Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 12 gru 2024, o 06:42




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 467 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 16  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 27 mar 2018, o 08:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14093
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 352
Otrzymał podziękowań: 2445
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
pough napisał(a):
IMHO szkolenie na DZ miało przygotowywać do powszechnego obowiązku służby wojskowej.


I tutaj jest też pewnie źródło tej kretyńskiej "komendologii" obowiązującej od dawien dawna do dziś w polskim szkoleniu na wszelkie stopnie żeglarskie.

Wtedy nikt przecież nie pływał przyjemnościowo a wszystko - ale to wszystko w PRL - poświęcone było szlachetnemu celowi obrony przed zgniłym imperialistycznym kapitalistą :rotfl:

Jak onegdaj na WKU zobaczyli moje patenty to już - już brali mnie do marwoja tyle, że z powodu wzroku musieli dać mi kat. "D" i miny panom majorom zrzedły :rotfl:

Ale jak widać powyżej pływać na DZ rozrywkowo się dało :mrgreen:

PS - DZ-ta wypożyczana była z Giżyckiego SWOS-u a napis na czas rejsu malowany był pasta do zębów :D

Tak na marginesie - może jest ktoś na forum z tamtejszej załogi bo kontakty przez 40 lat sie pourywały ... Łódka była taka jedna ...

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Ostatnio edytowano 27 mar 2018, o 08:32 przez bury_kocur, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 mar 2018, o 08:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 paź 2010, o 14:59
Posty: 5502
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 3079
Otrzymał podziękowań: 2943
Uprawnienia żeglarskie: ciut ciut
bury_kocur napisał(a):
Hi, hi, hi...
Jakoś mało rozrywkowe musiały być te kursanty.
Pływaliśmy onegdaj z kumplami po mazurach czymś takim

bury_kocur napisał(a):
Ale jak widać powyżej pływać na DZ rozrywkowo się dało

Niektórzy nadal pływają na odkrytopokładówkach rozrywkowo. A niektórzy już tylko w dużych, wygodnych kabinówkach. Mam się teraz z Ciebie ponabijać? ;-)

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 mar 2018, o 08:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14093
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 352
Otrzymał podziękowań: 2445
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Janna napisał(a):
A niektórzy już tylko w dużych, wygodnych kabinówkach. Mam się teraz z Ciebie ponabijać?


Jak musisz Smoczyco to bardzo proszę - nie pogniewam się :lol:

Cóż ja bidulek poradzę na to, że wraz z wiekiem maleje zapotrzebowanie na przygodę a wzrasta na wygodę :rotfl: ?

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 mar 2018, o 13:16 

Dołączył(a): 6 lut 2013, o 21:12
Posty: 101
Podziękował : 19
Otrzymał podziękowań: 10
Uprawnienia żeglarskie: jsm
bury_kocur napisał(a):

Jak musisz Smoczyco to bardzo proszę - nie pogniewam się :lol:

Cóż ja bidulek poradzę na to, że wraz z wiekiem maleje zapotrzebowanie na przygodę a wzrasta na wygodę :rotfl: ?


Kocurku to u Ciebie jak w dawnym pochodzie pierwszomajowym.
Przeszła wola, nadeszła ochota ? :D
P.s. Wygoda szła razem w ramach Pragi Południe.

_________________
Pozdrawiam
Bogdan


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 mar 2018, o 13:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2018, o 18:25
Posty: 962
Podziękował : 171
Otrzymał podziękowań: 358
Uprawnienia żeglarskie: posiadam, rzecz dziwna...
Do ins-a,
zaden rodzic nie narazi swojego dziecka na jakiekolwiek niebezpieczenstwo. Niezalenie od okolicznosci, zeglarskich, lub nie.
To powinno wystarczyc za moj caly komentarz,
Anna
s/y Respect

_________________
Pozdrawiam, Anna


"Arkę zbudowali amatorzy, Titanica -zawodowcy" Czeremcha


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 mar 2018, o 15:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
bury_kocur napisał(a):
A Ty piszesz, że się nie da pływać dla rozrywki na DZ ?

Nic takiego nie piszę.
Napisałem jedynie, że w sporej grupie racjonalnie myślących kursantów, którzy zapłacili za nauczenie się żeglowania - nie było chętnych ani aby uczyć się, ani aby w przyszłości pływać na ożaglowanych szalupach wiosłowych typu DZ. I jakie mieli argumenty - już kilkanaście lat temu.

Sam, tylko mocno niecały dziesiątek lat później niż Ty, żeglowałem DZ-tą...
Pływałem nią tak jak i Ty, dla rozrywki np. z kumplami z Gdańska na Zalew (bez silnika).
Pływałem też po piwo do sąsiedniego województwa (bo w gdańskim był zawsze za mały "przydział"), pływałem na szybkie ksiuty w ośrodku o dwie wsie dalej, na ryby, na ogniska na wyspie połączone z nocowaniem, na koedukacyjne kąpiele w miejscach od obcych oczu odległych, etc, etc..
Próbowałem też na DZ jak toto pójdzie pod spinakerem... od Cadeta. A kiedy indziej pod kolorowym big boyem na dłuuuugim bambusowym wytyku.
Pływałem wreszcie dla sprawdzenia, czy dam radę DZ wywrócić - tylko żaglami. I dałem radę ;)

Najmniej z tamtego okresu (koniec lat 70-tych i w lata 80-te) pamiętam "szkoleń" z użyciem DZ-ty. Pewnie dlatego, że wśród organizatorów obozów w których uczestniczyłem (najpierw jako szkolony, potem jako szkolący) nie było nikogo przekonanego, że warto się z tym męczyć.
Jak widać po pierwszym poście tego wątku - w kilkadziesiąt lat później nawet do PZŻ to z wolna dociera ;)

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 mar 2018, o 15:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 kwi 2006, o 21:58
Posty: 4688
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 512
Otrzymał podziękowań: 702
Uprawnienia żeglarskie: wyżej się nie da...
toudi napisał(a):
Kocurku to u Ciebie jak w dawnym pochodzie pierwszomajowym.
Przeszła wola, nadeszła ochota ? :D

Odwrotnie jakby... ochota przeszła a maszeruje wola :-P

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała :-)
--
pozdrawiam
AIKI


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 mar 2018, o 15:39 

Dołączył(a): 8 lis 2015, o 10:53
Posty: 1938
Lokalizacja: W-wa
Podziękował : 52
Otrzymał podziękowań: 244
Uprawnienia żeglarskie: jkzw, IYT Master of Yachts Ocean 200 ton
01_Anna napisał(a):
zaden rodzic nie narazi swojego dziecka na jakiekolwiek niebezpieczenstwo. Niezalenie od okolicznosci
Żartujesz. Wiesz, ile niebezpiecznych zarazków czyha na Twoje dziecko chociażby w piaskownicy?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 mar 2018, o 16:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2018, o 18:25
Posty: 962
Podziękował : 171
Otrzymał podziękowań: 358
Uprawnienia żeglarskie: posiadam, rzecz dziwna...
666 napisał(a):
01_Anna napisał(a):
zaden rodzic nie narazi swojego dziecka na jakiekolwiek niebezpieczenstwo. Niezalenie od okolicznosci
Żartujesz. Wiesz, ile niebezpiecznych zarazków czyha na Twoje dziecko chociażby w piaskownicy?

Nie wiem, nie mam pojecia...jestem tylko.....biologiem! :kiss:

_________________
Pozdrawiam, Anna


"Arkę zbudowali amatorzy, Titanica -zawodowcy" Czeremcha



Za ten post autor 01_Anna otrzymał podziękowanie od: plitkin
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 mar 2018, o 19:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2013, o 14:47
Posty: 1328
Podziękował : 918
Otrzymał podziękowań: 237
Uprawnienia żeglarskie: jkżb
Byłem na konferencji i uważam akurat to wystąpienie jako jedne z najlepiej przygotowanych. Z przyjemnością również czytałem tą dyskusję do momentu chamskiego wpisu pseudo inteligenta insa.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 mar 2018, o 22:29 

Dołączył(a): 13 paź 2013, o 16:47
Posty: 97
Podziękował : 43
Otrzymał podziękowań: 24
Uprawnienia żeglarskie: Sternik II klasy 1955r
plitkin napisał(a):
Ja używam komunikacji.

Tramwaj czy taksówkę? :-P :rotfl:

Na DZ-cie uczono praktycznie o nawietrzności, zawietrzności i zrównoważeniu żaglowym i jak to wykorzystać ; także w sytuacji awaryjnej - ale co to dzisiaj obchodzi nowoczesnego żeglarza ??? !!!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2018, o 00:32 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
juzekp napisał(a):
Na DZ-cie uczono praktycznie o nawietrzności, zawietrzności i zrównoważeniu żaglowym

Naprawdę do tego nie potrzeba DZ.
Większość slupów chodzacych w czarterach wymaga dość wczesnego refowania grota, w silnym wietrze bez luzowania go występuja problemy z odpadnięciem.
Zacieśnioną cyrkulację można wykonać operując grotem i fokiem.
Zablokowć ster też można na slupie.
A jeśli chodzi o manewry portowe to połączenie mocy silnika z masą jachtu szkoleniowego na JSM 36 - 42 " powoduje że zasady pracy - na cumach, sterze, kolejność tzw "komunikacji telepatycznej" - są bardziej wymagające niż na DZ

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2018, o 06:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 kwi 2006, o 21:58
Posty: 4688
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 512
Otrzymał podziękowań: 702
Uprawnienia żeglarskie: wyżej się nie da...
ins napisał(a):
juzekp napisał(a):
Na DZ-cie uczono praktycznie o nawietrzności, zawietrzności i zrównoważeniu żaglowym

Naprawdę do tego nie potrzeba DZ.

Ale DZ-ta nie przeszkadza, jak sądzę?

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała :-)
--
pozdrawiam
AIKI


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2018, o 06:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 paź 2010, o 14:59
Posty: 5502
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 3079
Otrzymał podziękowań: 2943
Uprawnienia żeglarskie: ciut ciut
Gdy zapisuję się na lekcje jazdy na nartach, chcę się uczyć jeździć na nartach karwingowych, bo takich będę używać. Naukę jazdy na deskach bez taliowania albo, powiedzmy, telemarkiem, choć na pewno nie byłaby całkiem bezużyteczna, zostawię sobie na później, raczej w ramach ciekawostki, odmiany.
Podobnie widzę kurs żeglarski na DZ. Nie na początek, może później, dla rozrywki, sentymentu itp.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2018, o 06:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12161
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1714
Otrzymał podziękowań: 4117
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Dawno, dawno temu, w odległej... (a nie, to inna bajka) bardzo się cieszyliśmy, że w ówczesnym moim klubie nie było DZ-ty i że możemy pływać na "normalnych" wtedy jachtach. I w mało licznych załogach.
Nigdy nawet nie byłem na DZ-cie.
Dla rozrywki nadaje się zapewne jak każdy inny jacht, dla szkolenia podobnie. Ale jak czasu jest mało, i kurs ma być maksymalnie skondensowany, to jak napisała wyżej Janna - ćwiczyć na tym, na czym się będzie pływać. Reszty się człek sam później nauczy, albo i nie nauczy (zazwyczaj nie nauczy).

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2018, o 06:37 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10479
Podziękował : 1302
Otrzymał podziękowań: 4181
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
juzekp napisał(a):
plitkin napisał(a):
Ja używam komunikacji.

Tramwaj czy taksówkę? :-P :rotfl:

Na DZ-cie uczono praktycznie o nawietrzności, zawietrzności i zrównoważeniu żaglowym i jak to wykorzystać ; także w sytuacji awaryjnej - ale co to dzisiaj obchodzi nowoczesnego żeglarza ??? !!!


Znam mnóstwo żeglarzy nie "nowoczesnych", z ogromnym doświadczeniem, w tym na dwumasztowcach, którzy mają z tym dotychczas problem. Za to nie znam żadnego laserowca czy optymiscisrza, który miałby z tym problem. DZ moim zdaniem nie jest ani dobra, ani wyjątkowa do nauki o nawietrznosci i zawietrznosci. Do tego nadaje się każdy slup, im bardziej wrażliwy (lekki) - tym lepiej. DZ jest toporna. Najlepiej do takiej nauki nadają się małe mieczowki, ale w Polsce na tym żeglarzy nikt nie szkoli - szkoli się "sportowców".



Za ten post autor plitkin otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2018, o 06:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14217
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1939
Otrzymał podziękowań: 2036
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Już kiedyś temat komend był wałkowany i zgadzam się z insem, że w przypadku załóg wieloosobowych bez komend się nie da żeglować. Nawet w przypadku zgranych załóg skipper musi dać sygnał do rozpoczęcia np. zwrotu. Nie podoba mi się za to sposób przekazywania przez niego swoich poglądów, ale to już inna bajka...

Wielu z nas komenda kojarzy się niestety z wywrzaskiwaniem poleceń tak, żeby wszyscy wokół wiedzieli, kto na utce dowodzi, i że skipper to ma yaya, że ho, ho. :) A może dlatego, że tak kiedyś nauczano żeglarzy ?
Ale przecież wydanie spokojnym głosem, nawet szeptem polecenie typu "Jasiu idź na dziób
przygotuj cumy - będziesz na desancie" - to tez komenda.
Spotkałem się nie raz z sytuacją, gdzie cała marina słyszała, że przypłynął jacht z Polski a obok po cichutku przycumował jacht z niemiecką banderą. Nawet nikt nie zauważył kiedy...

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2018, o 07:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7981
Podziękował : 6191
Otrzymał podziękowań: 2452
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
plitkin napisał(a):
Znam mnóstwo żeglarzy nie "nowoczesnych", z ogromnym doświadczeniem, w tym na dwumasztowcach, którzy mają z tym dotychczas problem. Za to nie znam żadnego laserowca czy optymiscisrza, który miałby z tym problem.

Bo to jest chyba trochę tak.
"Puszczasz na wodę" albo jedną DZ albo tuzin Optymistów i prowadzisz szkolenie dla dwunastu śmiałków.
Po ukończeniu kursu koleś szkolony na Optymiście kupuje łódkę ( pierwszy krok )
Szkolony na DZ - kompletuje załogę ;)
Istotną różnicę tylko tutaj bym widział. Na DZ "łatwiej" wyszkolić, "załoganta".
Na Optymiście łatwiej żeglarza.
Cała reszta taka sama. Zjawiska te same, fizyka ta sama...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2018, o 08:11 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10479
Podziękował : 1302
Otrzymał podziękowań: 4181
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Kurczak napisał(a):
Już kiedyś temat komend był wałkowany i zgadzam się z insem, że w przypadku załóg wieloosobowych bez komend się nie da żeglować. ...
Ale przecież wydanie spokojnym głosem, nawet szeptem polecenie typu "Jasiu idź na dziób
przygotuj cumy - będziesz na desancie" - to tez komenda.


Piotrze, nie odróżniasz komunikacji od komend? Pomogę. To pierwsze występuje w normalnym codziennym życiu. To drugie - tylko w określonych przypadkach. Owszem, różnica czasem jest subtelna i ktoś, kto spędził kawał życia w systemie komend nie jest w stanie odróżnić komunikacji pt. "wynieś śmieci" od komendy "wynieś śmieci". Człowiek, który ma głęboko zakorzeniony system komend uzna powyższe za zerojedynkową komendę/polecenie i będzie nawet szukał uzasadnienia do takiej postawy: wszakże te śmieci i faktycznie zostaną zabrane i wyniesione i było to jasne dla obu stron dialogu od początku. Ale każdy normalny człowiek, daleki od musztry wojskowej i innych służb, powinien bez problemu zrozumieć, że jest to nie komenda, tylko komunikacja. Że nie powinno się sprowadzać życia do regulaminów i poleceń. Że cały nasz ład społeczny często oparty jest o zwyczajną kulturę i etykietę, które właśnie powodują, że odbiór w istocie tego samego przesłania może być inny. Czasem wystarczy uśmiech lub gest, czasem akcent, czasem spojrzenie i nagle ten sam komunikat jest odbierany jako element normalnej komunikacji, a nie komendy, pomimo, że wynik znany jest z góry: śmieci zostaną wyniesione. Po prostu należy zrozumieć, że tak prosty temat jak śmieci nie wymaga wydawania komend. Żeglarstwo również.

Podam przykład z żeglarstwa. Nie ma bardziej wymagającego rodzaju żeglarstwa pod względem precyzji wykonania niż żeglarstwo sportowe. Istnieją całe rozdziały książek na temat komunikacji na pokładzie. Godziny szkoleń i treningów są temu poświęcane. Wypracowywane są określone reguły tej komunikacji - by była efektywna. Skuteczna załoga regatowa komunikuje się cały czas: nieustannie trwa na jachcie komunikacja. Czasem komunikaty nadawane są symultanicznie, jednocześnie, z kilku źródeł. Jednocześnie ta komunikacja jest skuteczna. Załoga regatowa jest zespołem. W każdym zespole jest pewna decyzyjność, zatem idzie priorytet komunikacyjny. W załodze regatowej ten priorytet wbrew pozorom jest płynny i nie ma najczęściej miejsca na komendy jako takie. Może inaczej: nie ma potrzeby wydawania komend. Są podejmowane decyzje w oparciu m.in. o komunikację. Te decyzje są często przekazywane załodze w postaci komunikatu, a nie komendy. "Góra" - to komunikat, że będę ostrzył. To nie jest żadna komenda, bo załoga wie, że należy przechylić łódkę, dobrać żagle lub wejść na balast. Dostała komunikat. Po chwili dała komunikat zwrotny: "Już nie ma miejsca" - to oznacza, że nie da się wyżej, bo np. jest przeszkoda, albo też na spinakerze nie damy radę już podostrzyć, bo się wyłożymy. Komunikat zwrotny od sternika: "ok, trzymamy". W powyższym dialogu nie było ani jednej komendy - była normalna komunikacja. Zdaję sobie sprawę, że człowiek skażony musztrą może uznać, że za każdym z tych komunikatów szło przesłanie, które powodowało realizację przez poszczególne osoby określonych czynności, zatem były to komendy. Wiem, że takie osoby istnieją. Niemniej zgodzić się musisz, że w życiu codziennym świat generalnie bazuje na komunikacji, nawet kiedy jej skutkiem jest realizacja przez określone osoby pewnych czynności.

Wątpię by małżonka takiego promotora systemu komend była zadowolona gdyby usłyszała od swojego męża komendę "Chodź do łóżka!". Jednocześnie może byłaby szczęśliwa usłyszeć identycznie brzmiącą propozycję? :)

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

MarekSCO napisał(a):
Istotną różnicę tylko tutaj bym widział. Na DZ "łatwiej" wyszkolić, "załoganta".


A na Tangu? Na Maxusie? Na Antli? Na Bavarii?



Za ten post autor plitkin otrzymał podziękowania - 3: 01_Anna, Kitt, reed
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2018, o 08:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17469
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2269
Otrzymał podziękowań: 3651
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
plitkin napisał(a):
Piotrze, nie odróżniasz komunikacji od komend?
Więc wyjaśnij nam Wiktorze.

W szczególności wyjaśnij nam, jak można zakomunikować komuś polecenie wykonania przez tego ktosia określonej czynności w sytuacji, gdy każda komenda jest formą komunikacji a nie każda komunikacja jest komendą.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Bo mam wrażenie, że myślisz Pilitkinie, że jedyna forma komendy to tylko darcie ryja.
Wymowne spojrzenie także może być komendą, skinienie głową, ciche "pójdziesz?" i milion innych form komunikacji MOŻE BYĆ KOMENDĄ!!!

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2018, o 08:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7981
Podziękował : 6191
Otrzymał podziękowań: 2452
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
plitkin napisał(a):
A na Tangu? Na Maxusie? Na Antli? Na Bavarii?

Jak i na każdym innym "symulatorze" :-P
Możesz na nim posadzić pilota z aeroklubu i wtedy będzie to szkolenie pilota.
Możesz posadzić kolesia z ulicy i zrobić z niego pilota - wtedy w krytycznym momencie "zmieści się śmiało" ;)
Problem nie w statku powietrznym, czy statku w ogóle, tylko w tym, że szkolony widzi symulator.
A szkolący za chwilę wsadzi go na krzesło drugiego pilota.
Bo to taniej wychodzi po prostu.
Nie w DZ problem.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2018, o 08:58 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
plitkin napisał(a):
Te decyzje są często przekazywane załodze w postaci komunikatu, a nie komendy. "Góra" - to komunikat, że będę ostrzył. To nie jest żadna komenda, bo załoga wie, że należy przechylić łódkę, dobrać żagle lub wejść na balast. Dostała komunikat. Po chwili dała komunikat zwrotny: "Już nie ma miejsca" - to oznacza, że nie da się wyżej, bo np. jest przeszkoda, albo też na spinakerze nie damy radę już podostrzyć, bo się wyłożymy. Komunikat zwrotny od sternika: "ok, trzymamy". W powyższym dialogu nie było ani jednej komendy - była normalna komunikacja.

Wciskacie Panie Kolego wielkie kity.
"Komunikat" " Góra" uruchamia automatyczną wyćwiczoną akcję paru ludzi, czyli jest tym samym co zapowiedż "uwaga będziemy ostrzyć" i później następujące po sobie komendy na ster i żagle. Nawet stosując swój własny żargon typu" pociągnij czarną linkę w kropki bordo plus kręć kólkiem w lewo.
Są to takie same komendy jak ta Twoja "góra".

Róznica polega na tym że załoga regatowa jest cały czas na standbay'u, a zasłoga turystyczna nie.
Skipper operujący załogą składającą się z ludzi ktorzy pierwszy raz są na jachcie nie może żądać od niej, działania zespołowego uruchamianego jednym słowem.

Musi podzielić to na części i porozumiewać się z załogą zrozumiałymi dla niej słowami czyli dowodzić.

Wystarczy lekko pognieciony paluszek u załoganta, lub uszkodzony czyiś jacht, by ci którzy odżegnują się od wydawania komend i dowodzenia, dowiedzieli się bardzo szybko, że w tym akurat momencie, kiedy coś poszło nie tak, jak najbardziej dowodzili, byli kapitanami/kierownikami statku i wydawali komendy, pomimo tego, iż wydawało im się, że absolutnie nie.

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2018, o 09:04 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10479
Podziękował : 1302
Otrzymał podziękowań: 4181
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Maar napisał(a):
W szczególności wyjaśnij nam, jak można zakomunikować komuś polecenie wykonania przez tego ktosia określonej czynności w sytuacji, gdy każda komenda jest formą komunikacji a nie każda komunikacja jest komendą.


A Ty wyjaśnij proszę czy na jachcie muszą padać wyłącznie polecenia, czy też da się na jachcie obejść komunikacją? W moim żeglowaniu regatowym stosuję ok. 10% poleceń, reszta to komunikacja. W rekreacyjnym proporcja poleceń nieustannie zbliża się ku zeru.

Przykładowo: do ugotowania gotowania obiadu nie wydaję poleceń, mimo, że wyraźnie komunikuję kiedy już jestem głodny. "Ale bym coś wszamał" - to jest komenda?
"Wyrzuciłbyś śmieci?" do osoby, która wie, że dzisiaj ona wyrzuca - to komenda?

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Maar napisał(a):
Bo mam wrażenie, że myślisz Pilitkinie, że jedyna forma komendy to tylko darcie ryja.
Wymowne spojrzenie także może być komendą, skinienie głową, ciche "pójdziesz?" i milion innych form komunikacji MOŻE BYĆ KOMENDĄ!!!


A ja mam wrażenie, że Ty mylisz komendy z komunikacją. I to bardzo wyraźnie mylisz.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

MarekSCO napisał(a):
Nie w DZ problem.


I to jest clue mojego przekazu :)

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

ins napisał(a):
później następujące po sobie komendy na ster i żagle.


Nie ma żadnych komend na ster i żagle. Są niepotrzebne.



Za ten post autor plitkin otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2018, o 09:10 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10479
Podziękował : 1302
Otrzymał podziękowań: 4181
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
ins napisał(a):
byli kapitanami/kierownikami statku i wydawali komendy,


Jak pisałem: wiem, że są ludzie tak rozumiejący współistnienie i toleruję ten fakt. Jest to świat równoległy.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2018, o 09:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7981
Podziękował : 6191
Otrzymał podziękowań: 2452
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
plitkin napisał(a):
I to jest clue mojego przekazu :)

Tak to zrozumiałem :)
A co do komunikacji, to widzisz...
Nawet tego nie da się nauczyć na symulatorze ;) Nawet w tak okrojonej formie
"komenda - meldunek"
No bo co taki kursant może "zameldować". No i w jaki sposób prowadzący "wycieczkę" mógłby
zareagować na komunikat zwrotny przy takiej publiczności na pokładzie ;)
Tutaj chyba też Cię rozumiem (?) Mam taką nadzieję. Przynajmniej rozumiem tak, ze Tobie na regatach taki system komend ( bezzwrotny ) po prostu na nic (?)
( Zbytnio wydłuża czas reakcji załogi )


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2018, o 09:26 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
plitkin napisał(a):
ins napisał(a):
później następujące po sobie komendy na ster i żagle.


Nie ma żadnych komend na ster i żagle. Są niepotrzebne.


Kiedy są niepotrzebne?
Nawet jak przymilnym tonem prosisz kolegę za sterem by trzymał kurs jachtu powyżej jakiejś wysepki to wypowiadasz komendę. Ponieważ oczekujesz bezwzględnego jej wykonania.
Przestało by to być komendą, przestalo by to być dowodzeniem gdybyś niezrealizowanie Twojej "supliki" przyjął z całkowitą obojętnością.

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2018, o 09:38 

Dołączył(a): 8 lis 2015, o 10:53
Posty: 1938
Lokalizacja: W-wa
Podziękował : 52
Otrzymał podziękowań: 244
Uprawnienia żeglarskie: jkzw, IYT Master of Yachts Ocean 200 ton
Proszę o dalsze pielęgnowanie chamstwa na forum i nieusuwanie kulturalnego wpisu inteligenta reeda.


-----
reed napisał(a):
Z przyjemnością również czytałem tą dyskusję do momentu chamskiego wpisu pseudo inteligenta insa.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2018, o 11:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14217
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1939
Otrzymał podziękowań: 2036
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Wiktorze, "komenda" to krótkie, i zwięzłe polecenie wykonania określonej czynności. Można ją wydać drąc trampka na całą marinę albo powiedzieć zainteresowanemu szeptem na uszko. Można także wydać komendę umówionym sygnałem dźwiękowym np. gwizdkiem bosmańskim.

I dalej będzie to komenda. :)

Ważne, żeby adresat ją usłyszał i zrozumiał.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2018, o 11:21 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10479
Podziękował : 1302
Otrzymał podziękowań: 4181
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Kurczak napisał(a):
Wiktorze, "komenda" to krótkie, i zwięzłe polecenie wykonania określonej czynności. Można ją wydać drąc trampka na całą marinę albo powiedzieć zainteresowanemu szeptem na uszko. Można także wydać komendę umówionym sygnałem dźwiękowym np. gwizdkiem bosmańskim.

I dalej będzie to komenda. :)


Pozostaje mi tylko poprosić Ciebie o powrót do moich wcześniejszych wpisów.


Aha: nie traktuj tego jako komendę :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2018, o 11:46 

Dołączył(a): 8 lis 2015, o 10:53
Posty: 1938
Lokalizacja: W-wa
Podziękował : 52
Otrzymał podziękowań: 244
Uprawnienia żeglarskie: jkzw, IYT Master of Yachts Ocean 200 ton
ins napisał(a):
Kiedy są niepotrzebne?
Po co dyskutować z [zabronił mi wymieniać swojego szacownego nazwiska] chcącym rżnąć głupa? Najwybitniejsze załogi najwybitniejszych regat noszą hełmy ze słuchawkami i mikrofonami. Sprawdzić, czy nie dla znaczącego chrząknięcia.
Kurczak napisał(a):
Ważne, żeby adresat ją usłyszał i zrozumiał.
http://land-rover-bar.americascup.com/en/news/258_The-challenge-of-onboard-communication.html


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 467 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 16  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 48 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL