W tym roku mogłem porównać kilka marin (4) i popatrzeć na pracę kilku fachowców.
W końcu 3 łódki wymagają trochę uwagi.

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16

W jakim sensie armator? Możesz rozwinąć temat? Pytam z czystej ciekawości i zakładam, że piszesz o stawianiu i zdejmowaniu masztów.

_________________
Pozdrawiam
Andrzej

Przepraszam, że spytam nieśmiało, ale po co zdejmujecie maszty ?

My wyciągamy się tak:

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Sztaplarką? Czy żurawiem (zwanym dźwigiem, choć to nazwa windy). Myślę że da liegt der Hund begraben... znaczy maszt położony!

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Jeślibym miał co roku zdejmować i stawiać maszt, to taka marina odpada z założenia. Dla mnie bezsensowna dodatkowa robota. Dlatego też wzbudziło, to moją ciekawość, no i ta odpowiedzialność armatora. Armator podjeżdża swoim dźwigiem?

_________________
Pozdrawiam
Andrzej

To jak wysoka jest wasza hala?
Na Loung Avel musiałem nawet położyć bramkę rufową.

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16

O tak

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16

Wojtuś - było już pokazywane - ale raz jeszcze załączę fotkę, żebyś odróżnił sztaplarkę od dżwigu:

Robimy to u nas w Klubie tak:

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Kocurku, jak by Ci tu...
Chciałem Ci zwrócić uwagę (w kontekście Twego pytania ), że oni to robią sztaplarką, a nie "dźwigiem", jak Wy. I stąd zapewne wynika konieczność wyjmowania masztów...

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Bardzo śmieszne
Jasnowidzem jeszcze nie jestem, abym wiedział, że łajbę musisz trzymać w hali.

_________________
Pozdrawiam
Andrzej

Sztaplarką wyjmują jachty ...nasto-tonowe ?

Przewożą i wkładają na łoże ?

A można zobaczyć jakąś fotkę tego ?

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Nowa sztaplarka jest ok 6 ton.
U siebie maszt kładę bo mi jest wygodnie i szybciej plandeke założę. Ale ja mam 8 m wie w 3 chłopa w parę minut operacja trwa

_________________
pozdrowienia piotr

Nie wiem, nie widziałem, ja tylko czytam:
I jeszcze pozostaje kwestia co to jest "sztaplarka" (tak jak co to "dźwig")...
Są i takie: http://sago-online.pl/tag/wozek-widlowy-20-ton/

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Ja to rozumiem tak, jak to zdefiniowano w SJP - maszyna służąca do przenoszenia ciężkich ładunków

_________________
Pozdrawiam
Andrzej

Ok, wózek widłowy.
Według nowego cennika KP udźwig do 5T.
Dla cięższych łódek można zamówić dźwig.
Dla zdjęcia-postawienia masztu bosmani wkładają na jedną „widłę” takie ustrojstwo z zaczepem podwyższającym punkt zaczepu masztu o 1,5 m.

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16

Ja na Kamień nie narzekam. Ale nie jest to tak, że jacht można zwodować z dnia na dzień.

Na prostokątnym placu jachty ustawiane są w kilku rzędach. Mój w tym roku jest zastawiony przez dwa duże jachty stojące z brzegu placu. Czyli jakby był w drugim rzędzie. Za Dulcią są jeszcze ze dwa kolejne rzędy, do których dostęp jest od "mojej" strony - bo takich rzędów jest ze sześć.

Jeśli chciałbym się wodować to muszę poczekać aż te dwa jachty się zwodują lub aż Bosmani je przetransportują w inne miejsce. Ja z kolei muszę się zbierać, żeby nie blokować innych.

To wymusza pośpiech i powoduje, że wiele prac zamiast ze spokojem na brzegu wykonuje się po zwodowaniu. Ważne, żeby podwodzie było zrobione.

Nikt nie chce być hamulcowym...

Podobnie jest na obecnie dwóch pozostałych placach. Na drugim placu, tam gdzie przy samej ścianie hangaru stoi jacht Micusia jest jeszcze gorzej - bo dostęp jest tylko z jednej strony. Z bramy od strony ulicy. Więc żeby wystawić jego łódkę trzeba przestawić z 15 innych.

I nie jest to wina Bosmanów, podziwiam ich szczerze - bo i kombinują jak mogą ale jachtów jest dużo a miejsca mało. Z goowna bata nie ukręcisz...

Potrzebny dużo większy plac tak, żeby między dwoma rzędami jachtów ustawianych dziób- rufa-dziób mogła manewrować sztaplarka z jachtem na pasach.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Rozmawiałem kiedyś z UDTowcem, który swe małoletnie dziecię nauczył prawidłowo mówić "żuraw" na to coś co na budowie przenosi ciężkie ładunki... mina pani w zabawkowym gdy owo dziecię tłumaczy która zabawka mu się podoba - BEZCENNA! Trudności w porozumieniu się z panią przedszkolanką i współprzedszkolakami - spowodowały, że odpuścił. BTW do operatora żurawia mówi się: "panie dźwigowy", ale to pewnie tak jak z "okrętowaniem" na statek...

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

A, to jak mówimy językiem UDT-u, to zmienia obraz rzeczy. To tak samo jak powiedzieć na windę - winda, a nie dźwig osobowy

_________________
Pozdrawiam
Andrzej

W mojej opinii, na podstawie widzianych operacii, dla jachtów do ok 10 m , nie ma sprawniejszego urządzenia do wodowania/wyciągania niż dostosowany wózek widłowy. Mam na mysli rzeczywiście cięzki sprzęt, biorący łódke od dziobu, z możliwością opuszczania wideł co najmniej 1,5m poniżej poziomu nabrzeża. Te co obserwowałem , brały łódki z masztami, rozwoziły po placu i ustawiały na przygotowanych łożach. Cały cykl zamykał się w 10-15 minutach.
ZR

Moje doświadczenia są dokładnie przeciwne.

Mamy w Klubie jachty niejako w dwóch przedziałach wielkościowych:

1. jachty w przedziale 9 - 12/13 metrów ważące 6 - 12/16 ton i jest tych jachtów coraz więcej - z roku na rok stan posiadania w Klubie przesuwa się w kierunku jachtów dużych i ciężkich i do tych jachtów przyjeżdża duży - 80 - 100 tonowy dźwig

2. jachty do ok 7,5 metra, które w większości dają się wyciągnąć elektrycznym slipem Klubowym.

Drugiej grupy nie omawiam bo nie moja bajka.

Grupa pierwsza - ok. 30 jachtów - wyciągana jest dźwigiem - dwa dni roboty i jachty spokojnie wyciągnięte.

Mamy to od lat opanowane - wiemy gdzie i jak stawiać łoża - jak je podpierać i jak ma się rozkładać wokół takiej grupy jachtów dźwig.

Żadna sztaplarka u nas nie ma racji bytu - pierwsza grupa jachtów jej nie potrzebuje a grupa druga jest dla takiej sztaplarki za ciężka i za duża.

Wyciąganie dużego jachtu dźwigiem - z ustawieniem go na łożu - kosztuje u nas 250 - 400 zeta i trwa średnio od 30 minut do godziny.

Łoża do takich jachtów wyglądają mniej więcej tak:


i każdy z armatorów po uzgodnieniu z Komandorem techn. - po ustawieniu takiego łoża w danym miejscu przez bosmanów traktorem - poziomuje go sobie sama - każdy ma do tego stosowny zestaw klocków i podpór - patrz fotka.

Czyli - co kraj to obyczaj...

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

To w AKM-ie jest taniej, ale może dlatego, że jachty średnio mniejsze?

Było już o tym i nikogo nie chcę przekonywać, ale ja maszt zdejmuję co roku. Może komuś, kto się zastanawia, przyda się informacja, że są tacy. I wcale nie jestem jedyny.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Jak miałem mniejszy jacht też tak robiłem.

Przy obecnym jachcie i maszcie prawie 15 metrowym już tak nie robię bo to za wielka operacja.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Włodek sztaplarka w porcie jest genialna,lepsza od dźwigu i suwnic.Nie musisz mieć wózka na kółkach. Podnoszenie jachtu to jest chwila. Niestety do określonej wagi.

_________________
pozdrowienia piotr

Dyskutują ze sobą właściciele łódek 2 i 10T, szerokości 2,5 i 4 m, długości 8 i 13m, mających przyczepę podlodziową i stojaki.
Moje najlepsze doświadczenia (wielokrotne) z innych marin:
- telefon: proszę przyjechać, łódka stoi już przy pomoście, maszt postawiony
- telefon: umyta łódka już w hangarze, proszę przyjechać omówić prace zimowe

Oczywiście chcę być przy wkładaniu do wody, czy przy wyciąganiu, jeżeli czas pozwala.
Oczywiście wolę oszczędzić pieniądze robiąc coś samemu.
Chcę mieć swobodę wyboru tego co według mnie jest najlepsze dla mnie i dla mojej łódki.

Nie narzekam na Kamień.
Mówię tylko, że to nie jest jeszcze szczyt marzeń żeglarskich.
Jest jeszcze dużo do zrobienia i to będzie wszystko dużo kosztować.
Pierwszy widłak się rozleciał, drugi daje radę tylko z 5T łódkami.
Wieszanie się na masztach zbyt nisko złapanych tez nie zawsze kończy się bez zadrapań
aluminium.
Zastawione łódkami place bez możliwości wodowania poza kolejnością też nie są ideałem.
Kredyty na zmurszałe pomosty i sezonowe biurowce również muszą być spłacone.
Poza dyskusją jest wspaniała atmosfera w Marinie, położenie blisko otwartego morza
dosyć dobre połączenia komunikacyjne.

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16

Stawianie masztu

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16

Ditto.

Tak, to jest rozwiązanie. Dojedzie wszędzie i potrzebuje mniej miejsca do manewrowania niż widlak.
Ale wymaga specjalnie przygotowanego slipu lub pirsów (w przypadku odmiany tego czegoś, które nie wjeżdża do wody).
Choć w Kamieniu akurat takie pirsy są.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

To ja już wiem dlaczego Lotta nie stoi w Neptunie. Z 8.25 m i 3 tonami, niewyciągalnymi na Waszym slipie, nijak nie pasuje.

A tak bardziej serio, i na temat, wydaje mi się, że bardzo wiele (większość?) jachtów stacjonujących w Kamieniu lokuje się w pominiętym przez Ciebie przedziale.

Marcin

_________________
Marcin Palacz
http://marcinpalacz.pl

Andrzej,oczywiście,że wiem jest do zrobienia.Ale na tle polskich marin nie jest źle.

_________________
pozdrowienia piotr

Trzymam kciuki za Kamień Pomorski.
Początki były wspaniałe.
Uporządkowanie sprawy zimowania jachtów będzie ogromnym plusem.
Przekroczenie liczby 500 jachtów w marinie będzie dawało dobrą podstawę finansową
na prowadzenie działalności gospodarczej.
Skąd te miejsca wziąć?
Dobudowanie pomostu w nowej marinie, boje w starej, wydzielenie płytkiej części mariny
„pływające domki”. Zewnętrzny pływający falochron równiez jest niezagospodarowany.
Widząc niektóre manewry początkujących „flisaków” dziwię się, że nie doszło jeszcze do uszkodzeń jachtów.
Odrobina wiatru powoduje, że domek na wodzie uniezależnia się od woli kierującego.
Domki stały się nieodłączną częścią krajobrazu szuwarowego.
Kamień jest z racji położenia również elementem tego krajobrazu.

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16