Jeśli ktoś z Was zamierza organizować komercyjne rejsy w Grecji, szczególnie na łódce "niegreckiej" warto zainteresować się tematem wcześniej.
Od zeszłego roku jachty spoza Grecji kontrolowane są pod kontem tzw. "nielegalnych" czarterów.
Nie będę wymieniał jachtów, które miały takie problemy
- a kary? sięgają nawet 40 tyś. euro.

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl

A dziwisz się Grekom. Jacht czarterowych w Unii musi spełniać określone wymogi bezpieczeństwa i zaczęli je po prostu egzekwować. Wyslesz swoje dziecko na jacht na ktorym nie wiesz czy są kapoki, atestowana tratwa, bezpieczna instalacja gazowa i elektryczną, czy są środki wzywania pomocy i czy ster nie odpadnie po dniu żeglugi bo znam i takie przypadki i to nawet tu na naszym rodzimym Bałtyku !!!

Tak z ciekawości - możesz podrzucić jakiś link do poczytania ?

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Podaj szczegóły pls. Szczególnie interesują mnie następujące kwestie:
1. czym jest organizowanienkomercyknych rejsów w ich rozumieniu?
2. czym jest nielegalny czarter (ilość zalogantow/ilość zmian w sezonie/brak armatora na pokladzie)?
3. Jakie problemy spotkały polskie jachty i czy armatorzy się wybronili?
4. kto podlega karze: armator, czarterowicz, organizator rejsu?

Plitkin, nie zawsze są linki, nie zawsze zdarzenia trafiają trafiają do mediów czy tez nawet na fora internetowe. Nawet takich zdarzeń jest więcej. Co do odpadnięcia steru to mam zdjęcia które wykonala zaloga czarteruja jacht na Baltyku której właściciel chciał zatrzymać kaucje. Nie jeży się włos na głowie ? A dziś toczyła sie rozprawa przed szczecińska IM w sprawie kolizji 2 jachtow , zapewnie nie slyszales. Za dwa tygodnie rozprawa w sprawie innego jachtu sholowanego z morza przez SAR - zapewne rez nie slyszales. A o rozwalonym na skalach w Chorwacji polskim jachcie 45 stopowym slyszles ? Założenia się ze nie. Mam niezłą kolekcję zdjęć uszkodzeń z wypadków o których nigdzie nie pisano.

Nie prosiłem o żadne linki czy opisy zdarzeń.

Przepraszam Plitkin, pisze z tabletu i mam ograniczony widok ekranu. To do Burego Kocura było.

Spokojnie, nie ma spiny. Odrazu widać było, że to zwykła pomyłka.

To nie takie proste (moje odpowiedzi traktuj tylko jako moje zdanie na ten temat):
ad 1. to jest chyba proste - rejs, na którym zarabiasz (nawet jeśli tylko płyniesz za darmo, jest już formą zarabiania), jest wg mnie rejsem komercyjnym. A jak interpretują to Grecy, musiałbyś wystosować pismo do....., nie wiem nawet kogo.
ad 2. pierwszy problem zawsze to brak armatora na pokładzie. Druga sprawa, to ilość załogi, gdy będziesz sam z żoną (lub inną, drugą połową), to będzie mniej podejrzane, niż 10 chłopa. Czytałem o sytuacjach, gdy skipper był proszony do Port Police, a załoga była w tym czasie podpytywana o to, czy płacili za rejs, ile?... itd. Czytałem nawet o sytuacji, gdy skippera poproszono by odszedł na bok a w tym czasie "przepytywano" załogę.
ad 3. nie mogę (nie wypada mi), musisz po prostu pogrzebać w necie - zajrzyj na moją fejsbukową Locję Grecji (to grupa, więc każdy pisze), tam jest trochę informacji na ten temat.
ad 4. Kto płaci karę, to kwestia dogadania się i uczciwości. Łódka jest najczęściej aresztowana i wtedy karę musi zapłacić armator (czy załoga, czarterowicz itp. zwrócą kasę armatorowi - to właśnie kwestia dogadania się)

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

https://www.facebook.com/groups/630221637103896/

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Czytałem niedawno artykuł o aresztowaniu greckiego jachtu za to, że załoga która go wyczarterowała, nie miała umowy o czarter i nie mieli listy załogi.

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl

A możesz zamieścić te fotki ?



No właśnie dlatego, że włos się jeży to mam pytanie czy możesz podesłać te fotki lub je zamieścić tu ?

Bo odpadające stery to nie jest OK.

Wszystkie te sprawy związane są z tymi odpadającymi sterami ?

Jak tak to epidemia jakaś ...

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl

Zapewne kontrole są po to, żeby zapełniać KONTA gmin greckich, ale wykonywane są pod KĄTEM tzw. "nielegalnych" czarterów.

Intuicja podpowiada mi, że najwięcej takich "komercyjnych" rejsów odbywa się na jachtach pod banderą grecką, czarterowanych w Grecji. Ale kontrole są chyba po to, żeby zagraniczni armatorzy zarejestrowali działalność w Grecji i tam płacili od niej podatki, a nie po to, żeby ukrócić praktykę "zrzutki na skippera w gotówce".

_________________
Pozdrawiam,

Marcin Kasperek

dokładnie,
znam polskie firmy, które zrobiły się już greckie

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl

Temat nie jest dla mnie tak prosty jednak. Otóż: co to znaczy "na którym zarabiasz (nawet jeżeli płyniesz za darmo)"? Proste przykłady:
1. wyczarterowałem jacht (grecka bandera, grecka firma czarterowa), płyniemy dwiema rodzinami. Nie potrafimy pływać, więc zatrudniam skipera z Polski, któremu opłacam pracę, dojazd, michę. Czy rejs jest komercyjny?
2. Jestem armatorem luksusowego jachtu pod polską banderą. Zatrudniam załogę z całego świata (legalnie lub nie). Jachtem pływam sam lub pozwalam popływać bezpłatnie swoim kochankom i partnerom biznesowym. Czy rejs jest komercyjny:
a) dla mnie
b) dla skipera / załogi
c) dla kochanki / partnerów biznesowych?
3. Przeprowadzam jacht kolegi z Aten na Cypr. Bezpłatnie. Bandera grecka. Czy rejs jest komercyjny?
4. Jw, bandera polska. D

Moja opinia

ad 1. wyczarterowałem jacht (grecka bandera, grecka firma czarterowa), płyniemy dwiema rodzinami. Nie potrafimy pływać, więc zatrudniam skipera z Polski, któremu opłacam pracę, dojazd, michę. Czy rejs jest komercyjny?

- w tym przypadku, jeśli tylko skipper nie "wypapla", że jest w pracy, nie ma żadnego problemu

ad 2. Jestem armatorem luksusowego jachtu pod polską banderą.
Czy rejs jest komercyjny:

Zatrudniam załogę z całego świata (legalnie lub nie).
- jeśli pływasz sam, nie ma problemu - chyba, że zabierasz znajomych a Ci ew. w przypadku "wypytywania" powiedzą, że płacą za rejs

lub pozwalam popływać bezpłatnie swoim kochankom i partnerom biznesowym
- a jak myślisz, co mówią najczęściej Ci, którzy płacą za czarter prywatnego jachtu i wiedzą, że czarter jest nielegalny - też twierdzą, że pływają bezpłatnie czyimś jachtem.
Zawsze, gdy nie będzie armatora na pokładzie istnieje podejrzenie (niestety w 90% słuszne), że jest to nielegalny czarter prywatnej jednostki.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

ad 3. Przeprowadzam jacht kolegi z Aten na Cypr. Bezpłatnie. Bandera grecka. Czy rejs jest komercyjny?
rozumiem, że masz na myśli jacht prywatny?
Znów, jak udowodnisz, że nie płacisz za rejs?

ad 4. Jw, bandera polska. D
j.w., tylko jeszcze gorzej
Bandera Polska jest najczęściej i w pierwszej kolejności kontrolowana

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl

Czy Grecja to kraj kurwy i szatana, gdzie trzeba niewinność udowadniać?

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!

hm
jakby Ci tu odpowiedzieć,
jeśli nie robisz komercyjnego rejsu, to nie masz się czego bać

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

zacząłem temat od ostrzeżenia, że
"komercyjni" mogą mieć kłopoty

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl

Ja robię rejsy komercyjne. Ale w Chorwacji! Więc się nie mam czego bać.

Serdecznie zapraszam

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


I pamiętaj : jak Cię złapią za maszt, mów, że to nie Twój maszt!

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!

Klasyka - "Młode wilki"

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl

Pomijając forumową towarzyską rywalizację na posty, pragnę się zapytać. Jaka jest definicja rejsów komercyjnych w Gracji. Jakie są wymagania aby je prowadzić? Ktoś wie, orientuje się?

Piotrze, dzięki za Twoje opinie. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie są to wiążące interpretacje przepisów, jednak jesteś znawcą tamtego regionu i zwyczajów, stąd opinia jest bardzo cenna.

Dzięki.
Dokładnie tak, to tylko moje spostrzeżenia, wynikające z obserwacji.
Znów cytat:
"kręcę się pod oknami, to słyszę i widzę to i owo"



Chyba należałoby spytać u źródeł.

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl

To ja jeszce raz się przymilę...
Z mojego pomieszkiwania w Grecji umiem powiedzieć "dziędobry" i inne kali i jeszcze efharystnąć komuś. Ale aktów prawnych raczej nie przeczytam. Więc drogi Piotrze nie daj się prosić. O co chodzi z tą komerchą? Z nas wszystkich, jako że, niestety, uchodzisz za eksperta, jedyny byłbyś w stanie wyjaśnić. Mówiąz krótko, chcę sobie popłynąć do Grecji własnym jachtem. Chciałbym czasem kogoś tam oprowadzić po paru wyspach. Nie chcę urządzać załodze jasełek w typie "nie znamy tego pana, ten pan przyszedł do nas ze swoim kołem sterowym i z nim stoi na pokładzie".

tu nie chodzi o przymilanie się
postaram się czegoś dowiedzieć, ale grecka biurokracja.........

Kolega mieszkający w Grecji już 5 miesiąc "legalizuje" swoją działalność czarterową
i nic nie wskazuje, że w tym roku to skończy

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

najlepiej gdyby wypowiedział się ktoś, kto to już zrobił

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl

Jeżeli chodzi o Grecję, chyba nie masz konkurencji...
Nie chodzi mi o cytowanie prawa, tylko o Twoje osobiste doświadczenie.
Twoje osobiste subiektywne opinie.
Z racji wykształcenia wiem doskonale że prawo prawem a praktyka sobie.
Częśc osób żegluje po Grecji, inni się tam wybierają.
Sam zaś jestem w tym kraju zakochany, uważam że mi się bocian pomylił.
No i chciałbym tam dopłynąć i pozostać na własnym jachcie.
Parę wzmianek tu było, ostrzegałeś przed takim problemem czy innym podatkiem.
Ale jak to jest jeżeli przypływam, pływam, własnym jachtem?

A czemu czarter prywatnej jednostki jest nielegalny ?

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Beret, Piotr powyżej odpowiedział już na te pytania.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



W rozumieniu przepisów podatkowych temat jest oczywisty.

Dlaczego Wiktorze ?

Jak zysk wpisuję do rocznego zeznania podatkowego ?

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Dlatego, że Twoje roczne zeznanie podatkowe składasz w Polsce. A międzynarodowe umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania, jak również lokalne przepisy podatkowe wyraźnie określają gdzie jakie podatki od jakich czynności mają być odprowadzane. Tak, na przykład, usługa świadczona na terenie innego państwa unijnego (z wyłączeniem specyficznych usług transportu związanego z WDT) z reguły podlega opodatkowaniu w miejscu jej świadczenia. Czyli mowa o VAT, podatku dochodowym i td. Pomijam już inne lokalne przepisy, jak np. obowiązek posiadania pozwolenia na świadczenie usług turystycznych lub posiadania ubezpieczenia od od działalności czy innych licencji na dany rodzaj działalności. Już o obowiązkach wynikających z konieczności posiadania kas fiskalnych nie wspomnę.

Pomijając już takie drobiazgi, jak fakt, że nawet w Polsce samo "wpisanie zysku" (abstrakcja) do "rocznego sprawozdania" to deczko za mało. Chodzi o obowiązki dotyczące VAT (deklarowanie i odprowadzanie), jpk, fiskalizacji i td. W każdym razie, nie ma czegoś takiego u przedsiębiorcy jak jedynie "wpisanie zysku do rocznego sprawozdania". Czymkolwiek ów "zysk" by nie był.

Grecy w swoim czasie wspomagali swoj przemysł stoczniowy i firmy czarterujace dotujac produkcje lub zakup jachtu. Jednocześnie taki jacht nie mógł dłużej jak 5 lat w czarerze pływać. Tłumaczyli to troską o bezpieczeństwo czarterowych załóg. Nie wnikam w prawdziwe intencje.
I jeszcze jedna kwestia - ubezpieczenie. Stanowisko ubezpieczyciela w przypadku wypadku na jachcie "nieczarterowym" będzie jednoznaczne. Zero jakiegokolwiek odszkodowania.