Witam,

Sorki jeśli pytanie banalne ale ze mnie laik straszny.

Na łodzi (Lanaverre 590) mam roler (miękki sztag) do foka/genui, jest też mechanizm samohalsujący (tak to się chyba nazywa) do foka.

Zastanawiam się nad dołożeniem drugiego rolera tak abym miał dwa żagle w gotowości.

Tylko jak to zamontować?? Widziałem gdzieś założone jeden za drugim, ale czy wówczas przy rozwinięciu przedniego nie będzie on wadził o drugi (który będzie bliżej masztu) przy zmianie halsu? Jeden obok drugiego?

Jaki to ma wpływ na obciążenie masztu? Można se tak bezkarnie dołożyć dodatkowe mocowanie na maszcie? Na maszcie mam dodatkową rolkę 20 cm nad obecnym mocowaniem sztagu ale ta chyba jest to spinakera.

Będę bardzo wdzięczny za pomoc lub podanie jakiś tytułów książek,link do stron, gdzie mogę o takich rozwiązaniach poczytać.

Pozdrawiam
nipo80

Oczywiście zwiększysz obciążenie masztu, o naciąg tego drugiego. Wypadałoby też mieć jakieś wanty które to obciążenie przejmą w rejonie mocowania tego sztagu. Będziesz też miał kłopot z właściwym napięciem dwu sztagów i w efekcie zapewne stratę na sprawności żagla, przynajmniej w kursach na wiatr. Do tego ten zrolowany będzie zaburzał opływ na sąsiednim, będzie stawiał opór na wiatr, będzie pogarszał stateczność bo coś waży.
Ten przed drugim przy zwrotach będzie oczywiście się czepiał. Tego się nie używa halsując.

Szczególy rozwiązania zależą konkretnie od konstrukcji takielunku. Nie ma jednej metody 'jak zamontować'.

Jeśli chcesz po prostu mieć dwa żagle, to prościej będzie dodać z przodu żagiel na lekkie wiatry - jakąś lekką gienię, albo i genaker na pełniejsze - który nie musi przeciez mieć sztagu, można go postawić i zwijać na jego własnym liku (odpowiednio przeznaczonym do tego, oczywiście). Mógłbyś taki stawiać z tej rolki do spinakera, zapewne. A na silniejszy wiatr czy do halsówki zwijać i używać foka roboczego.

P.S.
Rzecz wymaga krętlika/zwijacza i odpowiednio mocnego liku w żaglu. Można postawić taki żagiel na stałe, (na zaczep na maszcie) Ale mozna też stawiać na fale, tylko specjalnie prowadzonym (żeby to nie on się skręcał, tylko żagiel ). Skoro masz rolkę na dodatkowy fał, to wystarczy dodatkowe uszko na maszcie ponad nią, albo i pod, zależy co tam masz; a może nawet wykorzystasz istniejące okucie.
Temat wspomniany był w tem wątku viewtopic.php?p=461685#p461685
Nowoczesność można obejrzeć np. https://www.youtube.com/watch?v=19o5k6ddNrk

Dzięki za odpowiedź, jednak ja mam żagle w dobrym stanie (i fok i genua na rkasy mocowana) a rozwiązanie na filmiku jest dla innego typu żagla, wątek czytałem też ale dziękuję za link.

Czyli musiał bym dwa sztagi zrobić co mi się za bardzo nie widzi... z drugiej strony mam jeszcze w słabej kondycji spinakier.

Żeby nie było że marudzę... sprawa wygląda tak że mamy z kolegą troszkę kasy na fundusz remontowy, przeznaczone na tę zimę i zastanawialiśmy co by nam przyniosło więcej korzyści i oczywiście aby nie zniszczyć łodzi.

Wiec albo drugi roller albo kupujemy nowy spinaker i uczymy się go używać bo i chu chu nie wiemy jak się do niego dobrać - niby teoretycznie wiemy ale w praktyce 0.

Bardzo często ten żagiel z przodu to genakeropodobny, ale przenosi obciążenia tylko gdy pracuje od połówki do baksztagu, chyba że bez grota to do tych 160 - 170 stopni będzie pracować, ale zawsze całkowicie rozwinięty, absolutnie się nie nadaje do częściowego rolowania.
Warto mieć tak czy owak, poza jakiś konkretny sztag z sztywnym profilem, który posłuży do refowania częściowego żagla przedniego, jeśli nie ma się zamiaru biegać na dziób dla zmiany żagla.
Dość ciekawy wątek był https://www.sailforum.pl/viewtopic.php?f=61&t=26908&start=30

Piotr Siedlewski

Szyjcie spinakera, najlepiej takiego jaki jest w dokumentacji To mala lodka a czym mniejsza tym wiekszy, negatywny wplyw rolerow. Lepiej zrobic sprawny system refowania grota. Gennaker zeby mial ses wymaga dolozenia solidnego, najlepiej regulowanego wytyku a to dodatkowe, spore koszty.

A praktyka bywa różna:
https://www.youtube.com/watch?v=ytwSGiJEe1Y

lub wygląda tak jak pod koniec tego filmiku:
https://www.youtube.com/watch?v=bACo5zKuByI

PS - tak przy okazji - już wiem czemu intuicyjnie nie pływam w regatach i czemu na pewno nie będę pływał w żadnych wyścigach - po jednym takim biegu nadawałbym się od razu na specjalny oddział na psychiatryku

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Dzięki za odpowiedzi i wskazówki.

Te filmiki od Burego_Kocura straszne, ale ja przy takiej pogodzie jak na tych filmikach na razie nie pływam

Chyba stanie na tym, że zrobimy kaczy dziób(dla wygody wsiadania lepszych połówek) i uszyjemy nowy spinaker - będzie mniejsze ryzyko uszkodzenie masztu i jachtu.

Mamy starego spinakera połatanego i nie wygląda jak by się nadawał do użycia - chyba że na początek jako na próby.

Czyli wzór do szycia mamy - chociaż Pan z żaglowni gdzie go zawieźliśmy powiedział że to bardzo stary krój, których się już nie robi......

Tak przy okazji ktoś zna żaglownie:
http://oceansails.pl/ - choć mi się wydaję że do naszej mikro łódki to wszystko jedno.


Pozdrawiam i dziękuję za rady

Poza cenami moge polecic z czystym sumieniem Sawko to profesjonalista.