Dzisiaj niestety na nockę do fabryki dlatego nie miałem możliwości wykonania tych zdjęć, ale mam zgodę kolegi na publikację.
Link ogólnodostępny
https://www.facebook.com/media/set/?set ... 5d898f9a46

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła

W książce "Znaczy Kapitan" wyczytalibyśmy wówczas, że "wachtowy - bałagan jakowyś wkradł się na wasz pokład" - albo jakoś podobnie ...

Znaczy służba pokładowa nie pracuje ...

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Jestem ciekaw, czy już otworzyli ładownie?:-))) A raptem płynęli niecałe dwa dni z Zatoki Fińskiej...

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła

I pomyśleć, że jak miałem kilka lat, to ojciec zabrał mnie na spacer po lodzie daleko w Zatokę, aż w pobliże kanału wyrąbanego przez lodołamacz. A jak byłem niewiele starszy, to z kolegami pływaliśmy na kruszącej się krze przy brzegu plaży w Jelitkowie. Powrót do domu po przemoczeniu się do pasa nie był niczym niezwykłym.
I komu to przeszkadzało?

P.S. Tak, wiem, teraz mój tata pewnie zostałby okrzyknięty kompletnie nieodpowiedzialnym

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Może rodzicom tych, którzy nie wrócili?

Pod Wawelem dziś jakiś człowiek chodził po zamarzniętej Wiśle. Nurkowie wydobyli go spod lodu. Trwa (?) reanimacja.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Statek wygląda jakby wrócił z bieguna. Mapa zlodzenia Bałtyku też nieźle wygląda, zatoka Fińska i większość Botnickiej zamarznięte. http://baltyk.pogodynka.pl/ftp/zlodzenie/mapa.pdf

_________________
Kto ma statki ten ma wydatki.
Pozdrawiam Michał aka Szkodnik
Usługi szkutnicze

Wypadki były, są i będą.
A inna sprawa, że miałem na myśli brak takich zim i takich lodów na Zatoce, czego rodzice raczej nie spowodowali.
Co do pływania/skakania po krach, to było to przy samym brzegu, stąd maksymalne zmoczenie do pasa.
Ogólnie chodziło mi o to, że nie ma takich zim, a szkoda.
Około 10 lat temu Zatoka zamarzła tak, że w Gdyni można było pójść po lodzie dobre kilkaset metrów w głąb morza. To poszedłem.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

A tak pokpiwasz z globalnego ocieplenia "w lokalnym trójmiejskim ujęciu"

Nonono, pokpiwam z czegoś innego, jednak

Dwa zdjęcia z roku 2010, widok Zalewu Wiślanego na trasie między Krynicą a Tolkmickiem.
Poszliśmy pieszo (potem żałowaliśmy że bez nart) z Krynicy do Tolkmicka, i z powrotem tą samą trasą.

Żeby nie było, to nie namawiam do głupiego chodzenia po lodzie, po kilku dniach mrozu i jeszcze na rzece. Ale może to właśnie jakaś selekcja?

Jak pierwszy raz szedłem z Tolkmicka do Krynicy sam, jako gówniarz, bez kompasu (bo idiota zapomniałem), co jakiś czas w mgle (normalnie zacząłem się bać, irracjonalnie rzecz jasna, że dojdę do granicy z ZSRR), i już niedaleko brzegu lód zrobił się bardzo pofałdowany, poza tym widać było trzciny, to zupełnie przestało mi być zimno, wprost przeciwnie...

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Zaraz się muszę zapytać ekspedytora na statku czy już otworzył pierwszą ładownię:-))))

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła

Słuchaj - nie chcę być upierdliwy, ale w wymienionym przez Ciebie roku na mapach świata nie było wymienionego przez Ciebie państwa

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

To z poniedziałku, a lodu przybyło.
Około 2000 roku jeździłem Polonezem pi lodzie, chyba gdzieś koło Chałup albo Kuźnicy. A po 2002 podziwiałem szalejącą tam terenówkę, mój Focus był za nisko zawieszony, żeby pokonać krawężnik.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Nie czytasz uważnie. Zdjęcia są z roku 2010 (wycieczka w dwie osoby), a na końcu opisałem moją wyprawę gdy byłem małolatem. A wtedy na pewno był ZSRR.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl