Jak już pisałem wcześniej w innym miejscu po rejsie WPW z marszu popłynąłem Wartą i Odrą na Jezioro Dąbie i Zalew Szczeciński. Prognozy pogody odbierałem na netbooku a własny internet miałem z mobilnego routera. Ale od pewnego momentu zaczął mi szwankować zasilacz 12V do mojego netbooka. Odkryłem, że jak go podłącze cały czas do gniazda zapalniczki i netbooka to jak zaskoczy to nie mam z zasilaniem problemów. Zacząłem wspomagać słuchaniem prognozy pogody dla rybaków na PR I po godz. 20:00. Czasami musiałem coś zrobić w jachcie i rozłączyć ten zasilacz to przy ponownym podłączeniu znowu zaczynały się kłopoty. Kiedy byłem na niemieckiej stronie to jeszcze W Rankwitz odbierałem Polskie Radio. Z prognozy wiedziałem, że będę miał wiatr z południa i wykorzystałem to i następnego dnia dopłynąłem do Zinowitz. W Zinowitz zastrajkował mi zasilacz i nie miałem odbioru Polskiego Radia. O prognozę pogody poprosiłem kolegę. Dostałem tą prognozę w której zasygnalizował mi, że zbliża się jakiś front burzowy.
Następnego dnia a dokładnie było to 9 sierpnia 2018 roku wiatr zmienił kierunek na północny. Postanowiłem wracać. Z mariny wypłynąłem około godz.9:00 i nie miałem pojęcia na które otwarcie mostu w Zecherin uda mi się zdążyć. Liczyłem, że zdążę na otwarcie o godz.12:45. Ale kiedy z oddali widziałem przęsło mostu ok. godz. 13:00 jak zaczynało się zamykać byłem dość daleko. Kiedy dopłynąłem w pobliże mostu położyłem maszt i przepłynąłem pod mostem i znalazłem fajne miejsce za mostem przy wschodnim brzegu. Zatrzymałem się tam i postawiłem maszt. I do tej pory wszystko było cacy.
Załącznik:
DSCN4554.JPG [ 123.25 KiB | Przeglądane 6174 razy ]
Powyżej widok na most z miejsca zatrzymania się przy kolejnym jego otwarciu. A poniżej moja pozycja według Navionicsa.
Załącznik:
DSCN4560.JPG [ 146.2 KiB | Przeglądane 6174 razy ]
Po kolejnym otwarciu mostu i przepuszczeniu statków i jachtów wpadłem na pomysł, że zostanę w tym miejscu na noc. Nie próbowałem nawet włączać netbooka ale liczyłem, że odbiorę wieczorem prognozę dla rybaków. I odebrałem, ale ta prognoza bardzo mnie zaniepokoiła. Były prognozowane burze dla Zalewu Szczecińskiego i wiatr o prędkości do 80 km/h. Nie za bardzo wiedziałem co ze sobą zrobić. Było za późno żeby płynąć gdzieś do jakiegoś portu czy pod przeciwległy brzeg też obawiałem się płynąć skąd spodziewałem się wiatru ponieważ na mapie był tam park narodowy. Ok. 23:00 rozpoczęła się burza i zaczęło silnie wiać. Obróciło mnie burtą do trzcin przy których stałem i nieźle wyhuśtało. Od pewnego czasu swoją pozycję wysyłałem SMS-em do dwóch kibicujących mi osób. Zmieniali to na prawidłowy format (zamieniali kropkę na symbol stopnia) i wiedzieli gdzie jestem.
Rano od jednej z tych osób dostałem SMS o następującej treści:
Dziś od zachodu nadchodzi niż Oriana. Będą intensywne opady deszczu, silny wiatr. Schowaj się w bezpiecznym porcie.Tak tylko ten SMS przyszedł do mnie za późno. Ja byłem przy brzegu narażonym na wiatr i fale. Podpłynęli do mnie niemieccy rybacy których sieci znajdowały się w pobliżu i pomogli przestawić się za kępę trzcin. Po przestawieniu jachtu moje miejsce postoju wyglądało to tak:
Załącznik:
DSCN4566.JPG [ 167.05 KiB | Przeglądane 6174 razy ]
Kotwicą z rufy odciągałem jacht w kierunku wnęki w trzcinach i dodatkowo z rufy wzdłuż burty puściłem linę z wkrętakiem do cumowania wkręconym w dno. Linę tą widać na zdjęciu.
Za kępą trzcin czułem się bezpieczny. Falowanie widziane z jachtu z nowego miejsca wyglądało tak:
Załącznik:
DSCN4563.JPG [ 168.58 KiB | Przeglądane 6174 razy ]
A tak było za rufą w nowym miejscu:
Załącznik:
DSCN4564.JPG [ 196.29 KiB | Przeglądane 6174 razy ]
Spróbowałem włączyć netbooka i o dziwo zasilacz zadziałał i z netu dowiedziałem się, że ok 17:00 siła wiatru powinna osłabnąć. Dowiedziałem się także, że niż Oriana z SMS-a którego rano otrzymałem nazywają w internecie nawet orkanem i nie mam wątpliwości, że w nocy przeszedł nad moją pozycją. Kiedyś w innym miejscu pisałem.
Marian J. napisał(a):
7.08 byłem w Rankwitz, 8.08 w Zinowitz a teraz stoję w osłoniętym miejscu w okolicach mostu w Zecherin i czekam aż wiatr trochę siądzie. Poza tym mam małą robotę do zrobienia na łódce.
Tą małą robotą było odkrycie, że zaklinował mi się miecz w skrzyni mieczowej. Podobnie zdarzyło mi się kiedyś po burzy na Jeziorze Zbąszyńskim o czym pisałem tu:
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?p=160943#p160943Niestety miecza nie udało mi się opuścić. Miałem świadomość, że będę mógł płynąć tylko kursami pełnymi. Po zjedzeniu obiadu wybrałem się na kotwicy, postawiłem małego foka i zarefowanego grota i popłynąłem do Monkebude. W Monkebude ponownie próbowałem opuścić miecz i tak samo nic z tego nie wyszło. Miecz dopiero opuściłem przy wyciąganiu jachtu z wody w HOM w Szczecinie Dąbiu korzystając między innymi z myjki karchera i innych pomocy. Ale wracam do mojego żeglowania z zablokowanym mieczem całkowicie schowanym w skrzynce mieczowej. Z Monkebude na żaglach dopłynąłem do Nowego Warpna i kolejnego dnia z NW do darmowego pomostu w Gąsierzynie. Dalsze odcinki do Stepnicy i do HOM w Szczecinie płynąłem na silniku.
I teraz mam pytanie do tych którzy umieją odczytywać historyczne dane meteorologiczne. Jaka prędkość wiatru była w miejscu mojej pozycji koło mostu w Zecherin około północy w nocy z 9 na 10 sierpnia 2018 r. I drugie pytanie jeżeli ktoś będzie potrafił to znaleźć: jaka prędkość wiatru była w rejonie pomiędzy Ueckermunde a Nowym Warpnem w dniu 11 sierpnia 2018 r. około godz 13:00. W tym czasie płynąłem do NW i miałem wrażenie, że nad moją pozycją przechodzi kolejny front z silnym wiatrem. Jak otrzymam ta odpowiedź to napiszę o tym w innym wątku.