Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 25 lis 2024, o 18:59




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 458 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 16  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 15 wrz 2010, o 15:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
koma5 napisał(a):
jaką metodę sztormowania zaleciłbyś mazurskim żeglarzom?

Wyciąłem wszystko to co personalne i żałosne w cytowanej wypowiedzi, bo powyższe pytanie wydało mi się istotne, niezależnie od tego w jakiej złości zadane... :roll:

Jachty mazurskie są jakie są. Mazury też. Wieje tam z reguły słabo lub bardzo słabo, jest płytko lub bardzo płytko a żeglujący turyści chcą mieć "wygody" co do zasady stojące w sprzeczności z dzielnością jednostek żaglowych.
W rezultacie mamy na Mazurach (i większości pozostałych wód śródlądowych) niemal wyłącznie jachty przeżaglowane, mocno niedobalastowane, z krykaturalnie wielką powierzchnią nawiewu, ze słabiutkim takielunkiem i ze słabymi lub wręcz wadliwymi urządzeniami sterowymi.
Do tego w 99% jachtów dysponuje jedynie przyczepnym, wystawionym na falę słabo-silnym silniczkiem.
Dodatkowo urządzenia kotwiczne i cumownicze są na ogół słabej konstrukcji a "porty" to w sporej części nieosłonięte, rachitycznej konstrukcji pomosty.

Moim skromnym zdaniem w takiej sytuacji jedyna godna polecenia metoda "sztormowania" takim jachtem na śródlądziu to spieprzać do brzegu przed nadejściem burzy.

W szczegółach:
- Najlepiej spieprzać na silniku.
- Jak można przewidzieć skąd uderzy - to lepiej spieprzać na brzeg podwietrzny i wybrać "miękki" jego fragment.
- Po drodze zrzucić i zabezpieczyć żagle, wygonić wszystkich do kokpitu, ubrać wszystkich z sobą włącznie w kamizelki, zamknąć zejściówkę, suwklapę i luki.
- Najlepiej wiać do brzegu, na jaki można zejść bezpiecznie w razie ewentualnej wywrotki jachtu pod naporem samego wiatru (BTW - wywrotka pod naporem wiatru na goły maszt to rzecz nie do pomyślenia na turystycznym jachcie morskim...).

Najistotniejszą cześć powyższych zaleceń (czyli "spieprzać do brzegu") wykorzystała lwia większość żeglujących feralnego dnia tu omawianego - i szkody w ich przypadku (jeśli były) ograniczały się do uszkodzenia sprzętu - co jest normalnym zdarzeniem, wobec ekstremalnej, jak na śródlądzie, siły wiatru.
Ludzie na brzegu nie topią się, jachty nie znikają pod wodą, nieprawdaż?

BTW - takie "podstawowo rozsądne" zachowanie większości żeglarzy tamtego dnia oznacza, że można było zaobserwować nadejście szkwału w porę lub przynajmniej tuż przed jego uderzeniem...
Potwierdzają to naoczni świadkowie z jakimi rozmawiałem - wspominają o wyraźnej, burzowej chmurze widocznej na kilka-kilkanaście minut przed uderzeniem wiatru. Wspominają też o żeglarzach, którzy po wskazaniu palcem nadchodzącego niebezpieczeństwa wzruszali ramionami lub twierdzili, że mają to w dupie...

Rozumiem, że nawet na niewielkich jeziorach mazurskich brzeg jest czasami za daleko... Jak ktoś musi "sztormować" inaczej niż na brzegu (znaczy zagapił się albo złapalo go na środku Śniardw może?), to niech zrzuca żagle i zabezpiecza je, w szczególności niech zablokuje i zabencluje to coś na sztagu, znaczy to badziewie zwane "mazurskim rolerem" przed niekontrolowanym rozwinięciem. Niech ubiera wszystkich z sobą włącznie załogantów w kamizelki i wsadza do kokpitu, trzyma przy tyłku zabezpieczoną wodoodpornie komórkę i zamyka sztorcklapami zejściówkę i zabezpiecza luki.
Czy spieprzać z wiatrem czy próbować przyjąć szkwał dziobem, czy i ile zostawić miecza oraz czy ewentualnie w jakimś momencie rzucić na długiej linie kotwicę (a wówczas czy z dziobu czy z rufy) - zależeć będzie od konkretnej łódki, akwenu, tego co po uderzeniu wiatru znajdzie się na zawietrznej, kamieni po drodze, etc...
Nie zaszkodzi też pomodlić się...

Na koniec - od samych żeglarzy, po przeżyciu burzy czy silniejszego szkwału na typowym mazurskim jachcie, zależeć będzie - czy zaklepią sobie w kolejnym roku jacht przeżaglowany, niedobalastowany, z karykaturalnie wielką powierzchnią nawiewu, ze słabym sterem, rachitycznym takielunkiem, etc, etc... Co do prawdopodobieństwa zmiany wykreowanych wygodnictwem i szpanerstwem zachowań i przyzwyczajeń klienteli mazurskich czarterowni - żywię jednak jak najgorsze nadzieje... Za mało na to burz na Mazurach...:shock:

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2010, o 17:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Jeszcze uzupełnię Jaromira, tym co pisalem kiedyś:
Naleąy zakłada, ze nie ma jachtów niezatapialnych. Ale porządnie pozamykany jacht będzie toną po wywrotce nie sekundy, a kwadranse, a przez ten czas da ząłodze punkt oparcia, a ratownikom punkt do poszukiwań.
W takich warunkach, jak wtedy podobno były, każdy jacht śródlądowy się może wywrocić. O ile wcześniej nie spie.... do brzegu!

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2010, o 19:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31 mar 2010, o 11:06
Posty: 471
Podziękował : 17
Otrzymał podziękowań: 58
Uprawnienia żeglarskie: st.j
Załącznik:
10_przykazan_ulotka_small.jpg
10_przykazan_ulotka_small.jpg [ 264.97 KiB | Przeglądane 3893 razy ]

_________________
Pozdrawiam
Zbigniew Klimczak
http://www.przewodnikzeglarski.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2010, o 19:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Piotr K napisał(a):
Więc zostaje trzymać gaz do dechy i trzymać jacht rufą do wiatru, starając się nie dopuścić do obrócenia jachtu....

A po co do dechy ? Do brzegu (teraz) nam się nie spieszy. Tyle gazu, aby jacht był sterowny. Na samym takielunku teź nieźle popłyniemy. Kiedyś na morzu w nocy dopadł mnie taki "mazurski biały szkwał", czyli colonimbus. Na wiatromierzu było 60 w. Na takielunku płynąłem 4 w, a silnik chodził na niewielkich obrotach. Nie dawał prędkości, pomagał sterować. Był to jednak silnik stacjonarny. Przy mazurskim, przyczepnym (zawsze z boku) będzie inaczej.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Ostatnio edytowano 15 wrz 2010, o 19:23 przez Cape, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2010, o 19:18 

Dołączył(a): 28 maja 2007, o 11:44
Posty: 1999
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 109
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Batiar zamieścił ulotkę, a tu: plakat, który został przygotowany po wichurze w 2007 r. Poszedł w sporym nakładzie m.in. w wakacyjnych Żaglach, a porozwieszany na przystaniach w Zegrzu widziałem jeszcze całkiem niedawno :)

_________________
www.samoster.org.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2010, o 20:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14200
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1938
Otrzymał podziękowań: 2035
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Fajne , o to chodziło....
Choć z doświadczenia wiem, że im mniej tekstu - tym wieksza szansa na to, że delikwent przeczyta całość....
Ja bym to zebrał w 10 zdań , nie wdając się w szczegóły co i dlaczego. To ma być algorytm dziania, a nie wykład...
Krótko i na temat :lol:

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2010, o 20:05 

Dołączył(a): 12 kwi 2010, o 22:02
Posty: 911
Podziękował : 261
Otrzymał podziękowań: 325
Uprawnienia żeglarskie: nie posiadam
Wprawdzie poziom kultury skipbulby poraża swoją niedostatecznością, czytanie ze zrozumieniem niektórych również, ale odpowiem jeszcze w tym temacie, bo nie jest tak, jak się wydaje, tylko tak, jak jest!

1. Sama napisałam, że chmura była widoczna na rozległych jeziorach. Pokazywanie więc filmiku ze Śniardw mija sie z celem. Zbyszku, sorry, z Ryńskiego również.
2. Pytałam skipbulbe o metodę sztormowania na Mazurach nie dlatego, Jaromirze, że tych metod nie znam :lol: Odpowiedź mnie rozśmieszyła. Widocznie nie wiedział, że Mikołajskie jest krótkie, a na jego końcu jest most i wioska żeglarska. I tu masz oczywiście rację - należało zwalić wszystko, włączyć silnik i ociekać w trzciny. Nie jest to jednak nic odkrywczego - prezes MWOPR mówił to w TV kilka razy po szkwale.
3. Pisanie, że będąc w Grecji wiedziało się o nadchodzącej burzy na Mazurach na godzinę przed jest dowodem na to, że ktoś nie wie, o czym pisze. Owszem, o burzy tak, jakiejś tam...nawet dość silnej...Przecież "radia" o tym mówią codziennie kilka razy w czasie prognoz. Radzę poczytać raporty służb ratowniczych - przecież prokuratura sprawdzała wszystko. Zapisano godziny informowania oraz treść tych informacji.
4. Jeżeli IMGW nie może dostarczyć aktualnych informacji, bo coś tam nawaliło czy ukradli urządzenia, to czyja to wina??? Św. Mikołaja - że użyję słów "dzielnego żeglarza morskiego??"
5. Batiar, nie rozumiem, dlaczego sie boczysz...Jeżeli wciąż trwa dyskusja na ten temat i wciąż ktoś pisze o tym, co należało robić - to znaczy, że cel osiągnąłeś.
A że pojawiają się takie lapsusy, jak sztormowanie na Mikołajskim czy w Kanale Tałckim - trudno. Takie to odpryski poważnych dyskusji...

...i tyle na ten temat.

_________________
Pozdrawiam - Maryla
http://www.emerytnafali.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2010, o 20:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13067
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3026
Otrzymał podziękowań: 2648
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
koma5 napisał(a):
Pisanie, że będąc w Grecji wiedziało się o nadchodzącej burzy na Mazurach na godzinę przed jest dowodem na to, że ktoś nie wie, o czym pisze


OK, wiesz lepiej...

Darwin miał rację.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2010, o 20:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
koma5 napisał(a):
1. Sama napisałam, że chmura była widoczna na rozległych jeziorach. Pokazywanie więc filmiku ze Śniardw mija sie z celem. Zbyszku, sorry, z Ryńskiego również.
2. Pytałam skipbulbe o metodę sztormowania na Mazurach nie dlatego, Jaromirze, że tych metod nie znam :lol: Odpowiedź mnie rozśmieszyła. Widocznie nie wiedział, że Mikołajskie jest krótkie, a na jego końcu jest most i wioska żeglarska. I tu masz oczywiście rację - należało zwalić wszystko, włączyć silnik i ociekać w trzciny. Nie jest to jednak nic odkrywczego - prezes MWOPR mówił to w TV kilka razy po szkwale.


Przestań pieprzyć za przeproszeniem! Masz tu filmik z mikołajskiego i dobrze sobie go przeanalizuj! http://www.youtube.com/watch?v=4pVjhNz9 ... re=related
IMHO można było spokojnie uciec do brzegu! A że debile z radością płynęli w największy cug to ich głupota, którą Ty tu próbujesz gloryfikować!

Jak dla mnie to koniec dyskusji z Tobą bo jesteś niereformowalna jak gospodarka komunistyczna!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2010, o 20:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
koma5 napisał(a):
A że pojawiają się takie lapsusy, jak sztormowanie na Mikołajskim czy w Kanale Tałckim - trudno. Takie to odpryski poważnych dyskusji...

To wyłącznie Ty piszesz o sztormowaniu w odległości 20 m od brzegu. Ja piszę o schronieniu się na brzegu. W warunkach jeziora Mikolajskiego na brzegu zachodnim. Ale jak chcesz pod most...Twoja wola. Myśli o Kanale Tałckim (lub innym) nie rozumiem.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2010, o 20:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 wrz 2010, o 15:18
Posty: 1073
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 34
Otrzymał podziękowań: 182
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie
Kochani, coś mi się widzi, że się niepotrzebnie zacietrzewiacie, zwłaszcza Maciek.

Na początek dygresja pozornie nie na temat, jakkolwiek od zawsze uważam, że żeglarstwo to zabawa "dla myślących".

A zatem taka gra jak brydż - większości obca nie jest.

W brydża można grać na imieninach u cioci Zosi przy wódeczce. A i tak trzeba ustalić, czy gramy "roberka", czy "na założenia" (tzw. tabelka lub jak ktoś woli, zapis Chicago). A jeśli ciocia Zosia jest starej daty, to może się jej, mimo sklerozy, przypomnieć, że prócz roberkowego zapisu międzynarodowego były wcześniej "plebiscytowy" i "polski".

Można też iść zagrać sportowo. Na mecz, albo na turniej. Turniej też może być różny: "na maxy" albo "na średnią". A jeśli turniej teamów - to albo "na IMPy", albo "na zapis Pattona" ...

No i wszystko to, co wyżej, co bardzo ciekawe - nazywa się _brydż_, choć za każdym razem trzeba przyjmować całkiem inną taktykę, aby osiągnąć sukces.

W naszej branży - to samo.

Żeglarstwo śródlądowe (czyli na łódkach mieczowych). morskie (na balastowych), i pływanie na dużych żaglowcach - to są po prostu zupełnie inne dziedziny, choć wszystkie posługują się wodą, płótnem i wiatrem, tak jak brydż 52 obrazkami.

Przyrównywanie 10 minut ostrego wiatru na Mazurach do 50 godzin morskiego sztormowania nie ma sensu. No, po prostu nie ma. Mieczówkę (każdą!, również kabinową) da się wywalić w pięć sekund. Wiem, bo to wielokrotnie robiłem. Raz, za szczeniaka, wbrew chęciom :-), a potem świadomie jako instruktor (tu najtrudniejsze było "zadziałanie wbrew odruchowi"). Powiem więcej - 10 minut ostrego duja na Mazurach to coś znacznie gorszego niż doba "dychy" na otwartym morzu, na dzielnym jachcie z odpowiednio zredukowanym żaglem.

Pax vobiscum, proszę!

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma



Za ten post autor JasiekN otrzymał podziękowanie od: Kamil_N
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2010, o 20:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 kwi 2009, o 18:10
Posty: 437
Lokalizacja: Żory
Podziękował : 8
Otrzymał podziękowań: 26
Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy
carlo nie wściekaj się tak to jest forum ;)
goście z tego jachtu przegięli ale wątpię, że wiedzieli czym to grozi..
kłótnie o to kto ma rację dużo nie dadzą tym bardziej, że jak widać każdy ma inne zdanie na ten temat.
pozdro ze śląska ;)

_________________
Stopy wody... Albo i nie, jak to woli.

Pozdrawiam
Gabriel Kania


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2010, o 20:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Tak i chmury widać w ogóle nie było - http://www.youtube.com/watch?v=ozAiro3QmYc

Masz nagrane - widać czy nie?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2010, o 21:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17465
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2268
Otrzymał podziękowań: 3648
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
carlo, ale nie tylko napisał(a):
Przestań pieprzyć za przeproszeniem!


Miarkujcie Mości Panowie!!! Nie przeginajcie!!!

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2010, o 21:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
przepraszam uniosłem się :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2010, o 21:23 

Dołączył(a): 12 kwi 2010, o 22:02
Posty: 911
Podziękował : 261
Otrzymał podziękowań: 325
Uprawnienia żeglarskie: nie posiadam
cape napisał(a):
koma5 napisał(a):
A że pojawiają się takie lapsusy, jak sztormowanie na Mikołajskim czy w Kanale Tałckim - trudno. Takie to odpryski poważnych dyskusji...

To wyłącznie Ty piszesz o sztormowaniu w odległości 20 m od brzegu. Ja piszę o schronieniu się na brzegu. W warunkach jeziora Mikolajskiego na brzegu zachodnim. Ale jak chcesz pod most...Twoja wola. Myśli o Kanale Tałckim (lub innym) nie rozumiem.


Ja?? Coś Ci sie pokręciło. :lol:
Co do reszty - wyjaśniam. Mówiliśmy o jedynym możliwym sztormowaniu - z wiatrem plus silnik naprzód. Wiatr wiał wzdłuż jeziora, z lekkim odchyłem na zachód. Przyszedł od Śniardw, a nie z Nidzkiego. Stąd słowa o moście. Znasz Mazury?? Może zrozumiałbyś bez problemu. Dalej, za Tałtami, jest kilka kanałów. Wiatr szedł wzdłuż kanałów na Niegocin.
Kto znalazł się na końcu Tałt, musiałby wejść w kanał...Tutaj z kolei waliły sie drzewa.

Carlo, napisałam tak:
Jeszcze pół godziny przed uderzeniem niebo było niebieskie, zrobiło sie jednak potwornie duszno, chyba ciśnienie spadło na maxa. Nie było czym oddychać, a ciała mieliśmy mokre.
Stanęliśmy przy kei w Mikołajkach, aby zrobić zakupy. Po 15 minutach nagle zrobiło sie szaro, ale chmury jeszcze nie było widać nad Mikołajskim. Wtedy z dużą szybkością nadszedł od strony Bełdan ten wiatr, podnoszący wodę i uderzył w pomosty. Było teraz widać też granatową chmurę. Widziałam to z okien "Złamanego Pagaja", gdzie sie schowaliśmy.


Coś się uparł z tą chmurą??? "Złamany Pagaj" to tawerna. I ta tawerna ma okna. Dwa. I ja właśnie z tych okien...Wiesz, co z nich widać?
Czego tu nie rozumiesz??? Mam jeszcze raz? Większymi literami i na kolorowo???

Cytuj:
Darwin miał rację

Miał...Ładne masz zdjęcie :wink:

_________________
Pozdrawiam - Maryla
http://www.emerytnafali.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2010, o 21:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
No to nie pisz, że nie było widać, tylko że Ty nie widziałaś z tawerny. Bo z wody było widać, o czym miałaś okazję się przekonać jak obejrzałaś linki które wkleiłem.

*****

Teraz jeszcze raz to co napisałaś - 30 minut przed burzą:

koma5 napisał(a):
Jeszcze pół godziny przed uderzeniem niebo było niebieskie, zrobiło sie jednak potwornie duszno, chyba ciśnienie spadło na maxa. Nie było czym oddychać, a ciała mieliśmy mokre.


15 minut przed burzą:

koma5 napisał(a):
Po 15 minutach nagle zrobiło sie szaro, ale chmury jeszcze nie było widać nad Mikołajskim.


Od tego czasu było jeszcze 15 minut ? zgadza się? Bo 30 minut - 15 minut daje 15 minut?

koma5 napisał(a):
Wtedy z dużą szybkością nadszedł od strony Bełdan ten wiatr, podnoszący wodę i uderzył w pomosty. Było teraz widać też granatową chmurę.


Piszesz również zwróć uwagę tak:

koma5 napisał(a):
ale chmury jeszcze nie było widać nad Mikołajskim


Nie pisz, że nie było widać, tylko że Ty nie widziałaś.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2010, o 21:38 

Dołączył(a): 12 kwi 2010, o 22:02
Posty: 911
Podziękował : 261
Otrzymał podziękowań: 325
Uprawnienia żeglarskie: nie posiadam
Wiesz co, Carlo??
Nie ośmieszaj się - weź to na klatę, jak facet.
Ludzie czytać potrafią, nie manipuluj.

_________________
Pozdrawiam - Maryla
http://www.emerytnafali.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2010, o 21:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31 mar 2010, o 11:06
Posty: 471
Podziękował : 17
Otrzymał podziękowań: 58
Uprawnienia żeglarskie: st.j
Piotr K napisał(a):
Fajne , o to chodziło....
Choć z doświadczenia wiem, że im mniej tekstu - tym wieksza szansa na to, że delikwent przeczyta całość....
Ja bym to zebrał w 10 zdań , nie wdając się w szczegóły co i dlaczego. To ma być algorytm dziania, a nie wykład...
Krótko i na temat :lol:

Przysięgam na brodę Neptuna i biust Salacji - nie da się w 10. zdaniach. Pracowałem kilka godzin aby zmieścić to w X. Przykazaniach, użerałem się z każdą literką, bo masz rację, to powinno być krótkie. Może ktoś inny potrafi, ale ja jestem na starość gaduła :)

_________________
Pozdrawiam
Zbigniew Klimczak
http://www.przewodnikzeglarski.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2010, o 22:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 sie 2009, o 16:44
Posty: 396
Lokalizacja: Hanysowo
Podziękował : 14
Otrzymał podziękowań: 20
Uprawnienia żeglarskie: starszy galernik
koma5 napisał(a):
Znasz Mazury?? Może zrozumiałbyś bez problemu. Dalej, za Tałtami, jest kilka kanałów. Wiatr szedł wzdłuż kanałów na Niegocin.
Kto znalazł się na końcu Tałt, musiałby wejść w kanał...Tutaj z kolei waliły sie drzewa.



Ja znam a ty chyba słabo, bo na "końcu" Tałt to jest Ryńskie i dalej Ryn, ale pewnie poza kanały, które są w połowie Tałt to nie pływasz. :D

_________________
Pozdrawiam
Jarek "borufa" Borówka


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2010, o 23:18 

Dołączył(a): 12 kwi 2010, o 22:02
Posty: 911
Podziękował : 261
Otrzymał podziękowań: 325
Uprawnienia żeglarskie: nie posiadam
jberry napisał(a):
koma5 napisał(a):
Znasz Mazury?? Może zrozumiałbyś bez problemu. Dalej, za Tałtami, jest kilka kanałów. Wiatr szedł wzdłuż kanałów na Niegocin.
Kto znalazł się na końcu Tałt, musiałby wejść w kanał...Tutaj z kolei waliły sie drzewa.



Ja znam a ty chyba słabo, bo na "końcu" Tałt to jest Ryńskie i dalej Ryn, ale pewnie poza kanały, które są w połowie Tałt to nie pływasz. :D

Zonk! Pozwól, że Cię oświecę - mówimy o drodze głównego toru wiatru - a on właśnie prowadził przez Tałty do kanałów. Dla wiatru był to koniec Tałt, bo tylko nieznacznie zaczepił to, co po lewej od kanałow.

_________________
Pozdrawiam - Maryla
http://www.emerytnafali.blogspot.com


Ostatnio edytowano 15 wrz 2010, o 23:23 przez Koma5, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2010, o 23:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13067
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3026
Otrzymał podziękowań: 2648
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
idę po chipsy :)

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2010, o 23:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 sie 2009, o 16:44
Posty: 396
Lokalizacja: Hanysowo
Podziękował : 14
Otrzymał podziękowań: 20
Uprawnienia żeglarskie: starszy galernik
koma5 proszę Cię!
"Dla wiatru to był koniec Tałt."
Nie pij, nie wąchaj, nie łykaj, co kolwiek robisz - zaprzestań!

_________________
Pozdrawiam
Jarek "borufa" Borówka


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2010, o 23:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17465
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2268
Otrzymał podziękowań: 3648
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
koma5 napisał(a):
mówimy o drodze głównego toru wiatru - a on właśnie prowadził przez Tałty do kanałów. Dla wiatru był to koniec Tałt, dla sztormowania z wiatrem byłby również.
Nie bardzo rozumiem. Wiał wzdłuż Tałt i w okolicach wejścia do kanałów skręcał pod takim dużym kątem? 90°?!

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2010, o 23:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 sie 2009, o 16:44
Posty: 396
Lokalizacja: Hanysowo
Podziękował : 14
Otrzymał podziękowań: 20
Uprawnienia żeglarskie: starszy galernik
Po edycji bradziej rozumie co chciałaś przekazać, ale jak wyżej ...

*****

Maar napisał(a):
koma5 napisał(a):
mówimy o drodze głównego toru wiatru - a on właśnie prowadził przez Tałty do kanałów. Dla wiatru był to koniec Tałt, dla sztormowania z wiatrem byłby również.
Nie bardzo rozumiem. Wiał wzdłuż Tałt i w okolicach wejścia do kanałów skręcał pod takim dużym kątem? 90°?!


Bo środek niżu był poniżej Zielonego Gaju. O kurde! Ale my jesteśmy na pókuli północnej. Idę po :wink: trzipsy

_________________
Pozdrawiam
Jarek "borufa" Borówka


Ostatnio edytowano 15 wrz 2010, o 23:38 przez jberry, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2010, o 23:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13563
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1556
Otrzymał podziękowań: 2275
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Batiar napisał(a):
Piotr K napisał(a):
Fajne , o to chodziło....
Choć z doświadczenia wiem, że im mniej tekstu - tym wieksza szansa na to, że delikwent przeczyta całość....
Ja bym to zebrał w 10 zdań , nie wdając się w szczegóły co i dlaczego. To ma być algorytm dziania, a nie wykład...
Krótko i na temat :lol:

Przysięgam na brodę Neptuna i biust Salacji - nie da się w 10. zdaniach. Pracowałem kilka godzin aby zmieścić to w X. Przykazaniach, użerałem się z każdą literką, bo masz rację, to powinno być krótkie. Może ktoś inny potrafi, ale ja jestem na starość gaduła :)


Domniemam Zbyszku,iż Twój post pojawił się celowo by opracować lub dopełnić materiały niezbędne do powstania książki,nazwę ją "Pokonać Biały szkwał mazurski i nie tylko".(jeżeli się mylę to pomiń ten domysł)
Forum to dobre miejsce by ktokolwiek,kto uczestniczył w takim zdarzeniu lub wiedział jak można się zachować mógł wykazać się bynajmniej odrobiną szczerości i podzielił się własną wiedzą,praktyką z każdym,który zamierza bezpiecznie żeglować.
I być może od tej chwili nikt nie zabierze do grobu własnych doświadczeń z żywiołem.

Ps.Osobiście na czterdzieści rejsów po WJM raz w roku 1986,w czerwcu złapał mnie "biały szkwał" na Niegocinie.Płynęliśmy Foką 4 z Giżycka do Wilkas.Godzina około 15tej,piękna pogoda słoneczna,siła wiatru 1-2,nic tego nie zapowiadało.Przywiało z NW siła wiatru powyżej 5.Niegocin zrobił się biały w ciągu 10 minut.Potem podniosła się fala,nadeszła ciemna chmura.Był problem na tak małym jachcie w dwie osoby cokolwiek zrobić.Jedynym "ratunkiem" było żeglować utrzymując kurs pełnego bajdewindu w stronę Wilkas.Nie zamierzałem wówczas wykonywać dodatkowych manewrów jak zwroty,czy zrzucanie żagli(pływaliśmy bez silnika).Żagle w "łopocie" na lekkim wybraniu umożliwiały "sztormowanie" i w miarę stabilne żeglowanie.Jak wielu początkujących żeglarzy tak i my wtedy nie posiadaliśmy większej wiedzy praktycznej.Nasze zachowanie wynikło z potrzeby chwili,by bezpiecznie jak najszybciej dotrzeć do najbliższego brzegu.Wszystko to trwało pół godziny.Potem znowu wyszło słońce.
Dla nie których nic takiego.Dla nas wtedy to był siok. :shock:

Wojciech Port Rybnik

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2010, o 23:43 

Dołączył(a): 12 kwi 2010, o 22:02
Posty: 911
Podziękował : 261
Otrzymał podziękowań: 325
Uprawnienia żeglarskie: nie posiadam
Stara Zientara napisał(a):
idę po chipsy :)

Idź lepiej spać.
Ja idę...
------------------
Tak podobno szedł. Wyznaczono drogę po stwierdzeniu miejsc zniszczeń. Gdy się popatrzy na mapę, wydaje sie dziwne.Znad Śniardw, Mikołajskim i Tałtami. Bardzo mocno uderzył w Kokoszkę. Chyba widzieliście przerzedzony las na "Źródełku"? Ale główna siła wiatru nie poszła juz do Rynu, lecz na Tałtowisko i to jego częśc północną. Są tam dwie przystanie - Łapy i Puławy, leżace obok siebie. W Lapach zerwało i potopiło pomosty, złamało dwa maszty, jedną łódź zatopiło. W Puławach natomiast zero szkód.
Potem dalej na północny - wschód, na Niegocin. Następnie ponownie skręciło lekko na zachód...
Kręciło...
--------

_________________
Pozdrawiam - Maryla
http://www.emerytnafali.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2010, o 23:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 sie 2009, o 16:44
Posty: 396
Lokalizacja: Hanysowo
Podziękował : 14
Otrzymał podziękowań: 20
Uprawnienia żeglarskie: starszy galernik
1. Podaj źródło mapy, którędy szedł biały szkwał
2. Drzewa łamią się nie przy silnym, a bardziej przy porywistym wietrze.
3. Ciekawe jak była temperatura w chmurze?
4. Dobranoc :D

_________________
Pozdrawiam
Jarek "borufa" Borówka


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 wrz 2010, o 01:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
koma5 napisał(a):
Stara Zientara napisał(a):
idę po chipsy :)


------------------
Ale główna siła wiatru nie poszła juz do Rynu, lecz na Tałtowisko i to jego częśc północną.
--------

Acha...
http://www.youtube.com/watch?v=i0bZHCu7ys4

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 wrz 2010, o 06:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
koma5 napisał(a):
Wiesz co, Carlo??
Nie ośmieszaj się - weź to na klatę, jak facet.
Ludzie czytać potrafią, nie manipuluj.


Co niby mam wziąć na klatę? Twoje kłamstwa że chmury nie było widać, czy to 15 minut które Ci się, w opowiadanku gdzieś zapodziało? A może te 3 metrowe fale?

Przestała byś się już kompromitować.

ps. Trudno się dziwić że w Mikołajkach największe szkody w końcu to największa kumulacja szpanerów, którzy najbardziej lubią morskie opowieści.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 458 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 16  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 144 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL