Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 29 lis 2024, o 09:31




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 30 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 17 sie 2010, o 20:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17205
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4334
Otrzymał podziękowań: 4108
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
To co napiszę nadaje się (IMHO) do paru działów i wątków jednocześnie. :wink:

Dzisiaj po południu znowu zataszczyłem swoją żaglową kanadyjkę BETH "YanFen" na Jezioro Dziekanowskie, bo ładnie wiało (według różnych prognoz 3 B i podmuchy do 5). Nie obyło się bez przygód:

1. W drodze zepsuł mi się wózek (pożyczony od kolegi Wojtka!!!). Kosztowało mnie to dwa piwa, bo dwóch miejscowych "smakoszów" musiało pilnować łódki na ulicy, a ja wracałem do domu po klucz do śrub. Na szczęście udało się zreperować na drodze (rozkręciły się jakieś śrubki, w ogóle dosyć tandetna konstrukcja, ale jest lekka i na tyle mała, że zabieram go do kokpitu!)...

2. Dojście do jeziora jest błotniste, grząskie, częściowo zalane wodą, a do tego rozjeżdżone przez samochody - bardzo ciężko przepchnąć tam obciążony wózek na małych kółkach, ale udało mi się, nawet w obie strony!

Na szczęście wiało, ale (niestety) z kierunków południowych, co powodowało, że wiatr był zakłócany drzewami i zabudowaniami na kilkumetrowej skarpie. Na jeziorze, w różnych miejscach, były momenty, że nie wiało wcale, albo spadały kopniaki z głównego kierunku, albo dostawało się odkrętki z wszelkich innych możliwych kierunków.

Taki wiatr potrafi wiele nauczyć (Dlatego polecam małe łódki na kręcącym wietrze nowicjuszom!), no i musiałem mieć oczy otwarte naokoło głowy.

Zdaje się, że przyjąłem ze dwa kopniaki o sile powyżej 3 B, bo musiałem wypuścić wiatr, bo bym się wywalił, a żeglowałem bez refu, bo w sumie niby wiało maksymalnie do 3 B. Znowu byłem pod dużym wrażeniem, jak ta łódka przyspiesza po przyjęciu podmuchu.

Niestety, muszę zrobić poprawki w swojej łódce... Po kolejnym pływaniu mam znowu bardzo obolałe kolana i "bottom". Kolana, bo sporą część czasu przy słabym, ale nierównym wietrze trzeba klęczeć w kokpicie, aby móc szybko zareagować i wyskoczyć na balast. "Bottom", bo sporą część czasu siedzi się na krawędzi półpokładu, a obrzeże kokpitu sterczy na 1,5 cm i gryzie moją chudą i kościstą... "bottom". Rozważam już od pewnego czasu, co z tym zrobić (Zdejmowana, poprzeczna ławeczka? Zheblowanie obrzeży kokpitu i dodanie jakichś miękkich nakładek z pociętej karimaty? Ochraniacze na kolana i "bottom"?).

Przy okazji sprawdziłem jeszcze jedno: Kiedy już po 18-tej wiaterek zdechł, wracałem sobie kawałek na pagaju ze zrzuconym grotżaglem. Niewygodnie mi było znowu klęczeć, to przycupnąłem sobie na krawędzi półpokładu i... o mało nie wywaliłem łódki :oops: ... :lol: .

Teraz na koniec, kiedy mnie bolą wszystkie (zwłaszcza tylne) gnaty, zastanawiam się, czy żeglarstwo jest przyjemne??? :wink: :wink: :wink: :lol:

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 sie 2010, o 14:03 

Dołączył(a): 7 lis 2009, o 18:03
Posty: 558
Podziękował : 68
Otrzymał podziękowań: 38
Uprawnienia żeglarskie: sternik motorowodny
Drogi Robercie.
Mnie od samego czytania tego posta ścierpły nogi od tego klęczenia. :oops:
Ponieważ jednak w paru przypadkach pomogłeś mi, i ja Ci się odwdzięczę.
Ty zbuduj jeszcze jeden taki kajak. Ta dwa patyki co z tego jednego wystają połóż poziomo i
połącz oba kajaki a między tymi kijami zawieś jakąś siatkę albo postaw fotel. :lol:
Gwarantuję Ci, że na pewno przestaniesz mieć zakwasy w mięśniach. A i pozycja
jaką będziesz mógł w tym fotelu przyjąć jak by wygodniejszą będzie.
Ty robuś nie będziesz co raz młodszy. Więc Ty jednak przemyśl ten fotel. :D
Pozdrawiam,
stary praktyk.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 sie 2010, o 14:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17205
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4334
Otrzymał podziękowań: 4108
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Wszystko prawda (zwłaszcza to: "nie będziesz co raz młodszy"), ale po to sobie zrobiłem tę rakietę, żeby poczuć się młodszy - jednak.

Gdyby trenować co dzień (no może bez tego jeżdżenia wózkiem kilometr w te, kilometr wewte), to zakwasy miną i człowiek się przyzwyczai. Trzeba dokonać drobnych przeróbek, a fotel mam zarezerwowany na za lat 30. ;)

W przyszłym roku będzie dłuższy rejs w celu powrotu do formy, ale wczesniej zimą trening na sucho.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 sie 2010, o 18:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 lip 2009, o 16:15
Posty: 892
Podziękował : 36
Otrzymał podziękowań: 59
Uprawnienia żeglarskie: jak dla mnie wystarczające
robhosailor napisał(a):
wczesniej zimą trening na sucho.

Można nawet trenować w fotelu, gdy na siedzeniu położy się kawałek deseczki z nabitą listwą przypominającą krawędź kokpitu ;)

_________________
pozdrawiam
skiera


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 sie 2010, o 11:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17205
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4334
Otrzymał podziękowań: 4108
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Macieq napisał(a):
Można nawet trenować w fotelu, gdy na siedzeniu położy się kawałek deseczki z nabitą listwą przypominającą krawędź kokpitu ;)


No właśnie - podobno do wszystkiego można się przyzwyczaić, a jeśli (jednak) nie można, to trzeba polubić. :wink:

Wracając do:
Cytuj:
Ty robuś nie będziesz co raz młodszy.

To powiem jeszcze, że mając świadomość oczywistego i nieuchronnego, nie zamierzam jeszcze kupować sobie trumny. ;)

A co do:
Cytuj:
przestaniesz mieć zakwasy w mięśniach

A czy ja coś mówiłem o zakwasach??? Zakwasy miałem dopiero wczoraj i mam dzisiaj, bo nie miałem szansy pożeglować znowu... Dobrze wiem, że po dwóch tygodniach rejsu kondycja i wytrzymałość żeglarza, siłą oderwanego od klawiatury, zadziwiająco się poprawia. :D

A to, co napisałem wyżej, o ochronie kolan i (hmmm...) "bottom", wydaje się oczywiste i możliwe do realizacji bez jakichś poważnych kosztów i przeróbek. :)

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 sie 2010, o 06:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2008, o 18:57
Posty: 2299
Lokalizacja: WZ
Podziękował : 488
Otrzymał podziękowań: 406
Uprawnienia żeglarskie: Xero z kota
robhosailor napisał(a):
A to, co napisałem wyżej, o ochronie kolan i (hmmm...) "bottom", wydaje się oczywiste i możliwe do realizacji bez jakichś poważnych kosztów i przeróbek. :)

Robercie, a może zamiast przeróbek jachtu to zastosuj snowboard'owe ochraniacze na "bottom", coś takiego:
http://www.ambilion.pl/ochraniacze/posladki_biodra/HILLBILLY_USA_Spodenki_ochronne_C_YA/
:wink:

Pozdrawiam
Łukasz

_________________
Pozdrawiam
ŁJ


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 sie 2010, o 08:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17205
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4334
Otrzymał podziękowań: 4108
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
lj78 napisał(a):
robhosailor napisał(a):
o ochronie kolan i (hmmm...) "bottom",

Robercie, a może zamiast przeróbek jachtu to zastosuj snowboard'owe ochraniacze na "bottom"

Oczywiście Łukaszu, że myślałem i o tym, również na kolana:
http://www.ambilion.pl/ochraniacze/kolana/

Najpierw pewnie odwiedzę jakiś najbliższy market Decathlon i sobie pooglądam to z bliska. Niewykluczone, że znajdę coś specjalnie robionego dla żeglarzy, bo wiadomo, że regatowcy też używają podobnych rzeczy, a jak nie,to dopasuję z tego działu.

Nie wiedziałem, że uprawiam sport ekstremalny. :wink: :lol:


___
PS: A nie mówiłem, że temat nadaje się do różnych działów? Teraz do "jak to zrobić/prace bosmańskie" i "co sądzisz o", a cały czas też "opinie o jachcie". A zaczęło się niewinnie - od zwykłego opowiadania o parogodzinnym pływaniu... Niektóre tematy tak bardzo inspirujące są. :wink: :lol:

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 sie 2010, o 18:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2008, o 18:57
Posty: 2299
Lokalizacja: WZ
Podziękował : 488
Otrzymał podziękowań: 406
Uprawnienia żeglarskie: Xero z kota
Wyrzeźbiłeś sobie niepospolitą łódkę to i tematy masz ciekawe :)

Pozdrawiam
Łukasz

_________________
Pozdrawiam
ŁJ


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 sie 2010, o 19:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 maja 2010, o 17:40
Posty: 27
Podziękował : 10
Otrzymał podziękowań: 10
Uprawnienia żeglarskie:
robhosailor napisał(a):
Rozważam już od pewnego czasu, co z tym zrobić (Zdejmowana, poprzeczna ławeczka? Zheblowanie obrzeży kokpitu i dodanie jakichś miękkich nakładek z pociętej karimaty? Ochraniacze na kolana i "bottom"?).

:


Witaj
Jeśli potrzebujesz pianki PE ( takiej jak na karimaty, lub lepszej ), to myślę że mogę Ci coś zaproponować z oferty firmy w której pracuję. ( może znajdzie się coś z odpadów ).
Jak coś to pisz na pw.
pozdrawiam
kornel

ps
podziwiam twój jachcik


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 sie 2010, o 19:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17205
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4334
Otrzymał podziękowań: 4108
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
kornel napisał(a):
Jeśli potrzebujesz pianki PE
/.../
podziwiam twój jachcik


Dzięki! :)

Wysłałem PW. :)

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2010, o 20:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17205
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4334
Otrzymał podziękowań: 4108
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Dzisiaj znowu moja BETH "YuanFen" żeglowała po Jeziorze Dziekanowskim. Tym razem pływaliśmy na zmianę: Łukasz lj78 i ja - po parę zwrotów i zmiana, aby temu na brzegu się nie nudziło. Co prawda, niby miał co robić, bo zadaniem tego na brzegu było robić zdjęcia i filmiki.

Na początku wiało w podmuchach koło 4 B z Zachodu, czyli wzdłuż jeziora i było całkiem przyjemnie. Musiałem nawet balastować pomimo zarefowanego grota:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Okazało się przy tej okazji, że masa sternika jest bardzo istotna dla tak niewielkiej jednostki - przy takim samym wietrze Łukasz siedział cały czas na dnie kokpitu i praktycznie nie musiał balastować:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Z czasem wiatr zmienił nieco kierunek na południowy, więc był bardziej zakłócany przez wysoki brzeg i drzewa, oraz budynki, aż w końcu przyszła chmura z deszczem i grzmotami. Zdecydowałem, że jednak na dziś koniec, zwłaszcza, że w czasie deszczu wiatr ustał zupełnie i tak już zostało. Okazało się też, znowu, że transport lądowy we dwójkę jest o wiele szybszy i przyjemniejszy niż w pojedynkę.

Mam nadzieję, że Łukasz dopisze tu sam coś od siebie, a ja spróbuję załadować jakieś filmiki na YouTube i jak już tam będą, to rzucę linką. :D

Dzięki Łukaszu za miły dzionek!!! :)

PS: jeszcze kilka dzisiejszych fotek jest tutaj:
http://picasaweb.google.pl/robhosailor/ ... wskie_etc#

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/



Za ten post autor robhosailor otrzymał podziękowania - 2: Catz, Maar
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2010, o 21:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10556
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1265
Otrzymał podziękowań: 2482
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
I stąd największym prosty lud poetą,
Co nuci z dłońmi ziemią brązowemi,
A wieszcz periodem pieśni i profetą,
Odlatującym z pieśniami od ziemi.

I stąd największym prosty lud muzykiem,
Lecz muzyk jego płomiennym językiem.
I stąd największym Cezar historykiem,
Który dyktował z konia – nie przy biurze –

I Michał-Anioł, co kuł sam w marmurze...

Catz Norwidowonormalnie - rownie patetycznie, co i szczerze

_________________
W hamaku na huśtawce


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2010, o 21:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17205
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4334
Otrzymał podziękowań: 4108
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Dzięki Catz :)

Jest juz pierwszy filmik na Youtube - wybrałem taki z wiejącym wiatrem ;):

http://www.youtube.com/watch?v=aH7XjW4mNwg

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2010, o 21:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2008, o 18:57
Posty: 2299
Lokalizacja: WZ
Podziękował : 488
Otrzymał podziękowań: 406
Uprawnienia żeglarskie: Xero z kota
Z pewną dozą nieśmiałości wsiadałem do "YuanFen", prawie z duszą na ramieniu, dlaczego? Małe, wąskie i dwumasztowe, na 100% zaliczę wywrotkę (najmniejsza żaglówka na której wcześniej pływałem to Orion ten mazurski, nie morski), ale do odważnych świat należy...
Wsiadłem... na początek kilka ruchów pagajem, by wyjść zza drzew i krzaków - pierwsze zaskoczenie - Beth rwie do przodu, mimo wiatru prosto w twarz. Usiadłem po turecku na dnie, wybrałem grota i "YuanFen" ruszyła, a przy każdym mocniejszym podmuchu jeszcze bardziej przyśpieszała.
Jezioro mocno wydłużone w kierunku wschód-zachód, szerokość 100-200m, nasza "baza" na krańcu wschodnim, wiatr z zachodu, wiec trochę pohalsowałem, w jednej chwili jak przywiało myślałem że moje obawy się spełnią, jednak się nie spełniły:) Beth była całkowicie posłuszna :)
Stwierdziłem, iż na pierwszy raz wystarczy, obrałem kurs na wschód i z wiatrem w plecy oraz żaglami na "motyla", wróciłem do "bazy".
Na plaży zamieniliśmy się miejscami. Robert pożeglował podobnie jak ja (bo nie miał innego wyjścia :D ), widać było że kanadyjkę ma całkowicie opanowaną.
Po pewnym czasie, tak jak Robert napisał we wcześniejszym poscie, wiatr zmienił kierunek na południowy, całe jezioro można by wtedy zaliczyć robiąc góra dwa halsy.
Pogoda jednak zdecydowała inaczej, trochę nas zmoczyło.

Robercie, to ja dziękuję za możliwość popływania "YuanFen", te kilka godzin minęło błyskawicznie!

Pozdrawiam
Łukasz

_________________
Pozdrawiam
ŁJ


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2010, o 21:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10556
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1265
Otrzymał podziękowań: 2482
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
robhosailor napisał(a):
Dzięki Catz :)

Niby za co?
Mi to imponuje... Nieporownywalnie wiecej niz aisy, gepeesy, irydiumalanosci i zeglarstwo tramwajowe.
Catz Zboczony
PS. Zagle zasluguja, mam nadzieje, na lepsza regulacje...

_________________
W hamaku na huśtawce


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2010, o 22:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17205
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4334
Otrzymał podziękowań: 4108
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Tak, żagle wymagają nierozciągliwych fałów itp.

Tutaj drugi filmik - Łukasz ładnie złapał zwrot przez rufę:
http://www.youtube.com/watch?v=X-joHCA-o04

Dzięki Łukaszu! :)

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 wrz 2010, o 16:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17205
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4334
Otrzymał podziękowań: 4108
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Właśnie udało mi się wrzucić na jutubkę dwa filmiki z zeszłej niedzieli (29 sierpnia 2010):

http://www.youtube.com/watch?v=zkKDzQdo7sA

http://www.youtube.com/watch?v=n3NhW5YYfdw

:D

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 wrz 2010, o 21:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10556
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1265
Otrzymał podziękowań: 2482
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
robhosailor napisał(a):
Właśnie udało mi się wrzucić na jutubkę dwa filmiki z zeszłej niedzieli (29 sierpnia 2010

Dopiero na filmach widac predkosc i mozliwosci lodki... No chyba, ze to brzeg z drzewami, na drugim planie, uciekal gdzies w poplochu i kierunku przeciwnym?
Catz Niedowierzajacy

_________________
W hamaku na huśtawce


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 wrz 2010, o 15:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17205
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4334
Otrzymał podziękowań: 4108
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Catz napisał(a):
Dopiero na filmach widac predkosc i mozliwosci lodki...


Łódka śmiga sama :D - gdybym bardziej dowierzał swoim własnym możliwościom i nie refował się, ze względu na te (niespodziewane czasem, bo z za zasłonki drzew) kopnięcia pełnej czwórki, to łódeczka pod pełnym grotem śmigałaby jeszcze szybciej. :)

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 wrz 2010, o 19:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10556
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1265
Otrzymał podziękowań: 2482
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
robhosailor napisał(a):
gdybym bardziej dowierzał swoim własnym możliwościom i nie refował się, ze względu na te (niespodziewane czasem, bo z za zasłonki drzew) kopnięcia pełnej czwórki,

Nic, ale to nic nie rozumiem....
Wywalze sie wreszcie raz ( albo i kilka razy ) a dobrze i to poki woda jeszcze ciepla.
Jak chcesz inaczej "dowierzac swoim własnym możliwościom" ???
Możliwości postawienia lodki i wejscia do niej trzeba pilnie sprawdzic empirycznie.
Z boza pomoca okaze sie, ze wywrotka jest tylko malowniczym incydentem w zegludze...
Ja od tego zaczynam zawsze! Czasem nawet planowo... :wink:
Catz Bagrownikrekordzista
PS. Znasz pewnie moja historie z wygranym recznikiem? Mimo rekordu wywrotek ( stad recznik - nagroda specjalna ), zajete miejsce nie bylo zle.... Bo tez i dopracowalem detale praktyczne i technike stawiania. :)

_________________
W hamaku na huśtawce


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 wrz 2010, o 20:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17205
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4334
Otrzymał podziękowań: 4108
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Catz napisał(a):
Wywalze sie wreszcie raz ( albo i kilka razy ) a dobrze i to poki woda jeszcze ciepla.
Jak chcesz inaczej "dowierzac swoim własnym możliwościom" ???


Historii Twojej jeszcze nie słyszałem, ale doceniam. :)
Rzeczywiście - bez wywrotki przeżyłem parędziesiąt już lat, od kiedy pierwszy raz wlazłem na żaglową łódkę. Wygląda na to, że trudno mi teraz będzie zrobić to w celach szkoleniowych, dopóki się nie wywalę z powodów bardziej konkretnych. Kiedyś pływałem na łódkach bez komór wypornościowych, to wywalanie się nie było całkiem sensowne, ale teraz... mam szansę się zarówno samodzielnie postawić, jak i wgramolić z powrotem do kokpitu. :D

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 wrz 2010, o 20:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10556
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1265
Otrzymał podziękowań: 2482
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
robhosailor napisał(a):
ale teraz... mam szansę się zarówno samodzielnie postawić, jak i wgramolić z powrotem do kokpitu. :D

To sie dopiero okaze! :D
Swiadomosc, ze mozesz, doda wam skrzydel.
Jesli okaze sie, ze nie, to bedziesz w tym samym punkcie co teraz.
Nic do stracenia, skrzydla do zyskania!
I lepiej zaczac od akcji kontrolowanej... :wink:
Jako specjalista-bagrownik wiem dobrze, ze to wymaga wprawy i czasem usprawnien technicznych.
Catz Calkiempowaznie

_________________
W hamaku na huśtawce


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 wrz 2010, o 20:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17205
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4334
Otrzymał podziękowań: 4108
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Catz napisał(a):
Nic do stracenia, skrzydla do zyskania!
I lepiej zaczac od akcji kontrolowanej... :wink:
Jako specjalista-bagrownik wiem dobrze, ze to wymaga wprawy i czasem usprawnien technicznych.

Więc chyba poczekam do następnego lata... woda ciepła... już była (temperatura nocą spada do +5 i dolewa z nieba zimnej tudzież).

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 wrz 2010, o 20:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10556
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1265
Otrzymał podziękowań: 2482
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
robhosailor napisał(a):
Więc chyba poczekam do następnego lata... woda ciepła... już była (temperatura nocą spada do +5 i dolewa z nieba zimnej tudzież).

Masz przeciez pianke....
A skrzydla rozgrzewaja i w zimie.
Catz Co nikomu zapalenia pluc - jednak - nie zyczy*
* Publicznie :D

_________________
W hamaku na huśtawce


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 wrz 2010, o 20:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17205
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4334
Otrzymał podziękowań: 4108
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Catz napisał(a):
Masz przeciez pianke...

Letnią i byle jaką. Kiedyś może sobie kupię prawdziwą.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 wrz 2010, o 20:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10556
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1265
Otrzymał podziękowań: 2482
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
robhosailor napisał(a):
Catz napisał(a):
Masz przeciez pianke...

Letnią i byle jaką. Kiedyś może sobie kupię prawdziwą.

Przeciez lato mamy :D
Swoja droga, co wiadomo o wywrotkach prebudowniczych?
Catz

_________________
W hamaku na huśtawce


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 wrz 2010, o 21:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17205
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4334
Otrzymał podziękowań: 4108
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Catz napisał(a):
Przeciez lato mamy :D


Tiaaa... w kalendarzu - np. dzisiaj chodziłem w kurtce i czapce (zwłaszcza rano było mi, wcale, nie za gorąco).

Catz napisał(a):
Swoja droga, co wiadomo o wywrotkach prebudowniczych?


Bywały, a i owszem! :D Podczas jednej z nich (dynamiczna przy silnym wietrze) złamano bezanmaszt. Inny egzemplarz miał metalowy, pusty w środku maszt i zrobił grzyba. Fajnie było. :D

EDIT:
Podobno się łatwo stawia (ale nie wiem, jak łatwo ;) ) i włazi do kokpitu po postawieniu, bo burta jest niska, a po napełnieniu kokpitu do połowy - jeszcze niższa.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 wrz 2010, o 21:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10556
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1265
Otrzymał podziękowań: 2482
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
robhosailor napisał(a):
Inny egzemplarz miał metalowy, pusty w środku maszt i zrobił grzyba. Fajnie było. :D.

Szaleniec!
robhosailor napisał(a):
Podobno się łatwo stawia (ale nie wiem, jak łatwo ;) ) i włazi do kokpitu po postawieniu, bo burta jest niska, a po napełnieniu kokpitu do połowy - jeszcze niższa.

Nisko, ale i wasko....w zwiazku z powszechnym ociepleniem pewnie sprawdzisz to osobiscie mozliwie szybko - warto!
Catz

_________________
W hamaku na huśtawce


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 wrz 2010, o 21:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17205
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4334
Otrzymał podziękowań: 4108
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Catz napisał(a):
Nisko, ale i wasko....w zwiazku z powszechnym ociepleniem pewnie sprawdzisz to osobiscie mozliwie szybko - warto!


Rozumiem, że warto. Co do ocieplenia... różnie z tym jeszcze może być, jak się Golfstrom wyłączy.

Relacja M.Storera (o ile mój angielski mnie nie zwiódł) mówi o tym, że łatwiej wsiąść przy silniejszym wietrze, bo wybierając grota ma się przeciwwagę dla swojej masy. Ciekawe, jak to w praktyce działa? :D

Aha! Ten z pustym, metalowym masztem, to chyba "grzybnął" w Kanadzie na Jeziorze Ontario.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2010, o 15:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17205
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4334
Otrzymał podziękowań: 4108
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Parę nowych zdjęć, które udało mi się właśnie załadować na moje konto picasa. Autorem (jak też poprzednich i filmików) jest Łukasz lj78:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dobrej zabawy! :)

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 30 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 56 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL