie wody przybrzeżne opartego na koncepcji barki z Tamizy - wersja z bocznymi mieczami holenderskimi, ale też z kilami bocznymi i z głębokim balastem. Ożaglowanie kecz, lub slup.
10. Wild Duck - przepiękny, 19 stóp długości (to mniej, niż 6 m!) morski jachcik balastowy (dwie wersje zanurzenia) do amatorskiej budowy ze sklejki. Projekt Alana H. Buchanana.

Enjoy! Oto bezpośredni link: http://www.duckworksbbs.com/plans/ym/index.htm





***
Tacy starzy, jak ja, na pewno pamiętają prezentowane od czasu, do czasu w latach 60-70 w miesięczniku Żagle, króciutkie informacje o niektórych z tych projektów, wtedy dla większości z nas całkowicie niedostępnych. Teraz, dzięki uwolnieniu ich w internecie możemy je swobodnie podziwiać, a i niektórzy, być może, zbudują pojedyncze egzemplarze ... korci i mnie jeden z tych projektów, o którym marzyłem kiedyś, dawno temu, przeglądając stare numery Żagli ...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Dobra. Zanim ktoś mi zwróci uwagę:

Dwie wersje zanurzenia - balastowo-mieczowa i z głębokim kilem, ma 3 Tonner, a nie Wild Duck.

Goosander ma jedną wersję długości - 27 stóp LOA i 23 LWL.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

3 T godny uwagi.

Senior, jako mały Rambler, jest interesujący.
Storm ma coś w liniach, ale i nie do końca.

A Wild Duck przypomina MX-a, jednak nieco za prosty w konstrukcji.


ps. Junior pasuje do 4.0, archaiczny trochę już... chociaż pływać może ostro.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie
https://www.naffy.io/mj-sziwa/sztuka-pl ... nictwa-S1f

Czy to zarzut? Dla mnie, prostota konstrukcji jest wielką zaletą. Zresztą, jak się dokładnie przyjrzeć, to nie jest to jakaś prymitywna prostota. Aby zbudować tę łódeczkę potrzeba się troszkę narzeźbić.





A na stronie, gdzie wcześniej można było kupować CD z tymi planami, można znaleźć cudne fotki Wild Duck:

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/