A ja naiwny myślałem ze jak będę na emeryturze to zamienię mojego Nasha na coś balastowego i stoczniowego z 1974 roku lub młodszego i w stroju kapitana będę rwał laski jedna za drugą . A tu taka niespodzianka. Jak się natyram tak jak Kurczak to chyba wyrwę laskę ale od NSZ-tu.
Jak twierdzi uparcie Nasz kolega Cors to stare są dobre : wino i skrzypce , a od siebie dodam że ewentualnie kobiety ale tu trzeba być gerantofilem.

Widzisz, niektórzy to lubią.

Ja się do nich zaliczam. Tak było z moimi dwoma poprzednimi łódkami.

Lubię pracować przy jachcie, lubię coś udoskonalać.

I w sumie także nie mam wyjścia, nie stać mnie na wynajęcie szkutnika, elektryka, mechanika, ślusarza i jeszcze paru fachowców.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Dla ścisłości: gerontofilem.

wasch et go, jak w tej reklamie sprzed chyba 20 lat z szamponem, musisz być wszystkimi osobami na raz, co chyba oczywistym, prace bosmańskie

_________________
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

pozdrawiam Bartosz

Prace bosmańskie - to zdaje się co innego.

Ale masz rację, jeszcze bosmanem.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

no w sklepie zeglarskim bylo hasło prace bosmanskie, a tam wszelkie wałki pędzle itp, to pewnie tez tarcze szlifierskie i elektrody by sie znalazły na upartego

_________________
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

pozdrawiam Bartosz

Aż mnie ciarki przeszły Tylu fachowców i niechby każdy tylko odrobinkę spier.lił swoją robotę Daleko byś nie popłynął Chyba, że finansowo
Trzymajmy się lepiej przysłowia:
"Chcesz, żeby było dobrze zrobione - zrób sam"