Co znaczą koła w samochodzie terenowym pokazali mechanicy w Rosji, gdzie duże opony od przyczepy rolniczej (odchudzone) zastosowali do starego Gazika. Silnik od UAZ-a, podobno 90 KM i efekt jest.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie
https://www.naffy.io/mj-sziwa/sztuka-pl ... nictwa-S1f

Zabaweczka...

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie
https://www.naffy.io/mj-sziwa/sztuka-pl ... nictwa-S1f

Znalazłem dzisiaj dwa fajne "quadziki" - akurat w moim rozmiarze
Ciekawe, czy jakby z chłopakami pogadał, może wypożyczyliby odpłatnie.
Ech. Pośmigali byśmy sobie z Beth po lesie

No, patrz... a ja o 18:41 oglądałem Mazura D-50!
https://www.youtube.com/watch?v=3_SIhdG52ek
A, o 18:54 spycharkę HSW TD-15C:
https://www.youtube.com/watch?v=v_Y4etdAM48

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie
https://www.naffy.io/mj-sziwa/sztuka-pl ... nictwa-S1f

Ja dzisiaj w Piątkowej cerkiewkę odwiedzałam po drodze...
Patrze, a tu obok leśniczówki stoją takie dwa cacucha
Jak będę następnym razem to po prostu muszę spróbować z kolesiami od tych dźipków pogadać

Niwą przez jeziorko czyli do trzech razy sztuka:

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie
https://www.naffy.io/mj-sziwa/sztuka-pl ... nictwa-S1f

A tiepier, M-20 Coupe 4x4...

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie
https://www.naffy.io/mj-sziwa/sztuka-pl ... nictwa-S1f

Miałem takie.
Sie mi przewracało na mem zboczu, przeto i zostało sprzedane.
Te stare szewroletswa, nawet jeźli z zawieszeniem opla, nie uzasadniają fake-newsów w temacie, Panicku.
Weźta sie opanujta.
Kurde. No.
Tu nie RT śputnik.
W sęsie toć hadko

Gdy ambicja wyprzedza portfel, czyli przygody młodego mechanika za kierownicą tej, no, acha - Toyoty!

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie
https://www.naffy.io/mj-sziwa/sztuka-pl ... nictwa-S1f

Mir
A modlitwę ofrołdowca znasz ?
"Panie. Kiedy odejdę z tego świata.
Nie pozwól mojej żonie sprzedać mojej terenówki za takie pieniądze, za jakie, powiedziałem jej, że ją kupiłem"

Jak kupiłem terenówkę, poszedłem do kumpla który znał się na motoryzacji dosyć dobrze i spytałem, czy zrobi mi w niej podłogę. Kumpel popatrzył na mój pojazd i powiedział:
" Chłopie! Żeby z tego wyjść na prostą to musisz mieć warsztat samochodowy !"
I załamał ręce
A ja... Założyłem warsztat samochodowy i wyszedłem na prostą
Nie narzekam na wydatki na terenówkę ( i na dochody z warsztatu )

Zakop się, a wykop się, czyli różne sposoby i gadżety do tego służące.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie
https://www.naffy.io/mj-sziwa/sztuka-pl ... nictwa-S1f

Mir
Każde dziecko wie, że w takiej sytuacji od razu dzwonisz po "Spas Trak czietyrie na czietyrie"

Mało tych ZIŁów ( 497200 ) zostało na chodzie. A szkoda, bo to naprawdę rewelacyjny pojazd

Ale powiem Ci Mir, tak na marginesie. Naprawdę to chciałbym mieć innego ZIŁa na tym samym podwoziu. Tego

Eee tam, taki wiegachny od razu? Malucha Ty widział?

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie
https://www.naffy.io/mj-sziwa/sztuka-pl ... nictwa-S1f

Bój się Boga !!! To pomiot szatana jest Widziałeś to "cudo" z bliska ?
To ma więcej kół niż ZIŁ 4961. Między osiami ma wmontowane cztery małe kółeczka opuszczane w trudnym terenie ( jak się zawiesi ) Te kółeczka to elementy podwozia jakiegoś samolotu ( nie pamiętam jakiego ). Tam w ogóle nie ma miejsca dla ludzi Mir
A taki ZIŁ to i jacht i kamper w jednym.
Tutaj praprzodek 4961. Łosiowaty E167. Niestety seryjnie nie produkowany. Na filmie dokładnie widać osobliwości konstrukcyjne

Nie ma to jak mój Musiołek :

No fajny jest. Fajny. Nie zaprzeczę. Ale w zakresie pojazdów terenowych to nadaje się idealnie do tego do czego i mój discovery Do transportowania pojazdów terenowych
Wyobraź sobie, ze oprócz żaglówki ciagasz nim jeszcze takie coś :

Jedno z moich najskrytszych marzeń. Nie. Nie sam pojazd, ale znaleźć takie miejsca, gdzie można by tak pojeździć nim

A tys prowda: do dziś nie wiem jakiem siem cudem mieścilim...
Niesamowite, nie?
Myziata maszynka, co by nie rzekł, i robi swoje; a że dyletanty nie pojmujące ...

Tuńczyk też się mieści w konserwie - co i jest równie niesamowite. Ale komfortu to on tam nie ma

Zaprawdę, powiadam - wygodniej niż T72

Garagashyan to uspawał czy kto inny?

Dzielnie idą po moczarach, ale doskonałe jeszcze nie są. Znaczy troszku powolne jakby nieco na większej głębokości. A chciałoby się szybciej odrobinę.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie
https://www.naffy.io/mj-sziwa/sztuka-pl ... nictwa-S1f

Mir
One niewiele mają z Garagashyanami wspólnego. I z wiezdiechodami w ogóle.
A to dlatego, że mają przednią oś skrętną... A to udało się Garagashyanowi wyeliminować i dzięki temu może sobie teraz z wody na lód wyskakiwać tym sherpem
W ogóle ciekawy schemat napędu zastosował. Prosty ale tylko pozornie.
Jedna różnicówka i hamulce tarczowe, ale kluczowy jest tutaj rozmiar i rozstaw kół a przede wszystkim to, że one są pneumatycznie połączone...
Powietrze ( właściwie spaliny, bo koła pompowane są spalinami z diesla ) może się przemieszczać w miarę swobodnie między kołami ten samej strony ( przód/tył )

Ciekawy schemat ( łamaniec ) zrobili też kolesie tutaj:
( W ogóle kwintesencja takich wiezdiechopdów/bołotochodów to brak osi skrętnej z przodu )

Yest the best po prostu
A mówią, że Ormianie, dobry, potrafią zrobić tylko koniak i interes

Marku, kiedy ruszasz z budową Szerpa?

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie
https://www.naffy.io/mj-sziwa/sztuka-pl ... nictwa-S1f

Ech Mir
Jak się zapewne domyślasz wszystko przygotowane, tylko podjąć decyzję i nacisnąć przycisk Warunki do budowy obecnie po prostu idealne.
Tylko gdzie to potem testować, skoro ja tutaj wszędzie zwykłą terenówką dojadę. Osobliwie, kiedy susza

Na razie koncentruję się na infantylnych, jak to określił usilnie "lansujący" mnie na forum Kolega, "wynalazkach". Dla mnie, żeby było ciekawie - musi być niełatwo. Ale niełatwo w dowolnym zakresie - byle proporcjonalnie do zainwestowanych środków.
Jeśli w czasie podjętej wyprawy możesz się spokojnie nawalić wódką, to znaczy, ze coś zrobiłeś nie tak. Coś jest zbyt proste niż chcesz to widzieć...
A pomykać sherpem po Podkarpackich górkach w okresie suszy? Nic - tylko się nawalić z nudów

Pierwszy mój tegoroczny "dzipek", który dzisiaj będziemy testowali, to... Nie domyśliłbyś się To "elektryk" Mir
Ale infantylny elektryk z dużą dozą "samośmiecha"






Silnik trochę słabowaty ale dzielnie pomaga pedałować. Ten pomysł na pewno będę jeszcze rozwijał w tym roku

Dziwne jakieś autka prezentujecie i takie brudne. Ja mam Subaru 4x4, Super się jeździ. A wczoraj mijałam taki wielki traktor i chyba gdzie pojadę by takim pojeździć. Traktory to pewnie też są 4x4? W końcu po polach i wertepach jeżdżą.

_________________
Jestem w tym wieku, że milczę gdy ktoś opowiada głupoty.
Szkoda mi czasu na walkę z idiotami.
Hania - Halina - Inka

Haniu
Może sie zdziwisz trochę ale nie wszystkie traktory mają napęd 4x4... W ogóle to najłatwiej
spojrzeć na to tak. Większość pojazdów z napędem 4x4... Tzn takich gdzie to naprawdę działa i podlega sporym obciążeniom, ma cztery jednakowe koła. Jednakowe jeśli chodzi zarówno o średnicę, jak i szerokość, czy bieżnik na nich...
Do swojej Subary też z pewnością zakładasz cztery dokładnie takie same opony ?
Ale dzisiaj termin 4x4 zwany czasem 4WD, AWD i jakoś tam jeszcze... Dzisiaj on już właściwie nic nie oznacza
Wszystko poszło w kierunku komfortu jazdy. Bardzo często kosztem możliwości trakcyjnych.
Po prostu dla miłośników rekreacyjnej jazdy terenowej produkują quady, buggie i inne ATV.
A dla miłośników szybkiej jazdy na zakrętach ( oczywiście po asfalcie ) produkują pojazdy 4x4... I jedne i drugie produkują tak, żeby ich żywotnośc nie była jakaś specjalnie rewelacyjna

...Natomiast filozofia takich wszędołazów jest zupełnie inna niż terenówek 4x4.
Wyobraź sobie, że takiego sherpa możesz wyremontować nie wychodząc z kabiny.
Możesz wymienić mu dowolny element napędu, czy wyjąć silnik, dryfując na wodzie.
Bo pod tym kątem był projektowany. Po prostu zupełnie inny świat.
Tak, jak quada wykonano z założeniami, że pojeździsz na nim w niedzielne popołudnia, niezbyt często i po niezbyt wymagającym terenie... I raczej nie trzeba zbytnio się starać co do wytrzymałości pojazdu...
Tak te wszędołazy wykonano przy założeniu, ze nic nie wytrzyma długo takiej eksploatacji
Jak drogim i jak doskonałym element by nie był, tutaj na pewno szybko ulegnie uszkodzeniu.
Kiedyś było dla mnie nieco egzotyczne, jak dowiedziałem się, ze wszędołazami nie wszędzie można jeździć. Nie po wszystkich drogach - w myśl przepisów.
Zrozumiałem rzecz dopiero wtedy, kiedy przyszło mi do domu terenówką wracać mknąc po trasie szybkiego ruchu bez... hamulców
Bo mi klocki "zjadło" w terenie
Te brudne samochodziki to całkiem nie samochodziki są

Skąd ja to znam? Hm. Pewnie mam po Dziadku, który pochodził spod Sanoka.
Gdy sięgam pamięcią na linii czasu, to zawsze kombinowałem coś, czego moi koledzy nie bardzo... bo za trudne. Po co?! Oni zawsze wiedzieli jak szybciej i prościej. I dobrze na tym wyszli. Ekonomicznie. Ale gdy moje coś było gotowe, wtedy kolegów było jakby więcej... Czyli warto kombinować dalej, tworzyć nowe, usprawniać stare... A może nie warto? - Nieee waarto byyło... - była kiedyś taka piosenka.

Do miasta Marku, do miasta trza pojechać takim pojazdem, tam więcej ludzi wygodnych, co lubią kupić i mieć. Pokazać, a nawet cenę ujawnić regulowaną. A jak! I ulotki zostawić, zamieszania spokojnego narobić i cichaczem wrócić. A potem czekać...

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie
https://www.naffy.io/mj-sziwa/sztuka-pl ... nictwa-S1f

A są i takie. Acz zwykle napęd na 4 na nic, nie jest potrzebny, chyba że kto na bagnach dalekich białorusij...
A jak się ma ogródecek nieduży, tak raptem parę ha na krzyż, to całkiem wystarcza do wszystkiego np. mały Władymirec; prosty, łatwy w obsłudze, i śprytny powietrzem chłodzony dizelek - a i kupi za kilka tysi - przez co uwadze polecam. Bo to miastowe (jako tu czasem rozrywki dostarczają) potrafią se kupić kosiarkę za kilkadziesiąt, co im na pierwszej kretówce z kretesem sie pałami
Aby w Marka stylu siem utrzymawszy

Wątek zszedł na psy, miało być na naszych pojazdach wykorzystywanych przez na do celów związanych z żeglarstwem, a zrobił się z tego wątek o Łunochodzie na Marsie.