Olga Tokarczuk... to juz wiecie.
Linki - moim zdaniem ciekawe - podalem w mini-czacie. Warto przeczytac. Jest tez troche w "politycznym" - tego akurat nie polecam.

_________________
W hamaku na huśtawce

Linki mogłbyś tu podać

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Moze i racja, chociaz liczylem, ze moze bardziej o literaturze tu bedzie:
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityk ... ladzy.read
https://szostkiewicz.blog.polityka.pl/2 ... ?nocheck=1
https://oko.press/tokarczuk-o-wyborach- ... ytaryzmem/

_________________
W hamaku na huśtawce

"Prowadź swój pług przez kości umarłych" naprawdę bardzo pięknie i sugestywnie czyta Agata Kulesza. Można posłuchać początku (jakieś 45 min) tu:

https://www.youtube.com/watch?v=EugsJ0twQxU

Nie zostałam wegetarianką po lekturze, ale klimatu książce odmówić nie sposób.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Ano... Janno
Kiedyś Patrycja Volny rozorała grób swojego ojca ( Jacka Kaczmarskiego ).
Niedawno Paulina Młynarska zrobiła to samo z mogiłą tatusia ( o którego żeśmy się tutaj z Kolegami kiedyś mało nie pożarli )...
Obu tych ludzi ceniłem i słuchałem/czytałem. Ale na tyle dokładnie, że "zrezygnowałem z nich" już wcześniej - zanim dokonali żywota.

Ale nie wszyscy cenią swoich idoli na tyle dokładnie. Jakiś tam pomnik jakiegoś tam prałata, czy innego wysokiego proboszcza w Gdańsku... To stawiają, to kładą... By znowu postawić...
Ot spóźnione refleksje
Na wsiakij słuczaj nie interesuję się noblistyką i noblisturą ( literaturą godną Nobla )...
A nuż, a widelec - refleks mnie zawiedzie
Literaturze-noblisturze mówię stanowcze - raczej nie.

Co do wegetarianizmu zaś... Przyszły sierpień w Bieszczadach - wegetariański będzie

Ja przeczytałam, zanim stało się to modne.
Sierpnia zazdroszczę

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Nie bardzo wiem co rozumiesz pod "literaturą-noblisturą" za to ostatnie zdanie bardzo mi się podoba.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Kompletna dezorientacja na zapadie jewropy. Czy Olga Tokarczuk to dysydent?
Jeżeli tak, to jak długo siedziała. Jeżeli nie siedziała, to czy ta dyktatura jest tak nieudolna, czy jej nie ma? Czy to lobby ukraińskie w Polsce, bo chyba Polacy to ci źli? Dlaczego sondaże przedwyborcze jeszcze gorsze? Jak jest po szwedzku: panie premierze melduję wykonanie zadania?
v

W ksiazkach Tokarczuk nie ma absolutnie niczego, co mogloby usprawiedliwic twoj emocjonalny i aluzyjny post. Niczego.
Przeczytales - i to po diagonalnej - tylko podane wyzej linki.
Daj jakis tytul, albo rozdzial, albo akapit...

_________________
W hamaku na huśtawce

W książkach Tokarczuk może i nie ma. W twórczości noblistów - jest.
Taka nagroda, to niesłychana promocja na cały świat. Książki laureata nagle są tłumaczone
na wiele języków i lądują pod strzechami przeróżnych igloo i wigwamów.
Przyznający nagrodę muszą brać to pod uwagę. Za darmo nikt nikomu takiego "noszenia" nie oferuje. A tym bardziej w ciemno
Potrzebna jakaś gwarancja ( namiastka gwarancji ) że autor nie "odleci" od dotychczasowej
narracji i nie zacznie pisać czegoś całkiem innego niż dotychczas.
Tutaj właśnie vaginal ma rację z tym:


Wyobraź sobie, że Nienacki dostaje nobla a potem pisze "Raz w roku w Skiroławkach"

Może?

???


Dawno nie czytalem czegos rownie dziwacznego: Igloo, gwarancje, odloty i uwaga przyznajacych nagrody i czego tu jeszcze nie ma.
Catz o Surrelizmie W Wigwamie I Pod Strzechami.

_________________
W hamaku na huśtawce

Ech...
vaginal mówi ( jak rozumiem ) że Ją między dysydenty wsadzili i ja się z Nim zgadzam.
Do Olgi Tokarczuk nic nie mam. Do dysydentów też nic.
Do nagród Nobla sporo zastrzeżeń.
A wniosek z wydarzenia, jaki sam dla siebie wysnułem - taki:
Szkoda, że Tokarczuk dostała Nobla - bo to gwarancja ze nic ciekawego już nie napisze.
( I tu idę o zakład, że nawet Ty - miłośnik jej talentu - to zauważysz niebawem )

PS:
Może czytałeś coś Swietłany Aleksijewicz ?
( Taki Wiktor Bater w spódnicy, tylko z noblem na dokładkę )
Kwintesencja tego całego zamieszania z dysydentami

Idę o zakład, że nie prędko przeczytasz Zwłaszcza u Noblisty

Imienniku, mam wrażenie, że Twoja wypowiedź jest spowodowana zmianami genetycznymi nie występującymi u innych przedstawicieli człekokształtnych w Europie.

Razy zadawane kijem, pasem, zwojem wymierzane za brak uczestnictwa w "mszy świętej" na obszarze Małopolski spowodowały, że w inny sposób postrzegacie rzeczywistość ocierającą się o wiarę.

Jakiś czas temu Instytut Historii PAN wydał wiekopomne (ofkors mniej niż astro Zbieraja) dzieło: "Obowiązek mszalny w Średniowiecznej Polsce".

Zmiany w genotypie widoczne są do dziś*. Ból jest jednym z ważniejszych elementów określających świadomość


(*) http://www.wyborynamapie.pl/sejm2015/sejm2015.html

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Za co? Nie tam on sam wsadza Tokarczuk?

Zobaczymy. Dla mnie szczytem sa "Ksiegi Jakubowe". 6 lat encyklopedycznej pracy i jaskrawe barwy na bialej plamie historii tam i wtedy. Nie, Polacy nie sa tam gorsi od innych, lepsi tez nie. Bylo jak bylo. W PRL tego nie uczyli, teraz pewnie jeszcze mniej.
Jak dla mnie, Tokarczuk moze juz nic nie napisac i sie rozbestwiac na Capri i Korsyce, albo gdzie tam sobie chce.

Nie. Wiec i vaginalnej dysydencji nie pojmuje. On pewnie czytal...
Catz

_________________
W hamaku na huśtawce

Hmm... Sądzisz, że dosięgły mnie razy zadawane na obszarze Małopolski ?
( Mapę rozłóż - GPS wszystkiego Ci nie wyjaśni )

A to już prędzej. Kule wystrzelone na rozkaz szacownych członków Akadamii Umiejętności miałyby większe szanse dosięgnąć moich przodków
Ale i one nie zmusiłyby wszystkich moich ziomków, żeby udali się do kościoła w dzień po Szabasie

A tak poważnie Maar, to moim zdanie dwie przyczyny tego co pod linkiem który podałeś:

1. Moich ziomków po prostu kupili pięćsetplusem.
2. Rzeczywiście kościół katolicki, ale nie taką historią jak sugerujesz. Po prostu po wojnie
( drugiej - światowej ) zaczął zyskiwać tutaj wpływy... A konkretnie już w okresie okupacji zaczął - częściowo przez kolaborację. A po wojnie kościół katolicki zaprezentował się jako "obrońca polskości" przed - innymi nacjami których tutaj nie brakowało zwykle...
Czyli straszenie Żydem a nie kijem w moim regionie o wiele lepiej "skutkuje" Maar
I dlatego jestem radykalnie przeciw PISowskim sztuczkom.


Może być, że źle vaginala zrozumiałem.
Ja to widzę inaczej. Nie "za coś" wsadzili ale wsadzili mimo woli. Po prostu "obsługują"/nagradzają takie akurat przypadki i prawo serii zadziałało w świadomości.

Moze ja tez, choc watpie.

Czyjej?
Catz Nieświadomy

_________________
W hamaku na huśtawce

Naszej Popatrz tutaj:

Tu mapa z linku Maara:

A tutaj mapa największego zasięgu Małopolski:

Kogo obchodzą białe plamy na mapie jeśli nikogo nie obchodzi mapa ?
Ta sama sytuacja co w przypadku postrzegania noblisty literata przez pryzmat przyznanych ostatnio nagród - tak, czy nie ?
Oto moi przodkowie byli bici i siłą zapędzani do kościołów. Do katolickich kościołów Catz... Wszyscy do katolickich kościołów.
Na tym samym patencie łatwo Olgę Tokarczuk do dysydentów "zaliczyć".

Pisalem o bialych plamach w historii, nie o mapach, ale rozumiem.

Raczej nie. Nie czytam przez pryzmaty. Lubie, albo nie.

Znasz moja pozycje na ten temat. Jaki zwiazek?

Nie rozumiem tego "patentu". Tokarczuk zbiera od wielu lat arcyprezstizowe nagrody za nagroda, w kraju i miedzynarodowo ( poklikaj ) za jej literature innowacyjna, piekna, za wyobraznie i wszystko co jej tworczosc wnosi nowego do literatury swiatowej.
" Do katolickich kościołów Catz... Wszyscy do katolickich kościołów." Wiem. Tym bardziej powinienies byc fanem Tokarczuk. Zartuje gorzko...
O tym akurat pisze. Ona. Ja tez.
Catz

_________________
W hamaku na huśtawce

W jakimś zakresie jestem Jej fanem Catz. Ale nie od samego początku, a dokładnie od chwili kiedy powiedziała:
"Sztuka to opowieść o tym, co być może nigdy się nie wydarzyło, ale trwa wiecznie"
Ja to inaczej widzę niż Ty ( tak mi się wydaje o ile Ciebie dobrze zrozumiałem )
Nie widzę tego tak, ze Ona odkrywa przed nami te białe plamy, ale że sama przed sobą...
Że się tym jakby zachłysnęła
Natomiast na faktach i tych plamach, to jej przeciwnicy bez trudu byliby w stanie ją "skończyć"/skompromitować etc...
Białe plamy pozostają białe moim zdaniem.
( Chociaż czy one tak na pewno były i są białe, to głowy bym nie dał )

Trudno odpowiedziec. O tamtym miejscu w tamtych czasach nie wiedzialem nic, bo i Sienkiewiczowi wierzylem umiarkowanie. Belfrom od historii jeszcze mniej: biale plamy...( swoja droga byc belfrem od historii w PRL... i teraz!)

Poddaj ją psychoanalizie.

Daleej i zywo! Dlaczego tego nie czynia? Wszak to latwizna.

Dla mnie owa biel nabrala kolorow ktorych istnienie podejrzewalem intuicyjnie i stwierdzilem to dawno temu we Francji: tak, roznorodnosc etni, religii, kultur, kolorow, etc.
Dlatego lubie Tokarczuk.
Polecam lekture stopki - tak bylo i bywalo gorzej i lepiej.
Catz

_________________
W hamaku na huśtawce

Bo "spuściła z tonu" w tej wypowiedzi, która mi się tak spodobała, że aż przypomnę ( nie wiem czy dosłownie cytuję )
"Sztuka to opowieść o tym, co być może nigdy się nie wydarzyło, ale trwa wiecznie"
Przy czym mam tutaj na myśli że skończyliby ją historycy ( IPN ) a nie przeciwnicy polityczno/patriotyczni. Bo dla nich fakty byłyby jeszcze mniej wygodne niż założenia jakie przyjmuje Olga Tokarczuk (...opowieść o tym co być może nigdy się nie wydarzyło... )
Zaś wnioski moim zdaniem Tokarczuk podaje słuszne.
Ale dla mnie ważne fakty i granice w jakich zachodziły ( terytorialne/czasowe).
A tutaj już bym tak chętnie nie oklaskiwał
Przykład:
"Polacy to właściciele niewolników" - tak jakoś to brzmiało - prawda ?
No i przeciwnicy zauważają, że na terenie Polski handlu niewolnikami nie było...
Tyle, że w Małopolsce go nie było
( Nie tutaj gdzie ja mieszkam sobie teraz )
Ot takie sprawy dla mnie istotne, bo w ogóle pasjonuje mnie historia regionu.
Zresztą w wielu moich postach pewnie dostrzegłeś.
Obstawiam, że historycy - gdyby dopuścić ich do głosu - szybko zrobiliby z Niej Sienkiewicza I pewnie dlatego Sama z siebie tego Sienkiewicza zrobiła

Poklikałem
Ty może ostrzegaj, że to temat nie dla ludzi o słabych nerwach
Wyklikałem wypowiedź jakiegoś arcy PISiora i naprawdę nieprzeciętnego głąba
Zwie się on Karoń , ale linku nie podam, bo nikt z Was mi krzywdy nie zrobił, żebym miał tak się mścić
Już wolę te genetyczne obciążenia małopolskie
Poczekam chyba aż mgła opadnie po tej bitwie. Biegunów muszę przeczytać, bo to o takich ludziach jak ja. Ciągle coś robiących - ciągle w drodze... Ale poczekam aż mgła opadnie
Nie na moje nerwy ta "walka"

Wczoraj rzucił mi się w oczy nagłówek w Onecie z wyznaniem Kayah - "Najbardziej się wstydzę, że nosiłam futra". To są te klimaty.

Tokarczuk idealnie się w nie wpasowała, już nie lewicowość, a lewackość w pełnej krasie, czyli jest nasza pisarka na kursie i na ścieżce do nagród ze swoimi -izmami - wegetarianizmem, feminizmem, ekologizmem, filosemityzmem ( że Catzom miękną kolana, ja się nie dziwię) i tak obecnie modnym udowadnianiem jakie to zło ta niewydarzona ludzkość. No, może nie cała, istnieją w niej szczepy szlachetniejsze, a już jeden zgoła wyjątkowy, ale z pewnością do tych szczepów Polacy nie należą, jako byli kolonizatorzy, właściciele niewolników i, rzecz oczywista, mordercy żydów. Czyli sztampa. Chciałoby się powiedzieć: nie pierwsza ona w tym chórze ni z pewnością ostatnia, to postawa dzięki której da się nieźle żyć jak choćby ten nobel dowodzi. Nagrody przyznawane w dziedzinach pozanaukowych dawno straciły walor obiektywizmu czy trzymania się przesłanek jakich życzył sobie fundator, stały się narzędziem polityczno-ideologicznym, jako przyznawane nie wedle kryteriów merytorycznych, a według stopnia kompatybilności z "progresywnymi" ideałami. Nie dostaje się ich bez, prawda, zakulisowych znajomości i potężnego lobbingu, o czym nie krępując się specjalnie piszą wtajemniczeni, jak na przykład Daniel Passent - " Nobla za darmo nie dają. Jak wspomniano na portalu wPolityce.pl, talent talentem, a lewicowa sieć pomaga."
Jasne, że pomaga.
To tylko odpowiednio sformatowanym i, delikatnie mówiąc, naiwnym odbiorcom wydaje się, że chodzi o jakąś literaturę.
Czy Tokarczuk ma talent? Ma. Czy na miarę noblowskiej nagrody? Cóż, dzisiaj tak. Ale radziłbym nie porównywać tego talentu z tymi sprzed kilkudziesięciu lat.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Na kolana, ludu forumowy! Anonimowy troll udzielił wam rady.

_________________
Daniel
***** ***
"W demokracji wolno głupcom głosować, w dyktaturze wolno głupcom rządzić." B. Russell
"Propaganda u ruskich jest potrzebna, bo jak im wyłączycie TV zorientują się, że są głodni." Internet
"To dziwne być w tym samym wieku co starzy ludzie." tamże

Trollem jesteś ty, jak zwykle nie masz nic do powiedzenia prócz odzywek z piaskownicy.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

W 2-gą stronę, z 2-gim tegorocznym .

To samo znajdziesz w kazdej jej ksiazce.
Niektorym nie pasuje to do kreowanego obrazka, narracji narodowcowej i "polityki historycznej" - tak, tak, taki twór ( potwór? ) istnieje. Od niedawna.
Catz

_________________
W hamaku na huśtawce

Zamówiłem wczoraj w jakiejś księgarni internetowej
Jak poklikałem i zobaczyłem jaka w mediach toczy się walka. Wiesz... Ja telewizji nie oglądam od lat. Radia nie słucham, gazet też już prawie nie czytam.
Dla mnie to był szok. Tylu głąbów wokół jednego tematu - tego jeszcze nie widziałem chyba.
Są w stanie zamęczyć człowieka

Oddaj sie wiec Literaturze...
Ruch, droga, wymiana, konfrontacje w sensie spotkan, róznorodnosci i wynikajace z nich bogactwa to leitmotiv twórczosci Tokarczuk.
Tez zamowilem, ale w zaprzyjaznionej ksiegarni obok. Musze poczekac na dodruk. Bedzie po tubylczemu. Zwykle to gorzej, ale i Zona przeczyta i wreszcie bedzie o co sie klócic.
Catz

_________________
W hamaku na huśtawce