Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 12 gru 2024, o 22:02




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 467 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 16  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 29 mar 2018, o 18:11 

Dołączył(a): 20 wrz 2010, o 21:18
Posty: 1687
Podziękował : 313
Otrzymał podziękowań: 248
Uprawnienia żeglarskie: gorszego sortu
ins napisał(a):
.
pough napisał(a):
Nareszcie przyznałeś, że nie ma konieczności wydania komendy, by jakiś manewr wspólnie z załoga wykonać...

Nie pisałem że zawsze występuje konieczność wydawania polecenia/komendy etc.
Natomiast pisałem że -to przed czym uciekasz Ty i Plitkin - czyli gesty i informacje są komendami skoro uruchamiają jakies czynności...

Nigdzie nie uciekam, a z pewnością nie przed odpowiedzialnością...
Dałem też przykłady manewrów bez żadnych gestów czy informacji... Co wtedy?

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2018, o 18:43 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
pough napisał(a):
Dałem też przykłady manewrów bez żadnych gestów czy informacji... Co wtedy?

Nic wtedy, Jak wchodzi się do nieznanego wcześniej portu, lub w nowe miejsce parkowania.
to skipper siłą rzeczy musi opowiedzieć jaki manewr przewiduje i bardzo rzadko się zdarza że załoga z góry bedzie wiedzieć czy skipper życzy sibie cumy na biegow, czy z petlą czy węzłem na pomoście.

Operowanie wyjątkami potwierdza regułę.


Napiszę trzeci raz.
Jeden pech wystarczy by odowodniono Tobie że dowodziłeś i wszystko co działo się na jachcie wynikało z Twoich decyzji.
I to bez względu jak bardzo udajesz w tym wątku, że na jachcie nie dowodzisz i nie wydajesz poleceń.

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2018, o 19:04 

Dołączył(a): 20 wrz 2010, o 21:18
Posty: 1687
Podziękował : 313
Otrzymał podziękowań: 248
Uprawnienia żeglarskie: gorszego sortu
ins napisał(a):
pough napisał(a):
Dałem też przykłady manewrów bez żadnych gestów czy informacji... Co wtedy?

Nic wtedy, Jak wchodzi się do nieznanego wcześniej portu, lub w nowe miejsce parkowania.
to skipper siłą rzeczy musi opowiedzieć jaki manewr przewiduje i bardzo rzadko się zdarza że załoga z góry bedzie wiedzieć czy skipper życzy sibie cumy na biegow, czy z petlą czy węzłem na pomoście.

Operowanie wyjątkami potwierdza regułę.


Napiszę trzeci raz.
Jeden pech wystarczy by odowodniono Tobie że dowodziłeś i wszystko co działo się na jachcie wynikało z Twoich decyzji.
I to bez względu jak bardzo udajesz w tym wątku, że na jachcie nie dowodzisz i nie wydajesz poleceń.

Piotr Siedlewski

W zacytowanym moim poście, z którego raczyłeś obciąć pierwsze zdanie wyraźnie napisałem:
pough napisał(a):
...Nigdzie nie uciekam, a z pewnością nie przed odpowiedzialnością...

Również pisałem:
pough napisał(a):
Nikt w tej dyskusji nie twierdził, że skipper nie jest odpowiedzialny za załogę i jacht, ale tylko nieliczni uzależniają tę odpowiedzialność od komend.

Nie rozumiem zatem Twoich insynuacji, które wyrażasz już trzeci raz... celowo wycinając to co nie wygodne i nie pasuje do Twojej tezy...

Zdaje się, że nie słuchasz zdania innych tylko jak ten przysłowiowy "koń" z klapkami na oczach idziesz swoją jedynie słuszną drogą.

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2018, o 19:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2018, o 18:25
Posty: 962
Podziękował : 171
Otrzymał podziękowań: 358
Uprawnienia żeglarskie: posiadam, rzecz dziwna...
Aha...czyli gdy Ty piszesz: " pokazcie mi..."
Ja odpowiadam dobrze...
I nagle rakiem sie wycofujsz: " ...operowanie wyjatkami..."

Ale takich cichych zalog jest WIEKSZOSC...tylko nie byli szkoleni pod auspicjami PZZ...

To tyle.

Zapytalam osobe NAJBARDZIEJ zainteresowana, czyli kursantke in spe, pokazujac jej rzeczona DZ-te.
Oglagnela z zainteresowaniem, stwierdzajac :
Plywalam na podobnym, ale mniejszym. Wioslowalismy, dobrze wyrabia miesnie..
A przydalo sie do zeglowania? Dociekala rodzicielka, wiesz komendy itd itp...
Jakie komendy?! - Stwierdzilo zaskoczone potomstwo.- Przeciez my wiemy co mamy robic...

Widac ZLE wyszkolone....

_________________
Pozdrawiam, Anna


"Arkę zbudowali amatorzy, Titanica -zawodowcy" Czeremcha


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2018, o 19:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17469
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2269
Otrzymał podziękowań: 3651
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Nie wierzę... no po prostu nie wierzę.

Miałem przerwę w forumowaniu, praca, sprawy osobiste, ale nie wiedziałem, że to się tak posunęło.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2018, o 19:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2018, o 18:25
Posty: 962
Podziękował : 171
Otrzymał podziękowań: 358
Uprawnienia żeglarskie: posiadam, rzecz dziwna...
A w co nie wierzysz Maarze? W szkolenie "na cicho" czy upor kolegi w sprawie komend?!
To tak jakby zakladac ze na lodce tylko jedna osoba posluguje sie rozumem,ma inni to mniej lub bardziej bezwolne, ale czasami wytresowane( sic!) roboty. Tak widzinto kolega ins.

_________________
Pozdrawiam, Anna


"Arkę zbudowali amatorzy, Titanica -zawodowcy" Czeremcha


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2018, o 19:17 

Dołączył(a): 20 wrz 2010, o 21:18
Posty: 1687
Podziękował : 313
Otrzymał podziękowań: 248
Uprawnienia żeglarskie: gorszego sortu
01_Anna napisał(a):
Ale takich cichych zalog jest WIEKSZOSC...tylko nie byli szkoleni pod auspicjami PZZ...

O to to...

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2018, o 19:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2015, o 15:50
Posty: 897
Podziękował : 891
Otrzymał podziękowań: 436
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
01_Anna napisał(a):
Aha...czyli gdy Ty piszesz: " pokazcie mi..."
Ja odpowiadam dobrze...
I nagle rakiem sie wycofujsz: " ...operowanie wyjatkami..."

Ale takich cichych zalog jest WIEKSZOSC...tylko nie byli szkoleni pod auspicjami PZZ...

To tyle.

Zapytalam osobe NAJBARDZIEJ zainteresowana, czyli kursantke in spe, pokazujac jej rzeczona DZ-te.
Oglagnela z zainteresowaniem, stwierdzajac :
Plywalam na podobnym, ale mniejszym. Wioslowalismy, dobrze wyrabia miesnie..
A przydalo sie do zeglowania? Dociekala rodzicielka, wiesz komendy itd itp...
Jakie komendy?! - Stwierdzilo zaskoczone potomstwo.- Przeciez my wiemy co mamy robic...

Widac ZLE wyszkolone....


Jakos w 87 pływałem na Solinie z przyjacielem, z którym samodzielnie uczylismy się zeglowac od chyba 81 r na tymże akwenie, jako ze bylismy samoukami i rozumielismy się bez słów , żadnych komend nie znalismy i wystarczały gesty czy pojedyncze słowa np. ''rufa,, I taka to sugestię wykonania manewru wydałem, powiedziałem rufa , machnąłem rumplem, bom przeleciał, ale mój przyjaciel, który zawsze wiedział co robic, tym razem nie wiem, nie usłyszał, zaspał, zamyslił sie, w kazdym razie został na zawietrznej i machnelismy grzyba, fakt ze 470 to nie problem postawic, ale dobrze ze mielismy kapoki, bo w gumiakach źle się pływa ... od tamtej pory sprawdzam czy załoga wie co mam na mysli ... czy jak by to zwał, przestałem liczyć na telepatie


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2018, o 19:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17469
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2269
Otrzymał podziękowań: 3651
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
01_Anna napisał(a):
A w co nie wierzysz Maarze?
Nie wierzę, że można z takim zacięciem próbować przekonywać.

@Aniu, @Robercie - dajcie link do posta w którym Ins pisze, że bez komend się nie da żeglować, pls. To jest dla mnie bardzo ważne!

ps. I całkiem z ciekawości - czy żeglowaliście z kimś ze stażem mniejszym niż dwa, trzy miesiące na wodzie (tak liczę mniej więcej okres podstawowego szkolenia) i żeby ten ktoś nie wymagał "sterowania komendami*"?
Przy czym i ja i Piotr pisaliśmy, że komendą może równie dobrze być skinienie głową.

pss. W kwestii komunikacja vs. komendy to... pod czaszką jest napis NIE DOTYKAĆ - WYSOKIE NAPIĘCIE a przecież ZABIJA PRĄD (natężenie). Czemu to tak? :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa



Za ten post autor Maar otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2018, o 19:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17469
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2269
Otrzymał podziękowań: 3651
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
kooniu napisał(a):
żadnych komend nie znalismy i wystarczały gesty czy pojedyncze słowa np. ''rufa,, I taka to sugestię wykonania manewru wydałem, powiedziałem rufa
Kooniu, wszystko pokręciłeś. :-)
W trakcie komunikacji z kolegą wydałeś zbyt cicho komendę 'rufa' i to było przyczyną, że stałeś się absolwentem mykologii.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

A problemem IMHO jest nazwanie czynności komunikacyjnej w trakcie której prowadzący instruuje załoganta co ma w danej chwili robić KOMENDĄ.
Za dawnych - złych pezetżetowo (bo teraz PZŻ jest dobry BACZNOŚĆ!!!!) czasów - komendy były przekleństwem i niektórzy myślą, że ten PZŻ jest w dalszym ciągu niedobry (a przecież wiemy, że już jest dobry i nawet sympatyczny) i nie chcą użyć słowa komenda, tylko wymyślają różne inne czasowniki, spójniki, przydawki i inne takie mać przymiotniki. :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2018, o 19:48 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
01_Anna napisał(a):
A w co nie wierzysz Maarze? W szkolenie "na cicho" czy upor kolegi w sprawie komend?!
To tak jakby zakladac ze na lodce tylko jedna osoba posluguje sie rozumem,ma inni to mniej lub bardziej bezwolne, ale czasami wytresowane( sic!) roboty. Tak widzinto kolega ins.

Masz bardzo nikle rozumienie czym jest dowodzenie i wydawanie komend skoro wydaje się Tobie że mają one zastowanie tylko w szkoleniu PZŻ.
Wystarczy odwiedzić parę krajów o zdecydowanie większej tradycji żeglarskiej by przekonać się że sprawne operowanie aparatem gębowym jest jednym z podstawowych wymogów stawianych przed skipperami w trakcie szkolenia praktycznego.

Popełniasz bład zawężajac dowodzenie i wydawanie komend do manewrowania jachtem w dość prostych sytuacjach.
Jeśli w salonce duzego jachtu spotykają się kapitan, oficerowie, maszynista i bosman i analizują, o której godzinie ma jednostka odcumować, to pomimo ,że decyzja jest podjęta w oparciu o przedstawienie stanu przygotowania poszczególnych działóww to efekt końcowy leży na kapitanie. Jego decyzja =komenda
Tak samo to wygląda na niewielkim małym jachcie. wspólna analiza czy zwiedzać i potem sie wykąpać w marinie, czy też lepiej odrazu na wodę, pomimo że jest wynikiem paruosobowej pogaduchy staje się koniec końców decyzją = komendą skippera.
Uważasz tego rodzaju schemat za naganny?

Piotr Siedlewski



Za ten post autor ins otrzymał podziękowania - 2: Leszek, Maar
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2018, o 20:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7982
Podziękował : 6192
Otrzymał podziękowań: 2452
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Maar napisał(a):
pss. W kwestii komunikacja vs. komendy to... pod czaszką jest napis NIE DOTYKAĆ - WYSOKIE NAPIĘCIE a przecież ZABIJA PRĄD (natężenie). Czemu to tak? :-)

Bo nie było czasu na wyszkolenie czaszki i stąd błędne wyobrażenie.
Pod dobrze wyszkoloną czaszką powinna widnieć inskrypcja:
"Uwaga niska impedancja wewnętrzna źródła" ;)
( Prąd jeszcze nie płynie - więc i nie zabija. Samo napięcie, choćby i wysokie - nie gwarantuje, że popłynie w ogóle ;) )
Ale, żeby wyszkolić nawet w zakresie intuicyjnego rozumienia prawa ohma - potrzebny jest czas.
A jeśli czas ograniczony ?
Musisz wybrać w czym wyszkolisz.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2018, o 20:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2018, o 18:25
Posty: 962
Podziękował : 171
Otrzymał podziękowań: 358
Uprawnienia żeglarskie: posiadam, rzecz dziwna...
Maarze oto Przyklady
Cytat:
Wiadomości, komunikaty sączą się 24h/7 z mediów. Czy stosujesz się do zawartych w nich zaleceń, propozycji.
Tak się składa, że na jachcie kiedy skipper powie świeżakom że nie zostawiamy na stole kubków tylko ładujemy do zlewu, że nie stawiamy kubków na stoliku nawigacyjnym, to zakładamy z góry że to polecenie/zasada/zwyczaj będzie bezwzględnie przestrzegana.
W odróżnieniu od komunikatów wychodzących od wielkich lekarzy, autorytetów medycznych że palenie jest szkodliwe.
Które to komunikaty można wysluchać, ale w sumie można je olać.

Nadal Plitkinie nie łapiesz tych niuansów?
Albo slowa kapitana na calym swiecie...

Pisze z tabletu b.ciezko cytowac.
Otoz, mieszkam na tym "calym swiecie".

Moze osobiste wynuzenia nie sa na miejscu, ale sa one wyrazem doswiadczen calkowicie ODMIENNYCH.
Zdarzylo mi sie postawic kubki na stolikach do tego nie przeznaczonych. Podobnie, jak robily to moje dzieci (jedno niezainteresowane plywaniem). Nigdy nie robilam z tego problemu ani ja, ani wlasciciele lodek na ktorych sie to dzialo. Bo to byly dzieci, odpowiesz? Nie, bo dla pewnych osob reguly NIE stanowia celu i sensu zycia ( oraz zeglarstwa ) O zadnym bezwzglednym wykonywaniu czegokolwiek nie bylo mowy...
A w/g kolegi ins-a powinnam byc conajmniej wyproszona zpokladu za niesubodynacje...

Mialo byc milo i bezpiecznie. I bylo!

O slowach kapitanow...niewiele moge powiedziec, plywalam z takowymi wlaciwie tylko w Polsce. Byli uprzejmi. Potem plywalam albo sama, albo z milymi znajomymi lub rodzina.
Koniec morskich opowiesci Anny.

_________________
Pozdrawiam, Anna


"Arkę zbudowali amatorzy, Titanica -zawodowcy" Czeremcha


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2018, o 20:08 

Dołączył(a): 20 wrz 2010, o 21:18
Posty: 1687
Podziękował : 313
Otrzymał podziękowań: 248
Uprawnienia żeglarskie: gorszego sortu
Marek. Pisałem już, że moje wrażenie niemożności pływania bez komend, znaków, gestów wynikało z dyskusji insa z plitkinem (chyba na 5-tej stronie).

Oczywiście "po cichu" pływamy w załodze w której każdy ma pojęcie, ale zdarzył mi się wiele razy załogant, który po dniu pływania dokładnie wiedział na czym polega jego rola i bez komend był pomocny przy prostych poznanych już manewrach.

Jeżeli nie wiem czy ktoś zrobi coś tak jak trzeba, to albo manewr planuję i wykonuję samodzielnie łącznie z np. pochodzeniem longside na szpringu rufowym z dostawianiem rufy na małej na przód do czasu obłożenia cum czy brestów, albo...
tak stosuję polecenia... jeżeli komuś przekazuję wiedzę lub potrzebuję pomocy, co czasem się zdarza...
Wcześniej wyjaśniam czego dokładnie oczekuję i dlaczego oraz jaki jest plan B i dlaczego taki a nie inny...

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2018, o 20:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2018, o 18:25
Posty: 962
Podziękował : 171
Otrzymał podziękowań: 358
Uprawnienia żeglarskie: posiadam, rzecz dziwna...
Do ins-a

Nie podobaja mi sie wycieczki personalne,
Ale skoro pytasz...
Od 30 lat mieszkam poza Polska.

_________________
Pozdrawiam, Anna


"Arkę zbudowali amatorzy, Titanica -zawodowcy" Czeremcha


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2018, o 20:13 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
01_Anna napisał(a):
A w/g kolegi ins-a powinnam byc conajmniej wyproszona zpokladu za niesubodynacje...


Zauważam Anno że jesteś pełna złych emocji. Czyżby pobyt za granicą tak żle wpływał.
a wycieczki personalne ? Wskażesz jakąkolwiek w moim wykonaniu w Twoim kierunku?

pough:
Cytuj:
Pisałem już, że moje wrażenie niemożności pływania bez komend, znaków, gestów wynikało z dyskusji insa z plitkinem


Myślałem że wytoczysz cięższe działa niż swoje wrażenia.

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2018, o 20:19 

Dołączył(a): 20 wrz 2010, o 21:18
Posty: 1687
Podziękował : 313
Otrzymał podziękowań: 248
Uprawnienia żeglarskie: gorszego sortu
@ins.
Sporo żeglowałem w krajach bardziej, żeglarsko rozwiniętych i raczej zapmiętałem, że im ciszej manewry wykonujesz tym bardziej zaimponujesz.

Owszem, zgadzam się, umiejętność planowania rejsu i komunikowania się nie tylko z załogą jest ważna, ale jeżeli manewry wykonasz prawidłowo bez komunikowania się nie jest to negatywnie oceniane, tak jak cenią sobie umiejętność bezpiecznego przerwania manewru i kolejnego podejcia.

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2018, o 20:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17469
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2269
Otrzymał podziękowań: 3651
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
01_Anna napisał(a):
Maarze oto Przyklady
Ups, nigdzie nie widzę, żeby w tych przykładach było napisane, że Ins stwierdził, że się nie da żeglować bez komend.

Przykłady pokazują, że słowem KOMENDA określa Ins (i ja też i chyba wielu by się znalazło) proces komunikacyjny ukazujący problemy z zawartością szuflady pod stołem nawigacyjnym w sytuacji, gdy zostawi się na nierównym morzu kubek z kawą na owym stole. Jednakże przykład ten nie odpowiada na moje pytanie - gdzie Ins napisał, że BEZ KOMEND NIE DA SIĘ ŻEGLOWAĆ?

ps. Czy głośne westchnienie, sapnięcie i ledwosłyszalne pomiędzy strugami deszczu bijącymi w pokład "Tomek idź zmień Sławka, bo już pewnie przymarzł a mi jeszcze nogi nie roztajały" rzucone przez prowadzącego jest komendą czy modlitwą o zwiększenie produkcji parzystokopytnych?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa



Za ten post autor Maar otrzymał podziękowanie od: Leszek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2018, o 20:36 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
pough napisał(a):
@ins.
Sporo żeglowałem w krajach bardziej, żeglarsko rozwiniętych i raczej zapmiętałem, że im ciszej manewry wykonujesz tym bardziej zaimponujesz.

Zgadza się, ale nie jest to wbrew przekonaniom standard. Jak ktoś wpływa na jednostce która zna do portu który zna, z załoga którą zna i która zna się na fachu owszem, ale nie takie rzeczy widziałem i słyszałem.

Po za tym moja wypowiedź dotyczyła szkolenia. Praktycznie wszedzie wymaga się wyraźniego mówienia, omawiania i komend. Czyli świadomego dowodzenia.


Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2018, o 20:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 lis 2010, o 21:36
Posty: 2785
Lokalizacja: Napływowy Góral Świętokrzyski
Podziękował : 89
Otrzymał podziękowań: 723
Uprawnienia żeglarskie: byle jaki jachtowy sternik morski
Maar napisał(a):
Czy głośne westchnienie, sapnięcie i ledwosłyszalne pomiędzy strugami deszczu bijącymi w pokład "Tomek idź zmień Sławka, bo już pewnie przymarzł a mi jeszcze nogi nie roztajały"
Dobrze, że mnie wreszcie kazałeś zmienić bo już nie mam zdrowia tego dalej czytać... ;) :lol:

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."



Za ten post autor Bastard otrzymał podziękowanie od: Maar
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2018, o 20:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2018, o 18:25
Posty: 962
Podziękował : 171
Otrzymał podziękowań: 358
Uprawnienia żeglarskie: posiadam, rzecz dziwna...
Cytat:
Masz bardzo nikle rozumienie czym jest dowodzenie i wydawanie komend skoro wydaje się Tobie że mają one zastowanie tylko w szkoleniu PZŻ.
Wystarczy odwiedzić parę krajów o zdecydowanie większej tradycji żeglarskiej by przekonać się że sprawne operowanie aparatem gębowym jest jednym z podstawowych wymogów stawianych przed skipperami w trakcie szkolenia praktycznego.

Powyzsze jest obrazliwe wobec mnie, jako kobiety, i wobec uczestnika dyskusji.
To nie ja wyciagam argumenty ad personam,tylko Ty.

To Ty imputujesz wszystkim rozmowcom rzeczy,ktorych nikt z nich nie napisal.

I to co najgorsze: nie potrafisz wyslawiac sie bez uzywania albo wulgaryzmow,albo jezyka potocznego.
Cytat
Zauważam Anno że jesteś pełna złych emocji. Czyżby pobyt za granicą tak żle wpływał.
a wycieczki personalne ? Wskażesz jakąkolwiek w moim wykonaniu w Twoim kierunku?

To jest wlasnie wycieczka personalna. Ucz sie czego nie nalezy robic. Moze w swoim ograniczonym komendami umysle...zrozumiesz?!

Jak widzisz, zdarzylo mi sie kiedys przestudiowac Erystyke, i umiem sobie poradzic dyskutujac nawet z kims znajdujacym sie tak duzo ponizej mojego poziomu, jak stoisz wlasnie Ty.

A jesli laskawie przeczytasz moje wpisy na poprzednich stronach, to dowiesz sie co robie zawodowo,
i jaka funkcje pelnie w pewnej okreslonej grupie zawodowej. Na temat kierowania...moge napisac duzo wiecej ... Glowna roznica miedzy nami polega na tym, ze zalezy od moich decyzji zycie/zdrowie setek tysiecy ludzi, a nie kilkudziesieciu (zakladajac zaloge jakiegos wielomasztowca).

Prawimy sobie dalej na wzajem komplementy, czy tez
Wracamy do tematu przewodniego watku?

_________________
Pozdrawiam, Anna


"Arkę zbudowali amatorzy, Titanica -zawodowcy" Czeremcha


Ostatnio edytowano 29 mar 2018, o 20:58 przez 01_Anna, łącznie edytowano 1 raz


Za ten post autor 01_Anna otrzymał podziękowanie od: Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2018, o 20:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 cze 2012, o 17:20
Posty: 3173
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 700
Otrzymał podziękowań: 231
Uprawnienia żeglarskie: jsm
Napisałem ale zrezygnowałem. Sorry.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski


Ostatnio edytowano 29 mar 2018, o 21:02 przez Leszek, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2018, o 20:58 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
01_Anna napisał(a):
Cytat:
Masz bardzo nikle rozumienie czym jest dowodzenie i wydawanie komend skoro wydaje się Tobie że mają one zastowanie tylko w szkoleniu PZŻ.
Wystarczy odwiedzić parę krajów o zdecydowanie większej tradycji żeglarskiej by przekonać się że sprawne operowanie aparatem gębowym jest jednym z podstawowych wymogów stawianych przed skipperami w trakcie szkolenia praktycznego.

Powyzsze jest obrazliwe wobec mnie, jako kobiety, i wobec uczestnika dyskusji.
To nie ja wyciagam argumenty ad personam,tylko Ty.

To Ty imputujesz wszystkim rozmowcom rzeczy,ktorych nikt z nich nie napisal.

I to co najgorsze: nie potrafisz wyslawiac sie bez uzywania albo wulgaryzmow,albo jezyka potocznego.

Jak widzisz, zdarzylo mi sie kiedys przestudiowac Erystyke, i umiem sobie poradzic dyskutujac nawet z kims znajdujacym sie tak duzo ponizej mojego poziomu, jak stoisz wlasnie Ty.

A jesli laskawie przeczytasz moje wpisy na poprzednich stronach, to dowiesz sie co robie zawodowo,
i jaka funkcje pelnie w pewnej okreslonej grupie zawodowej. Na temat kierowania...moge napisac duzo wiecej ... Glowna roznica miedzy nami polega na tym, ze zalezy od moich decyzji zycie/zdrowie setek tysiecy ludzi, a nie kilkudziesieciu (zakladajac zaloge jakiegos wielomasztowca).

Wracamy do tematu przewodniego watku?


Ja cały czas Pani Kierowniczko w temacie przewodnim.
W zwiazku z tym oznajmiam że mam głęboko w 4 literach, kim jesteś i czym się zajmujesz.

BTW.
Mam wrażenie, że spór jest czysto semantyczny.
Cóż... kto z dumnych posiadaczy business card z opisem swego stanowiska brzmiącym
z angielska: Human Resource Manager chciały zostać nazwanym w towarzystwie kadrową

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2018, o 20:59 

Dołączył(a): 20 wrz 2010, o 21:18
Posty: 1687
Podziękował : 313
Otrzymał podziękowań: 248
Uprawnienia żeglarskie: gorszego sortu
@Leszek. Zaczynamy się ocierać o telepatię... :D

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2018, o 21:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2018, o 18:25
Posty: 962
Podziękował : 171
Otrzymał podziękowań: 358
Uprawnienia żeglarskie: posiadam, rzecz dziwna...
Biedactwo Ty moje...trzeba bylo czytac...naukowcow w HR jakos nie zatrudniaja. A szkoda, duzo mniej stresujaca praca...

_________________
Pozdrawiam, Anna


"Arkę zbudowali amatorzy, Titanica -zawodowcy" Czeremcha


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2018, o 21:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12161
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1714
Otrzymał podziękowań: 4117
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Maar napisał(a):
czy żeglowaliście z kimś ze stażem mniejszym niż dwa, trzy miesiące na wodzie (tak liczę mniej więcej okres podstawowego szkolenia) i żeby ten ktoś nie wymagał "sterowania komendami*"?

Moje zdanie jest takie, że zielony człowiek, który trafił na jacht do mnie do załogi, i przepływa uczciwie większą część sezonu (zaliczy połowę regat), jest chętny i jednak bystry (nie bagatelizujmy tego!), generalnie nie choruje, oraz porusza się z życiem (wbrew pozorom też bardzo ważne, dlatego duży plus mają kobiety), to pod koniec sezonu zaczyna rozumieć o co w tym chodzi. W turystyce jest łatwiej.
Zwracam uwagę na słowo "zaczyna".

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowanie od: pough
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2018, o 21:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2018, o 18:25
Posty: 962
Podziękował : 171
Otrzymał podziękowań: 358
Uprawnienia żeglarskie: posiadam, rzecz dziwna...
Ile czasu potrzeba na wyszkolenie regatowca? I jest to absolutnie powazne pytanie. Tzn. czy najpierw szkoli sie zeglarza, a potem regatowca, czy mozna od razu szkolic pod regaty, a jesli tak, to jak dlugo trwa takie szkolenie? Pytam, bo nie wiem. :kiss:

_________________
Pozdrawiam, Anna


"Arkę zbudowali amatorzy, Titanica -zawodowcy" Czeremcha


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2018, o 21:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14093
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 352
Otrzymał podziękowań: 2445
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
waliant napisał(a):
porusza się z życiem (wbrew pozorom też bardzo ważne, dlatego duży plus mają kobiety),


A czemu ?

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2018, o 21:14 

Dołączył(a): 20 wrz 2010, o 21:18
Posty: 1687
Podziękował : 313
Otrzymał podziękowań: 248
Uprawnienia żeglarskie: gorszego sortu
01_Anna napisał(a):
Ile czasu potrzeba na wyszkolenie regatowca

Życia może zabraknąć...
Zawsze coś można poprawić, zawsze można starać się przesunąć granicę możliwości...

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2018, o 21:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2018, o 18:25
Posty: 962
Podziękował : 171
Otrzymał podziękowań: 358
Uprawnienia żeglarskie: posiadam, rzecz dziwna...
I kto to pyta...Kocur?!

_________________
Pozdrawiam, Anna


"Arkę zbudowali amatorzy, Titanica -zawodowcy" Czeremcha


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 467 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 16  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 59 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL