Problem jak w temacie. Na talię składa się blok wiolinowy, blok podwójny oraz dwa bloki pojedyncze. Mam dwa punkty mocowania do bomu, wózek szotowy no i mocowanie w kokpicie. Podpowiedzcie proszę jak to prawidłowo zakładać.

Zamieść jakieś fotki tego jak to wygląda.

Bez tego będziemy gdybać długo.

Generalnie są dwa sposoby prowadzenia talii grota:
1. francuski - z prowadzeniem pojedynczej talii od noku bomu do czegoś pod nokiem (najczęściej do ucha w kokpicie)
2. niemiecki - gdzie talia prowadzona jest z podziałem jej równolegle na dwie burtu - jak na fotce poniżej:


Popatrz na czerwoną linkę na fotce - to talia grota.

Idzie ona ze środka bomu do pięty bomu, tam rozdziela się na dwie burty - biegnie dalej do bloczków na pokładzie (po obu burtach) i dalej od tych bloczków po pokładzie do kabestanów - dwóch szt - na rufie obok miejsc sternika.

Jeżeli to co napisałem coś Ci Kolego pomogło to OK a jeżeli nie pomogło to pisz - i zamieść fotki jak masz.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Czyli masz talię zwyczajnie prosto - niemalże pionowo - w dół - pod nokiem bomu ?

Na czym więc polega Twój problem ?

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Problem polega na tym, że nie wiem czy ma znaczenie gdzie zaczepić każdy z bloczków. W który punkt wpiąć podwójny, a w który wiolinowy i i gdzie pojedyncze?

Rozumiem, że to świeży nabytek.
Na moje oko to wiolinowy na dół podwójny do bomu, a pojedyncze zdjąć i przyczepić do podwięzi lub innego miejsca do tego przeznaczonego i poprowadzić nimi szoty foka

Przedni punkt zaczepienia bloczka na bomie powinen być nad wózkiem szotowym i tutaj (pomiedzy tym punktem a wózkiem) powinna być zasadnicza część talji (o większym przełożeniu -> z bloczka podwójnego i/lub wiolinowego).

Dwa dodatkowe bloczki pojedyncze służą zwykle do wyprowadzenia szota tak, aby był wygodnie obsługiwany przez sternika. Bardziej tradycyjne jest takie prowadzenie szota, że ostatni bloczek jest w podłodze kokpitu (i tutaj może być np. bloczek kabestanowy - taki co pod obciążeniem kreci się w jedna stronę - do utrzymania szota jest potrzebna mniejsza siła)
obrazek tu: https://www.harken.com/uploadedImages/T ... gif?n=6828

... ale rozwiązania takie, że ostatni bloczek jest na bomie też są stosowane (np. na Finach).

Nie ma rozwiązania "jedynie słusznego"

Włodek pominął oczywiście podstawowy system prowadzenia talii grota, stosowany niemalże na wszystkich małych lodkach: szot z bomubidzie centralnie na okucie w kokpicie lub też na wózek. Z tego co zrozumialem, pytanie autora było właśnie jak rozłożyć kolejność bloczków w tym rozwiazaniu. Wersji może być kilka i zdjęcie kokpitu jest bardzo wskazane.

Nie ma foka bo to ket. Na zdjęciu co prawda jest fok, ale to dlatego, że poprzedni właściciel cofnął maszt i dołożył foka. Ja natomiast przywróciłem łódce sposób otaklowania przewidziany przez konstruktora i znowu stała się ketem Niestety nie mam zdjęcia kokpitu, ale nie ma tam nic niezwykłego. Jedno ucho w podłodze przewidziane do mocowania talii tylko właśnie gdzie, który bloczek zapiąć? Czy np. wiolinowy do podłogi pojedyncze do bomu, a podwójny do wózka? Z tym właśnie mam problem.

Wózek szotów grota jest za rumplem czy przed? W jakiej odległości od siebie są okucia na bomie?

np tak:

idac od strony ręki szot idzie przez:
- pojedynczy blok w podlodze
- pojedynczy blok mocowany do tylnego uchwytu na bomie
- podwojny blok na wozku
- wiolinowy blok na przednim uchwycie na bomie
- druga rolka podwojnego na wozku
- koniec szota na wiolinowym na bomie.

podobnie jak #2 tutaj: https://www.ronstan.com/marine/mainsheet_systems.asp
tylko z podwojnym bloczkiem na wózku, choć osobiście wydaje mi się, że takie duże przelozenie talii nie jest potrzebne na tak malej łódce i ten podwojny blok nie jest potrzebny (i wystarczyło bo dokladnie tak jak #2).

Wlasnie, ile m2 ma ten grot ?

Wózek jest przed rumplem, mniej więcej w połowie kokpitu. Okucia na bomie w odległości 45 cm od siebie. Po zamontowaniu bomu do masztu wózek znajduje się pomiędzy tymi dwoma okuciami.

Grot 12,2 m2.

A może zrezygnować, z któregoś z bloczka i z jednego mocowania na bomie?

Kurcze, chłopie, jak chcesz byśmy pomogli to weź nam pomóż zrozumieć czym dysponujesz.

Albo daj zdjęcie, albo typ jachtu, albo choćby opisz rzetelnie co masz na pokładzie.

Pytania otwarte: czy okucie na dnie kokpitu jest przed wózkiem i przed rumplem, czy za wózkiem? Pozycja sternika jest pomiędzy rumplem a wózkiem i za okuciem w podłodze, czy jest jakiś inny myk? Czy któryś bloczek z tych co masz jest kabestanowy? Czy masz jakieś knagi do knagowania szota? A może któryś bloczek z knagą szczękową? A może któryś bloczek jest z obrotową ośką (w sensie ośka że się bloczek kręci względem okucia do którego jest przymocowany), czy wsyzstkie sztywne?

Mogę się DOMYŚLAĆ na ten moment, że wygląda to tak:
na wózek grota podwójny blok wiolinowy, nad nim na bom podwójny, dalej na bom pojedyńczy, pod nim pojedyńczy (kabestanowy, o ile jest) i z tego bloku szot do ręki. Ale generalnie - za dużo przełożeń jak na tak mały żagiel moim zdaniem.

Spróbuj, poeksperymentuj, to niczym specjalnym nie grozi .
- jak zrobisz za duże przełożenie to potrzebujesz dłuższa line na szot i trudniej bedzie go wyluzować przy słabym wietrze
- jak zrobisz a małe to trudno bedzie wybrać przy silnym ...

Modyfikowanie ilości bloczków w tali w zależności od warunków nie jest niczym specjanie dziwnym na małych łódkach regatowych.

Nie rezygnować, tylko dać tak jak Plitkin narysował. IMHO, na tej utce, w szkwalistym knagować szota hadko, więc talia tylko czterokrotna męczącą być może. Lepiej powiesić wszystkie bloczki (oczywiście pojedyncze na koniec), a zaś na lekkich wiatrach zawsze można wyciągnąć szota z tych pojedynczych i wybierać sobie wprost od wiolinowego na wózku. Nie komplikujmy rzeczy prostych, a dobrze pomyślanych

Dziękuję za wszystkie podpowiedzi. Znalazłem w sieci filmik, na którym łódka tej klasy pływa po Balatonie i podpatrzyłem jak to zamocować.