Ech... Znaczy - była Góraszka
Jeśli oni naprawdę nazywają tą inwestycję "kolorowe życie" to to są k.wa daltoniści

Masz rację z tymi polskimi produktami i firmami. Tylko o tym mało słychać trochę dlatego, że
jesteśmy "średnio zasobnym" społeczeństwem. I lada moment będziemy żyć "kolorowo", że
przyjdzie się posr.c z tego życia...
Nie tylko ULMy u nas robią fajne i z ambicjami.
Przed chwilą wertowałem ostatni numer Angory i widzę artykuł o Trigger Composites...
Taka malutka firma z za miedzy ( z Grodziska Dolnego )
( http://www.kompozyty.trigger.pl/poduszkowce.php )
Artykuł w sumie w bardzo optymistycznym tonie. O rozwoju etc... Ale wiesz... Kiedyś to oni
fajne poduszkowce robili. A teraz drony i CNC - jak wszyscy...
Fajne rzeczy chłopaki u nas robią - naprawdę fajne. Ale nie mają letko

No to szkoda Góraszki. Jak i wcześniejszych pokazów lotniczych.

Dronów też zaraz nie będzie, jak tylko nasi rządzący zwęszą biznes. Zaraz ustanowią setki przepisów utrudniających produkcję. Wprowadzą obostrzenia, certyfikaty, koncesje i uwalą powstające firmy. To niestety normalna polska praktyka. Dlatego Czesi budują samoloty, samochody, trajki, przyczepy i inne cuda. A my?...

_________________
Wiosna

Niestety masz moim zdaniem rację
A najgorsza w tym wszystkim jest ta nasza racja właśnie. Takie błędne koło tworzy...
Polski klient często obawia się zakupu produktu polskiej niszowej firmy. Boi się po prostu że firma szybko się rozleci i nie będzie miał wsparcia technicznego dla produktu.
Co ciekawe - tych samych obaw, tenże sam klient nie będzie miał w stosunku do produktu dowolnej firmy z zagranicy. Zgodzi się nawet zapłacić większą cenę za podobny produkt...
A nawet za gorszy jakościowo. Bo w podświadomości będzie tkwiło, że to wsparcie techniczne będzie zawsze i że za nie właśnie płaci... Że ta firma za granicą będzie istniała zawsze.

Z drugiej strony różne polskie inicjatywy, mające na celu zwiększenie zaufania do produktów rodzimych firm, po prostu doskonale im szkodzą.
Weźmy hasło: "Dobre bo Polskie".
I co? Taki Topaz dobry bo polski ? Nie. Nie dlatego dobry!
Trzecie wreszcie zjawisko to walka z tym "awanturnictwem" technicznym. Z amatorami konstruktorami. Walka propagandowa ale na wszystkich frontach.
A na pierwszej linii frontu stoją właśnie te niszowe polskie firmy.
To one najczęściej dumnie podkreślają, że ich produkty to nie "amatorka"
Zapomina wół jak cielęciem był, zanim pójdzie na rzeź...

Marian
Trochę racji masz co do tego "awanturnictwa technicznego" w Rosji. Tyle, że my ich tylko przez ten pryzmat widzimy. Widzimy awanturników... A nie widzimy jaki to odsetek "świadomych obywateli". Dlatego to zjawisko jawi nam się powszechnym

A my budujemy najwięcej motorówka w Europie i 2 miejsce na świecie. Wytwarzamy najlepsze w Europie truskawki i jabłka. Robimy całkiem sporo mleka. Jesteśmy mocni w konstrukcjach stalowych. Wykonujemy ogromną ilość podzespołów do aut. Jesteśmy liderem w określonym segmencie jachtów żaglowych w Europie. Wytwarzamy sporo broni. Zapewniamy bezpieczeństwo informatyczne dla Pentagonu. Mamy całkiem dobra branża wędliniarską. Nie zauważasz tego? Może dlatego, że lubimy też narzekać?

Do tego komplementu to i ja się przyłączę Aniu

Marzyłoby mi się, abyś mógł do swojej wyliczanki dorzucić motocykle, samochody, wszak to wątek motoryzacyjny.

Ale to by już było za dużo

_________________
Wiosna

Anka
Właśnie o tym pisałem

Jak my się chcemy podbudować - to po prostu zamykamy oczy
I zawsze znajdzie się jakaś wyliczanka.
Jesteśmy lepsi od Czechów w produkcji jachtów I w dostępie do morza
A tak naprawdę to "chłopaki nie mają u nas letko"

Jak teraz pomylę w co ja się wpakowałem z tymi kołami to załamka...
Najtrudniejsza i najbardziej żmudna operacja w tych bołotochodach - obdzieranie
Kolesie piszą, że średnio obdarcie czterech opon trwa miesiąc. Łomatkoboska !

A, nie szkoda gumy?
Zrób lepiej traktor terenowy i świadcz usługi orne w dni robocze, a w dni wolne od pracy śmigaj do gaju jak w maju. O, wzorzec jest, tylko trzeba go powiększyć: https://www.banggood.com/SUBOTECH-BG151 ... rehouse=CN

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie
https://www.naffy.io/mj-sziwa/sztuka-pl ... nictwa-S1f

Juże tak cuś sugerowalim prostszego, aliści Unego idea nie zachwyca

Mir Ryś
Nie zapominajcie, że to ma pływać.
I dlatego oponki trzeba obedrzeć ze skórki

Z ciekawości. Ile waży oponka przed i po oskórowaniu?

_________________
Wiosna

Nie ważyłem, ale oczywiście zrobię to po obdarciu.
Tylko czy to ja obedrę ze skóry oponkę czy ona mnie To jeszcze nie jest przesądzone jak widzę W sieci nie sprawdzałem. Na razie te poradniki z grubsza tylko oglądam.
A i tak już mnie zniechęciły doszczętnie

A pomnim, pomnim. Ale "pływać" to nie to samo co babrać w bagnie, nawet jeśli i w błocie występuje coś wody... Uparciuch


A można ambitniejsze wzorce.
Polnishe volkswagen

Albo nowszy szrot


Chyba że woli po cywilnemu?


Co to za problem dla zdolnego majsterkowicza?

Syrena 105


I dalszy postemp techniczny... 126p


Albo jak już dziki wschód

Tylko że często nad rzeczką to każde z tych cudów się zassie i do wody nie dojedzie nawet. To i pływać nie będzie. Rozważałem już kiedyś kupno LUAZa. Pisałem w wątku o tandemie poziomym.

Jaka rzeczka, taka i atrakcja.
Acz ja tam siem nie znam, na tych wspaniałych maszynach, ale co za sztuka, jak to samo pływa? Gdzie czalendż?
A i jak tak można, dopuścić, coby utknąć? Dyshonor toż okrutny, pomijając już zmarzłe jajca

Ryś To nie Ałtaj czy inna Kołyma. Tu utknąć możesz co najwyżej w korku A i to tylko w sezonie

No właśnie, Państwo słyszeli, to ma pływać, a właściciel opon chce im poobcinać wszystkie płetwy! To niebywałe, to niesłychane. Co to ma znaczyć, co Pan sobie wyobraża Panie Konstruktorze? Przecież to są koła terenowe, nieprawdaż? No właśnie... I to ma pływać, a opony nie mogą być przebite przez, nie wiem, coś ostrego chyba, jakąś przeszkodę na drodze.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie
https://www.naffy.io/mj-sziwa/sztuka-pl ... nictwa-S1f

Mir To mają być tzw opony ekstremalnie niskiego ciśnienia.
Paradoksalnie nie będzie łatwo ich przebić Wszystko jest względne. A płetwy też zachowają...

I to pewnie nienaruszone, bo przy tej pogodzie jakoś się nie rwę do tego cholernego obdzierania. A jak nie obedrę do końca marca to w tym roku nie skończę roboty.

Jak nie musisz od razu pływać to spróbuj na nieobdartych - kup/zrób pompowane beadlocki i śmigaj na 0,5 czy 0,3 atmosferki

To spełnię częściowo marzenie: w Polsce istnieją firemki bardzo znane na świecie w wąskich specjalizacjach branży samochodowej. Podobno Brad Pitt (albo jakiś inny celebryta) stał w kolejce i zamawiał przerobkę w Polsce swojej terenówki 4x4. To customowe przeróbki najwyższej jakości.
Polacy produkują całkiem sporo części i podzespołów do aut. No i są w Polsce montownia zachodnich koncernów a nie wszędzie takie pomysły sprawdzały się tak od razu....
Nie jest źle!

Yigael
A macie się gdzie podziać, jak Góraszkę zaorają ?
Jak wygląda sprawa z prywatnymi lotniskami pod Warszawą ?

Samolot pójdzie na Babice /drożej ale z wygodmy, betonamy i w mieście/ albo Chrcynno /dalej/.

Moi kolesie przenieśli się z Turbi na Jasionkę ( do aeroklubu ) i mało nie zesrali się ze szczęścia
Ale jakimś cudem udało im się wystarać o pozwolenie na wystawienie własnych hangarów...
Zrobili takie malutkie na planie krzyża... Wiesz... Takie szyte na miarę.
Ale tak byli zdołowani warunkami w aeroklubie, ze te hangarki zrobili w ten sposób, że
profile ( ceownik walcowany 120 bodajże ) poskręcali śrubami M20
( Pomagałem im w tym nieco to widziałem determinację )
Na Jasionce faktycznie bajzel jak szlag W aeroklubie, bo na lotnisku spoko

EPBC Masz lotnisko general aviation z płytą i hangarami dostępnymi komercyjnie, a aeroklub jest oddzielnie z własnymi hangarami, wyciągarką i trawiastym polem wzlotów równolegle do pasa. Oprócz tego baza LPR, międzynarodowy "terminal" general aviation /odprawa na zamowienie / parę szkółek latania, symulatory, Petrolot z avgasem i jetem /Topaz na 95 pomyka /, knajpę

Na Jasionce też masz warunki, tylko tam organizacja inna. Ośrodek szkolenia pilotów politechniki trochę bruździ...
W ogóle wiesz... Na swoim zawsze jakoś inaczej

Hammery w Bieszczadach:

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie
https://www.naffy.io/mj-sziwa/sztuka-pl ... nictwa-S1f

Z tymi torsenami nada rozabratsa

I jeszcze - na wsiaki suczaj - takie coś razsmotriet' nada