Witam ! Czy ktoś z Was budował lub przymierzał się do budowy tego metalowego jachtu ?

Wiesz co jest "zabawne"? mam tyle narzędzi że mógłbym okręt wyspawać a zdrowia tyle że czasem ledwo czajnik mogę unieść... ale wytłumacz młodym by pasje realizowali póki mają siłę. Ja gdybym sie za to zabierał to zaczął bym od zespołu napędowego ze wskazaniem na silnik stacjonarny diesla. Blachy w gatunku ST3s (wg starych oznaczeń) nawet nie brał bym pod uwagę. Co się zaoszczędzi na stali później wyda się na antykorozje. Tak na prawdę koszt stali to mała część całości. Ogrom kosztów pojawi się w trakcie. Jakby co będę Ci kibicował i to z sympatią.Być może zrobisz to czego ja już się nie podejmę.

Jednego Albatrosa miałem okazję kończyć po amatorach. Ze stali tak małych jachtów chyba nie warto budować. Może lepiej kupić skorupy z laminatu i wykończyć samodzielnie. http://www.lodzie.com/pl/index.php?opti ... Itemid=208
Zdjęcie to jacht przed rozpoczęciem prac.

_________________
Kto ma statki ten ma wydatki.
Pozdrawiam Michał aka Szkodnik
Usługi szkutnicze

Ja też brodatemu kibicuję. Tylko już się pogubiłem i nie wiem do czego on zmierza. Sądziłem, że w końcu zajmie się tym swoim nabytkiem.
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=5&t=27428

Albatros 623 to nie mój problem . Drużyna harcerska której kibicuję i pomagam /troszeczkę finansowo/ po nieskutecznym poszukiwaniu jachtu żaglowego postanowiła "iść" w stronę motorowodną tym bardziej że chcę im dać prawie nowy silnik przyczepny Suzuki 15 konny.
A może zrozumieli że działając 5 kilometrów od Wisły bardziej popływają na silniku niż na żaglach. Ja się nie wtrącam tylko pomagam i ze stoickim pokojem szukam im ofert sprzętu.
Ponadto w niedalekim Olkuszu był budowany pierwszy egzemplarz Albatrosa w zakładzie ślusarskim istniejącym do dziś . Mogą wybudować kadłub następnego. Plastikowy Albatros to plagiat tego blaszanego robiony wbrew Januszowi Maderskiemu. Jak się orientuję to sprawa jest w sądzie. Tak przynajmniej wiem z rozmowy a Januszem Maderskim.
Ja osobiście pomimo posiadania obecnie wysokich uprawnień motorowodnych pozostaję przy żeglarstwie. Nash 20 czeka abym go przygotował na morze . Ale obecnie nie mogę uzyskać nawet porady jak zastopować miecz aby nie pracował na fali a co dopiero inne problemy z przystosowaniem do pływań morskich. Na pewno je z biegiem czasu rozwiążę i to chyba nie przy pomocy Naszego forum. Obecnie jednak przygotowuję inny projekt żeglarski który ma być pewnego rodzaju niespodzianką ale i tu piętrzą się trudności .Na szczęście sprawa idzie do przodu . Ostatnio otrzymałem do realizacji tego projektu przyczepę podłodziową niewiadowską nową od sponsora. Czyli ktoś uznał że warto być sponsorem.

To dziś rzadkość niebywała.

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIPem. Za co? ...i po co byłem?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności tak łatwo"Churchill.

Kłania się: Orwell i Huxley.

Zapraszam na fejsa:
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

Czy mi sie wydaje czy tam widzę kawałek cinko cinko ?

_________________
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

pozdrawiam Bartosz

Ktoś wymyślił tanie szyby otwierane. Odpływu wody spod szyby tylko jakoś nie przemyślał.
Taki jacht powinien trafić do blacharza samochodowego to może by go skończyli. Ja się na autach nie znam to wszystkie części samochodowe wyciąłem.

_________________
Kto ma statki ten ma wydatki.
Pozdrawiam Michał aka Szkodnik
Usługi szkutnicze

A ten kadłub blaszany to jest do kupienia ? Wiadomo ze z harcerzy możesz zrobić wodniaków żeglarzy lub motorowodniaków ale spawaczy to raczej nie. Chodzi o sam
kadłub Albatrosa !

Zdziwił byś się, mnie nikt nie uczył spawać. Miałem dość proszenia się o "przysługę" a jeszcze teraz w dobie półautomatów inwerterowych, przyłbic automatycznych itd spawanie to przyjemność. Wiadomo BHP to podstawa ale nie bierze się do takich prac narwańców.