Witam, ostatnio tanio zakupilem motorówkę Sea Ray 220 z 1995r bez silnika z pawężem i zetką bravo 1 i przyczepę do niej. Obecnie chcialbym wstawić silnik Mercruiser 5.0 mpi 260KM z całą instalacją(około 500moto godzin) z DTS i bravo 3. Czy to ma sens? Czy warto w ten projekt pchać pieniądze? Czy DTS bedzie plusem w tej łodzi czy też nie? Czy DTS to udręka, czy kupic identyczny silnik bez instalacji w identycznej cenie (281 mh) bez DTS do niej?
Czy polecicie mi kogoś z woj. Lubelskiego kto ogarnia wstawia kompleksowo silniki wraz z osprzetem?
Jestem nowicjuszem w tym temacie, wiec proszę o wyrozumiałość w odpowiedziach.

Jeśli jak piszesz jesteś nowicjuszem w temacie motorowodniactwa i nic nie zrobisz samemu to będzie cała ta operacja przeróbek pociągała tylko koszty i ryzyko że nawet jak ktoś to zrobi za Ciebie to może że tak powiem spartolić robotę.
Te tematy były na forum już nie raz . Tani zakup - niby niebywała okazja a potem dupa.
Twoja motorówka była projektowana pod ściśle określoną moc silnika . I tego musisz się trzymać.Inny silnik powinien mieć zbliżone albo takie same parametry . Moc obroty i ciężar.
Inaczej będzie żle pływać i stanie się niebezpieczna dla Ciebie jak i innych osób na wodzie.
W Lubelskim to Ty raczej nie znajdziesz odpowiedniego fachowca.Znam dobrego fachurę w tym temacie ale w Bielsku Białej.Namiary podam Ci na PW jak będziesz chciał skorzystać. On Ci też doradzi co do sensu przeróbek.
Ja na Twoim miejscu założyłbym taki sam silnik jak w motorówce był .Bez przeróbek i dostosowywania może pomóc najbliższy dobry mechanik samochodowy.Ważną sprawą jest też stan samej łodzi. Jeśli jest dobry to może warto inwestować ?